Jak dowiedzieliście się o sadze Twilight?

Gość

hah.. dokladnie pamietam ten dzien, pomagalam mamie sprawdzac zeszty 28 pazdziernika(jest nauczycielka), gdy zadzwonila do mnie kolezanka zebym weszla na kompa i zobaczyla trailer super filmu, wlaczylam zobaczylam i... bedzie brzmialo smiesznie jesli powiem ze byla to milosc od pierwszego wejrzenia?! brzmi, ale tak bylo! uswiadomilam sobie ze mialam ta ksiazke w rekach na poczatku roku w sql biblotece i postanowilam przeczytac ja jak bd miala czas, byla od 3 mieisecy w biblotece i jej nie przeczytalam!!! 30 pazdziernika (musialm czekac az odda ja jakas dziewczyna;/) mialam ja, ucieklam z wf i siedzialam w bibl. i czytalam, tego samego dnia skonczylam, a 1.11 przeczytalam po raz drugi... od tej chwili to juz jest obsesja, druga czasc czytalam do 5(o 6 musialam wstawac) w nocy, i plakalam na fizyce, wszyscy mieli mnie za dziwaka... musialam do komus napisac, dopiero sie zalogowalam, a juz nikt z mojego otoczenia nie chce wiecej slyszec o edwardzie... coz duza traca;)

aaa obecnie czytam po raz drugi 12 rozdzialow 5 czesci

ja poznalam serie kiedy kupowalysmy kolezance prezent urodzinowy! znlazlysmy wlasnie to xPP
i jakos tak po przeczytaniu opisu... xPP

uwielbiam pattinsona, sciagnelam twilight i mi sie spodobalo to siegalam do ksiazek i w tydzien wszystkie 4 i pol przeczytalam :)

A ja sobie sama "Zmierzch" znalazłam w księgarni. Przed wakacjami 2007 poszłam kupić sobie dużo książek na deszczowe dni, bo po prostu je pochłaniam. ^^ Do książki przyciągnęła mnie okładka, ale kiedy zobaczyłam podpis "Romans z wampirem" pomyślałam, że ktoś usiłował zrobić mhroczny "Pamiętnik Księżniczki" i sobie odpuściłam. Rolling Eyes

Jakiś miesiąc później znów zaopatrywałam się w książki na kolejny wyjazd i nie mogłam nic znaleźć. Więc pomyślałam sobie, że raz się żyje i mogę przeczytać nawet te pierdoły. ^^ Poza tym lubię książki tego typu, wampiry i te sprawy, więc... No i później się od tych "pierdół" nie mogłam oderwać. Laughing

A ja najpierw przeczytałam recenzję na temat tej książki i stwierdziłam, że sobie ją kupię. Pierwszą część pochłonęłam w 2 dni, z czego wszystkie 3 przeczytałam w tydzień. Natomiast nieoficjalne tłumaczenie Breaking Dawn dała mi kupela :)
A teraz... Czytam na okrągło, bo nie umiem się od nich oderwać Wink

A ja zajrzałam na filmweb na zwiastuny i jak zobaczyłam zwiastun zmierzchu to postanowiłam obejrzeć film a czytając o filmie zobaczyłam, że są książki... a że mi się HP skończył właśnie i nie miałam co ze sobą zrobić to znalazłam ebooki i odtąd mnie nie opuszczają Kwadratowy

a książki już kupione w prezencie dostanę mam nadzieję już niedługo...

a ja z kotka.pl xD tzn zobaczylam tam stosy trailerów i wgl. no i wtedy sie wkurzałam że jakiś film o ksiązce o ktorej nawet nie slyszalam przesunął premiere HP XD no i w koncu jak zobaczylam ze sa przedpremiery filmu postanowilam sie udać zobaczyt to cudo ktore tak wychwalano no i bum 7.12 dzien po filmie ściągnęłam wszystkie częśći i wciągneło mnie xD

Ja dowiedziałam się o książce od mojej koleżanki. Dała mi link do ebooka. Nie byłam zbyt zachwycona, myślałam, że to kolejna, nudna książka, więc wydrukowalam sobie na poczatek jakieś 20 stron, żebym miała co czytać wieczorem.
Nim się obejrzałam, przeczytałam wszystkie strony, i wciąż nie byłam ani zmęczona, ani śpiąca, chciałam nadal czytać.
Nie wiedziałam, że ta książka jest tak fascynująca, a teraz z całego serca dziękuję koleżance, że udało jej się namówić mnie do przeczytania. ;]

Byłam częstym bywalcem jednego forum, i jedna dziewczyna miała duuuuży twilightowy header, zaciekawiłam się, zgooglowałam, najpierw myślałam, że to tylko film, ale potem dowiedziałam się, że to książka.
Zatem do empiku i dalej juz każdy może sobie dopowiedzieć :-P

Ja trafiłam na którymś forum na filmik z planu. Podobała mi się scena (i zabójczo przystojny Pattinson), dlatego sprawdziłam co to za tytuł. Szukałam o tym informacji i znalazłam informacje o sadze "Twlight". Musiałam kupić, nie było innej rady xD

Moja mamuśka miała serdecznie dość Edwarda pojawiającego się we wszelkich, zwłaszcza kobiecych prezentacjach maturalnych (mama jest o zgrozo, nauczycielem i egzaminatorem), ale się "ugięła" i pożyczyła od jednej z uczennic. Tak zaraziłam się ja i moja mama.

Heh, aż się głupio przyznać. Byłam w kinie, zobaczyłam ulotkę "Zmierzchu" poszperałam w internecie, okazało się, że to ekranizacja. Księgarnia. Książka i cała noc zarwana. I tak przeczytałam wszystko co było do przeczytania w ciągu 4 dni i zdążyłam przed pokazem prapremierowym Kwadratowy

Kiedyś wspomniałam tacie, że widziałam w księgarni fajną książkę, którą chciałabym dostać, a tata polecił ją kumpeli jako prezent urodzinowy dla mnie ^^
I tak to się zaczęło ; )

czeresniowa napisał:

Kiedyś wspomniałam tacie, że widziałam w księgarni fajną książkę, którą chciałabym dostać, a tata polecił ją kumpeli jako prezent urodzinowy dla mnie ^^
I tak to się zaczęło ; )

Fajnego masz tatuśka Laughing

Kręcę się po Empiku, nie chcąc siedzieć z mamą godzinami z sklepach z ciuchami, rozglądam się, przeglądam książki - nic. Stare klasyki, - wszystkie już mam. No cóż, zajrzyjmy do nowości.
A tam jak byk stoi "Zmierzch", a wystarczy spojrzeć na napis "Romans z wampirem" i już się od tej książki nie oderwałam.
Przeczytałam, zachwyt zachwyt, ale gdzie reszta? Nie ma, no cóż, poczekamy aż będą dalsze części. I w ten sposób na dłuugi czas zapomniałam o Twilight, do czasu, gdy z tydzień temu serfuję sobie po filmwebie, patrzę: film "Zmierzch". No proszę. O, może jest druga część książki.
Jak zobaczyłam, że jest nie tylko druga, ale i trzecia, i czwarta po angielsku, i trochę piątek, to gały mi wyszły z orbit. I tak siedzę i czytam do dziś :D

Banalnie - koleżanka smęciła i smęciła mi o tym: "są wampiry, och, och, jakie cudowne, a poza tym, to kocham Edwarda". No to zlitowałam się tak trochę nad nią (kocham ksiażki, nawet te najgłupsze mają przecież urok prawda?:P) i kupiłam z zamiarem przeczytania tylko po to, żeby z nią chwilę o tym pogadać i ją uszczęśliwić.
Tak. Fajne było życie przez Twilightem... takie proste i niewymagające;D
Po przeczytaniu pierwszej i drugiej, jedyny temat do rozmowy ze mną był: o-boże-gdzie-jest-trzecia-chce-TERAZ!!
Chcę tylko jeszcze dodać, że wpadłam gorzej od niej^^

Ja dowiedziałam się o Zmierzchu od koleżanki, gdy byłam na koloniach we Włoszech.^^
Ona miała przy sobie akurat Księżyc w nowiu, ale poleciła mi Zmierzch.
Kilka dobrych tygodni ubiegałam się o tą książkę w bibliotece.
Była masa osób, którzy ją czytali.^ ;]]

Ja się dowiedziałam od przyjaciółki.
Od razu sobie od niej pożyczyłam wszystkie trzy książki i zabrałam się do czytania.
I co?
Uzależniłam się :D

hmm. ja jestem "początkującą uzależnioną". Zaczęło się całkiem niedawno... wychodząc na spacer z moim synkiem wpadły mi w oko plakaty pokazów przedpremierowych filmu "Twilight" Wink

Najpierw mnie wkurzały, potem poszukałam w necie, co to za film - okazało się, że na podstawie książki.... Zaczęłam szukać ebooka... znalazłam Wink

Potem amok czytania - do 3 w nocy, wiedziałam już, że tak łatwo się nie uwolnię. Znalazłam kolejne części. Wczoraj w końcu przeczytałam tłumaczenie 12 rozdziałów Midnight Sun Wink

I teraz - o ironio!- nie moge się doczekać premiery filmu 9 stycznia Wink

Ee...
Szczerze?
No cóż, miałam ( i mam) fioła na punkcie HP (Harry Potter).
Wchodziłam sobie codziennie na stronkę ,a tam coraz więcej osób
gadało o Zmierzchu itp.
no to się spytałam cy fajny. A wszyscy ,że jasne.
To kupiłam :D
Haha xD A teraz wciągnęłam jeszcze... Ee... Trzy osoby (dwie zabierając na film ,jedną smęcąc jej ciągle o tym :) )