FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Czy ktoś z Was płakał? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Badly
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:18, 09 Sie 2009 Powrót do góry

Czy płakałam? Skąd!
Nie było w żadnej części takiego momentu, który naprawdę by mną wstrząsnął.
Choć przy rozstaniu było smutno i mało chęci, aby brnąć dalej.
Wzruszenia - tak. Płacz - nie.


Wspomniane było HP i śmierć Dumbledore'a. O matko. Mi też łzy poleciały.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
J.
Człowiek



Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Taylorowo <33

PostWysłany: Pon 0:32, 10 Sie 2009 Powrót do góry

Nie płakałam, nawet się nie wzruszyłam na żadnym fragmencie. Nie żebym była jakąś nieczułą suką, czy coś, bo suką to jestem, ale w gruncie rzeczy to cholernie wrażliwą, ale w tej sadze nie było dla mnie po prostu momentu, w którym mogłabym się popłakać. Tzn. moment może i był, ale S.Meyer opisała to wszystko jakoś tak, że mnie zupełnie nie poruszyło ; d


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Oleksa
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Cze-wa.

PostWysłany: Pon 8:54, 10 Sie 2009 Powrót do góry

Ja płakałam. :D
Jak Edd powiedział Bells, że odchodzi.
Cały czas płakałam jak było to opisane. Jak ona za nim biegła w ten las, itd.
To był jedyny moment w którym się poryczałam. :D :)
Czułam się jak bym ja to przeżywała. :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
AnnAliceCullen
Człowiek



Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Love City Lodz

PostWysłany: Wto 14:44, 11 Sie 2009 Powrót do góry

Dużą część Ksieżyca w Nowiu. Nie wiem czy jakoś mnie to naprawde wzruszylo, bądź co bądź łkałam ;P Nie wzruszam sie łatwo choć wrażliwa jestem. I ja rozumiem, że Bella musiała żyć dalej ale to było takie.... ugh. okropne, nieczułe, ignoranckie (?) -brak mi słów- gdyż, ponieważ Bella tak ciągle zbliżała sie do Jacoba i zbliżała i to mi sie wydałało takie nie naturalne y...
Tak.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beige
Wilkołak



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:08, 11 Sie 2009 Powrót do góry

Płakałam wewnętrznie prawie całą sagę na koszmarnym stylem i ilością bzdur w tych książkach oraz nad moimi komórkami mózgowymi, które umierały.
A tak na serio, muszę przyznać, że strasznie łatwo was wzruszyć, moje drogie, byle łzawą opowieścią. Są większe tragedie w zyciu, nad którymi można zapłakać. Jeśli ryczycie na takich banałach, to strach myśleć, jak często pracuja wasze kanały łzowe na codzień, gdy stykacie się z prawdziwymi problemami. Mną naprawdę trzeba mocno potrząsnąc, żebym się popłakała, a to, co zaserwowała Smeyer zasłużyło co najwyżej na pokręcenie głową z niedowierzaniem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Beige dnia Wto 17:08, 11 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 10:34, 13 Sie 2009 Powrót do góry

Jak mogłam się wzruszyć???
Przecież kiedy to się czyta to zapiera dech w piersiach!!!
Ja tylko kiedy mówił do niej czule...
Że ją kocha...
Że jej nie opóści... Wink


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 10:35, 13 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
malaczarna55
Zły wampir



Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)

PostWysłany: Czw 11:19, 13 Sie 2009 Powrót do góry

Pierwszy raz łzy poleciały mi jak czytałam moment opuszczenia Belli przez Edwarda...
Później gdy pojawiła się Alice...jednak to były łzy szczęścia :)
Popłakałam się,gdy Edward z Bellą odbywali poważną rozmowę w jej pokoju i gdy Edward oświadczył się Belli...
No i czytając PŚ płakałam łzy mi leciały dość często.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PatriciaJonas_xD
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:11, 15 Sie 2009 Powrót do góry

miałam kilka takich momentów... a najgorszy był wtedy kiedy Cullenowie wyjechali z miasteczka i Bella nie mogła się z tego otrząsnąć . po prostu jej współczułam -.-


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lirru
Człowiek



Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba spadłam:)

PostWysłany: Pon 9:38, 17 Sie 2009 Powrót do góry

Dobra. Pryznaje się, że przeryczałam prawie cały "Księżyc w nowiu" od str.65 do jakiejś 320. Wiem, że to głupie, ale jak zrobiło mi się smutno jak on ją zostawiał, to potem bardziej podatna byłam i sobie w niektórych momentach cichutko popłakiwałam... Zresztą miałam wtedy bardzo zły dzień...
Może to dziwne, ale jednym z najgorszych momentów były te puste strony. Cztery miesiące pustej egzystencji bez celów... Za bardzo się wczułam w uczucia Belli i zrobiło mi się jakoś tak strasznie smutno...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Riviere
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push ;)

PostWysłany: Pią 13:50, 28 Sie 2009 Powrót do góry

Ja tam nie płakałam, ale czułam takie wiecie ooch... rozczulenia i wzruszenia przy każdym fragmencie o takiej poważnej atmosferze, w którym Jacob mówił Belli, że będzie o nią walczył do samego końca itp. To było takie... nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa. Chociaż wiedział, że nie wygra, to i tak nie poddawał się i normalnie też chciałabym, żeby wampir i wilkołak walczyli o moje względy xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emmett_Fan
Wilkołak



Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 12:35, 31 Sie 2009 Powrót do góry

Cytat:
ale... kiedyś się rozryczałam na reklamie popularnego środka czyszczącego po tym jak usłyszałam zdanie "miliony bakterii zgina"...

Leję XDDDDDDDDDDD No cóż, reklama miała pobudzić i chyba się udało Laughing

Ale tak na serio...
Cytat:
Edward powiedział Bells, że "będzie tak jakby się nigdy nie znali"

Cytat:
Edward mówił do Belli w czasie wysysania jadu coś w stylu "Nie mogę pozwolić być odeszła, ale mogę sprawdzić, że to odejdzie"-i w tym momencie jęknęłam przeraźliwie

Jak sobie ten moment teraz przypomniałem to mnie aż gęsia skórka złapała xD Ten fragment był straszy. Tylko wiecie, czytając książkę można lepiej się opanować. Co zdanie odsuwałem lekturę i głęboko oddychałem uspokajając się xD Z tym, że ja od początku wiedziałem, że tak będzie bo pokazali to w trailerze, którego oglądałem przed przeczytaniem KwN... od momentu gdy Edward był taki "osowiały" zacząłem się denerwować, że nieubłaganie zbliża się "ta" scena ^^

Za tak jak PO przeczytaniu książki zobaczyłem od nowa trailer... wiecie, skojarzyłem sobie wszystkie te teksty Edwarda, przypomniałem sobie moment jak to czytałem, dodatkowo oddziaływał obraz i dźwięk i... coś we mnie pękło ^^ Ale oczy do góry i po sprawie XD Grzej będzie w kinie ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 12:35, 01 Wrz 2009 Powrót do góry

Wzruszyłam się.. w Zaćmieniu, chyba. Nie pamiętam gdzie był ten fragment. Jak Bella po ciemku w swoim domu chciała zdjąć bransoletkę od Jacoba, a Edward ją powstrzymał. To chyba jedyny fragment, gdzie jak dla mnie Edward zachował się baaardzo szlachetnie ;D
Nikki_944
Zły wampir



Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WRZ

PostWysłany: Pią 19:34, 04 Wrz 2009 Powrót do góry

Ja się popłakałam, gdy Edward zostawiał Bellę. Następnie, gdy Bella pocałowała Jacoba (ze złości). :(
Na ślubie i gdy się spotkali w Volterze (ale to ze szczęścia). :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nikki_944 dnia Sob 19:50, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Exceptional
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Far away

PostWysłany: Sob 11:47, 12 Wrz 2009 Powrót do góry

Ja również popłakałam się gdy Edward odszedł od Belli i w czasie gdy przechodziła załamanie.

To było straszne...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lucynka
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:26, 12 Wrz 2009 Powrót do góry

Cóż wielokrotnie byłam bliska łez czytając sagę, aczkolwiek jakoś nie były to łzy smutku. Po prostu są tam takie fragmenty, że zwyczajnie nie można przejść koło nich obojetnie, jak bym nie próbowała. Raz nawet prócz doprowadzenia do łez, złapała mnie nawet kolka (ze śmiechu).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Larissa
Wilkołak



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z dwóch miast: Piaseczno [PL] i Zohor [SK]

PostWysłany: Pon 8:05, 14 Wrz 2009 Powrót do góry

Popłakałam się, gdy w 'Księżycu W Nowiu'
Edward opuścił Bellę.
I gdy w 'Zaćmieniu' Bellę pocałował Jacob
(choć to były raczej łzy śmiechu)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Larissa dnia Pon 8:05, 14 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
*Mysza*
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:55, 01 Paź 2009 Powrót do góry

Wiem, że takie odpowiedzi już padały.


Na każde czułe słowo Edwarda zapierało mi dech w piersiach, tak pięknie mówił Embarassed

Kiedy Edward odszedł od Belli i na słowa "będzie tak jakby się nigdy nie znali" łzy mi pociekły po policzkach :(, jak żegnaja się przez walką z Volturi, też zaczęłam płakac jak skończyłam czytac BD :( ta myśl, że to już koniec jest okropna :(


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez *Mysza* dnia Czw 21:52, 08 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:29, 01 Paź 2009 Powrót do góry

No pewnie że tak jak tylko ją Edward zostawił.
A zresztą dużo takich momentów było
Gość







PostWysłany: Pon 6:33, 05 Paź 2009 Powrót do góry

Kiedy wszyscy zaczeli się żegnać przed bitwą z Volturi, jak Bella dotknęła medalionu Renesmee i powiedziała: Kocham cię-nad życie.
Andziol.
Człowiek



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 21:12, 06 Paź 2009 Powrót do góry

Kiedy Edward opuszczał Bells w KwN .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin