Jak sobie radzicie z tym, że wszystko przeczytaliście?

totalnie sobie nie radzę. zapisałam się do mojego terapeuty na przyszły wtorek. może on mi coś poradzi :( nie chcę tak żyć, moje życie stało się puste... :(

carolinca napisał:

totalnie sobie nie radzę. zapisałam się do mojego terapeuty na przyszły wtorek. może on mi coś poradzi :( nie chcę tak żyć, moje życie stało się puste... :(

............

XD

może najpierw sięgnij po te proszki które masz w kieszonce od pana doktora ;p

pomogą na główkę ;p

dobrym sposobem jest czytanie ff ;P
to nie oryginał Meyer ale czasami trafi się na perełkę i nie można narzekać

Caeles napisał:

carolinca napisał:

totalnie sobie nie radzę. zapisałam się do mojego terapeuty na przyszły wtorek. może on mi coś poradzi :( nie chcę tak żyć, moje życie stało się puste... :(

............

XD

może najpierw sięgnij po te proszki które masz w kieszonce od pana doktora ;p

pomogą na główkę ;p

dobrym sposobem jest czytanie ff ;P
to nie oryginał Meyer ale czasami trafi się na perełkę i nie można narzekać

O taak, szczególnie polecam dzieło Offcy, czyli resztę MS z punktu widzenia Edwarda i Zmrok autorstwa Talii. Prawdziwe perełki. :D

z chęcią sięgnę w trybie pilnym :)

dzięki za namiar ;p

tablety nie działąją :P

a FF z natury nie czytam, bo sama pisze, jeszcze mnie ktos o plgiat posądi, a tak zyje w błogiej nieświadomości Laughing

carolinca napisał:

tablety nie działąją :P

a FF z natury nie czytam, bo sama pisze, jeszcze mnie ktos o plgiat posądi, a tak zyje w błogiej nieświadomości Laughing

to na mocniejsze prochy się przeżuć ;p

a ja nie pisze ff XD .. czasem jakiegoś opka ..
ale to zalezy od weny

niemniej .. lubię je czytać bardzo

Cóż, ja się pocieszam tym, że jeszcze troszkę mi zostało xddd. Jak skończe wszystko to będe czekała na ekranizjacje filmu, no i oczywiście odnawiała sobie pamięc kolejnym i kolejnym czytaniem serii Zmierzchu.

Ja pocieszam sie tym, że jeszcze mam dwa rozdzialy BD do przeczytania^^ i narazie ich nie ruszam;D Bo jak skoncze to... bede plakac;/ Ze to koniec. ! ;D

a ja jestem z siebie dumna.
mimo, że mam na laptopie BD przetłumaczone przez nasze dzielne koleżanki, to go nie tykam. chcę to przeczytać jako książkę. taki mój mały rytuał ;p
na pokazach przedpremierowych też nie byłam. chociaż z tym to już było trudniej się powstrzymać ;p

Na razie dopiero kończę BD, więc jeszcze nie mogę nic powiedzieć, ale myślę, że będę czuła się podobnie jak po przeczytaniu siódmego tomu HP - jakby kawałek mojego życia gdzieś uciekł i od tej pory mogę go tylko wspominać.

HP nie lubie(jako ksiazki), bo nawet nie dorasta to zapewne Zmierzchowi do pięt;>>
Ja wlasnie skonczylam czytac BD, ciesze sie z takiego zakonczenia<spoiler>, ale liczylam na cos wiecej xDD

A teraz "wierce mamie dziurę w brzuchu, zeby przyniosla mi ze swojej bilbioteki całą Sage;D

HP jest taki dziecinny i jak slysze o Ronie to dostaję drgawek.
Teraz biore sie za "Intruza" i zobaczymy co tak Meyer wymyslila x)
No i pustka została... brakuje tych emocji i ekscytacji xD

Żałuję, że tak szybko przeczytałam całą serię.^^
Niedawno skończyłam dwie ostatnie części.
Właśnie czuję się, jakbym straciła coś strasznie ważnego. <3
Chyba zacznę od początku.
Na dodatek niedługo będę miała trzy pierwsze części na własność. ;]

po przeczytaniu wszystkiego zostaje jakieś dziwne uczucie, jakby pustki, ehh, zdecydowanie brak mi Edwarda, Belli i nawet Jakoba. Pozostaje mi tylko czekać na kolejne części w kinie.

ja się biorę za czytanie wszystkiego od nowa, ale to już nie to samo.. brak tego elementu zaskoczenia, wyczekiwania co się teraz stanie i generalnie tych wszystkich emocji jak przy pierwszym czytaniu. Wydrukowałam sobie więc moje ukochane cytaty i okleiłam nimi fragment ściany nad łóżkiem, kupiłam truskawkowy szampon, jaki miała Bella, szukam bransoletki z serduszkiem (żeby mi ciągle przypominała ^^) noszę w portfelu ulotkę i bilet z przedpremiery i cóż... chyba powoli wariuję XD

Ja narazie nie ruszam BD choc to wymaga ogrooomnej siły woli :)
Chce się nacieszyć BD ile tylko sie da...

Jestem w lepszej sytuacji niż część z Was, bo jeszcze nie czytałam "Przed świtem". Polskich tlumaczeń nie dopadłam, a po angielsku rozumiem proste teksty, więc o czytaniu powiesci nie ma mowy.
Ja spotykam się z twilightowym światem czytając od nowa części sagi, słuchając soundtracka, oglądając filmiki na youtubie i oglądając film na płytce, bo mam.
Myślę, że tak będę postępować także po przeczytaniu BD.

Myślę, że dobrze iż 4 tom jest ostatni, bo przedlużanie serii nie zawsze wychodzi jej na dobre. Uważam, że każdy kolejny tom Harrego Pottera był coraz słabszy.

Poza tym jest na co czekać przez kilka najbliższych lat, bo na pewno będą następne ekranizacje, więc pojawi się nowy powiew w naszym twilightowym życiu.

eh no własnie tak szybko przeczytalam te 4 części że nie mam juz co robić , naszczęscie od dzis mam 3 pierwsze u siebie w domu wiec zaczne od nowa czytać , pomimo że wiem co sie wydarzy

Tak tez nie tykam wogole tematu BD na forum. wogole tam nie wchodze, bo sie nie powstrzymam x))

Ja jestem zrozpaczona.
Jak przeczytałam BD to oprócz ogólnego rozczarowania nad książką czułam taki ogromny żal, że to koniec tej przygody z EiB. Było jeszcze gorzej jak po przeczytaniu 12 rozdziałów MS dowiedziałam się, że nie będzie więcej. Film już oglądałam i jedyne na co czekam to jego wydanie na DVD in na kolejne filmy.
Przeczytałam Zmierzch kilka miesięcy po jego wydaniu i musiałam czekac na każdą częśc z osobna. Teraz już po prostu nie mam na co czekac. :(