Jak dowiedzieliście się o sadze Twilight?

a ja słyszałam o tym filmie ale nie interesowałam się za bardzo jak dowiedziałam się, że to horror (ha, ha horror?)
no ale na filmweb było, że horror no to już odpada bo za takimi nie przepadam Wink

ale potem COŚ (nie wiem co, przeznaczenie? ^^) mnie ciągnęło do niego, ściągnęłam z neta i oglądnęłam
Boski Edward love

przystojniak Jasper i fajniutki Emmett :D Cała familia Cullenów jako wampirki, to było to :P
Film wywarł na mnie ogromne wrażeni i poleciłam go koleżance, która zobaczyła, że w bibliotece jest książka z takim samym tytułem jak film
przeczytała i powiedziała, że to z tego filmu :P No i tak się zaczęło
Teraz przeczytałam już wszystkie części i czytam od początku a także kupiłam sobie jedną książkę z serii (ostatnią :D ), ale jak tylko wstąpię do księgarni wykupie wszystkie części

ja dowiedziałam się tak ,że słyszałam jak w szkole koleżanki opowiadały o Zmierzchu , potem na jakimś forum ktoś mi zadał pytanie " Znasz Zmierzch?" i odpowiedziałam " nie" , po jakims czasie zaczęłam cos szukać na temat Zmierzchu i znalazlam strońe na której można było ściągnąć Zmierzch i ściągłam i zaczęłam czytać.

O Książce usłyszałam od koleżanki:) strasznie chciałam oglądnąć film ponieważ czytałam na FilmWeb,że jest świetny a o książce nie miałam pojęcia... dopiero potem koleżanka poradziła abym najpierw przeczytała książkę:)

Ogolne szalenstwo ktorego nie rozumialam.
Film obejrzalam 2 czy 3 razy i dopiero potem sie przekonalam. I przeczytalam. I zrozumiałam Wink

Gość

Zaczęło się od tego wielkiego "bum" na film.
Wszędzie o tym pisano, mówiono...
Ale książkę i tak przeczytałam najpierw.

Znalazłam w Empiku na półce w dziale młodzieżowym, przeczytałam z tyłu opis i tak znalazł się w moim domu pierwszy tom, a potem kolejne. :)

wszystkie moje kumpele to przeczytały więc ja też musiałam . ;d

Od kolezanki, kiedys mi mówila że jedzie na przedpremiere twilight a ja nie wiedziałem jeszcze co to jest xD

downtherabbithole napisał:

Od kolezanki, kiedys mi mówila że jedzie na przedpremiere twilight a ja nie wiedziałem jeszcze co to jest xD

eheheh, normalnie czuje sie zaszczycona, Andy ;p

maytee napisał:

downtherabbithole napisał:

Od kolezanki, kiedys mi mówila że jedzie na przedpremiere twilight a ja nie wiedziałem jeszcze co to jest xD

eheheh, normalnie czuje sie zaszczycona, Andy ;p

hehe no co ty ;d dzięki tobie wlasnie kocham całą sagę ;P

ale juz nie offtopójmy ;]

Najpierw zobaczyłam plakat filmu. Zaczęłam o tym gadać z koleżanką i okazało się że jest to ekranizacja świetnej książki, którą (zupełnie przypadkowo :D ) koleżanka już posiada. pożyczyłam od niej 1 część i tak mnie wciągnęło, że zamówiłam wszystkie 4 na allegro :D

Mnie powiedziała całkiem przypadkem koleżanka, kilka dni później już razem fascynowałyśmy się losami Belli i Edwarda ; D Później stopniowo, wciągnęłyśmy resztę dziewczyn i tak do dziś :)

ja dostałam pierwszą książkę od przyjaciółki na urodziny. Leżała 4miesiące nietknięta, bo nie spodziewałam się niczego, co może dorównać Potterowi. Jakże się myliłam :D w końcu z nudów sięgnęłam po nią i same wiecie jak się to kończy.. szał! Wink

[do dzisiaj mam do niej o to 'żal', bo po 7miu latach obsesji na punkcie Pottera miałam nadzieję, że mi, starej babie :P, żadna fascynacja na takim poziomie do głowy nie strzeli. no i proszę - trrraaach! I teraz mam znów to samo - oczywiście nie narzekam Wink

]

widziałam plakaty reklamujące zmierzch, ale absolutnie nie skojarzyłam, że Edwarda gra Pattz! Stewart wcześniej nie znałam, więc miałam własną wizję Belli, Edwarda i wszystkich innych postaci w głowie, którą później (wizję, nie głowę :D) skonfrontowałam z aktorami. Wyszło nie najgorzej Wink

Moje siostry (kuzynki) kupiły sobie wszystkie części to pożyczyłam. Tak mnie wciągnęło, że w 6 dni przeczytałam całą sagę ; D

pinaaa87 napisał:

strasznie chciałam oglądnąć film ponieważ czytałam na FilmWeb,że jest świetny a o książce nie miałam pojęcia...

Naprawdę? Wydawało mi się, że wszyscy tam potępiają ten chłam, ale mogę się mylić.

Najpierw był film potem książka Wink

Koleżanka zaraziła mnie manią na film. Po kinie odrazu poszłam kupić książkę bo nie miałam co czytać. Wink

I resztę kupiłam jak leci. Trudno było mi dostać Przed Świtem... ale mam! xDD
Teraz próbuję zarazić koleżanki, ale mi nie idzie. I dobrze... wolę mieć mojego ksiażkowego Edka tylko dla siebie Wink

U mnie również zaczęło się od filmu. Znam go już na pamięć i nadal nie mam dosyć. Potem zastanowiło mnie jak film ma się w porównaniu do książki i wtedy to było jak grom z jasnego nieba. Pochłonęłam całą sagę w 2 tygodnie. Nie mogłam oderwać się od tych książek. W wolnych chwilach nadal wracam do swoich ulubionych fragmentów. Przeczytam te książki pewnie jeszcze nie raz.

hmm.. to vyło tak. oglądałam mtv2 i leciało akurat Paramore-Decode, piosenka jak piosenka, po prostu mi sie spodobała.. wpisałam w necie jej nazwe i dowiedziałam sie że jest z soundtracku nijakiego Twilight'a. xd. no to spowrotem wracam na google i wpisuje 'Twilight'.. było tam mase zwiasyunów filmu i o aktorach, ale moją uwagę przykuło to, że jest to ekranizacja powieści S. Meyer ;p a jako że uwielbiam czytać, szybko ściągnęłam eBooka i wchłonęłam książkę w 2 dni.. xdd

u mnie to było tak:
dostałam mani na jednego bloga i codziennie tam wchodziłam, w notkach autorka polecała Zmierzch . Szczerze mówiąc nie miałam zamiaru kupować tej książki. Ale w mojej miejscowości otwarli mini-księgarnię, przykuła moją uwagę i się skusiłam.

O 'Zmierzchu' dowiedziałam się dzięki mamie.
Byłyśmy w Empiku, bo chciała kupić sobie
jakąś nową książkę i jej wybór padł właśnie na
'Zmierzch' . Potem pożyczyłam ją od niej
i w ten sposób zafascynowała mnie ta seria.