Jak dowiedzieliście się o sadze Twilight?

ja po pierwszym rozdziale wiedziałam już, że będę miała świra na punkcie tej książki. :D

A mi przyjaciółka opowiadala, ze własnie czyta swietna ksiązke o miłosci wampira i zwykłej dziewczyny, najpierw se mysle, ze pewnie nic takiego, ale jak miałam grype to mi to pozyczyła i od razu wciagneło ;]

moonika napisał:

A mi przyjaciółka opowiadala, ze własnie czyta swietna ksiązke o miłosci wampira i zwykłej dziewczyny, najpierw se mysle, ze pewnie nic takiego, ale jak miałam grype to mi to pozyczyła i od razu wciagneło ;]

moje pierwsze skojarzenie to było, że książka o wampirach = nudy, ale widać, że się pomyliłam. :)

Ja zaczęłam czytać nie wiedząc nawet o czym to jest, więc wyobraźcie sobie moją reakcje na to, że Edward jest wampirem Laughing

Aż mi szczęka opadła ze zdziwienia i zachwytu rzecz jasna :P

karolcia napisał:

Ja zaczęłam czytać nie wiedząc nawet o czym to jest, więc wyobraźcie sobie moją reakcje na to, że Edward jest wampirem Laughing

Aż mi szczęka opadła ze zdziwienia i zachwytu rzecz jasna :P

Ale miałaś fajnie dziewczyno :D Ja przeczytałam juz na stronie, na której dowiedzialam sie o Zmierzchu, ze Edward jest wampirem.
Ale i tak w mojej klasie mam najlepiej, bo ja pierwsza przeczytałam Zmierzch i tak naprawdę oprócz tego, ze wampir zakocha sie w zwykłej śmiertelnicznce to nic nie wiedziała. A reszta posłuchała moich opieści i troszkę już kumała. Tak samo z bohaterami. Im sie głównie kojarzą filmowi, bo zanim zaczęli czytać, obejrzeliu zwiastuny. Wink

Ja najpierw przeczytałam na jednej ze stron internetowych o filmie, zainteresował mnie to trochę, więc postanowiłam przeczytać książkę w oczekiwaniu na film. I teraz jestem zachwycona.

Mi pewnego dnia wpadła zaaferowana siostra do pokoju pokazać zwiastun Zmierzchu, gdzie gra aktor który mi sie podoba, stwierdziła ze fajnie by było przeczytać książkę dla porównania z filmem. No to dostała prezent na urodziny;) Ale ze ona nie miała czasu czytac to ja się dorwałam:] Tak mnie wciągnęło, że 4 dni później miałam zakupione i przeczytane pozostałe 2 części;)

miała moja koleżanka, ciągle o nim gadała, i gadała i gadała. Potem jeszcze jedna no to pożyczyłam... A zaczęło się tak nie winnie. Tak się mówi ... Ksiażka a co zrobiła z moim życiem ? ;pp

A ja weszłam przypadkiem na bloga o Zmierzchu.... Przeczytałam fragment i sie zaczęło xDD

ja raz pozyczyłam tą książkę i... przeleżała u mnie 3 miesiące nietknięta bo jakoś nie mogłam się za nią zabrać. później pożyczyła ją siostra [dowiedziała się od kumpeli] a że ja już miałam długie wakacje z nudów się za to wzięłam. i po przebrnięciu pierwszych kilku stron przepadłam totalnie

Siostra - wszystko jasne.

Usłyszałam najpierw o filmie, a potem się dowiedziałam, że jest na podstawie książki.

Znalazłam Twilight, przez moją miłość do soundtracków z filmów. Na Amazonie były do odsłuchania różne fragmenty, Skin of a killer, nie dawało mi spokoju....
Później ogladałam pierwsze trailery do filmu.... no i spodobał mi się jego klimat. Zafascynowała mnie też postać Edwarda, którym tak się większość dziewczyn zachwycała ^__^
Zanim dorwałam mp3 to wszystkie trzy książki już były zamówione. Jeżeli ekranizacja jakiejś książki ma mieć taką muzykę to znaczyło ze musze poznać tą historię :)

z księgarni pracuje tam :) :) tak więc od początku byłam baaardzo na bieżąco z meyer

Przeglądałam różne strony tu i ówdzie, potem koleżanka obwieściła mi że Edwarda zagra Rob :D i choć broniłam się przed czytaniem to ściągnęłam z neta ebook i się zaczęło Laughing

"poczta pantoflowa" - takie określenie przychodzi mi na myśl jak czytam posty jak zaczęła sie wasza miłość do zmierzchu :)

Na moim "zwykłym" forum wybuchła Twilightomania. Na początku odnosiłam się do tego z dystansem, ale wreszcie postanowiłam zakupić książkę. No i cóż... wciągłam się. A teraz sama wciągam innych.

byłam z koleżanką w empiku i na półce leżały książki zmierzch. jak do nich podeszła powidziała, że to fajna książka,a ja lubię taką tematykę książek to kupiłam i tak się zaczęło (ostatnio to nawet nie miałam żadnej książki na pólce, bo wszystkie dziewczyny chciały przeczytać, wtedy czułam się tak strasznie osamotniona)

Koleżanka z innego forum nakręcała ciągle jakie te książki są zawaliste i wogle :D z ciekawości przeczytałam co w nich jest fajnego Wink

) I uzależniłam się bardziej od niej ^^

od koleżanki...
zaczęła mi opowiadać jakieś niestworzone rzeczy o jakimś Edwardzie, Belli itp...
a wtedy mnie taaaak złapało ;dd