|
Autor |
Wiadomość |
Mary Sue
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 12:22, 16 Lip 2009 |
|
pardon, ale czy to nie Stasiu Lem napisał 'Solaris', w którym zagrał Clooney? wydaje mi się, że jakąś-tam sławę musiała osiągnąć książka, by doczekała się swej ekranizacji w USA (nie mówię o ZSRR-owskiej wersji).
wierzę, że jakiegoś Polaka stać na stworzenie książki, która wywołałaby tyle szumu, co Saga. nie generalizujmy, że co polskie, to nie ma przebicia. źle szukamy. jesteśmy więźniami systemu, nie szukamy odpowiedniego czynnika przebicia. mamy możliwości, ale czy nie uwielbiamy tego, co zachodnie? idę o zakład, że gdyby Zmierzch z tymi samymi bohaterami, fabułą, imionami, okładką był autorstwa Jana Kowalskiego, nie wzbudziłby takiego entuzjazmu polskich dziewcząt (fuck, faktycznie - nie pomyślałam. przecież w ekranizacji nie byłoby Pattinsona!). wybaczcie mi ironię, ale takie me zdanie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Myin
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 16:45, 16 Lip 2009 |
|
Sory... piszecie ze Polacy napewno schrzaniliby film na podstawie sagi... ale przeciez Amerykanie juz to zrobili... jak dla mnie ten film to kompletna porazka do stop nie dorasta ksiazce... nie zostal rozwiniety w pelni watek milosny, przez co nie ma sposobu zeby zrozumiec jak bardzo sa dla siebie wazni... ba, ze nie potrafia zyc bez siebie. Pozatym te absurdalne bledy... jak Billy za kierownica.... Mialam wrazenie ze scenarzysci nawet nie zerkneli do ksiazki tylko przeczytali jakies marne streszczenie. A co do roli Pattisona... po prostu brak slow. Nie mam zielonego pojecia czym tu sie tak zachwycac? Moim zdaniem dobrze zostala zagrana rola Alice. Tylko i wylacznie Alice. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
modliszka
Zły wampir
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 18:15, 16 Lip 2009 |
|
Lem napisał dziesiątki powieści, miał świetny warsztat, był genialnym felietonistą i filozofem. Meyer nie dorasta mu do pięt i z pewnością nie dorosłaby też pani Kowalska, która napisałaby polską wersję Zmierzchu (bo o tym tu mowa). Jest oczywiście kilku pisarzy - np. mój kochany Kapuściński - którzy są znani na całym świecie i których książki są tłumaczone na wiele języków, ale to przecież zupełnie inna liga. Mówimy tu o literaturze popularnej.
Jednakże nawet gdyby jakimś cudem któreś z wydawnictw opublikowało książkę owej Kowalskiej i tak nie sądzę, by odniosła ona sukces za granicą. Z jakiej niby racji? Dlaczego takiego sukcesu nie odniosła pisząca świetne kryminały Joanna Chmielewska czy uprawiający fantastykę Jacek Dukaj?
Myin, problem w tym, że książka Zmierzch byłą romansem z elementami fantastyki a film nie powstał bynajmniej po to, by uszczęśliwić fanów, tylko po to, by ktoś mógł na nim zarobić. Reżyser oraz producent doszli z pewnością do wniosku, że lepiej sprzeda się hybryda grozo-romanso-thrillerowata czy jak tam tego dziwoląga nazwać niż film o miłości. Pominę już liczne wpadki, zmiany fabularne itp. Ale jak sobie pomyślę, jaką ekranizację zgotowaliby nam polscy twórcy ogarnia mnie przerażenie |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez modliszka dnia Czw 18:22, 16 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Myin
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 18:59, 16 Lip 2009 |
|
Modliszka masz racje ale do tego przeciez jestesmy przyzwyczajeni i to pewnie odebralabym lepiej... po amerykanskiej produkcji naprawde spodziewalam sie czegos o niebo lepszego niz to "cos" co powstalo... ehh... co tu kryc... jestem zawiedziona i nie powiem ze z utesknieniem czekam na kolejne ekranizacje... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mary Sue
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 20:10, 16 Lip 2009 |
|
przykład Lema był jedynym jaki mi przyszedł do głowy, daj bóg lub ktoś, by nie jedynym. ilu jest świetnych pisarzy w Polsce... wydadzą ileś-tam dzieł i tylko w swojej ojczyźnie. ludzie kochają amerykańskość - muzykę(polska muzyka jest świetna, podać mogę wiele przykładów), seriale, filmy, książki, gadżety i wiele innych. nie wiem czym to jest uwarunkowane.
na chwilę obecną przychodzi mi do głowy jedna rzecz - cudze chwalisz, a swojego nie znasz. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
modliszka
Zły wampir
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 22:26, 16 Lip 2009 |
|
Myin, zgadzam się z Tobą, myślę, że te osoby, które wcześniej przeczytały książkę byłyby zachwycone tym, że mają oto po prostu możliwość zobaczyć to, co wcześniej widziały oczyma swojej wyobraźni bez żadnych udziwnień i przekształceń. Mnie zdecydowanie zadowoliły w tym wypadku film o miłości i wyeksponowanie tych scen, w których Bella i Edward zbliżają się do siebie. W filmie wszystko stało się ot tak rach ciach, nie było w tym tej magii, którą miała w sobie opowieść Meyer. Gdy czytałam książkę, frajdę sprawiała mi każda ich rozmowa, każdy dotyk, każdy pocałunek. Wszystko rozciągnięte było w czasie, dzięki czemu można było wyczuć napięcie, które narastało pomiędzy Bellą i Edwardem. Zupełnie nie rozumiem po jakie licho scenarzysta postanowił uraczyć nas ową szkolną wycieczką, dlaczego nie pokazali po prostu tych scen w szkole, gdy Edward pragnie zbliżyć się do Belli, poznać ją i zrozumieć to, dlaczego nie może usłyszeć jej myśli. Ech można by pisać i pisać... zamiast tego mamy kilka scen z Jamesem i jego kliką jak sobie poczynają ze swoimi ofiarami ani to straszne,ani zabawne, ani tajemnicze. Gdyby jeszcze nie odkryli przed widzem tego, że to James i spółka, może ten widz, który nie czytał książki, podejrzewałby Cullenów. Ale nie... po co komplikować fabułę?
Mary Sue, jasne, że mamy masę świetnych pisarzy, tego nie kwestionuję. Niestety nie są oni znani za granicą, zresztą większość tych twórców, którzy cieszyli się popularnością w innych krajach już nie żyje (Gombrowicz, Schulz, Grudziński, Bobkowski, Miłosz, Herbert, Kapuściński itd.). Ale jak się dziwić, że polscy pisarze współcześni nie są wydawani za granicą, skoro nie są oni doceniani nawet w swojej ojczyźnie! Nie oszukujmy się to, co się sprzedaje - to, co ma największe nakłady - to literatura popularna, a akurat w tej dziedzinie jesteśmy daleko, daleko, oj bardzo daleko w tyle za Wielką Brytanią czy Stanami. Nie wydaje mi się też niczym zaskakującym fakt, że największe nakłady osiągają powieści amerykańskie i angielskie - jakby nie było to właśnie literatura anglo-amerykańska od zawsze miała swoich wybitnych przedstawicieli, w jej obrębie też wyodrębniły się poszczególne gatunki powieści popularnych. To tam powstały pierwsze powieści kryminalne, pierwsze powieści grozy i fantasy i tam gatunki te rozwijały się najprężniej. Gdy Tolkien pracował nad Hobbitem a potem nad Władcą Pierścieni, w Polsce obmyślano nowe przygody Koziołka Matołka Co za przepaść!
Zyski ze sprzedaży książek w Polsce i w Stanach są nie do porównania, Ameryaknie przeznaczają masę pieniędzy na reklamę, dlatego, że mogą sobie na to pozwolić, gdyż wiedzą, że wydawane przez nich książki sprzedadzą się w milionach egzemplarzy. U nas jak nakład przekroczy tysiąc, dwa to wydawnictwo ma powód do radości Mają ponadto ten plus, że językiem angielskim posługują się ludzie na całym świecie i książka wydana w Stanach może trafić zarówno do Jasia Kowalskiego w Polsce jak i do Johna Smitha w NY. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Pią 8:23, 09 Paź 2009 |
|
Andziol - nabijaczom postów mówimy NIE!
________________________
Gdyby ktoś w Polsce napisał Zmierzch.. cóż...
po pierwsze problemy językowe... (imiona polskie i jak zauważono wcześniej - krajobrazy i takie tam)
po drugie kiepski marketing (podejrzewam, że niezła kasa poszła na samą promocję książki... a dzięki nakładom finansowym można wypromować nawet największą szmirę... kilka nawet takich czytalam :( )
po trzecie... nikt na świecie nie jest przyzwyczajony do czytania polskich książek... a jak już to sporadycznie albo literaturę raczej ciężką... no chyba, że Polak skrobnie coś po ang. lub francusku. My natomiast jesteś ogólnojęzykowi - nawet Zmierzch w oryginale pare osób przeczytało....
po czwarte... mamy problemy z autopromocją... nie wychodzimy na zewnątrz z myślą, że jesteśmy najlepsi... choć nie wiem dlaczego - znam wiele świetnych polskich książek fantasy, które przebijają HP czy nawet Tolkiena (który swoją drogą niekiedy przynudzał) ....
to tyle na temat naszej uroczej polskości :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
josefine
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: your dreams
|
Wysłany:
Sob 17:35, 10 Paź 2009 |
|
nawet jeśli książka zostałaby wydana (co już graniczyło by z cudem), to wątpię, żeby osiągnęła kasowy sukces. niby wielu polskich pisarzy osiągnęło sukces w innych krajach, ale nie a miarę tego, co spotkało SM. w naszym kraju w ogóle dobre rzeczy ciężko przebijają się na powierzchnię.
weźmy taką 's@motnosć w sieci' przetłumaczona na wiele języków, ale mimo wszystko j.l wiśniewski nie osiągnął takiego sukcesu.
posobnie jest z michałem witkowskim i jego powieścią 'lubiewo'. nie dość, że mało kto o nim słyszał w polsce (chociaż tę książkę przetłumaczono w szwecji, niemczech, czechach i chyba anglii) to on nadal jest dość anonimowy.
tak to już jest. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Catty Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Nie 15:24, 11 Paź 2009 |
|
Zrobiłabym to co Andziol. Popadłabym w samouwielbienie totalne, ale chyba wtedy nie byłoby to dla mnie interesujące. Oczywiście chwaliłabym się za wyobraźnię, ale i tak nie czuję, że chciałbym napisać Zmierzch. Wtedy na pewno nie przeżyłabym tylu wspaniałych chwil poświęconych na czytanie tej książki i oczekiwanie kolejnych części. Nie byłoby tyle fascynacji tą książką. Nie pozostałaby w mojej duszy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
FemmeFatale
Wilkołak
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 20:07, 03 Lis 2009 |
|
gdybym to ja napisała, to pozwoliłabym na ekranizacje tylko pod warunkiem, że będę grać jakąś ważną rolę ;D
a co do samej książki, to dodałabym trochę pikanterii bo wszystko jak dla mnie za bardzo subtelne heh ^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fresz
Gość
|
Wysłany:
Sob 19:37, 19 Gru 2009 |
|
Gdybym to ja napisała sagę... (taa, chciałoby się)
Zapewne bym nie pisała na tym forum, byłabym zadufaną w sobie, amerykańską kobietą przed trzydziestką. Bo, powiedzmy szczerze, nikt ze względu na mój wiek nie wziąłby mnie na poważnie. Więc stańmy na tym, że jednak ja napisałam Zmierzch. Wysyłam egzemplarz do wydawnictwa. Pustka. Drugie wydawnictwo - brak odpowiedzi. Wreszcie wchodzę na stronę "wydrukuj swoją książkę", bulę kasę, męczę się i... szmira. Literatura polska nie ma w świecie swojej przyszłości... |
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Wto 22:10, 22 Gru 2009 |
|
Bella95 napisał: |
Literatura polska nie ma w świecie swojej przyszłości... |
Nie mogę się z tym zgodzić. Polska literatura ma potencjał, tyle że niewykorzystany. Myślę, że w końcu trafi się osoba, która osiągnie światowy sukces. Nie mam pojęcia od czego to zależy. Wydaję mi się, że trzeba napisać książkę uniwersalną, nie taką, która przedstawia życie naszych rodaków, ale taką, która wciągnęłaby kobietę z Ameryki albo jakąś nastolatkę z Anglii.
Stawiam, że w końcu taka osoba się narodzi xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nibylandia
Zły wampir
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
|
Wysłany:
Śro 0:09, 23 Gru 2009 |
|
gdybym ja napisała tę sagę, byłabym najszczęśliwsza na świecie, dlatego, że umiałabym sobie wyobrazić coś tak fantastycznego pierwsza - i co wiecej przelać to na papier i oczarować miliony..
Coś niesamowitego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Waka
Nowonarodzony
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: biorą się dzieci?
|
Wysłany:
Sob 19:31, 26 Gru 2009 |
|
Gdyby było możliwe, że to ja napisałam wielką sagę zmierzchu, byłabym zapewne najszczęśliwszą kobietą na świecie... Jednym powodem dumy, byłoby to, że stworzyłam coś niesamowitego ze względu bohaterów, zdarzeń, itp., a drugim to, że stałam się sławna na skalę światową. Niesamowite byłoby to zapewne, ale jestem realistką, gut damn...
A teraz nawiązując do tego co napisała twórczyni tego tematu to powiem, że to wielkie, lipne bagno, o! Albo mamy coś nie tak w tym kraju z kasą i sprzętem, a może i ludzi bez wyobraźni... Nie no masakra. Gdyby Polska stworzyła coś lepszego niż jakiś bezpłciowy, amerykański film to byłby już cud... Gut Damn... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
GoŚś_x33
Człowiek
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z PrzemyŚla < 3.
|
Wysłany:
Sob 22:16, 26 Gru 2009 |
|
gdybym to ja napisała całą sagę .. No cóż, dałabym najpierw do przeczytania mojej kumpelce ( sama też pisze różne takie ), potem dla korekty do mojej pani z języka polskiego ( złota kobieta ), a potem niech się dzieje co chce ..
Ale na rozgłos bym już nie liczyła ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Apple
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 12:26, 27 Gru 2009 |
|
Gdyby ktokolwiek z nas był autorem/autorką sagi, to mogłaby ona wyglądać zupełnie inaczej. Ok, niektórzy mogliby bawić się w angielskie imiona, umiejscowić akcję w małym miasteczku w stanie Waszyngton, ale bardziej prawdopobne jest to, że akcja zmierzchu toczyła by się w Polsce. Trochę ciężko mi sobie wyobrazić polskie wampiry... Nie wiem czemu.
No dobrze, załóżmy że książka jest już gotowa do wydania, albo nawet już wydana. I zostałaby, wraz za autorem, natychmiast potępiona i zmieszana z błotem przez np. Radio Maryja. Nie jestem przeciwniczką Kościoła, wręcz przeciwnie, ale takie są realia. Wampiry, wilkołaki... Nie są to zbytnio chrześcijańskie klimaty. Pani Meyer nie mogą nic zrobić, ale gdyby autor był Polakiem, łatiej byłoby mu zaszkodzić i potępić jego działalność. Ale byłby plus tej sytuacji: zakazany owoc najlepiej smakuje ;)
No, ale gdyby akurat mi udało napisać się takie dzieło, nie ukrywam, nie byłabym tu teraz. Wyjechałabym z kraju i siedziała gdzieś na ciepłej wyspie, najlepiej bezludnej, nie musiałabym nic robić, więc cieszyłabym się z błogiego spokoju. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Apple dnia Nie 12:31, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Lilyanne
Wilkołak
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BB
|
Wysłany:
Wto 19:51, 12 Sty 2010 |
|
... to na pewno nikt by tego nie przeczytał XD
jestem pewna, że zepsułabym cały sens książki, jak to ja. Nawet jeśli polscy wydawcy, media czy Radio Maryja byłyby przychylne, to wolałabym to zostawić profesjonalistom, bo przy mojej wersji czytelnicy by się tylko męczyli :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amiya
Dobry wampir
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)
|
Wysłany:
Wto 21:24, 12 Sty 2010 |
|
Na pewno sama nie napisalabym czegoś tak-"wspaniałego" (?) .
Aczkolwiek z pewnością, gdyby to ode mnie zalezalo, nie byłoby w PŚ żadnego wpojenia na lini Jake-Nessie . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
truskaaweczka
Zły wampir
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 455 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Idealny świat z brakiem wolnych miejsc
|
Wysłany:
Pią 17:51, 12 Lut 2010 |
|
Nawet gdyby ktoś, mówię tu o polskim pisarzu, napisał tą książke i jej dalszą serie, to nie wiem, czy wydaliby ją. Teraz jest Twilight wydawany, bo reszta tego oczekuje, a Polska nie chce być w tyle. Nie wyobrażam sobie, filmu, który mogliby nakręcić w Polsce. Tak jak powiedziałąm-Polska to nie ten świat dla wampirów. A gdyby jeszcze obsadzili naszych aktorów, to wogóle byłby niewypał. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marionetka
Zły wampir
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza
|
Wysłany:
Nie 21:43, 21 Lut 2010 |
|
Leżałabym do góry brzuchem i wydawałabym pieniądze na podróże. Zmieniłabym kilka rzeczy w książce. Nie zrobiłabym z Edwarda zbioru jak najlepszych cech osobowości. Ot, tyle. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|