Czy Stephenie powinna napisać książkę o Reneesme?

Moim zdanie chyba nie powinna pisać o Reneesme, bo to nie byłoby juz o naszych starych bohaterach i książka mogłaby być naciągana.
Chociaż jakby napisała to ja bym pewnie i tak przeczytała Smile

ale jeśli dalsze losy Cullenów to ja jestem jak najbardziej za, bo o nich mogłabym czytać całe życie Very Happy

Ale Nessie nie jest napewno aż tak ciekawa żeby pisac o niej całą powieść...

Myślę, że to juz nie byłoby to samo - zakochaliśmy się jednak w Belli i Edwardzie.. Chociaż wersja Mono mnie zaintrygowała - może powstałoby jeszcze jedno 'stworzenie' rodem z legend ;p
Ale mimo wszystko chyba nie chciałabym książki o Reneesme.. ;]

Nie, nie! Niech coś zostawi dla twórców ff :).
Ta saga miała się zamknąć w czterech częściach i niech tak zostanie. Może zawsze stworzyć coś innego równie wciągającego, ale temat Edwarda i Belli niech zostawi w spokoju. Bo jak ma go rozwalić czymś gorszym niż dziecko, to ja dziękuję bardzo.

ayumi93 napisał:

Nie, nie! Niech coś zostawi dla twórców ff :).
Ta saga miała się zamknąć w czterech częściach i niech tak zostanie. Może zawsze stworzyć coś innego równie wciągającego, ale temat Edwarda i Belli niech zostawi w spokoju. Bo jak ma go rozwalić czymś gorszym niż dziecko, to ja dziękuję bardzo.

To nie byłaby książka na temat Edwarda i Belli tylko Nessie.
Nie powinna to być kolejna część tylko inny, nowy tom. O Reneesme i Jake'u. Zresztą już wcześniej pisałam na ten temat.

Z pewnością Meyer wymyśliła by pare naprawde świetnych akcji i stworzyła niesamowitą historię, ale... kurde no ja chce czytać o miłości Belli i Edwarda !
Co z nimi ?
Nie wyobrażam sobie ich by pojawiali się w tle jako para rodziców ;/

Myslę, że nie powinna pisac kolejnej części Sagi. Wszystkie watki zostały wyjaśnione, wszyscy przezyli bitwę, każdy znalazł sobie druga połówkę. Dajcie im spokój, niech sobie "żyją wiecznie i szczęśliwie". Saga to całość sama w sobie, i każda dalsza część byłaby niepasującym i sztucznym dodatkiem. Jasne, że chciałoby się poznać dalsze losy bohaterów albo po prostu czytać i dalej zagłębiać się w ten świat, ale właśnie po to są FF!
Poza tym niech Meyer zajmie się wreszcie Midnight Sun, a nie kombinuje...

Gość

No cóż, gdyby pojawiła się taka książka, na pewno zostałaby przeze mnie przeczytana. Jednak nie chciałabym żeby powstała, mimo że lubię Nessie i Jake'a, bo byłoby to chyba przesłodzone... Jake zakochany w niej bez pamięci, żadnej sprzeczki, nic... byłoby pewnie nie za ciekawie ;)

Ja ,,jestem na nie". Co za dużo to niezdrowo. Powinien pozostać właśnie taki niedosyt (w pewnym sensie), że możemy dośpiewać sobie sami, każdy na inną melodię, co było dalej. Na pewno ich losy nie byłyby przesłodzone, może dowiedzielibyśmy się czegoś więcej o życiu półwampirów i zmiennokształtnych... Ale chyba lepiej jest jak jest, że nie dostaliśmy wszystkiego na talerzu i można wykazać się wyobraźnią ;)

Nie, nie i jeszcze raz nie.
Gdyby Meyer napisała książkę o Nessie naprawdę trudno byłoby mi uwierzyć, że to wszystko nie jest dla kasy. Nie mogę powiedzieć, czy przeczytałabym tą książkę. Bałabym się zawodu, bo Meyer musiałaby wykazać się naprawdę wielką pomysłowością, żeby dobrze i oryginalnie ją napisać. Zresztą, po przeczytaniu BD sama sobie wymyśliłam, co mogłoby się dziać dalej. Nie wiem, czy spodobałaby mi się jakakolwiek inna wersja poza moją własną. xD
Saga jest już zakończona, mamy happy end, więc bez sensu jest pisanie czegoś nowego. Lepiej żeby Steph zajęła się dalszą częścią Intruza, czy chociażby Midnight Sun.

Jestem na nie. Równie dobrze Meyer mogłaby stworzyć książkę o każdej parze z rodziny Cullenów [chociaż o Alice i Jasperze poczytałabym, bo nie mieli początku swego istnienia powiązanego z tą rodzinką].
Dla mnie saga jest zakończona w dobrym momencie. Zostaje niedosyt, co pozwala nam po raz kolejny zagłębic sie w lekturę, jeszcze raz to przeżywać.

A ja jestem za (ale tylko , jeśli ta historia miałaby być ukazana jako kolejny tom sagi).
Wiele wątków zostało niedokończonych, a ten jest zdecydowanie najciekawszy . Pali mnie ciekawość, jak to p. Meyer sobie ułożyła :)

Zdecydowanie nie.
Wątek z Nessie jest moim zdaniem jednym z najgorszych i jeszcze do tego byłby tam Jacob, więc dziękuję bardzo. x_x

Książki, które powinna napisać to Midnight Sun i coś o tym, co Alice robiła przed dołączeniem do Cullenów. : D

Zdecydowanie nie.
Nie przepadam za Remesmee, a poza tym to nie byłoby to samo. :roll: Choć już nawet nie o to chodzi, nie chciałabym kolejnej części, ponieważ zrobiłby się z tego jakiś ksiązkowy serial -.-'.
Swoją drogą to nie widziałabym sukcesu tej książki, jak już sam ''Zmierzch'' jest tragicznie napisany, pomysł jest świetny, ale moim zdaniem SM nie dała rady. Styl pisarki jest .. arr -.-'
Nie, tego bym nie przeżyła.

Nie.
Nawet nie musze sie zastanawiać.
Było by to już za dużo jak dla mnie. Jestem pewna ze była by wzmianka o Edwardzie i Belli i była by to już za duża sielanka. Za Nessie za bardzo nie przepadam a i moim zdaniem Meyer nie miala by o czym pisac o niej.

Gość

Gdyby taka książka powstała, z pewnością większość z nas by ją przeczytała :) Jednak wolałabym, żeby to się nie wydarzyło, ponieważ po zakończeniu sagi nadchodzi ten moment, w którym (dla własnego zdrowia :D) należy pożegnać się z ulubionymi bohaterami i tylko miło ich wspominać.

Dla tych, którzy tego nie potrafią lub po prostu tego nie chcą są właśnie FF.

Pozatym, to byłoby mało ambitne dla samej Meyer.

Jestem bardzo za :) Mam nadzieję, że pani Meyer ma taki dar jak ta od Harrego Pottera i potrafi pisać długo a jednocześnie zadziwiać i nie robić tasiemca

Jestem na nie...
Jakoś nie wyobrażam sobie czytać książki z Bellą i Edwardem tylko jako parą rodziców... SM powinna lepiej się zająć Midnight Sun Wink

Po za tym myślę, że saga została zakończona w fajny sposób i źle by było to psuć.:) Ale gdyby jednak powstała taka książka to z pewnością bym ją przeczytała

NIE. Moim zdaniem do bardzo zły pomysł. Uwielbiam całą sagę a dalszy ciąg o Reenesme tylko by to zepsuł. Byłoby to wymuszone. Napisane dlatego że na zmierzch jest popyt. To nie byłoby już to samo. Mi wystarczy to co już jest a resztę jak będę chciała to sobie sama wymyśle i to tak jak będę uważać za najlepsze uzupełnienie.

Cóż ja się zgadzam z większością, że nie, to byłaby już porażka, która by się rzeczywiście zmieniła w coś o wiele dłuższego, bo potem można by było pisać o losach jej dzieci itp. Nie nie nie. Jeśli chodzi o szóstą część (biorąc pod uwagę Midnight sun) a może i siódmą bo powinna powstać także może druga księżyc w nowiu od drugiej strony, ponieważ nie wiadomo jak to było z edwardem i jego bliskimi w czasie rozstania, to uważam, że następna część powinna dotyczyć ostatecznego rozprawienia się z Volturi, którzy wiadomo i tak chcą ich zniszczyć.

cóż...myślę,że to byłby lepszy pomysł,niż żeby napisała ciąg dalszy perypetii Edwarda i Belli. to byłoby nudne xd ale wolałabym żeby dokończyła midnight sun;d