Czy Stephenie powinna napisać książkę o Reneesme?

Nie tylko nie to, tragedia Nessie to najgorsza, najbardziej banalna i komercyjna postać z tej sagi, ja bym tego naprawdę nie chciała.

Moim zdaniem nie powinna. Jak już chce coś pisać, to powinna opuścić tereny zmierzchu. Niech lepiej kontynuację Hosta robi albo coś zupełnie nowego. Chyba że tylko dla kasy, bo na pewno ktoś by się znalazł, co by kupił.

Podobnie jak Alicee, uważam, że nie powinna pisać o Reneesme. Dlaczego? Nie i koniec. To już by była czysta komercja. Mnie wystarczył wątek, który był w 'Przed Świtem'. Chociaż z tym wpojeniem to ogólnie moim zdaniem już przegięła, ale cóż... W ogóle "Zmierzch" powinna już zostawić w cholerę. Skoro ma taki talent to czemu nie zajmie się czymś innym? A nóż widelec znów jej się coś przyśni :)

O Renesmee? Raczej nie, ale przyznam, że całą sagą oczami Edwarda bym nie pogardziła love

Mono napisał:

O Renesmee? Raczej nie, ale przyznam, że całą sagą oczami Edwarda bym nie pogardziła love

A co mogłoby się takiego wydarzyć? Wszystko by miało miejsce to samo, co w sadze oczami Belli, co, powiedzmy, byłoby niezłą komercją i sprzedawaniem byle jakich pomysłów ludziom. Po co czytać o tym samym drugi raz? Powiedzmy, że ciekawie byłoby poczytać, co Eddie robił, gdy opuścił Bellę czy wyjazd do Włoch, bo tam nie było Belli i nie znamy jego relacji.
Ale pomysł na książkę z jego punktu widzenia, czy Renesmee... Nie, masakra.

Ja uważam, że byłobyby fajnie, bo ja po prostu w kółko czytam cztery książki (chyba wiecie jakie), a tak to bym miała 5.XD

Mary Sue napisał:

Mono napisał:

O Renesmee? Raczej nie, ale przyznam, że całą sagą oczami Edwarda bym nie pogardziła love

Powiedzmy, że ciekawie byłoby poczytać, co Eddie robił, gdy opuścił Bellę czy wyjazd do Włoch, bo tam nie było Belli i nie znamy jego relacji.

No właśnie dokładnie o to chodzi, chciałabym wiedzieć co robił gdy nie było go przy Belli. Mamy już 'kawałek' Midnight Sun, dlaczego by tego nie kontynuować? :D Niech Stephanie zrobi ankietę, kto chce, a kto nie, żeby potem nie było, że pisała dla kasy Wink

Hmm ja tam bym nie pogardziła ŻADNĄ książką dotyczącą losów rodziny Cullenów.A dobry ten pomysł o książce opowiadającej o Renesmee...Dowiedzielibyśmy się o jej dalszym życiu, o relacjach z Jacobem, itd. Mogłaby być pisana z jej perspektywy.I znów poznalibyśmy świat "Twilight" z perspektywy kogoś innego.Ale, oczywiście, jak dużo osób na tym forum jestem za napisaniem całej sagi oczami Edwarda.4 tomy z jego perspektywy, cztery tomy z perspektywy Belli-to by było coś, jakby dokończyła tą serię oczami Edwarda! Czekam z niecierpliwością na jej decyzje dotyczące MS i wgl. tej sagi...

No więc,
Jeżeli o Edwardzie już mowa, powinna powstać jedna książka, która opisywałaby 4 części w jednym, z Jego perspektywy,
Co do tematu - nie chciałabym aby książka o Reneesme powstała, ponieważ było by to już ( dla mnie bynajmniej ) mega przesadne.

Jeśli chodzi o Sagę, autorka stworzyła 4 piękne książki, na pewno z punktu widzenia Edwarda będą równie piękne/ piękna, ale na tym powinna zakończyć ten temat. Byłoby tego za dużo, zdecydowanie.

Meyer nie powinna napisać tej książki z prostego powodu: nie o czym pisać! Wszystkie możliwość fabuły 'Zmierzchu' zostały wykorzystane. Były już złe wampiry, które chciały zabić Bellę, była potyczka z Volturi, która już całkowicie zmęczyła materiał, był ślub, Jacob wreszcie zakochany...co można jeszcze wymyślić? Następny tom byłby tylko wgłębieniem się w codzinne życie Cullenów oraz cukierowe relacje Edward-Bella i Jacob-Reneesme. Niby wszystko super, czasami miło poczytać o tym, ale ile można! Może przez kilka rodziałów, a nie przez kilkuset stronicowy tom. Nasza autorka powinna zacząć szukać inspiracji gdzie indziej.

hmm, no racja, to musiałaby być "Książeczka na temat Renesmee" ... bo niebardzo byłoby o czym pisać :)

Ale myślicie, że Stephenie czyta takie nasze właśnie forum ? ...zawsze mnie to zastanawiało.

He, he, byłoby bajecznie, gdyby tu zajrzała, ale jeżeli nawet istnieje jakiekolwiek prawdopodobieństwo, to jest ono bardzo małe. Kto wie, może często googluje sagę i przegląda najpopularniejsze fora Twilight.

Moim zdaniem powinna. Jestem ciekawa jak potoczyły się losy Nessie i Jacoba :P
Oprócz tego istniałaby szansa, że książkę sfilmują :P Także jestem jak najbardziej za :D

Dziś przypominałam sobie 'Przed świtem' i zaciekawiła mnie pewna rzecz dotycząca wpojenia: podobno Sam uważał, że wpojenie to taki 'sposób' na przedłużenie gatunku. Osoba, w którą się wpajali, to idealny kandydat, przez którego można dalej przekazać swoje wilcze geny. I tu najlepsze: JAK RENESMEE MOGŁA BYĆ NAJLEPSZĄ KANDYDATKĄ DLA JACOBA? Co by się zrodziło z ich miłości? Hybryda jakaś? Wampilk? xD Chciałabym się tego dowiedzieć i dlatego jestem ZA napisaniem książki o losach tej dwójki Wink

mono , zaskoczyłaś mnie w tym momencie... też byłbym Ciekawy, co wyszłoby z tej krzyżówki Wink

.

Chyba jednak jestem na TAK !
Choćby książeczka miała mieć 100stron :)

Sama nie wiem... Z jednej strony miło byłoby przeczytać coś nowego o Cullenach, ale obawiam się, że dalsze części byłoby (jak wspominali przedmówcy) czystą komercją. W końcu na dzień dzisiejszy saga to kura znosząca złote jaja.
Pożyjemy, zobaczymy.

Moim zdaniem powinna. Takie zyli długo i szczęśliwie wogóle mnie nie satysfakcjonuje a przygody pół wampira mogłyby być ciekawe. Faktem też jest że ja poprostu nienawidze rozstawać się z bohaterami których polubiłam, a rodzina Cullenów zdecydowanie zdobyła moją sympatię Wink

Mono napisał:

Dziś przypominałam sobie 'Przed świtem' i zaciekawiła mnie pewna rzecz dotycząca wpojenia: podobno Sam uważał, że wpojenie to taki 'sposób' na przedłużenie gatunku. Osoba, w którą się wpajali, to idealny kandydat, przez którego można dalej przekazać swoje wilcze geny. I tu najlepsze: JAK RENESMEE MOGŁA BYĆ NAJLEPSZĄ KANDYDATKĄ DLA JACOBA? Co by się zrodziło z ich miłości? Hybryda jakaś? Wampilk? xD Chciałabym się tego dowiedzieć i dlatego jestem ZA napisaniem książki o losach tej dwójki Wink

Moim zdaniem świadczy to tylko o tym, że wpojenie się Jacoba w Nessie jest jedną wielką pomyłką a pomysł ten nie został w pełni dopracowany. Po prostu autorka nie miała żadnego innego pomysłu na rozwiązanie trójkąta Edward-Bella-Jacob a szczęśliwe zakończenie w jej przekonaniu najwidoczniej nie byłoby możliwe, gdyby Jacob nie zmienił obiektu swoich westchnień. I słusznie, ale dlaczego musiał się wpoić akurat w córkę dziewczyny, w której uprzednio zakochany był do szaleństwa? Dla mnie to chore i niesmaczne. Już o tym zresztą pisałam, więc powiem tylko, że byłabym w pełni usatysfakcjonowana, gdyby Jake znalazł szczęście u boku Lei.

modliszka napisał:

Mono napisał:

Dziś przypominałam sobie 'Przed świtem' i zaciekawiła mnie pewna rzecz dotycząca wpojenia: podobno Sam uważał, że wpojenie to taki 'sposób' na przedłużenie gatunku. Osoba, w którą się wpajali, to idealny kandydat, przez którego można dalej przekazać swoje wilcze geny. I tu najlepsze: JAK RENESMEE MOGŁA BYĆ NAJLEPSZĄ KANDYDATKĄ DLA JACOBA? Co by się zrodziło z ich miłości? Hybryda jakaś? Wampilk? xD Chciałabym się tego dowiedzieć i dlatego jestem ZA napisaniem książki o losach tej dwójki Wink

Moim zdaniem świadczy to tylko o tym, że wpojenie się Jacoba w Nessie jest jedną wielką pomyłką a pomysł ten nie został w pełni dopracowany. Po prostu autorka nie miała żadnego innego pomysłu na rozwiązanie trójkąta Edward-Bella-Jacob a szczęśliwe zakończenie w jej przekonaniu najwidoczniej nie byłoby możliwe, gdyby Jacob nie zmienił obiektu swoich westchnień. I słusznie, ale dlaczego musiał się wpoić akurat w córkę dziewczyny, w której uprzednio zakochany był do szaleństwa? Dla mnie to chore i niesmaczne. Już o tym zresztą pisałam, więc powiem tylko, że byłabym w pełni usatysfakcjonowana, gdyby Jake znalazł szczęście u boku Lei.

A może to właśnie otwartą furtkę zostawiła sobie Pani Meyer, by móc napisać o nich jeszcze? Do historii załapałby się pewnie jeszcze Nahuel, jego ojciec tworzący nadludzi i Volturi, którym ktoś w końcu dokopuje :D

Żartuję sobie, ale mimo to uważam, że byłoby jeszcze o czym napisać.

Bardo bym chciała, żeby powstała taka część. Jacob i Nessie byliby głównymi bohaterami i byłaby ukazana ich wspaniała miłość i w końcu Jake spełniony i szczęśliwy ; ) A cała akcja dotyczyłaby tym razem sfory, pojawiłyby się jakieś nowe wątki.
Myślę, że mogło by to być ciekawsze i bardziej romantyczne (dla mnie) niż historia Belli i Edwarda. O ile Jake nie stałby się dla Nessie taki sam jak Edward dla Bells, tylko był nadal takim samym, szalonym, aroganckim,kochanym wilczkiem. Chciałabym też żeby pojawił się jakiś wątek zazdrości (np Nahuel zabiega o Reneesme) i Jacob walczy o Neskę. Przy okazji mogły by też występować jakieś problemy, że wilk nie może być z pół-wampirem, że ktoś ich ściga...kto wie co mogłaby wymyślić Meyer ; )
W tle rodzinka Cullenów, z czym mniej Bellki i Edka,a więcej Alice&Jaspera oraz Rose&Emmeta.
O i żeby było też dużo wątków Lei oraz Setha (np. ich problemy sercowe itp. ;p)