FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Fanki vs pseudo-fanki Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
księżniczka_nocy
Nowonarodzony



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:38, 29 Gru 2009 Powrót do góry

największy szał to się zaczął jak się film miał ukazać, naraz wszyscy byli ekspertami od zjawisk paranormalnych, fanami wampirów i wilkołaków, znawcami legend i mitów na ten oto temat.
Jak juz sobie film obejrzaly to akcja pod tytułem "niehc sie ukaze nowa czesc bo zemdleje z wrazenia" a nawet dzeciarnia ksiazki nie przeczytala ale film!, film byl zajebisty to i ksiazki nei trzeba bylo czytac zeby byc znawca i maniakiem.
A jak do tego kupily sobie "fanki" koszulki,kubki itp. to juz zupelny odjazd
zeby bylo fajnie to za jakis czas zeby byc juz totalnie zajefajna fanką zaczelo sie chodzenie (nie wiem czy cztanie) z ksiazkami S.M. w ręku na pokaz bo to taki szpan

Ale jak pare dobrych miesiecy temu jak ledwo co ukazała sie ksiazka Zmierzch powiedzialabys do takiej co czytasz to by cie wysmiala bo takie bajki to ona w"dziecinstwie" czytała



....aż mi lepiej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chiquita
Dobry wampir



Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 322 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:23, 30 Gru 2009 Powrót do góry

Także i mnie, jak każdego zresztą, niesamowicie denerwują "fanki" (w ich mniemaniu) "Zmierzchu.
Co mnie wkurza i jak odróżnić fana od pseudo fana.

1.Każdy fan wie, że Robert to Robert, a nie Edward ; Taylor to Taylor, A nie Jacob etc.
2.Fani rozumieją, że w/w Pattinson i Lautner to AKTORZY i oni jedynie WCIELAJĄ się w role postaci książkowych
3.Fan widząc na ulicy R.Pattinsona nie drze się historycznie "Edward! Edward!"
4.Prawdziwego fana nie obchodzi podział na "Team Edward" & "Team Jacob" -wiadomo, darzą któregoś z bohaterów (a może i dwóch^^) sympatią i "trzymają jego stronę " , ale szanuje poglądy drugiej strony


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
unkindangel
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:47, 01 Sty 2010 Powrót do góry

Nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę pseudo.
W moim mniemaniu pseudo:
- nie odróżnia Pattinsona od Edwarda, Lautnera od Jacoba itp.
- nie wie nic o historii Rose lub Jaspera (bo o tym filmu nie było!)
- obejrzała tylko film i mówi, że jest fanką Sagi (bo jakby mówiła, że jest fanką filmu, to proszę bardzo, niech se będzie).

eyes napisał:
Jescze inny przykład:

- Jest fajny plakat Edwarda w gazecie. Mam go. [pseudofanka]
- Pokaż. [po chwili] Ale to nie jest Edward, to jest Robert Pattinson [ja]
- Ehh, a myślałam, że to on. Jakiś taki podobny do Edwarda z filmu.

O mój Boże. *bum o stół* XD

A dziewczyny piszczące/śliniące się do Pocahontas (Lautner) i Ryja (Pattinson) działają na mnie jak płachta na byka. Grrr.

Na szczęście żadnej takiej "gwiazdy" jeszcze nie spotkałam, tylko jedna dziewczyna z obozu mnie trochę załamała.
- Ej, kiedy wchodzi druga część tego twojego Zmierzchu? <ona>
- KwN? 20 listopada. <ja>
- Fajnie! Koniecznie pójdę!
- Eeee?
- No wiesz, będę miała dwóch swoich ulubionych aktorów w jednym filmie, to jak miałabym nie pójść!
- ....
x__x


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez unkindangel dnia Pią 14:49, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Laureniaa
Wilkołak



Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z nieba

PostWysłany: Pią 17:49, 01 Sty 2010 Powrót do góry

cicha marzycielka napisał:
Volturria666 napisał:
he he ... Ale temat. A co z fanami??
Tylko fanki? Hmmm szkoda bo mógłbym sobie tu popisać [XD]



hmmm a co ty pedał jesteś???


a co Ty, dobrze się czujesz?
nie każdy faet czytający sagę musi być pedałem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vampire&werewolf
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:37, 09 Sty 2010 Powrót do góry

Nie znosze osób, które obejrzały film i uznają się za "największe fanki zmierzchu". brr...I wzdychają tylko do Pattinsona nie odróżniając go od Edwarda. Sądzą, że jak obejrzały film to wszystko już wiedzą i nie muszą czytać książki...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Amiya
Dobry wampir



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)

PostWysłany: Nie 10:56, 10 Sty 2010 Powrót do góry

Moim zdaniem szał na Zmierzch itp zaczyna przemijać. UWazam tak bo juz nie zaczepiaja mnie pseudo na ulicy gdy widza jak mam koszulke z napisem "Bite ME" albo "Edward Team". hm... pseudo zapomnialy juz 'czym' jest Zmierzch i dobrze Wink oby tak dalej.
Dziekuje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
unkindangel
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:22, 15 Sty 2010 Powrót do góry

Tak, szał cichnie, bo minęły dwa miesiące od premiery.
Ale spokój potrwa tylko do premiery Iklips... Znowu wysypią się dziewuszki uwielbiające Ryja i spółkę... Brr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Smooth
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:31, 15 Sty 2010 Powrót do góry

Dzisiaj zawiodłam się na mojej koleżance.. miała plakat Roba i powiedziała "Zobacz, Edward ma ZAROST" - spadłam z krzesła, na serio.
Ale fala na pseudo fanki już nie atakuje mojej szkoły. Very Happy
Strasznie się cieszę, bo znalazłam też kilka PRAWDZIWYCH fanek w szkole, które wiedzą kim jest Stephanie i czytały sagę. Już żadne dziewczyny nie gapią się na mnie kiedy mam na sobie koszulkę z napisem "Bite Me. Only Edward, please". Laughing
Nadchodzi era prawdziwych fanek. Wink Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Smooth dnia Pią 19:39, 15 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
_Alice-Cullen_
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:34, 24 Sty 2010 Powrót do góry

Mhm albo zdarzają się takie dziewczyny, które normalnie brzydzą się 'dotykać' jakichkolwiek książek a potem nagle stają się super fankami sagi Zmierzch, bo przyszła na to moda, a gdybym zapytała je o czym to w ogóle jest to jedyne co zdołałyby wypocić to fakt, że książka o wampirach... Pff 'owczy pęd'...
Racja, dobrze, że na razie ten szał trochę przygasa Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
magda :[
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:25, 01 Lut 2010 Powrót do góry

Ja się uważam za fankę. Jestem po prostu uzależniona. Mnie także okropnie wkurzają takie fałszywe fanki. Na szczęście nie mam z takimi doczynienia. Wszystkie moje koleżanki też są uzależnione, w mniejszym lub większym stopniu i nie zawsze się do tego przyznają, przynajmniej jedna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
krasulka
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:57, 01 Lut 2010 Powrót do góry

Warto by byøo na poczatek okreslic czy jest sie fanem ksiázki czy filmu bo to jest róznica.
Ja ksiazki przeczytalam w ciagu dwoch tygodni i moge powiedziec ze jestem fanka KSIAZEK a a film poprostu mi sie podoba bo widze na wlasne oczy to co widzialam oczami wyobrazni.
Na szczescie mam tylko jedna osobe z ktora moge pogadac na temat sagi (poza forum) bo gdybym miala gadac z kims kto obejrzal tylko film to po paru minutach pewnie by mnie znudzilo rozmawianie o tym jaki Rob jest boski...

Pozdrawiam wszystkie fanki


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Pon 12:52, 15 Lut 2010 Powrót do góry

_Alice-Cullen_ napisał:
Mhm albo zdarzają się takie dziewczyny, które normalnie brzydzą się 'dotykać' jakichkolwiek książek a potem nagle stają się super fankami sagi Zmierzch, bo przyszła na to moda, a gdybym zapytała je o czym to w ogóle jest to jedyne co zdołałyby wypocić to fakt, że książka o wampirach... Pff 'owczy pęd'...
Racja, dobrze, że na razie ten szał trochę przygasa Wink



a moze akurat po przeczytaniu sagi zrozumialy ze czytanie ksiazek moze byc jednak ciekawe?
ogolnie to cholernie przesadzacie drogie dziewczeta.
zachowujecie sie jakbyscie mialy wylacznosc na te ksiazke.
wasze zachowanie jest gorsze od zachowania dziewczat, ktore ulegaja zierzchowi wylacznie przez mode jaka na te ksiazke zapanowala.
z reszta. ja w tym nic zlego nie widze.
swiat obiegla wiesc ze meyer napisala cudowna ksiazke o wampierach, ktora jest godna przeczytania.
swiatowy bestseller i bla bla bla.
no i przepraszam ale to ze ktos siegnal poo ksiazke dopiero kiedy dowiedzial sie, ze jest to siwatowy bestseller.
ze ksiazke rpzeczytalo juz miliiony ludzi.
to oznacza, ze ktos nie jest godny bycia fanek tej ksiazki? tak?
bo z tego co piszecie tak wlasnie wynika moje drogie.
ja na przyklad naleze do osob ktore siegnely po ksiazke dopiero, gdy zrobilo sie o niej glosno.
wczesniej nie interesowaly mnie spejclanie ksiazki o wampirach.
i wiecie co nie uwazam sie za dno.
za kogos niegodnego bycia fanek tejze sagi.
absolutnie!
z reszta fanka nie jestem.
ksiazke lubie.
ale nie ubostiwam.


i naprawde dziewczeta opanujcie sie czasem.
i nie zahcowujcie sie jak ignorantki.

pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bombel
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:13, 15 Lut 2010 Powrót do góry

Lea nie chodzi o to kto kiedy książkę przeczytał, tylko o to że nie którzy po obejrzeniu tylko filmu uważają się za największe ekspertki do spraw zmierzchu, co oczywiście jest denerwujące.

Ja mam w klasie taką "och robert" i przez jakiś czas miała na tapecie kadr z filmu z Edwardem. zapytana przez jakąś inna dziewczynę kogo ma na tapecie odpowiada Pattinsona, a wszystkie wiemy ze pattinson jest blondynem z nieumytymi włosami :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Pon 17:37, 15 Lut 2010 Powrót do góry

przepraszam, ale czy roli edwarda w filmie nie odgrywa pattinson?
prosze o oświecenie.



no bo blagam.
to, ze ma na tapecie kadr z filmu z edwardem nie zoancza, ze nie ma na niej pattinsona.
filmowy edward to w dalszym ciągu pattinson.
i nie rozumiem o co ta afera.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alice.!
Nowonarodzony



Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:01, 22 Lut 2010 Powrót do góry

Zgadzam się z miss.murder
Prawdziwe fanki wiedzą ile lat ma Edward i kiedy Bella ma urodziny,albo coś w tym rodzaju, a nie czytają tylko ploty na pudelku i rozpowiadają wszystkim bzdury. Sama mam tylko 13 lat, ale nie zabardzo pociągają mnie filmy tylko książki. A Edward tak żeby nie było ma 109 lat w KwN :)
I to prawda, że wpuszczanie 10-latek na Zmierzch do kina to lekka przesada. Sama przeczytałam tylko Zmierzch i KwN, a sama siebie za fankę nie uznaje i dziewczyny, które przeczytały tylko streszczenia w necie i oceniają siebie jako fanki są żenujące...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alice.! dnia Pon 18:07, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Destino_17
Nowonarodzony



Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Transylwania ;)

PostWysłany: Pon 20:58, 22 Lut 2010 Powrót do góry

Mnie w pseudo fankach denerwuje to,że wypowiadają się o sadze i książkach obejrzawszy tylko film. W porządku jeśli przeczytają książkę przed obejrzeniem filmu lub po. Ale pseudo uważąja, że wszystko jest zawarte w filmie. Przecież cała magia jest znajduje się w książkach!
Nie wszystko sprowadza się do streszczeń czy głupich plotek w bravo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
.DOT.
Wilkołak



Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:35, 22 Lut 2010 Powrót do góry

Teraz po dłuższym zastanowieniu ośmielę się stwierdzić, że aby być prawdziwą fanką nie trzeba od razu znać wszystkich cytatów na pamięć, znać daty urodzin etc. To jest jak z muzyką ( podaje tylko przykład ) - jedni lubią pop, drudzy rocka, ale nie zastanawiają się nad genezą wyżej wymienionych gatunków muzycznych, nie uczą się dat powstania itp. Sądzę, że aby być fanem, to trzeba to czuć ( od razu przypomniała mi się scena z "Dnia Świra" - "ciuje ? - czuję - ciuje ? xD ) to całym sercem i nie przejmować się innymi. Drugim przykładem mogą być nasi rodzice ( przynajmniej dla mnie xD ). Kocham ich całym sercem i duszą i zrobiłabym dla nich wszystko. Jednak czy to oznacza, że nie znam szkół przez nich ukończonych, zdobytych dyplomów, to nie mogę byc ich fanką i ich kochać ?

Tak to właśnie odbieram ;D

Pozdrawiam Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emilly_Van
Wilkołak



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 15:15, 23 Lut 2010 Powrót do góry

Ja nienawidzę pseudo-fanów, mam słabe nerwy i nic tak mnie nie wkurza jak kiedy koleżanka, koleżanki biega po szkole wrzeszcząc- Kocham Edwarda czyli Roberta Pattinsona.
W mojej klasie jest też jedna dziewczyna ( ta od tej w/w kol. ) która uważa się za większą fankę ode mnie, ale mama streściła jej wszystkie części i dlatego jest taka mądra devil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gelida
Zły wampir



Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: znienacka

PostWysłany: Pią 15:52, 26 Lut 2010 Powrót do góry

Przeglądam ten temat już od dawna i wreszcie zebrałam swoje leniwe cztery litery i postanowiłam coś napisać. Nie wiem, czy komuś będzie się chciało czytać mój wywód, ale wyżalić się muszę. No to jedziemy z tym koksem.
Zanim zaczęła się ta cała moda na Zmierzch i wampiry, powszechnym wśród dziewczyn w wieku gimnazjalnym (i licealnym) ideałem faceta był wysoki, umięśniony i opalony brunet, pewny siebie i mający duże poczucie humoru. Ot, mniej więcej ktoś taki jak Jacob (choć nie mam zamiaru tutaj jego skrytykować/zrównać z błotem/oczernić/inne - niepotrzebne skreślić - bo nie o nim tu mowa). Gdy wyszedł film, wiele dziewczyn porzuciło swoje zainteresowanie chłopakami w jego pokroju i od tej pory w ich myślach zaczął wieść prym Edward Cullen. A raczej nie on. Bądźmy szczere - nie tylko mężczyźni są wzrokowcami - też lubimy się pogapić na jakiegoś przystojniaka. Tak więc na poziom "ciacha" awansował nasz Adonis. A raczej odtwórca jego roli w filmie - Robert Pattinson (osobiście nic nie mam do aktora - wręcz mu współczuję tego zamieszania wokół jego osoby). I oto nastał szał na Edwarda! Nawet osoby, które nie przepadały za nim, przekonały się do niego, bo przecież to jest teraz w modzie! I tak cały mechanizm się nakręcał, koło się zamknęło. Nawet, jeśli obecne bożyszcze nie posiadało pożądanych cech charakteru, to przecież nie było czymś, czym należało się przejmować, bo liczy się wygląd i moda.
Nadszedł wreszcie czas, że Cullen został zdetronizowany przez Blacka. Sezonowe fanki odetchnęły z ulgą, bo pojawił się ktoś, kto odpowiadał ich wcześniejszemu ideałowi (patrz wyżej). Nie mówię tu o fankach Jacoba, które polubiły jego książkową kreację, lecz o tych, które ni stąd, ni z owąd zaczęły się zachwycać Taylorem. Można go lubić jako aktora, ale to nie znaczy, że trzeba od razu przepadać za postacią w książce (uch, jak ja nienawidzę mylenia postaci z ich odtwórcami) i na odwrót. I znowu błędne koło.
Teraz odnośnie afiszowania się. Ja lubię Zmierzch, jednak się z tym nie obnoszę (z mojego najbliższego otoczenia raptem jedna osoba wie o mojej obsesji - inni co najwyżej wiedzą, że czytałam/oglądałam i mi się spodobało). Sama nie miałam do czynienia z typową pseudo-, jednak z Waszych doświadczeń wynika, że takie osoby obwieszczają swoją "miłość" do sagi całemu światu, podczas gdy nie zgłębiły się w historię przekazaną przez książki. A przecież to one stały się napędem do nakręcenia filmów i to one potrafią opowiedzieć tę historię najlepiej. Nie bronię nikomu posiadania gadżetów związanych z sagą, ale uważam, że prawdziwa fanka to taka, która przede wszystkim zna historię Belli i Edwarda, a nie szpanuje, że ma koszulkę/bransoletkę/masę plakatów... Nie ma nic złego w posiadaniu jakiejś rzeczy, która kojarzy nam się z sagą, ale irytujące jest to, gdy ktoś obnosi się z nią, mówiąc: Zobaczcie, ja mam, a wy nie! Kocham Edwarda! Kocham Zmierzch! itd., a po chwili popisując się swoją niekompetencją na temat książek.
Przykro mi się robi, że przez pseudo-fanki saga jest postrzegana jako coś komercyjnego, pokroju HSM, a aktorzy porównani do tych disneyowskich. Przez ten cały szał inni myślą, że Zmierzch to kicz i tandeta przeznaczona wyłącznie dla dzieci neostrady. To zniechęca do przeczytania książek kogoś, kto mógłby zostać prawdziwym fanem. W czasopismach typu Bravo natykamy się co rusz na plotki na temat "naszych" aktorów tuż obok "artykułów" na temat Miley Cyrus. Zauważyłam jednak, z pewną ulgą, że w tym roku jest mniej szumu na temat Zmierzchu niż w poprzednim. Nie łudzę się jednak tym, że pseudo- zapomną - do lipca trochę daleko, więc jeszcze są uśpione. Za to na Przed Świtem najwyraźniej sobie trochę poczekamy, może do tego czasu sezonowe fanki zapomną, że na coś czekały?
Mam nadzieję, że nie wyszedł z tego bełkot i ktoś się w tym połapie. Na tym swój wywód zakończę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pantomima
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:21, 26 Lut 2010 Powrót do góry

Ja również długo milczałam, ale tak jak koleżanka powyżej postanowiłam zabrać głos. Gelida zgadzam się z Twoja wypowiedzią. Bardzo mnie drażni to nachodzenie aktorów, którzy przez takich ludzi myślą, że nie ma już na świecie normalnych nastolatek. Obwieszczanie całemu światu "miłości" jaką darzymy książkę jest według mnie głupie i tylko świadczy o "wysokim" poziomie intelektualnym niektórych osób. Nie przywołuje tutaj żadnych przykładów (bo nie znam ludzi z nazwiska, imienia czy nicku, które mogłyby pasować do pokroju pseudo-fanek) jednak jak czytam nowinki o zaatakowanym Robercie to mi się nóż w kieszeni otwiera i to nie dlatego, że ,,Rob jest taki boski! Przecież mogło mu się coś stać!". Niektórzy ludzie mylą pojęcie fanowskiego szału z przemocą fizyczną i nękaniem. Fakt, że są to osoby publiczne nie znaczy, że nie potrzebują prywatności. Nie dziwię się, że zaczynają mieć obsesje, cierpią na manie prześladowczą skoro dziennikarze (nie wiem czy użycie tego słowa jest tutaj na miejscu, powinnam napisać chyba "sępy medialne") śledzą ich na każdym kroku. I takim oto sposobem przedstawiłam swój światopogląd nieco odchodząc od tematu. Mam nadzieje, że nie popełniłam jakiegoś błędu, który zaraz zostanie zapisany do księgi skarg i zażaleń. Pozdrawiam wszystkich :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin