|
Autor |
Wiadomość |
Insonnia
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:01, 11 Kwi 2009 |
|
powiem tak, lubię Twilight nie ze względu na film, który - według mnie - jest b. średni i ogólnie uważam, że twórców stać było na więcej. Poza tym - wierzcie lub nie - gdy po raz pierwszy czytałam Zaćmienie, nie było go jeszcze w Polsce, a na miescu Edwarda wyobrażałam sobie milion różnych aktorów wogóle nie przypominających Roberta. Byłam wściekła, gdy dowiedziałam się, że to on ma zagrać Boskiego Wampira. Przez pół godziny gapiłam się w ekran i rzucałam moje ukochane "na prawdę? na prawdę".
Dla mnie prawdziwy fan powinien lubić styl pisania Meyer, dopiero później bohaterów, a na samym końcu sytuacje, w których się oni znajdują. Osobiście uważam, że książka ma wiele złych stron, ale hej, gdyby była idealna znudziłaby się nam po trzech sekundach.
A pseudofanki... były, są i będą. Trza to akceptować nawet jeżeli często chcemy im przyłożyć. Przecież kłótnie na ich poziomie są żenujące, nieprawdaż? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Charlotta
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Sob 17:50, 11 Kwi 2009 |
|
Insonnia napisał: |
powiem tak, lubię Twilight nie ze względu na film, który - według mnie - jest b. średni i ogólnie uważam, że twórców stać było na więcej. Poza tym - wierzcie lub nie - gdy po raz pierwszy czytałam Zaćmienie, nie było go jeszcze w Polsce, a na miescu Edwarda wyobrażałam sobie milion różnych aktorów wogóle nie przypominających Roberta. Byłam wściekła, gdy dowiedziałam się, że to on ma zagrać Boskiego Wampira. Przez pół godziny gapiłam się w ekran i rzucałam moje ukochane "na prawdę? na prawdę".
Dla mnie prawdziwy fan powinien lubić styl pisania Meyer, dopiero później bohaterów, a na samym końcu sytuacje, w których się oni znajdują. Osobiście uważam, że książka ma wiele złych stron, ale hej, gdyby była idealna znudziłaby się nam po trzech sekundach.
A pseudofanki... były, są i będą. Trza to akceptować nawet jeżeli często chcemy im przyłożyć. Przecież kłótnie na ich poziomie są żenujące, nieprawdaż? |
Prawdaż :) Takie dyskusje (tak to nazwijmy) nie mają sensu. Przeważnie jedna strona, nie potrafi dogadać się z drugą, ponieważ różnica temperamentów jest zbyt duża. Chodzi mi tutaj o zachowanie, o to co obie strony cenią itp. itd.
Przeraziło mnie, że roczniki są coraz gorsze.
Albo to my jesteśmy coraz starsi i zachowania wcześniej niezauważane zaczynają się rzucać w oczy,
albo wychowanie dzieci spadło na psy.
Porównanie z wokalistą bardzo trafne ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
transfuzja.
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.
|
Wysłany:
Sob 18:49, 11 Kwi 2009 |
|
Charlotta - myślę, że i my dostrzegamy więcej [nie pamiętamy już, co wyrabialiśmy, kiedy byliśmy trochę młodsi], ale też rodzice mają gdzieś wychowanie.
Dają dzieciakowi kieszonkowe i niech się zajmie sobą...
Moja mama na szczęście podchodzi do tego zupełnie inaczej. Może czasem jest trochę zbyt opiekuńcza, ale wiem, że się o mnie martwi i mną interesuje. I taki układ jest mi na rękę. ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Sob 20:04, 11 Kwi 2009 |
|
Czasem najbardziej pilnowane dzieci robią najgłupsze rzeczy. Poczują wolność, zerwą się z przysłowiowej smyczy i hulaj dusza, hulaj. Niestety, choćby nie wiem jak chcieli, rodzice nie zawsze mogą kontrolować i wpływać na zachowanie dziecka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lenistwo
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 21:50, 11 Kwi 2009 |
|
insonnia napisał: |
Dla mnie prawdziwy fan powinien lubić styl pisania Meyer, dopiero później bohaterów, a na samym końcu sytuacje, w których się oni znajdują. Osobiście uważam, że książka ma wiele złych stron, ale hej, gdyby była idealna znudziłaby się nam po trzech sekundach. |
Nie łapię, dlaczego akurat tak? Czy wszyscy muszą lubić książkę w ten sam sposób?
Są autorzy, których lubię za styl, np. Pratchett, innych cenię za trafność obserwacji charakterów ludzkich i świetne kreowanie boharetorów, np. Jane Austen, są też tacy, których lubię za umiejętne opisywanie czyichś przygód, np. Mercedes Lackey. Czy w takim wypadku jestem pseudofanką któregoś z tych autorów?
Nie przemawia do mnie porównanie z wokalistami. Jest wiele zespołów, które lubię, i których słucham od dawna - dajmy przykład pierwszy z brzegu, the Doors albo SOaD - ale nie znam imion wszystkich członków danego zespołu, ani też nie wymienię dyskografii. Ale ich muzykę lubię. Czy jestem pseudofanką?
Nie rozumiem też, dlaczego macie do "pseudofanek" pretensje o wyrażanie zachwytu nad kimkolwiek. Owszem, sam sposób wyrażania tego może być irytujący, ale czy nie wolno im lubić danego aktora, filmu, książki? I czy na prawdę istnieje między Wami taka duża różnica? One wyrażają swoją sympatię dla Zmierzchu publicznie, Wy - na forum. I wśród Was i wśród nich zdarzają się osoby z większą i mniejszą wiedzą o sadze i filmie.
Czy każdy kto lubi Zmierzch, ale wyraża to w inny sposób niż Wy jest od razu zły?
Czy na prawdę jest sens robić z tego aż taką aferę? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lenistwo dnia Sob 22:46, 11 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Nie 11:11, 12 Kwi 2009 |
|
lenistwo - Ja np też lubię SOaD a w ogóle ich nie znam. Nie czytałam o nich ani nie znam ich dyskografii, nawet imion. Poprostu lubię ich posłuchać. Więc nie jestem ani fanką ani pseudo. Gdybym mówiła że ch uwielbiam, i że jestem zatwardziałym, fanem, byłabym pseudofanką, gdyż udawałabym że się nimi interesuję. UDAWAŁA. Bo przecież ich nie znam.
To właśnie jest istota pseudofanizmu. Udawanie kogoś kim się nie jest by stać się cool.
Co do wypowiedzi innsoni o byciu fanem SM, masz dużo racji. Można lubić Zmierzch, ale nie być fanem- człowiekiem który 'nałogowo' interesuje się Sagą, i lubi styl Meyer, odnajduje się w powieści i rozumie bohaterów.
Cytat: |
Czy każdy kto lubi Zmierzch, ale wyraża to w inny sposób niż Wy jest od razu zły?
Czy na prawdę jest sens robić z tego aż taką aferę? |
Nawet nie wiesz jak wkurzające są niektóre PF.
Postaw się w naszej sytuacji i wyobraź sobie że słyszysz jak ktoś rozmawia o Sadze. Podchodzisz żebyzagadać. Dziewczyna mówi że to jej ulbiona książka, ma ją załóżmy w ręcę imówi że jest fanką. Spoko, cieszysz się że będziesz miała z kim pogadać. Pytasz się o nurtujący cię fragment, np o przeszłość Jaspera, i o wojny nowonarodzonych w meksyku, a twoja rozmówczyni patrzy na ciebie jak na obcego z kosmosu i pyta się o jakim filmie do niej mówisz.
Mam nadzieję że dość łoparologicznie to wyłożyłam i zakminisz co to jest pseudofanizm i czemu doprowadza nas do pasji szewskej.
Acha i jeszcze jedno. Nie wydaje mi się żeby któraś z nas uważał się za nieobłędną znawczynię i super fankę. Nasza wiedzo o Sadze wynika z zamiłowania do niej i nie przynosi żadnych negatywnych skutków otoczeniu jak 'wedza' PF która dprowadza do białej gorączki Bogu ducha winnych fanek Twilight.
Wesołych Świąt xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
transfuzja.
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.
|
Wysłany:
Pon 16:40, 13 Kwi 2009 |
|
lenistwo - dobra, lubisz posłuchać tych zespołów. Ale czy wmawiasz wszystkim, że jesteś jego największą fanką i wiesz o nich wszystko? Chyba nie. A pseudofanki niestety tak robią.
Co do tej afery... To w jakiś sposób staramy się te pseudofanki zmienić w 'normalne' fanki. Nie chodzi mi o to, że trzeba ganiać za nimi z widłami czy skazywać na ukamienowanie... Po prostu tłumaczyć.
A jeśli wiemy, czym jest problem, to łatwiej go rozwiązać.
Vicky Oliv - taa, rozumiem o co Ci chodzi. Najlepszą receptą jest chyba niepopadanie w skrajności - danie dziecku swobody, ale z drugiej strony opieka.
I zgadzam się, że nawet takie wychowanie czasem się nie sprawdza, lecz daje chyba trochę większe rezultaty.
Alice<3 - dziękuję i nawzajem. Hojnego zająca. ;p |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez transfuzja. dnia Pon 16:42, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
angelique5
Człowiek
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Edwardolandia
|
Wysłany:
Pon 21:36, 13 Kwi 2009 |
|
To takie, które czytają te ksiażki dlatego że są modne[!], że pół szkoły je czyta. A przynajmniej według mnie to jeden z wielu odmian pseudo-fanek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lenistwo
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 2:08, 14 Kwi 2009 |
|
Angelique5, to akurat argument trochę bez sensu - przypuszczam, że sporo osób na tym forum przeczytało Zmierzch, bo "czyta go pół szkoły" i "jest modny" - słowem, jest popularny. Czy to złe sięgać po książkę, którą wiele osób chwali? Popularność zazwyczaj nie bierze się znikąd i nie ma w tym nic złego, że sięga się po książki modne czy popularne w danym środowisku - po prostu jest duża szansa, że rzeczywiście będą one ciekawe. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lenistwo dnia Wto 2:12, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Wto 15:50, 14 Kwi 2009 |
|
Wydaje mi się, że najważniejsze nie jest to: kiedy i dlaczego (choć chęć bycia modnym nie zawsze jest najlepszym motywem ), ale najważniejsze czy miłość do sagi pozostaje mimo upływu kolejnych tygodni czy krytyki sagi przez innych.
Prawdziwy fan za kilka tygodni powie na temat sagi to samo, co kilka tygodni temu i nie zmieni zdania na jej temat - ot tak, bez powodu i będzie jej zawsze bronił i np. nie będzie się wstydził swojej ogromnej sympatii czy wręcz miłości do sagi |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alisasi
Wilkołak
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Śro 10:25, 15 Kwi 2009 |
|
No tak ale z drugiej strony ja naprawdę nie mogę już przepatrzeć na te wszystkie 10 letnie dziewczynki które twierdzą ze kochają Zmierzch a tak naprawde widziały go tylko dlatego ze gra w nim Pattinson który PRZYPADKIEM grał Cedrika w HP w którym były tak zakochane.
Książki nie czytały, Jasper to dla nich egzotyczna przyprawa a Volturi miejscowość na południu Hiszpanii(słyszałam to od kuzynki... "A wiesz coś o Volturii? Taak taka miejscowość na południu Hiszpanii, tam będzie podróż poślubna Belli i Edwarda...". |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emaleth
Człowiek
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze
|
Wysłany:
Śro 10:33, 15 Kwi 2009 |
|
Volturi miejscowość w Hiszpanii? <lol2> czego to ludzie nie wymyślą... Ale możemy się tylko z nich śmiać, z ich ignorancji, no bo po co się denerwować-to my poznaliśmy piękno sagi, a one tylko marne ochłapy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miss Juliet
Wilkołak
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 13:55, 15 Kwi 2009 |
|
Taaak. Tylko czasami tak ci smutno, kiedy mówisz komuś że lubisz "Zmierzch" a on traktuje cię jak totalną pseudo. Albo kiedy widzisz że ktoś trzyma pod pachą "Zaćmienie". Ty oczywiście chcesz zagadać itp. A on nawet nie zaczął jej czytać i nie wie o czym ty mówsz. Zrobili ze "Zmierzchu" kolejny śmieć. Prawie zupełnie stracł swój urok. Prawie, bo dla mnie zawsze będzie książką z którą spędziłam wiele pięknych godzin. Żadna pseudo tego nie zmieni. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Śro 14:11, 15 Kwi 2009 |
|
Emaleth napisał: |
Volturi miejscowość w Hiszpanii? <lol2> czego to ludzie nie wymyślą... Ale możemy się tylko z nich śmiać, z ich ignorancji, no bo po co się denerwować-to my poznaliśmy piękno sagi, a one tylko marne ochłapy. |
Dokładnie. Ważne, że my wiemy swoje. Współczuję im podejścia, bo co to za życie polegające na podążaniu za modą. Nie jeden i nie dwa razy zaplączą się pośród wszystkich trendów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Śro 16:09, 15 Kwi 2009 |
|
Mam w klasie kumpele która żebrze ode mnie ciągle kolejne części (postawiłam jej się i powiedziałam że nie porzyczę) ale ona dobbnija mnie tekstami typu "co czytasz? A Księżyc w Nowiu. Która to część? Bo to z tej Sagi ZMierzchu taak?" powiennam tu podkreślić fakt iż przeczytała ona dwie pierwsze części więc wyimaginujcie sobie moje zdziwienie gdy palnęła taki tekst... ;/
Albo jak oowiada coś o Edwardzie, pokazuje mi foty RPatzza a zachwilę pyta się o coś tak banalnego jak np "kim był Jasper?"
Wrrr......! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yukiko
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ksieżyca
|
Wysłany:
Śro 16:39, 15 Kwi 2009 |
|
Alice<3 napisał: |
Mam w klasie kumpele która żebrze ode mnie ciągle kolejne części (postawiłam jej się i powiedziałam że nie porzyczę) ale ona dobbnija mnie tekstami typu "co czytasz? A Księżyc w Nowiu. Która to część? Bo to z tej Sagi ZMierzchu taak?" powiennam tu podkreślić fakt iż przeczytała ona dwie pierwsze części więc wyimaginujcie sobie moje zdziwienie gdy palnęła taki tekst... ;/
Albo jak oowiada coś o Edwardzie, pokazuje mi foty RPatzza a zachwilę pyta się o coś tak banalnego jak np "kim był Jasper?"
Wrrr......! |
Oj, naprawde ci współczuję. W mojej szkole "faza" na Twilight szybko minęła, chociaż do tej chwili kiedy któraś z dziewczyn usłyszy imię Edward (nie ważne czy chodzi o Nortona czy jakiegokolwiek innego) to reakcje są wręcz przezabawne xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Śro 16:47, 15 Kwi 2009 |
|
Yukiko masz świetnego avka! ;D
Uśmiałam się xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maila
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Śro 16:50, 15 Kwi 2009 |
|
Widzą mi się te laski co kochają Zmierzch/Edwarda itp, a nawet nie sięgnęły po książki. Obejrzały film i myślą że wszystko wiedzą, a tak naprawdę w filmie nawet połowy książki nie było, ha :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zeuko
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 16:59, 15 Kwi 2009 |
|
Ja powiem tak: wisi mi to, dlaczego ktoś przeczytał/obejrzał Zmierzch i ile o nim wie. Ważne jest to, co dla mnie cała saga znaczy. Rozumiem, że zachowanie nie których jak to nazywacie pseudo-fanek może być wkurzające czy irytujące, ale myślę że najlepsza radą na to jest po prostu olać to i fascynować się książką na swój sposób :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emika
Wilkołak
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:48, 15 Kwi 2009 |
|
Zgadzam się! Najlepiej nie zwracac uwagi na to co mówia inni na temat ksiązki (szczególnie pseudo fanki). Gdybym słuchała tych wszystkich głupot itp. to bym dawno osiwiała i całkowicie straciła wiarę w fanów. Kiedy czytam sagę przenosze sie jakby do innego świata i mam gdzies co inni sadza na temat ksiażki, czy ktos woli Edzia czy Jake'a itp. Najważniejsze jest to ze ja się zachwycam ta książką i tylko to się liczy, reszta mnie nie obchodzi! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emika dnia Śro 20:49, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|