Czy Stephenie powinna napisać książkę o Reneesme?

Hm, może rzeczywiście Jacob ucierpiał by na tym wszystkim bo praktycznie przez całą sagę to on był tym gorszym, najgorszym i znienawidzonym, ewentualnie po prostu nie lubianym.

Moim zdaniem mogła by napisac o niej...Powinno to byc jednak krótkie żeby nie ciągło się w nieskończonośc i nie było nudne..

Moim zdaniem nie było by to ciekawe.
Tych części naprawdę by istniało za dużo!
To tak jakby powstał by odcinkowy serial.
Eee.. niech będzie tak jak jest.
Twilight, New Moon, Eclipse i Breaking Dawn no i ewentualne Midnight Sun.
Tak jest o wiele ciekawiej. ;]

Bardziej byłabym za dokończeniem Midnight Sun.
Uważam ,że byłby to niewypał, napisany tylko ze względu na korzyści majątkowe.
BD było już swojego rodzaju klapą(to oczywiście moje zdanie) ,a co dopiero opisywanie losu młodego półwampira.
Cóż wiecej mówić jestem na nie.:)

hm, ogólnie pomysł dość ciekawy, ale wydaje mi się jednocześnie przesycony... kolejne jojdanie Jacoba ? fuj...
Edward, co prawda uznał go za syna... ale Bella dalej nie- to byłby ciekawy wątek...

co może się stać- Volturi gdy wrócą dostaną po tyłku...
Renesmee dorośnie... wyjdzie za Jacoba...
u Belli i Edwarda nic się nie namiesza- to się nazywa stabilny związek :D (no chyba, że Tanya będzie coś kombinować...)

raczej nic ciekawego :D

Z jednej strony chciałabym, by powstała, a z drugiej nie.
Już piszę dlaczego:
Lubię Renesmee i chcałabym się dowiedzieć jak potoczyły się jej dalsze losy.
Jednak nie lubię zbytnio Jacoba, a fragmenty z jego udziałem naprawdę rzadko podobają mi się. Po za tym, wolałabym czytać o późniejszych przygodach Belli i Edwarda.

sama nie wiem....
owszem mogłoby to być coś całkiem interesującego, ale nie wiem czy wciągnęłoby mnie tak jak saga...

ostatni oczytałam wywiad z Stephenie Mayer a ta mówiła : że w dalszej przyszłości planuje napisać jeszcze jedną książke z cyklu , najprawdopodobniej o Jacobie lub o Leah. Ksiażka o Nessie , to też niegłupi pomysł , tylko gdyby zrobiła z tego odzielną Sage , a nie kontynuacje zmierzchu .. :)

Nie chciałabym by Meyer napisała książkę o Nessie. Powinna dać sobie spokój z sagą i zacząć pisać coś zupełnie odrębnego. "Intruz" wyszedł jej świetnie, więc myślę, że może bez problemu napisać coś nowego.
Nie chodzi o to, że mam coś do Nessie - to oczywiście kusząca propozycja - przeczytać dalsze losy bohaterki i zapewne towarzyszącego jej Jacoba, którego bardzo lubię. Tylko niezwykle bym się bała, że Stephenie przegnie jeszcze bardziej niż w "Przed świtem", które było tak bardzo naciągane, że myślałam, że nie wyrobię, gdy to czytałam. Myślę, że najlepiej będzie, jeśli Meyer da sobie spokój z sagą i weźmie się za nowy projekt. Powinna w końcu pokazać, że nie jest autorką tylko "jednej powieści".

A ja jestem na nie.
Nie spodobał mi się w ogóle pomysł o Reneesme. Do tego byłoby to kolejne słodka książka typu:
- Ahh Jacob tak bardzo Cię kocham.
- Nessie jesteś cudowna.
Wystarczy, że BD było zepsute samym pomysłem o Nessie. Nie jestem pewna czy wymyśliłaby coś, co naprawdę by zaciekawiło.

Mam mieszane uczucia co do samej Reneesme , bo w każdym ff przedstawiana jest jako jakaś śmieszna nastolatka i nie chciałabym się konfrontować z tą postacią , ani czytać że jednak zostawiła Jake dla Nahuela itp , bo to poprostu nie-swoje . Za to przeczytałabym dalszy tom E&B tylko spod pióra Meyerowej , nie musiałby nikt ginąc ani nic przerażającego się wydarzyć, byłabym ciekawa co u Jazz`a i Emm`a :P

Ja tak samo jak uskrzydlona mam mieszane uczucia
Nawet fajnie bylo by oniej cos przeczytac ale mogla y byc to n udnawa książka ...
Ale chciała bym ja ujrzeć ..Czyli ogólnie chyba tak ;D

Ja oczywiście że jestem na TAK!!!
Fajnie by było poczytać o losach Nessie...
Może byłoby jeszcze ciekawiej niż w poprzednich częściach???

A ja jestem zdecydowanie na NIE!!! Bo zrobiła by się z tego taka Moda na sukces. Zakończenie 4 tomu jest przecież OK, w końcu "Żyli długo i szczęśliwie". Co prawda niektóre wątki dałoby się dalej pociągnąć, ale po co?! Co za dużo, to niezdrowo Wink

Niech Steph dokończy Midnight Sun i bierze się za coś nowego :)

Hm .. mi szczerze, to trudno odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony, ciekawie byłoby przeczytać o perypetiach pół-wampirzycy i wilkołaka. :) Tylko nie wiem, czy chciałabym czytać o nich jako o postaciach pierwszoplanowych. Uważam, że chyba takie wyjście byłoby nieco pod publikę, jak to już ktoś tu ujął. Nie wiadomo, czy by to przeszło, bo przecież saga była o Belli i Edwardzie, a teraz miałaby być kontynuacja, tyle, że z Jake'iem w roli głównej? :) Nie coś mi tu nie pasuje. :D

Ja jestem na nie. Jakoś nie wyobrażam sobie czytania dalszej części sagi z Reneesme i Jacobem w roli głównej. Chociaż zdecydowanie kilka wątków mogłoby pociągnąć się dalej, to mimo wszystko uważam, że na 'przed świtem' ewentualnie na skończonym MS, saga powinna się zakończyć.

[link widoczny dla zalogowanych]
Myslicie ze to tylko plotka?

Ja jestem raczej na "nie".

Wiadomo, że Reneesme będzie z Jacobem więc po co o tym pisać?

Dla mnie wystarczą 4 książki sagi + Midnight sun.

Ja też jestem na nie. Cała seria Zmierzchu kręciła się wokół Belli , to ona jest jej główna bohaterką. Książka o Reneesme o Jacobie byłaby złym pomysłem, takie historie można by pisać w nieskończoność, zważywszy na to, że wszyscy bohaterowie mogą żyć ile im się podoba:wink: Volturi stchórzyli, nie mają na razie po co wracać, więc o czym niby miała by być ta książka ?
To wszytko szłoby w złą stronę. Jestem fanką sagi, ale bez przesady, to że osiągnęła ona taki sukces to nie znaczy, że można z niej wycisną ile tylko się da , choćby nawet tylko dla zysków. Nie podoba mi się to.
Co prawda po BD mam duży niedosyt ,zwłaszcza po takim zakończeniu. Może już bym przebolała kolejną część, ale nie chciałabym, żeby opowiadała głównie o Jacobie i Reneesme. Zmierzch to historia Belli.

Stephanie Meyer zarobiła już sporo na samej książce, do tego dochodzą jeszcze wpływy z filmu.. i różnych gadżetów.. jeśli będzie na tyle pazerna na kase to sądze że napisze te książke.. ja jestem na nie. po co rozpoczynać od nowa coś co już sie skończyło? bezsensu..