Autor |
Wiadomość |
Sun_shine
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Paź 2009
Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 10:53, 13 Kwi 2010 |
|
Oh Ja jestem typem człowieka który płacze prawie przy każdym smutnym momencie , więc dużo było fragmentów przy których łezka mi poleciała ; DD
Ahh np. gdy Edward zostawił Belle w KwN albo jak bałam się że Bells nie zdąży dobiec do Edzia i on wyjdzie na światło dzienne : ((
Ohh i jak w Zaćmieniu przy namiocie Bella trzymała ten ostry kamień i myślała o tej trzeciej żonie i prawie się podcięła ... I jak Nessie się rodziła : DD
I to by było chyba na tyle xDD . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Alice_94
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Mar 2009
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Milicz
|
Wysłany:
Wto 14:48, 13 Kwi 2010 |
|
Czy płakałam?
Raz ale tylko ze złości na Belle.
Kidy pocałowała Jacoba. To było okrutne wobec E. Ale jak wyszedł KnW. Jej,dech mi zapierało jak na J spojrzałam. Ładniejszy od Edwarda o 100razy. A gdybym była jedną z bohaterek ksiązki to pchałabym Belle do ramion Jacoba. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Green
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 18:02, 13 Kwi 2010 |
|
Nie płakałam czytając Zmierzch - były smutne momenty, ale ja po prostu nie potrafiłam wczuć się w Bellę. Jednak przy czytaniu Midnight Sun prawie uroniłam kilka łez (czyli bardziej wczuwam się w Edwarda, czy to nie dziwne). Tak właściwie to tylko raz płakałam czytając książkę... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Diii
Wilkołak
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
|
Wysłany:
Wto 22:41, 13 Kwi 2010 |
|
Popłakałam się jak dziecko, kiedy skończyłam całą sagę. W czasie czytania tylko ze śmiechu; żadna ze scen nie była na tyle wzruszająca, a przy tym poważna, żeby wyprowadzić mnie z równowagi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
openmind
Człowiek
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Arkadia
|
Wysłany:
Nie 16:40, 25 Kwi 2010 |
|
Jestem osobą twardo stąpająca po ziemi i żadna z części nie podprowadziła mnie do łez;) Było kilka momentów naprawdę wzruszających, ale tony romansów, które obejrzała uodporniły mnie na tego typu rozchwiania emocjonalne :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Haunted
Dobry wampir
Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 894 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New Jersey.;D
|
Wysłany:
Pon 21:44, 26 Kwi 2010 |
|
Ryczałam tak głośno, że się cały dom zebrał. Wtedy to nie było dla mnie śmieszne. Płakałam tak, jakby to ze mna ktoś zerwał.Po przeczytaniu Zmierzchu nie wyobrażałam sobię czegoś tak irracjonalnego[wtedy tak myślałam]jak zerwanie Edwarda z Bellą. Uważałam,że nic nie przeszkodzi ich miłości i w ogóle.
A tu taka nieprzyjemna niespodzianka. Nikt mnie wcześniej nie uprzedził.
Za każdym zdaniem: "Będzie tak, jakbyśmy się nigdy nie poznali" wybuchałam płaczem.
Mi naprawde niewiele trzeba, żebym się popłakała, byle scenka potrafi mnie wzruszyć.
Niby jestem taka wrażliwa[jeżeli tak to można określić. Nie no płacz przez postacie fikcyjne..]
Ale i tak jestem złym człowiekiem. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Haunted dnia Pon 21:46, 26 Kwi 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
megalis7
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczebrzeszyn
|
Wysłany:
Czw 19:16, 29 Kwi 2010 |
|
Jeżeli chodzi o sagę, to takich momentów było sporo, szczególnie pod koniec każdej części, ale jest taki jeden, na którym się popłakałam i przy oglądaniu filmu, i czytaniu książki. To ten, w którym Edward przybywa ratować Bellę do studia muzycznego. (Zmierzch, rdz. pt. "Anioł"). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mg50
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:17, 08 Maj 2010 |
|
Czy płakałam?
Pewnie, że tak!
Przy książce rzadziej ale też. Np. Jak Edward zostawił Bellę albo jak urodziła Renesme i naprawdę myślałam, że umrze. Pewnie jak Przed Świtem wejdzie do kin to będę ryczeć jak bóbr bo puszczą smutną muzyczkę. Jak ściągnęłam sobie soundtrack z KwN to ryczałam przy każdej wolnej piosence. (rodzina gapiła się na mnie jak na głupią ) Chociaż w KwN moja mama też miała łzy w oczach jak Edo odchodził. I było jeszcze milion momentów gdy płakałam ale o to chodzi! ( Uwielbiam dramaty ) {Chyba jestem uczuciowym masochistą} [ idę do psychologa} |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wampajer
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z serc mysli i dusz wielu
|
Wysłany:
Nie 12:04, 09 Maj 2010 |
|
a ja w kazdej czesci plakalam niewazne ile razy ja czytalam tobedzie tak:
-na akapicie w 1 czesci gdzie bella idzie do jamesa i uswiadamia sobie ze forks to teraz jaj dom
-jak edward mowil "bedzie tak jakbysmy sie nigdy nie poznali''
-jacob powiedzial ze nie moze sie z bella przyjaznic
-bella u volturi
-jak bella sie caluje z jacobem
-jak jacob jest ranny
-jak bella zachodzi w ciaze
-jak jacob sie o tym dowiedzial
-jak jacob i seth odeszli ze sfory
-jak bella rodzila
-podczas przemiany belli
-jak bella sie dowiedziala o wpojeniu renesme
-jak sie spotkala z charlim
-jak mieli przyjsc volturi
-jak alice odeszla
-jak zalatwiala bella lewe papiery
-jak powiedziala renesme a potem jacobowi ze maja uciekac
-jak w 3 czesci na koncu walcyl edward z viktoria a wilkolak z nowonarodzonym sie bella ciac chciala
to duzo ale to nie wszystko ja chyba musze isc do psychologa ;> |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wampajer dnia Nie 12:21, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Bella252
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek
|
Wysłany:
Czw 18:45, 13 Maj 2010 |
|
Tak ja tez płakałam na scenie gdy Edward zostawił Belle oraz gdy Edward był u Volturi i jeśli dobrze pamiętam <je> Jane rzuciła Nim o schody ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rimonta
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 19:05, 13 Maj 2010 |
|
Ja nie płakałam wogule tylko czasami się smuciłam. Film to wogule mnie nie rusza ponieważ zupełnie inaczej sobie wszystko wyobraziłam więc było to dla mnie trochę jak inny film który mi się zresztą nie podobał.
UWAGA! To co tu napiszę może urazić znaczną część forumowiczek
film głownie nie podobał mi się z powodu Pattinsona którego uważam za... brzydkiego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pujcia
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 3:01, 19 Maj 2010 |
|
Co to za pytanie? Oczywiście.
Było dużo łez szczęścia, gniewu i smutku.
Płakałam gdy Edward zostawił Bellę, właściwie płakałam cały KwN.
kiedy Bella pocałowała Jacoba, po prostu ryczałam. Jak mogła tak się zachować w stosunku do Edwarda?!
W Bd też było dużo takich scen, gdy w księdze Jacoba, był opisany widok Edwarda, gdy Reenesme raniła Bellę po prostu straszne .
Ale najbardziej płakałam na końcu całej sagi, nie mogłam się pogodzić z tym, że to już koniec. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Remmy
Zły wampir
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza płaszcza Aro
|
Wysłany:
Czw 18:01, 22 Lip 2010 |
|
Popłakałam się, a jakże. Może zdziwię tym niektórych, ale w ogóle nie płakałam gdy Edward zostawił Bellę. Chyba po prostu byłam na to zbyt zdziwiona. Nazwijcie mnie trochę opóźnioną w myśleniu, ale po prostu zupełnie nie wiedziałam jakimi motywami kierował się Edward, gdy ją zostawiał. Jak dla mnie to nie miało sensu i uznałam to za bardzo dziwny kaprys autorki. Dopiero gdy wróciła do domu po znalezieniu przez Sama zrozumiałam o co chodzi.
Za to płakałam w "Zaćmieniu" gdy Bella prosiła Jacoba o pocałunek, żeby nie szedł na śmierć. Płakałam kiedy Bella krzyczała na Edwarda, żeby o nią walczył. Płakałam też pod koniec, kiedy Jake dostał zaproszenie na ślub.
No i oczywiście płakałam ze śmiechu w rozdziale "Kompromis" Czytałam to w nocy i nie chciałam nikogo pobudzić głośnym śmiechem więc zatkałam sobie nos. W efekcie płakałam ze śmiechu i chichotałam jak głupia. Trzeba mnie było wtedy zobaczyć xD
Mimo wszystko muszę się przyznać, że gdy oglądałam KwN na dużym ekranie to dopiero wtedy uderzył mnie dramatyzm sceny porzucenia. Wtedy płakałam. W ogóle płakałam tylko na filmie jeśli chodzi o KwN |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miyabi_chan
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krk
|
Wysłany:
Czw 20:13, 22 Lip 2010 |
|
Ja nie płakałam ze wzruszenia, Bella skutecznie mi to utrudniała.
Płaczę za każdym razem, kiedy czytam o Belli i Jacobie. Popłakałam się na przykład na filmie. Musiałam zamknąć oczy, kiedy Jake całował Bellę przed pójściem do walki z nowonarodzonymi. Płakałam też ze śmiechu kiedy Bella skakała z klifu. I to moje wymowne "Ach, jakie to romantyczne."
I ja nie żartuję (oburzenie wśród fanek Belli ]:->). Bella przyprawia mnie o mdłości i doprowadza do łez...
Płaczę za to za każdym razem, kiedy Jacob spotyka Edwarda. Też ze śmiechu. Zmierzch nie jest w stanie mnie wzruszyć, bo romansidła mnie nie ruszają. Chodzę na filmy tylko po to, żeby zobaczyć jak zepsuli książkę ^^
W którym momencie ja jeszcze... A tak!
Kłamałam. Saga jest w stanie mnie wzruszyć. Za każdym razem kiedy widzę jak wielką miłością Jasper darzy Alice po prostu łezka mi się w oku kręci... Oni są słodcy! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tehawanka
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 6:46, 26 Lip 2010 |
|
Miyabi a co to za argumentacja z tymi romansidłami? Płaczesz jak prawdziwy twardziel tylko na masakrze teksańską piłą czy co? A mi tam się kilka razy łza w oku zakręciła choć oficjalnie się nie przyznam za stary na to jestem :P Nawet wczoraj jak ogladałem Remember Me też :P A i książkę i film uważam za fajne, choc przyznam, że film jest słabszy od książki no cóz nie wszystko da sie przenieść na ekran. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Paradoks.
Wilkołak
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sosnowiec .
|
Wysłany:
Pią 13:15, 30 Lip 2010 |
|
Jak Edward odchodził od Belli, jak wysysał jej jad. ^^
I prawie na końcu każdej części filmu. ;p |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
PatoloG
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 2:27, 06 Sie 2010 |
|
Jako facet nie zdradzę wszystkiego, ale po przeczytaniu ostatniej części sagi miałem taki stan, że nie ważne co bym robił to myślałem tylko o różnych scenach. Najzabawniejsze było to, że pomylili mi się aktorzy i przez cały "Przed świtem" myślałem, że Marek to ten młody blondyn a Kajusz to ten stary buc. :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MissUlcik
Człowiek
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 10:09, 06 Sie 2010 |
|
ja płakałam w PŚ na weselu Belli i Edwarda ( w książce oczywiście ;] )
szczególnie jak Bella patrzyła po raz 'ostatni' na rodziców . |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MissUlcik dnia Pią 10:10, 06 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Sunshine.
Człowiek
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hiszpania <33
|
Wysłany:
Śro 19:05, 11 Sie 2010 |
|
KlauduSiOowa_ napisał: |
Jak Edward odchodził od Belli, jak wysysał jej jad. ^^
I prawie na końcu każdej części filmu. ;p |
Zgodze się z tobą. :)) Albo popłakałam się, jak zobaczyłam śliczne zaręczyny Bell i Edzia. <333 :D
13 sierpień - dzień ich ślubu. ;D Zapamiętałam to odrazu. ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nerdine
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:55, 14 Sie 2010 |
|
Prawię się popłakałam na dwóch scenach:
1. W pierwszej części, gdy Bella wyjeżdzała razem z Jazzem i Alice, gdy Edward powiedział do Belli: "Jesteś całym moim życiem". Nawet teraz, gdy to wspominam mam w oczach łzy
2. W drugiej części, gdy Edward ją zostawił.. To było straszne... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|