Autor |
Wiadomość |
bela90
Człowiek
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 8:39, 22 Paź 2010 |
|
Na zmierzchu nie ryczałam ale w KwN razem z siostrą ryczałyśmy jak Bella krzyczała przez sen po tym jak Edward ją zostawił no i w Zaćmieniu jak przylulała mamę to było jakby pożegnanie, i jeszcze jedno, również wtedy gdy zostawił ją Edward a potem Jackob gdy jej powiedział że już nie mogą sie widywać dla jej bezpieczeństwa, więc też ją zostawił... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bela90 dnia Pią 8:41, 22 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
emily522
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 22:47, 22 Paź 2010 |
|
Ja jakoś nie płakałam, ale jak czytałam w KwN o tym jak Edward odchodzi od Belli to malutko brakowało, żebym się poryczała, było mi tak jakoś dziwnie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marguerite
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 14:50, 02 Lis 2010 |
|
2 razy płakałam.
Raz, gdy Edward zostawia Belle (ale to chyba standardowo)
Drugi raz, gdy czytałam PŚ- ślub, kurcze nawet na tych fikcyjnych płacze! :( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kinia84
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 0:06, 24 Lis 2010 |
|
Czytałam już jakiś czas temu, więc wszystkich momentów nie pamiętam, ale o ile mnie pamięć nie myli, to na zakończenie pierwszego tomu, no i po tym, jak Edzio powiedział do Belli, ę jej nie chce, również wtedy, gdy po jego uratowaniu rozpaczliwie modliła się, by jej nie opuszczał, kiedy się jej oświadczył i kiedy Jacob opowiadał historię Sama i jego dwu miłości. obowiązkowo na ślubie i jak Volturi kazali zabić Bree, jak Jacob opuścił sfore i jeszcze w paru innych momentach. Parę razy płakałam... ze śmiechu, np. w tedy gdy Bella rzuciła się ja Jaka za to, że nazwał małą Nessie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Panna Awangardowa_02
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stamtąd... skąd pochodzą anioły...
|
Wysłany:
Sob 23:09, 27 Lis 2010 |
|
Ja ogólnie 1/2 zmierzchu przechlipiałam, a o KwN nie wspomnę, bo przez całą książkę miałam depresję, zorhisteryzowywałam się z byle powodu i łkałam po kątach, jednym słowem żyłam bellą.
Wiem, że to głupie i irracjonalne, ale tak czasem bywa.
A na piremierze KwN pod koniec filmu ryczałam rzewnymi łzami, tak strasznie się wczułam... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
irina24
Człowiek
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Nie 11:52, 28 Lis 2010 |
|
O tak! Poryczałam się kiedy Edward zostawił Bellę i jak Jacob powiedział Belli że nie mogą się już przyjaźnić |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Azul
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów
|
Wysłany:
Nie 11:10, 05 Gru 2010 |
|
No pewnie! Przy Zmierzchu ryczałam wtedy, gdy okazało się, że James oszukał Bellę, przy Zaćmieniu jak Victoria ich znalazła oraz jak zabijali Bree, a o Księżycu w Nowiu to nawet nie wspomnę! Nie mogłam czytać, wszystko mi się rozmazywało od łez. Przed Świtem to jedyny tom, który mogłam czytać spokojnie, bez płaczu ( choć jakaś tam łezka poleciała przy wizycie Volturi ). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ktwilighter
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 11:31, 05 Gru 2010 |
|
Ja płakałam na KwN (książka oczywiście) prawie ciągle.Jak Edward zostawił Bellę,później jak ona go słyszała i na koniec,jak byli u Volturi...
I w PŚ na ślubie jak się żegnała z rodzicami....:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
edulka123
Wilkołak
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z daaaaleka ;D
|
Wysłany:
Nie 22:21, 05 Gru 2010 |
|
Ja z zasady jestem osobą, która rzadko się wzrusza. Jednak książka ta sprawiła, że uroniłam łzę. W Zmierzchu jak Bella mówiła swojemu ojcu ( oczywiście kłamała, ale jednak ) , że musi wyjść, bo jak teraz tego nie zrobi, to utknie tu ( Forks ) jak swoja matka. W Księżycu w nowiu nie było takiego fragmentu przez który mogłabym się popłakać, chyba że rozstanie Belli i Edwarda. W Zaćmieniu zabolała mnie zdrada Belli i jej zachowanie w stosunku do Edwarda, a i oczywiście sytuacja Jakoba. A w Przed świtem popłakałam się na końcu, gdy dotarło do mnie, że to już koniec sagi. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ammannka
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Sty 2011
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neverland
|
Wysłany:
Sob 12:17, 29 Sty 2011 |
|
Ja należe do osób, które płaczą z byle powodu. Dlatego czytając Sagę płakałam często, nawet teraz nie pamiętam dlaczego.
Oglądając filmy było tak samo. A nawet gorzej - bo gdy wszyscy wokół się śmiali, ja najczęściej płakałam. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ukąszona
Wilkołak
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kostrzyn nad Odrą
|
Wysłany:
Sob 16:37, 29 Sty 2011 |
|
Ja raczej się wzruszam i tylko kręci mnie w nosie. Częściej jak zdarzy się coś dla mnie niespodziewanego zamieram bez ruchu i wstrzymuje oddech. Wiem, że zrobiłam tak jak Bella zadzwoniła do Rosalie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KW
Zły wampir
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 464 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ~ z krainy, gdzie jestem tylko ja i moi mężowie ~
|
Wysłany:
Sob 23:12, 29 Sty 2011 |
|
W zmierzchu, kiedy wysysał jej jad, i w książce i w filmie -ryczałam. I jeszcze jak sam film leciał to końcówka, kiedy powiedział jej w szpitalu, że zostanie tyle ile będzie trzeba, a ona zaczęła histeryzować.
Drugi raz kiedy ją zostawił - nie mogłam czytać wtedy bo łzy zalewały oczy. Na filmie też łezka poleciała. Kiedy Jake powiedział ze nie mogą być przyjaciółmi - tylko na filmie.
Płakałam, kiedy ona pocałowała Jake'a w Zaćmieniu a potem miała wyrzuty - na filmie i w książce.
A w BD to nie pamiętam, żebym płakała. Cieszyłam się ich szczęściem. :)
Ah... Kocham Twilight, i chętnie co jakiś czas do niego wracam. Ah... ;d
No |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
rosalie
Wilkołak
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 231 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 15:09, 30 Sty 2011 |
|
bardzo często płakałam, najbardziej w książce, ale przy filmie także.
to co pamiętam, kiedy płakałam (nie po kolei):
*kiedy Edward zostawiał Bellę
*kiedy Jacob powiedział ''..wolałbym żebyś umarła..''
*podczas ciąży Belli, przez ten ból który ona czuła
*kiedy Bella przygotowywała się na śmierć i mówiła o tym Reneesme
*wizyta w Volterze
*walka w PŚ
*walka Edwarda z Victorią i Setha z Riley'im
*rozmowa Belli z Edwardem po pocałunku z Jacobem
*w ''drugim życiu bree tanner'' kiedy Bree dowiedziała się, że Diego nie żyje, płakałam aż do końca
*na końcu PŚ płakałam, że to już koniec sagi i nie przeczytam o dalszych losach
więcej nie pamiętam, ale płakałam baaardzo często.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agraffka
Człowiek
Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 11:19, 27 Lut 2011 |
|
Ahh
Jakże ja się cieszę, że KwN nie został wydany kilka lat wcześniej, kiedy miałam analogiczna sytuację do Belli (oczywiście, nie zostawił mnie żaden wampir ale wiadomo, o co chodzi )..
Kiedy czytałam te opisy obejmowania się ramionami, jakby się miała rozpaść na milion kawałków.. Rany, ryczałam jak głupia, bo miałam identycznie. I myślałam tylko "Biedna, biedna Bella" i wycierałam łzy.
A później ryczałam tylko w momencie, kiedy juz kilka minut brakuje do bitwy z Volturi, wszyscy się żegnają, Edi mówi do Jacoba "Żegnaj mój bracie.. mój synu" - u mnie wtedy była fontanna na całego.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
albinos
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Częstochowa
|
Wysłany:
Pon 19:13, 28 Lut 2011 |
|
Janvier napisał: |
W Zaćmieniu kiedy całowała się z Jacobem.
Było mi tak strasznie żal Edzia i byłam taka zła na Belle, że się
popłakałam z tego żalu i złości. |
Ja tak samo... Za każdym razem kiedy czytam Zaćmienie tak mam... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
rosalie
Wilkołak
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 231 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 14:22, 12 Mar 2011 |
|
agraffka napisał: |
A później ryczałam tylko w momencie, kiedy juz kilka minut brakuje do bitwy z Volturi, wszyscy się żegnają, Edi mówi do Jacoba "Żegnaj mój bracie.. mój synu" - u mnie wtedy była fontanna na całego.. |
Ja dzisiaj skończyłam czytać Przed Świtem i właśnie pod koniec najbardziej rozpłakałam się przy tych słowach Edwarda.. i to jak!
Dla mnie najbardziej wzruszające momenty to te, w których ktoś był gotowy oddać życie za ukochaną osobę, tak jak Bella dla Renesmee, Edwarda, czy Renee. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ziomalek
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:36, 12 Mar 2011 |
|
Ja nie płakałem, ale moja dziewczyna płakała jak Edward zostawia Belle. ale to chyba jak większość. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marcia
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 23:53, 30 Mar 2011 |
|
Nie, nie płakałam, choć byłam blisko jak czytałam drugą część - jak ją zostawił. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bajceps
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 11:09, 31 Mar 2011 |
|
nie raz miałem łzy w oczach ale nigdy nie popłakałem się chociaż byłem bardzo blisko :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kinia;)
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:15, 04 Maj 2011 |
|
A to mało razy Non stop płakałam. Było wiele takich momentów np: Jak Edward zostawiał Belle, albo gdy Bella tańczyła z Jacobem na weselu, nie wiem czemu, ale jakoś mnie to wzruszyło. |
|
|
|
|
|