|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:30, 07 Cze 2009 |
|
Jest temat fanów i pseudo fanów, więc zdecydowanie pora na anty-fanów.
Szczerze nie spotkałam się z żadną większą ilością anty-fanów, tak jak jest z pseudo-fanami, ale trzeba przyznać, że są i tacy.
Na deviantarcie można spotkać się z wieloma, any-fanowskimi stampsami.
Czy spotkaliście się z takimi anty-fanami?
Co o nich sądzicie?
Jacy są?
Itd... |
|
|
|
|
|
|
Eunika
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:56, 07 Cze 2009 |
|
Ja nie spotkałam, ale myślę, że ich postępowanie jest trochę bez sensu. Po co zajmować się czymś czego się nie lubi i marnować na to czas... |
|
|
|
|
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Nie 20:01, 07 Cze 2009 |
|
Hmm...
u mnie w LO jest coś takiego,że czytają sagę (teraz to bardzo dużo osób obnosi się z 1 częścią),a potem krytykują
bezsensu ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alfa dnia Nie 20:05, 07 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Nie 20:05, 07 Cze 2009 |
|
Spotkałam się z wieloma antyfanami na różnych forach i się tego spodziewałam. Nie ma rzeczy na świecie, która dogodziłaby każdemu bez wyjątków. Są gusta i guściki, całe szczęście. Dzięki różnorodności upodobań świat jest ciekawszy.
Antyfanów dzielę na dwie grupy - tych, którzy przeczytali sagę i tych, którzy nawet nie umieją po kolei wymienić tytułów jej części. Ci pierwsi zazwyczaj podają ciekawe argumenty typu "co to za błyszczące wampiry, na litość Boską" lub "Rowling jest lepszą pisarką niż Meyer". Oczywiście, szanujemy ich... Ci drudzy zaś, przygnieceni falą uwielbienia i aktualnej popularności mają go po dziurki w nosie i szczerze mówiąc im się nie dziwię, bo jak ktoś za czymś nie przepada, to męczy się widząc wszędzie Zmierzch i Zmierzch.
Bella_16, żeby coś krytykować, trzeba mieć na ten temat pojęcie. A jak mają się zapoznać ze Zmierzchem nie czytając sagi? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Hikara
Człowiek
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 20:08, 07 Cze 2009 |
|
Osobiście w 'realu' nigdy nie spotkałam się z anyfanami. W internecie czasami widywałam pojedyncze przypadki. Mały procent antyfanów może mieć dwie przyczyny:
- Saga jest tak dobra, że prawie nikt nie chce jej krytykować (osobiście nie za bardzo w to wierzę )
- nasze wampirki stały się tak modne, że niewiele osób chce się wyróżniać i nie czcić tej książki pod niebiosa
Gdy czytam wypowiedzi osób, które są przeciw Sadze, ich argumenty wydawały mi się nawet sensowne. Mimo to większość z nich opiera się na guście danej osoby. Oczywiście został jeszcze merysuizm... ale większość fanów Zmierzchu wałśnie to uwielbia :) .
Spotkałam też takie wypowiedzi, przy których odniosłam pewne specyficzne wrażenie, a mianowicie, że osoba chce na siłę obrzydzić Sagę... Może miło to związek z jakąś chęcią pokazania światu swojej inności, taka nowa forma buntu...
Na razie tyle mam do powiedzienia :) . Mam nadzieję, że temat się rozwinie.
Hiki ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Nie 20:08, 07 Cze 2009 |
|
Mi chodzi o to,że czytają nawet całą. Potem krytykują,że dziecinne,głupie,mało "miłości" i wogóle. To po co czyta? Żeby krytykować?
Wiem,że każdy ma inny gust i prawo do własnego zdania. Szanuję to,ale niech nie gada jeden z drugim przy mnie,że po co ja to czytam,lubię itd. xD
Zal mi ich dosłownie,ale taki nasz świat już jest ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Nie 20:12, 07 Cze 2009 |
|
Hikara, coś w tym jest. Jakaś nowa odmiana emo
Bella_16, najwidoczniej po to, by krytykować i mieć na ten temat własne zdanie oparte na ocenie książek nie przez pryzmat cudzych opinii, a własnej wyrobionej bezpodstawnie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miss.Cullen:)
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Nie 21:48, 07 Cze 2009 |
|
Nie rozumiem anty-fanów.
Bardzo nie lubię niektórych zespołów, filmów itd.
Ale nie zakładam stron internetowych gromadzących rzeszę anty-fanów, którzy nie robią nic tylko łączą się w swojej nienawiści do czegoś. Skoro komuś się podoba - w porządku, nie boli mnie to.
Fani, to co innego - oni mają o czym rozmawiać, mogą organizować spotkania. Ale anty-... Ile można gadać o tym jak to czegoś się nie cierpi? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
FemmeFatale
Wilkołak
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 22:05, 07 Cze 2009 |
|
Spotkałam się z paroma chociaż w sumie poprostu twierdzili, że saga nie przypadła im do gustu, za słodkie i w ogóle nie w ich typie.
A na ludzi, którzy nie przeczytali książki a krytykują nalazłabym inne określenia:)
Co do świecenia się w słońcu... autorka mogła wymyśleć coś innego, tak to ujme ;P |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FemmeFatale dnia Nie 22:05, 07 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Joelle
Wilkołak
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
|
Wysłany:
Pon 9:11, 08 Cze 2009 |
|
Ja często wchodzę na różne portale plotkarskie to widzę komentarze ludzi, którzy nie cierpią Sagi. Wypisują obraźliwe komentarze i w ten sposób dokuczają prawdziwym fanom. Jak piszą, że te książki są do d**y itp. to my, fani, czujemy się obrażeni, bo na ten temat mamy inne zdanie. Ja osobiście np. nienawidzę Tokio Hotel. I czy ja obrażam fanów tego zespołu? Nie. Powinniśmy wzajemnie się szanować i nie wybrzydzać gustów innych ludzi. Nie jesteśmy klonami i mamy jak największe prawo mieć swojego idola, ulubiony film czy książkę. I nikomu nic do tego. Więc jeżeli jakaś dziewczynka znajdzie się co wielbi ponad wszystko Miley Cyrus, a obraża Twilight, to już jej problem. My tego nie róbmy. Pokażmy, że jesteśmy mądrzejsi. Przecież to o nich świadczy, że wyśmiewają coś, co dla kogoś jest ważne i cenne. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
unintended.
Wilkołak
Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 10:03, 08 Cze 2009 |
|
Ja uważam, że one (anty) wygłaszają swoje opinie nie do końca prawdziwe. Chcą tylko rozgłosu. Robią wszystko na pokaz, żeby zwrócić jakoś na siebie uwagę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Pon 12:33, 08 Cze 2009 |
|
Bella_16 napisał: |
Mi chodzi o to,że czytają nawet całą. Potem krytykują,że dziecinne,głupie,mało "miłości" i wogóle. To po co czyta? Żeby krytykować?
Wiem,że każdy ma inny gust i prawo do własnego zdania. Szanuję to,ale niech nie gada jeden z drugim przy mnie,że po co ja to czytam,lubię itd. xD
Zal mi ich dosłownie,ale taki nasz świat już jest ^^ |
zal moze byc nam osob, ktore krytykuja zmierzch po przeczytaniu jednej strony.
ja rowniez przeczytalam sporo ksiazek, ktore nie przypadly mi jednak do gustu.
ale nie rezygnowalam po pierwszej stronie. bo jesli chcemy cos skrytykowac to za caloksztalt.
czytanie ksiazek, ktore nia zawsze sie nam podobaja tez moze nas czegos nauczyc. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
deathless
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 201 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pon 14:18, 08 Cze 2009 |
|
Z takim mocnym przejawem anty nigdy się nie spotkałam aczkolwiek znam dużo osób, które już są z góry uprzedzone, że książka jest głupią, mówiąc "za gruba książka. jak mogłaś przeczytać aż 400 stron?! głupia okładka" itp. Albo wypowiadają się na temat sagi mówiąc, że nie lubią bo według nich Pattinson jest brzydki. Po prostu nie rozumiem takich osób, które zachowują się tak tylko po to, żeby zrobić wokół siebie trochę szumu, a przyznajcie; takie coś przyciąga niektórych fanów (i nie tylko). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xxagus93xx
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pon 14:56, 08 Cze 2009 |
|
Ja się z anty-fanami spotykam na co dzień moja cała klasa to osobniki tego typu. Są dość żałośni bo nie wiedzą o czym jest Saga a oceniają przede wszystkim Roberta za jego wygląd a nie za to jak gra w filmie. Nie obejdzie się tez bez dogryzania mi słowami typu: Edward to gej. Poziom podstawówki. W klasie tez jest dziewczyna która chyba tylko udaje wielką fankę, ok przeczytała wszystkie części książki ale ledwo rozpoznaje bohaterów i do końca pewnie nie umie wymienić wszystkich tytułów po kolei już nie wspomnę że BD czytała ponad dwa tygodnie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Chochlik
Wilkołak
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 15:33, 08 Cze 2009 |
|
Na szczęście w moim gronie nie ma takich osób.
Nie wiem, ale nie rozumiem takiego postępowania- każdy ma prawo lubić co mu się podoba, a słyszałam, ze niektórzy nie krytykują "normalnie" sagę (ludzie, trochę szacunku), tylko wręcz nienawidzą i wszędzie objawy tej nienawiści afiszują.
Jak dla mnie to totalna dziecinada. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MissLupita
Wilkołak
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany:
Pon 15:49, 08 Cze 2009 |
|
Osobiście, nie spotkałam się z żadnym anty-fanem. Ewentualnie, tak jak w pierwszym poście było wspomniane, spotkałam się z anty-fanami na dA.
Nie mam nic przeciwko "normalnym" anty-fanom, czyli ludziom, którzy Sagę przeczytali i mają konkretne argumenty na to, co jest w Sadze "nie tak". Natomiast bardzo nie lubię anty-fanów, którzy nie znają kompletnie tego, co rzekomo krytykują, w, jakby nie było, prostacki sposób. Jak dla mnie, takie "fanatyczne nielubienie" jest bardzo dziecinne i niedojrzałe. Jeśli czegoś się nie lubi, ok, ale po co się tak afiszować? Czy jest w tym jakiś sens? Przecież osoby, które lubią Sagę i cenią ją za coś, to nie będą zwracać uwagi na takie głupie komentarze. A osoby, które Sagi nie lubią, nie będą zwracać uwagi na takie komentarze. Więc po cóż takie deklaracje niechęci wobec twórczości Meyer? Rozumiem, nie każdemu może się to podobać, bo faktycznie Saga ma kilka aspektów, które mogą nie zyskiwać przychylności wśród innych, ale czy wyśmiewanie, naśmiewanie, szydercze wyzwiska coś zmienią? Powinno się zapytać tychże anty-fanów, którzy praktykują takie działania |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cull
Dobry wampir
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domu
|
Wysłany:
Pon 16:13, 08 Cze 2009 |
|
Mam takiego kolege w klasie, który patrząc jednynie na aktorów ocenia ksiązke i film. Jego opisy w stylu 'Edzio pedzio' to dno i wodorosty :P Nie warto nawet zwracac na to uwagi.
Ale np takie cos jak na tym filmiku, których jest z resztą mnóstwo, to lekka przesada.
Marna próba popisania sie czy nie wiem co tam autorzy chceli przez to przekazać.
Nie dosc, ze marnują swoje pieniądze i czas, to zachowują sie jak idioci ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MissLupita
Wilkołak
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany:
Pon 17:24, 08 Cze 2009 |
|
Cullenowa, zobaczyłam ten filmik i sama nie wiem czy bardziej jestem zniesmaczona czy zbulwersowana czy też zdziwiona jak szeroko pojęta może być ludzka głupota.. W jakim celu Ci ludzie (i również inni, bo takich filmików na Youtubie jest mnóstwo, z tego co widzę) palą książkę. Już pal licho fakt, że to Zmierzch (choć serce boli, gdy się robi takie rzeczy Zmierzchowi ), ale po kiego grzyba palić książkę? Bo inni ją lubią? Bo jest znana? Hm?! Kompletnie tego nie rozumiem.
Wielu rzeczy nie lubię, o, powiedzmy jak był boom na Tokio Hotel to nie szalałam tak jak inne dziewczyny, bo po prostu nie lubiłam tego zespołu, nie interesował mnie. Ale nie okazywałam swojej niechęci czy braku zainteresowania poprzez niedojrzałe zachowanie, afiszowanie swojej nienawiści do danej rzeczy.. Nie paliłam plakatów z TH, nie krzyczałam na ulicy wyzwisk, itepe.. Bo po co? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Blooddrunk
Wilkołak
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 157 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ludzi Lodu xD
|
Wysłany:
Pon 17:51, 08 Cze 2009 |
|
Osobiście i bezpośrednio nie spotkałam się z żadnymi zagorzałymi antyfanami sagi.
W internecie natomiast nie trudno się na takich natknąć.
Cóż, szcze powiedziawszy to wcale się nie dziwię, że tacy istnieją. Rozumiem to w pewnym sensie, jak coś na kształt buntu przeciwko powszechnie przyjmowanym kryteriom. Mianowicie, jeśli coś jest znane, lubiane i popularne zrzesza fanów jak i antyfanów. Szanuję to, że ktoś ma inny gust, że może czegoś nie lubić. W porządku. Nie toleruję natomiast, jeżeli ktoś krytykuje coś, o czym nie ma pojęcia, jeżeli coś znieważa, niszczy, obraża. Spotkałam się np. z filmikami, gdzie rozrywają, palą Zmierzch. Można czegoś nie lubić, ale po co nieszczyć coś, na co były wydane pieniądze, co może się komuś innemu przydać? I co, da to antyfanom chorą satysfakcję? Niektóre zachowania świadczą doprawdy o niezrównoważeniu psychicznym, jaby ci ludzie mieli ze sobą jakieś problemy. Albo ktoś mówi 'Zmierzch jest do bani', zamiast zacząć od ' moim zdaniem...', a nie krytykować na wejściu.
Jeden może mieć takie zdanie, drugi inne. Trochę poszanowania dla odmiennych poglądów.
Innymisłowy można czegoś nie lubić, nie zgadzać się, nie popierać, czy nawet nie trawić, ale nie toleruję bezpodstawnej krytyki czy szczeniackich wybryków antyfanów, który nie mają pojęcia czemu się sprzeciwiają. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Blooddrunk dnia Pon 17:53, 08 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
pestka
Wilkołak
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Royston Vasey
|
Wysłany:
Pon 18:46, 08 Cze 2009 |
|
hmmm... zastanawiam się, kim jestem. Fanką nie jestem na pewno, nie jestem pewna, czy kiedykolwiek byłam, z drugiej strony nie wiem, czy nazwałabym się anty-fanką. Sagę przeczytałam całą, uważam ją za ciekawe zjawisko, staram się nie atakować fanów i jeśli piszę coś złego o sadze, to staram się to opierać na jakichś sensownych argumentach. Na forum jestem głównie ze względu na filmy, jestem ciekawa, jak zostaną nakręcone, plus atmosfera i fajne tematy w dziale hyde park. Na Zmierzch trafilam przypadkiem zanim jeszcze zaczął się ten boom, zanim wszedł film i wszystkie koleżanki kochały Edwarda. Można powiedzieć, że to ja zaraziłam dziewczyny z mojej klasy, a później, gdy one zaczytywały się w kolejnych tomach ja...byłam pierwsza do krytykowania. Nie dlatego, że stał się nagle popularny, bo co to za powód, ale w miarę czasu, gdy pierwsze zaciekawienie opadło, wyszły na wierzch wszystkie wady książek, szczególnie BD, przez które przebrnęłam z zażenowaniem. Zresztą, napisałam zarówno w temacie o filmie, jak i o książkach, co mi się nie podobało. Oprócz niektórych głupot, które mnie raziły, czytanie sagi wspominam ogólnie miło, ale bardziej na zasadzie czytania Bravo, gdy byłam młodsza. Było fajnie, ale wyrosłam z tego. Moje zainteresowanie zmierzchem chyba wiązało się z moją skłonnością do uzależnień-daj mi coś wciągającego, a nie spocznę, dopóki nie skończę. Dlatego oglądam Modę na sukces i Pierwszą Miłość. :P A jeśli chodzi o literaturę, wolę tą bardziej ambitną, lubię również fantasy, dlatego też bardzo bolało mnie rozwalenie wizerunku wampira przez Meyer. Trochę na zasadzie 'to moja bajka i zrobię z niego boga seksu i uosobienie dobroci, co mnie obchodzi utarty wizerunek wampira'.
Ale do czego zmierzam.. Często zaglądam na forum twilightsucks. Jest wypełnione ironią, każdy ma avatar lub miniaturkę ośmieszającą sagę, ale wydaje mi się, że oni tam podchodzą do tego bardziej na luzie, niż oburzone fanki. I większość osób czytała książki, bo bez tego nie mieliby o czym rozmawiać. Poza tym, nie znam go na wylot, ale wydaje mi się, że niewiele jest tam krytyki w stronę fanów, chyba, że w stronę ich głupich, fanatycznych zachowań w stylu 'rzucam chłopaka, bo jest za mało edwardowaty'. Jest też dział poświęcony atakom fanatycznych fanek na kogokolwiek, kto odważy się obrazić Edwarda czy Roberta tak więc kij ma dwa końce. Oczywiście to są Stany, tam chodzą różne freaki po świecie i nie wydaje mi sie, że w Polsce takie rzeczy się dzieją, chociaż co ja tam wiem.
Nie wydaje mi się, że Saga jest tak zaciekle krytykowana tylko dlatego, że popularne=trzeba zgnoić. Są i tacy, ale ich krytykę mało kto bierze na powaznie. Nawet fanki wiedzą, że nie jest to literatura najwyższych lotów, wielu rzeczy można się przyczepić i ludzie to robią. Wielu ludzi nie może pogodzić się z tym, że coś tak słabego, mało odkrywczego i nie niosącego ze sobą żadnych głębszych treści jest bestsellerem i bije na głowę wiele bardziej wartościowych książek. To samo z filmami-Jeśli gówniany Zmierzch wygrywa ze Slumdogiem lub Mrocznym Rycerzem, to coś nie halo. Mnie osobiście wkurzają też niektóre fanki, które są tak zaślepione, że nie potrafią wydobyć z siebie odrobiny obiektywizmu i atakują każdego, kto złe słowo powie o Sadze. I choćby nie wiem, jakie argumenty wytoczyć, Meyer jest geniuszem, Zmierzch to romans wszech czasów, film jest doskonały, super efekty specjalne, aktorzy, dialogi itp. Ty im przedstawiasz swoją opinię, a one na to, że nie, bo nie. nie znasz się, zazdrościsz, napisz coś lepszego. Ostatnio przeczytałam na forum post, ktoś usłyszał, że coś działa jak czosnek na wampiry. komentarz :'jezu, co oni wiedzą o prawdziwych wampirach'. ubawiłam się setnie. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|