|
Autor |
Wiadomość |
Madeline_Cullen
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)
|
Wysłany:
Pią 14:14, 30 Sty 2009 |
|
Naprawdę nie rozumiem tych emocji :P A nie możesz tego najzwyczajniej w świecie olać? To ona traci na tym, że nie przeczytała, a nie Ty. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Bells <3 Edward
Człowiek
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 14:21, 30 Sty 2009 |
|
Heh w sumie to najlepsze wyjście. Poprostu to olać. Ja też nie mam zwyczaju wtrącania sie w życie innych. Niech robią co chcą. Ważne że z nas są prawdziwe fanki i już. Nie mniej jednak ten temat powstał po to żeby każdy zirytowany fan mógł wyrazić własne zdanie na ten temat |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xehtia
Zły wampir
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 262 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Pią 17:24, 30 Sty 2009 |
|
Nie spotkałam się z anty-fankami, ale z pseudo owszem.
haha.
Na maxa mnie wkurzają. Mam czasem wrażenie, że jak usłyszę jeszcze raz jaki to Edward jest piękny i boski a Meyer pisze właśnie 5 część - MS to
1) zwymiotuję
2) znienawidzę twilight
i na tym by się skończyło, ale tak kocham zmierzch, że jakoś nie widzę siebie jako anty-fanki ;p
wiem, że sama jestem irytująca. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
madelinee
Zły wampir
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 268 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław może niedługo gdzieś w stanie Waszyngton ;D maybe Forks;)
|
Wysłany:
Pią 17:49, 30 Sty 2009 |
|
Lea napisał: |
hm. nie moza mowic o tym ze pseudofanki kochaja edwarda. a mysla o pattinsonie. bo nie cyztaly ksiazki. moze zkaochaly sie w filmowym edwardzie. bo przeciez jest tak smao przedstawiony jak ksiazkowy. z reszta kazda fanka czy pseudofanka myslac o edwardzie ma przed oczyma pattinsona.
w tym wypadku rozsadniej jest kochac edwarda ( o ile w ogole mozna tu mowic o kochaniu ) bo edwarda znamy. a pattinsona no nie bardzo. wrecz w ogole. pattinson moze sie tylko podobac. a edward no coz. i to i to. |
Oj Lea troche przeinaczylas moja wypowiedz :P
Ja nie mowilam, że one kochaja Edwarda tylko, ze na gg w opisach maja "kocham edwarda" a mowia o Robie... jak mozna zakochać sie w filmowym Edwardzie? Tu przeciez chodzi im o wyglad oto jak gra...to przeciez prawdziwy Edward nie jest, wiec po jakiego pisza "kocham Edwarda" nie lepiej po prostu Roba ? :P
Ale reszta, dobrze powiedziane... takze nie bede sie czepiac
Ja juz w sumie sie tak nie przejmuje tymi pseudo-fankami :) ferie dobrze mi zrobily :D teraz sie zobaczy... jak wroce do szkoly... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 16:18, 31 Sty 2009 |
|
Mnie wkurzają tym że czytają pierwszą część i po nie całym pierwszym rozdziale mówią że cała książka jest boska i że w ogóle Edward jest boski! Po pierwszym rozdziale przeciesz nie można stwierdzić czy cała książka jest fajna. Aaa i nie mogę wytrzymać jak ktoś oglądnął film i uważa że jest super a nawet nie wie, że film powstał na podstawie książki !!!!!! |
|
|
|
|
Interbeta
Człowiek
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:27, 31 Sty 2009 |
|
Hm, ja tam się spotkałam z opinią, że to właśnie I rozdział doskonale świadczy o książce.
A co do pseudo-fanek... Zawsze trafią się takie, które czytają lub oglądają wszystko to, co akurat polecają w "Twiście" czy innej gazetce...
Ale po upływie pół roku zwykle mija... Przestają zakładać tysiące bezsensownych blogów ze zdjęciami Roba i saga znów będzie tak jakby naszą częścią , a nie całego świata xD Ja to przynajmniej tak odbieram |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Oldź
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 23:30, 31 Sty 2009 |
|
Interbeta napisał: |
Hm, ja tam się spotkałam z opinią, że to właśnie I rozdział doskonale świadczy o książce.
A co do pseudo-fanek... Zawsze trafią się takie, które czytają lub oglądają wszystko to, co akurat polecają w "Twiście" czy innej gazetce...
Ale po upływie pół roku zwykle mija... Przestają zakładać tysiące bezsensownych blogów ze zdjęciami Roba i saga znów będzie tak jakby naszą częścią , a nie całego świata xD Ja to przynajmniej tak odbieram |
Tylko, że jak spadnie szał na "Zmierzch" to zacznie się na "Księżyc w nowiu" i tak myślę, że będzie do 4 części, aż w końcu wszystko ucichnie. Jak tak patrzę to dzieci coraz szybciej dorastają . W przedszkolach mają komórki, pofarbowane włosy (widziałam kilkulatkę bez kilku mleczaków z czerwonymi włosami)... Za kilka nie będzie nas dziwić jak fanką książki/filmu o takiej tematyce będzie jakaś kilkulatka. Przez styczeń liczba pseudo-fanek wzrosła kilkarotnie. Czasami krew mnie zalewa jak widzę czyjeś o mnie: "ulubiony film: Zmierzch, HSM; ulubiony aktor: Zac Efron, Robert Pattison; ulubiona aktorka: Kristen Stewart, Miley Cirus... Nie mówię, że to źle i nie dyskryminuję, ale trochę mnie to dziwi, że ktoś lubi akurat to na co jest szał i tak rozbieżnie. Ja HSM nie mogłam obejrzeć nawet 1 części, ale o gustach nie będę dyskutować, bo każdy lubi co innego. Po prostu nie chcę być spłycana i wrzucona do jednego worka z wszystkimi "fankami", które znają tylko film, bo gra tam Robert/bo jest modny/ bo o nim piszą... Całe szczęście u mnie w mieście takiego szału nie ma. Myślę, że o "Zmierzchu" wie zaledwie kilka osób, bo przed filmem nigdzie plakatu nie było, nawet w kinie; na premierze razem ze mną było 9 osób; nikt o tym nie rozmawia; żadnych znaków szczególnych... Więc na żywo jest dobrze, gorzej w necie gdzie atakują z każdej strony, ale co my możemy zrobić . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
deathless
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 201 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Sob 23:35, 31 Sty 2009 |
|
Właśnie. Ja też ogółem nie mam nic do osób co lubią i poznały przez film.
Najgorsze jest to, że się czepiają tego, bo piszą o tym w gazetach, bo jest o tym głośno w telewizji.
Nie lubię jak ktoś zaczyna lubić coś, bo jest na czasie.
Mam taką koleżankę, która gada, że kocha, lubi i w ogóle,
A tak naprawdę taka tematyka ją nie interesuje. No ale przecież na czasie trzeba być.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lady Ana
Gość
|
Wysłany:
Nie 0:30, 01 Lut 2009 |
|
deathless napisał: |
Właśnie. Ja też ogółem nie mam nic do osób co lubią i poznały przez film.
Najgorsze jest to, że się czepiają tego, bo piszą o tym w gazetach, bo jest o tym głośno w telewizji.
Nie lubię jak ktoś zaczyna lubić coś, bo jest na czasie.
Mam taką koleżankę, która gada, że kocha, lubi i w ogóle,
A tak naprawdę taka tematyka ją nie interesuje. No ale przecież na czasie trzeba być.. |
To chyba osoby, które zaczynają coś uwielbiać "bo coś jest na czasie" w ogóle nie mają swojego zdania. i naprawdę nie jestem w stanie tego pojąć.
w ogóle wydaje mi się, że od czasu jaki Zmierzch stał się taki "na czasie" to pokazują dużo produkcji o wampirach itp.
ja nie lubię się obnosić z tym, że kocham Zmierzch (chyba, że na tym forum. No, ale po to jest), bo robię to dla siebie, a nie dla innych.
mnie ostatnio wkurzyło, że moja koleżanka, która lubi i robi wszystko to co ja, po tym jak powiedziałam w szkole, że zmierzch jest fajny kupiła sobie od razu wszystkie części i po tygodniu kochała Edwarda. ;/;/;/
to jest według mnie takie oszukiwanie się na siłę. ;/ |
|
|
|
|
Madeline_Cullen
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)
|
Wysłany:
Nie 10:29, 01 Lut 2009 |
|
To, że ktoś oglądał tylko film i jest nim zachwycony to nic złego. Przecież od tego jest ten film żeby go oglądać! Jest w Was strasznie dużo negatywnych emocji. Chill. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Melody__
Człowiek
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Nie 11:10, 01 Lut 2009 |
|
Oldź napisał: |
Tylko, że jak spadnie szał na "Zmierzch" to zacznie się na "Księżyc w nowiu" i tak myślę, że będzie do 4 części, aż w końcu wszystko ucichnie. Jak tak patrzę to dzieci coraz szybciej dorastają . W przedszkolach mają komórki, pofarbowane włosy (widziałam kilkulatkę bez kilku mleczaków z czerwonymi włosami)... Za kilka nie będzie nas dziwić jak fanką książki/filmu o takiej tematyce będzie jakaś kilkulatka. Przez styczeń liczba pseudo-fanek wzrosła kilkarotnie. Czasami krew mnie zalewa jak widzę czyjeś o mnie: "ulubiony film: Zmierzch, HSM; ulubiony aktor: Zac Efron, Robert Pattison; ulubiona aktorka: Kristen Stewart, Miley Cirus... Nie mówię, że to źle i nie dyskryminuję, ale trochę mnie to dziwi, że ktoś lubi akurat to na co jest szał i tak rozbieżnie. Ja HSM nie mogłam obejrzeć nawet 1 części, ale o gustach nie będę dyskutować, bo każdy lubi co innego. Po prostu nie chcę być spłycana i wrzucona do jednego worka z wszystkimi "fankami", które znają tylko film, bo gra tam Robert/bo jest modny/ bo o nim piszą... Całe szczęście u mnie w mieście takiego szału nie ma. Myślę, że o "Zmierzchu" wie zaledwie kilka osób, bo przed filmem nigdzie plakatu nie było, nawet w kinie; na premierze razem ze mną było 9 osób; nikt o tym nie rozmawia; żadnych znaków szczególnych... Więc na żywo jest dobrze, gorzej w necie gdzie atakują z każdej strony, ale co my możemy zrobić . |
Zgadzam się z tobą w całej rozciągłości.
Ja sama nie wiem jak ja przetrwałam premierę Zmierzchu u mnie w Gdańsku.Normalnie szok...
Po prostu zalała nas "fala" takich psudo-fanek i którą musimy przetrwać do czasu sfilmowania całej sagi.
INNEGO WYJŚCIA NIE MA.
No chyba że je wczesniej nadzwyczajnie pozabijam.
Wybaczcie,ale jak ja widze że na holu szkolnym 60% ludzi czyta Zmierzch bo gdzieś przeczytała w Girl że to jest cool ,to mnie krew zalewa.
A ja jeśli chodzi o takie osoby jestem mało tolerancyjna. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 11:21, 01 Lut 2009 |
|
Ja mam tak samo z moją koleżanką Lady Ana. Ja z przyjaciółką uwielbiamy zmierzch i cały czas rozmawiamy na ten temat. Dzielimy sie opiniami i takie tam no i moja koleżanka miała pretensje,że nie wie o czym my rozmawiamy więc dałyśmy jej pierwszą cześć żeby przeczytała... Myślałam, że nie wytrzymam jak zaczeła czytać przy całej klasie aby zwrócili na nią uwagę. I po pierwszym rozdziale mówiła, że Kocha Zmierzch jak ktoś z klasy się jej zapytał " Czytasz ten horror co leciał w kinach" |
|
|
|
|
Mary Sue
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 13:38, 01 Lut 2009 |
|
Nie sądzę, że na Księżyc W Nowiu był szał. To nie będzie to samo co Zmierzch, obecne pseudo dorosną do innych rzeczy. Wczoraj byłam na koncercie, dziewczyny przede mną irytowały się słodkimi wampirami pani Meyer. W sklepiku szkolnym inne dwie trzecioklasistki stojące za mną w kolejce rozprawiały się na temat niezwykłej urody Pattinsona. reaguję na to litością - co innego mi pozostaje? Ile Zmierzch będzie w kinach, tyle będzie pseudo. Potem temat się znudzi, bo dziewczyny zapomną, porwie je inna moda czy też 'hobby'. Nie ma co się irytować, skoro jesteśmy pewne, że my always będziemy tymi, które nie są fankami Zmierzchu ze względu na ulatniającą się modę. To jest najważniejsze, i z tą myślą powinnyśmy trwać patrząc jak czas niszczy szał-na-Zmierzch. Mnie osobiście ta moda nie ruszyła nigdy, pozostawałam na wszelkie ekscytacje obojętna. Takie trwanie na jakiś czas jest dobre - polecam, aż wszystko ucichnie.
Pozdrawiam! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ann_Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 14:09, 01 Lut 2009 |
|
ja dzisiaj padałam trupem przek kompem jak przeczytałam że BD to wersja Zmierzchu oczami Edwarda...
laska podawała się za fanke ;-/
no litości. Totalna ignorancja na temat wiedzy o sadze. Ogolnie nie mam nic do pseudo-fanów ale jak czytam takie coś to mnie krwe zalewa ;-/ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lady Ana
Gość
|
Wysłany:
Nie 14:11, 01 Lut 2009 |
|
Ja mam nadzieję, że ucichnie. Bo jak zrobią gatki z Jasperem to chyba powieszę się na kablu od komputera. ///
ech... czas pokaże. |
|
|
|
|
Brendy
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec/Kraków
|
Wysłany:
Nie 14:13, 01 Lut 2009 |
|
O tak. Zaczęłam brać z was przykład i najzwyczajniej w świecie ignorować zachowanie dziewcząt niecochających SłiitAśnEgo EdZiaaa, choć nie zaprzeczę, że jest trudno, kiedy na szklonym korytarzu widzę co kolejną dziewczynę z plakatem z Robertem pod ręką, zachwycającymi się jego oczami (?). Każda następna jest coraz bardziej przeze mnie znienawidzona. Ale kochane, chyba nie jest aż tak źle. Wystarczy spojrzeć na jedną z ankiet Bravo, w której wygrywa coś/ktoś o dziwnym tytule-Danny. Z jednej strony to straszne, że ktoś taki przebija "Zmierzch", a z drugiej dobrze, że "ambitne" czytelniczki Bravo wolą cokolwiek innego od sagi. A pseudo-fanek jest tak mała garstka, że 3000 dziewcząt z ów forum mogą je zdeptać jak mrówki! ;-) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amiya
Dobry wampir
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)
|
Wysłany:
Nie 19:16, 01 Lut 2009 |
|
Brendy naszczescie u mnie w szkole nie jest az tak źle jak u Ciebie;P
Ale zdarzaja sie takie "loffciane girls" ktore do mnie podchodzą i mowia "łoo Agata skad masz taką fajną bluzkę z Edziem?" xD zal mi wtedy du*e sciska;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 22:18, 01 Lut 2009 |
|
A ja muszę się pochawalić, że zamieniłam pseudo-fankę, w prawdziwą fankę książki.. w sumie "kuracja" [o ile można to tak nazwać] cały czas trwa ale obiekt eksperymentu robi postępy. |
|
|
|
|
mloda1337
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wspaniałe miasteczko pod Poznaniem
|
Wysłany:
Nie 23:26, 01 Lut 2009 |
|
moja koleżanka zanim przeczytała książkę poszła do kina i stwierdziła, że to jest takie wspaniałe - nie wiem co w tym wkurzającego, ale myślałam, że walnę ją w twarz, wiem, że ze mną jest źle.
inna powiedziała, że idzie do kina tylko ze względu na Pattinsona. to też mnie zdenerowowało.
jednak najgorsze są te, które oglądają film i uważają, że wszystko wiedzą nie czytając książki...
jednak nie zgodzę się z tym, że to takie straszne mówić, że MS to piąta część. często sama tak mówię (a uważam się za prawdziwą fankę) - to jest taki skrót myślowy. no wiecie, że zaczęła ją pisać jako piątą, a denerwuje mnie to wtedy kiedy takie ala-fanki uważają, że to jest zwykła kontynuacja, albo nie wiedzą, że nie jest skończone |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Leah
Wilkołak
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 172 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 23:52, 01 Lut 2009 |
|
Mnie wkurzaja osoby które najpierw leca na film i mówia jaki to cudowny jest Edward i w ogole oh i ah.
To naprawde mnie denerwuje, bo sorry ale ogladając film nie wiedzą jaka jest ksiazka.
Moja przyjaciołka jak jej powiedziałam,zeby przeczytała ksiazke to mnie wysmiała. A potem poleciała na film i od razu jej sie Zmierzch spodobał. I w tym momencie moja własna przyjaciółka stała sie dla mnie żałosna. Bo podnieca się Edwardem- Robem. Nawet nie wiem jak to nazwac. Każdy jej opis to cytuje: "JAAAAAAAAASPER <3333 AAAAAAAAA KELLAN".
Ja uważam się za fankę. Ale taką która przeczytała ksiązki, a dopiero potem poszła na film.
Dla mnie takie pseudo-fanki są żałosne. I chociaż próbuję się nimi nie przejmować, to czasami nie wytrzymuje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|