Jak dowiedzieliście się o sadze Twilight?

weszłam do Empiku i chwyciłam KwN. Kupiłam i wieczorem zabrałam się za czytanie. Tak tak po chwili zaczęłam się wyzywać od idiotek bo to druga część i w ogóle. Ale przeczytałam to jeszcze tamtej nocy, tak mnie to wciągnęło choć przyznam, że byłam nieco wyrwana. Kolejnego dnia dokupiłam Zmierzch i Zaćmienie a Przed Świtem to wydrukowałam. Obecnie dawno widziałam moje książeczki, bo wszyscy je ode mnie pożyczają. Masakra, ale jak tu się nie dzielić ? :)

Zmierzch? Hm... Zaczęło się do głupiego opisu na GG koleżanki z podstawówki. "Zmierzch (książka) jest świetny <3" Jako miłośniczka książek mieszkająca w prowincjonalnej miejscowości, niewiele myśląc odwiedziłam wujka Google i znalazłam ebook'a "Zmierzch". Ściągnęłam bez chwili zastanowienia i... zatopiłam się w lekturze. Już następnego dnia ściągnęłam, z tej samej strony, "Księżyc w Nowiu", "Zaćmienie" i "Przed Świtem". Aktualnie kończę "Przed Świtem" i już zastanawiam się co z sobą dalej począć, ale dotarło do mnie, że jest jeszcze "Midnight Sun". Co do filmu... Szczerze mówiąc mam go również na komputerze, z napisami w notatniku, ale po przeczytaniu książki nie mam ochoty go oglądać. Wszystko jest wyogólnikowane, a aktorzy za bardzo odbiegają od mojej wizji bohaterów. A już napewno Edward. Postać Jacoba również mi się średnio spodobała. Doszłam do wniosku, że może kiedyś do tego wrócę, jednak narazie mam książki. Cóż... moja przygoda z sagą dopiero się zaczyna ;]

Gość

Pierwszy tom pożyczyła mi koleżanka. Tak bardzo ją zachwalała. (znała moją słabość do tematu o wampirach). I tak mi się spodobała że pozostałe części przeczytałam z Internetu.
Bardzo się cieszę, że miałam okazję trafić na tak świetną książkę,

A ja byłam w kinie i zobaczyłam zwiastun filmu, spodobał mi się więc postanowiłam kupić książkę i obejrzeć film i nie żałuje. Przeczytałam 3 części i czekam na BD bo nie lubię czytać z komputera amatorskich tłumaczeń.

A mnie namówił mój były chłopak.Powiedział, żebym przeczytała ta książkę, bo podobno jest niezła. Zachwalał ją a że wiedział, że mnie wampiry kiedyś interesowały to namawiała i namawiał, aż namówił. Na drugi dzień kupiłam i zatopiłam się w lekturze. Później dokupiłam KwN i Zaćmienie. BD też przeczytałam, ale czekam aż bede mogła kupić książkę.

Mi cały czas nawijała o tym kumpela... Bo strasznie lubiła Robetra i gadała ze on bedzie grał w filmie. Obejzałam zwiastun i odrazu pobiegłam po ksiazke... A potem to juz sie zakochałam. Ksiazke przeczytałam w 2 dni i pobiegłam po nastepna czesc itd. :D

Wybrałam się z koleżanką do kina. Miałyśmy do wyboru iść na 'Zmierzch' i na 'Dzień w którym zatrzymała się ziemia'. Koleżanka chciała iść na to drugie, ale że nienawidzę filmów tego typu namówiłam ją na 'Zmierzch'.
Zaraz po powrocie z kina pobrałam z e-booków wszystkie części. I już było po mnie. Zakochałam się po prostu Wink

Ja pożyczyłam książkę od kuzynki. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału pobiegłam do empiku i zaopatrzyłam sie we wszystkie dostepne czesci :) całe szczeście ze był to swiąteczny okres i mogłam spokojnie zagłębić sie w lekture :P

Wybrałam siędo kina, zachęcona reklamą usłyszaną w radio. Z kina wyszłam w totalnej ekstazie, jak zaczarowana... Odrazu wieczorem zamówiłam cała serię na internecie i potem czytałam, czytałam i przeczytałam i cały czas miałam mało i cały czas czułam niedosyt..... Więc szukałam na internecie nowinek, aktywnie śledziłam forum itp i znowu czytam, ponownie i tak w kółko Wink

Serfowałam po necie. Nagle trafiłam na stronę z top 10 (na 1 był Księżyc w nowiu). Przeczytałam opis i pomyślałam, że ta książka może być ok i nie pomyliłam się! Wpisałam do wyszukiwarki empiku dane książki (tzn. tytuł i autor) no i zobaczyłam ze są 3 części! Następnego dnia już ją czytałam w domku :) Zmierzch w pewnym sensie dokonał u mnie czegoś w rodzaju nawrócenia literackiego :P. Dlaczego? Nienawidzę, a raczej nienawidziłam czytać! teraz kolejne książki (oczywiście te które mi się podobają bo nie czytam byle czego, wybredność pozostała) czytam w zawrotnym tempie!

Ja zaczęłam tak jakby od końca;p wiele razy widziałam plakat zwiastujący film, ale nigdy mu się nie przygladałam...ąz pewnego razu w radiu usłyszałam "miłość może być wieczna" wiec weszlam na filweb, tam znalazlam zwiastun i zaczęłam czytać o filmie.... i tam dowiedziałam się, że jest on na podstawie książki:O a nawet lepiej , bo okazało się ze jest tego cała saga:D i tak się zaczęlo;p

AngelsDream napisał:

Zaczął być szum na około filmu. Głośny szum. Z automatu sięgnęłam po książkę uznając, że jaki film by nie był książka będzie lepsza. :P

Podepnę się pod to :) Ale ja jeszcze nie oglądałam filmu, jedynie co to trochę na Internecie, a dla mnie to nie jest prawdziwe obejrzenie Zmierzchu. :)

P.S.

A wiecie toś może o tej książce? [link widoczny dla zalogowanych]

Ja książkę "Zmierzch" dostałam na imieniny w zeszłym roku w wakacje.Od razu nie zaczęłam jej czytać,bo zawsze znajdowało się inne zajęcie :)Aż pewnego wieczoru nie miałam co porabiać,więc wzięłam książkę do ręki...no i się w niej zatopiłam:)Przeczytałam kilka rozdziałów z postanowieniem,że to już ostatni i doczytam następnego dnia:)Ale tak mnie wchłonęła,że jednego wieczoru przeczytałam całą:)Przeczytałam jednym tchem:)Z ciekawości weszłam na neta i dowiedziałam się,że są 3 części:)Nie zastanawiając się pobiegłam do empiku i zaopatrzyłam się w KwN i Z:)
No i tak zaczęła się moja przygoda i fascynacja sagą S.Meyer:)
kocham kocham kocham <3

Przeglądając jakąś stronę przypadkiem natknęłam się na zwiastun filmu o wampirach.
No i wpisałam sobie ten filmik w Googlach i się okazało, że książka takowa istnieje. To było ponad rok temu :D OD tamtej pory interesuję się Zmierzchem.

W internecie dowiedziałam się o niej, od razu mnie wciągnęła. Przeczytałam wszystkie części łącznie z BD i MS. <3 Tą sagę mogę czytać godzinami nigdy mi się nie znudzi.

U mnie domu pojawił się katalog książek empiku.Zaczęłam go przeglądć,aby znależć jakiś fajny prezent na Mikołajki i natrafiłam na Zmierzch.
Zainteresował mnie opis książki,stwierdziłam,że warto poczytać o romansie człowieka z wampirem.
Nawet nie wiedziałam,że ta seria jest popularna,wtedy się spotkałam z nią po raz pierwszy. Na Mikołajki dostałam 2 pierwsze tomy i tak to się zaczęło.Zaćmienie dostałam pod choinkę,więc święta minęły mi spod znakiem wampirów :)
Czekam teraz na BD,bo stwerdziłam,że nie zniże się do czytania ksiązki na ekranie komputera,cudem przeżyłam MS. Byłoby super,gdyby je wydali...

gdy Zmierzch trafił do kin, dowiedziałam się o książce i tak się wszystko zaczęło .. ;P

ksiazke Zmierzch najpierw przeczytala moja mama, miala ja od jakies swojej kolezanki a pozniej ja ja od niej pozyczylam i tak sie wciagnelam w te historie ze po przeczytaniu tej ksiazki szukalam w necie jakis danych o Zmierzchu i kontynuacjach. nastepnie kupilam dalsze 2 czesci i tak to sie rozkrecilo.

A ja po prostu poszłam do księgarni ,zaciekawił mnie tytuł.Przeczytałam "Prolog" znajdujący się na początku książki i mówię "Ooo... pewno jest ciekawe". Od momentu kiedy zaczęłam czytać,książkę pochłonęłam do rana. Na drugi dzień ruszyłam do księgarni po kolejne części ^^
I tak zaczęła się u mnie "ZmierzchOmania"
(Tak oczywiście nie wspomnę,że Roba uwielbiam od czasów Pottera,kiedy się dowiedziałam,że będzie grał w ekranizacji to normalnie "szał,ciał" był ha)

Mi koleżanka poleciła książke. Kupiłam Zmierch przeczytałam książka mnie oczarowała. Potem poszłam do kina i następne częśći przeczytałam a teraz od nowa czytam :)