Jak sobie radzicie z tym, że wszystko przeczytaliście?

Wysłany: Pią 15:50, 27 Mar 2009

Mi jest smutno, ale jak wspomniałam w którymś poście- nie deprechuję się Wink

Wszystko ma swój koniec i początek :D

Wysłany: Pią 16:26, 27 Mar 2009

Nie wszystko, cicho! nie wszystko jeszcze przeczytałam :D
Czekam na Midnight sun i mam nadzieję, że rzeczywiście mam na co czekać.

A tak poza tym to "Przed świtem" pozwoliło mi się nie załamać. Było zbyt kiepskie, żeby rozpaczać, że więcej ksiażek na ten temat Meyer nie będzie już wymyślać.

Wysłany: Pią 17:53, 27 Mar 2009

hejjjj BD nie było aż tak znowu kiepskie;) moim skromnym zdaniem książka to rewelacja, czytam 12 rozdział Midnight Sun i nie jestem rozczarowana;) jak na razie ten fragment książki który mam zrobił na mnie niemałe wrażenie;)

Wysłany: Nie 17:50, 29 Mar 2009

Ja na początku byłam załamana. *jak to brzmi* xD Rzeczywiście czułam się tak, jakby coś się skończyło i odeszło itp. A potem przeczytałam wsystkie trzy części jeszcze raz. W dodatku codziennie gadałam w szkole z koleżnkami o tym. ;p I tydzień później wyszło Przed świtem, które czytam teraz po raz drugi. A szczególnie tę walkę pod koniec, to było najlepsze. :)

Wysłany: Nie 18:25, 29 Mar 2009

Przeczytałam po prostu jeszcze raz :)
Z koleżankami nie pogadam bo patrzą na mnie jak na idiotkę. A film mi się nie podobał.
Więc zostaje ponowne zabieranie się do czytania...

Wysłany: Pon 11:11, 30 Mar 2009

Aj kurcze.... ja juz widze, że mija mi ten dziwny "twilightocentryzm"..
Jednak 21 lat na karku pozwala patrzeć na świat z większą rezerwą. A myślałam, że tak łatwo się nie uspokoję :)

Jeszcze zostało mi kilka rozdziałów Zaćmienia i Breaking Dawn do powtórzenia, ale tak poza tym to juz zaczynam wracać do normalnego trybu myślenia.... Łe.. xD

Wysłany: Pon 11:24, 30 Mar 2009

Po pierwszym przeczytaniu robię sobie przerwę i czytam ff :) Za jakiś czas przeczytam sagę po raz drugi, bo czytałam tak szybko i zarywając noce, że wielu rzeczy nie pamiętam Wink

No i oczywiście nie czytałam jeszcze oryginalnego tłumaczenia BD :D

Wysłany: Pon 11:29, 30 Mar 2009

aramgad napisał:

Po pierwszym przeczytaniu robię sobie przerwę i czytam ff :) Za jakiś czas przeczytam sagę po raz drugi, bo czytałam tak szybko i zarywając noce, że wielu rzeczy nie pamiętam Wink

No i oczywiście nie czytałam jeszcze oryginalnego tłumaczenia BD :D

Nawet nieważne w jakim tempie czyta się książki... za pierwszym razem zawsze coś umknie. Ja nie żałuję, że sięgnęłam po sagę drugi raz.
Spojrzałam inaczej na parę rzeczy, ułożyłam je sobie...

Wysłany: Pon 16:29, 30 Mar 2009

Zawsze mam tak, że jak coś mi się spodoba, to po jakimś czasie rzucam to w kąt i szybko się nudzę. Okazuje się, że z Twilightem jest odwrotnie. Mam coraz większego fioła ^_^
Czytam sagę jeszcze raz, zamierzam kupić jeszcze oryginały po angielsku, siedzę na forum i stronach, słucham soundtracku [nawet zasypiam ze słuchawkami na uszach], prawie codziennie odtwarzam ulubione sceny z filmu. Nie jest źle :)

Wysłany: Pon 18:01, 30 Mar 2009

Było. Napędzało nas, dawało motywację do działania. Wciągało tak, że chciałyśmy wiecej. To okropne - przeczytałyśmy wszystko, co było nam dane przeczytać.
Przeczytałam, ale nie czuję się bogatsza, wręcz przeciwnie - jakby mi coś odebrano. Głupota - wiem, ale naprawdę, ciążko pogodzić się z końcem. Ostatnimi miesiącami wręcz żyłam tylko tą książką, a teraz wszystko dobiega końca.
Jak sobie radzę? Nie radzę. Stokroć wracam do ulubionych scen, fragmentów, dialogów, wydarzeń, ale ileż można? Najczętniej wykasowałabym to z pamięci, przeczytała wszystko jeszcze raz i robiła tak za każdym razem, żeby mieć tą samą nieustanną radość z czytania. Bez względu na najszczęśliwsze zakończenie coś czuję, że koniec zawsze będzie dla mnie tak samo tragiczny. Cóż mogę dodać? Szczerze pokochałam tę sagę, jej bohaterów, będę do niej wracać kiedy tylko się da i nigdy jej nie zapomnę. A życie toczy się dalej.

Wysłany: Pon 18:10, 30 Mar 2009

Przeczytać, wszystko przeczytałam. Obejrzeć, nie obejrzałam. Dlatego zamiast rozpaczać czekam na ekranizację "Księżyca..." i "Zaćmienia".

I zawsze można też przeczytać wszystko od nowa, ale nie radzę za często, bo się może znudzić.

Mam pewne wątpliwości, czy to już "wszystko". Bo nasz świat tak bardzo kręci się wokół pieniędzy, że pewnie namówią Meyer na może nie kontynuację, ale coś związanego z serią "Zmierzchu".

Wysłany: Wto 12:42, 31 Mar 2009

na początku była niemal rozpacz..
kiedy już troszkę przeszło chciałam czytać całą serię w kółko i w kółko..
ale przestraszyłam się, że może kiedyś mi się znudzić któraś z części (wrrr)
więc postanowiłam przeczytać wszystkie książki i oglądnąć wszystkie filmy o wampirach jakie do tej pory powstały
i pewnie z czasem się pogodzę z tym,że to już koniec ;; :)

Wysłany: Wto 13:43, 31 Mar 2009

na razie brne w ciekawostki, a mam zamiar sobie wydrukować MS... ale zanim znalazłam MS tutaj to hm. czułam sie pusta xp

Wysłany: Wto 15:07, 31 Mar 2009

Też się tak czuje.. ale jest film.. są kolejne rozdzialy MS, strona autorki, forum, ciekawostki, zdjecia i wywyiady z aktorami i pisarką, blogi, trilery no i oczywiscie saga którą czyta się bez konca ( ale czytam tez duma i uprzedzenie oraz wichrowe wzgorza bo byla o tym wzmianka w ksiązce.. :)

Wysłany: Wto 18:17, 31 Mar 2009

Czuję dokładnie to samo co większość z was. Kiedy przeczytałam ostatnią część sagi ok. 5 dni temu czułam się jakby ktoś odbierał mi coś cennego i rozpaczałam nad tym, że juz nigdy się nie dowiem, jak dalej potoczyły się losy Belli i Edwarda, nie będę wiedziec nic nowego.Z drugiej strony to jednak dobrze,że S.M nie zrobiła z tej sagi jakiejś książkowej Mody na sukces. No i oczywiście czekam razem z wami na Midnight Sun i dalsze ekranizacje.

Pozdrawiam,
Caroline.

Wysłany: Wto 19:44, 31 Mar 2009

Zawsze jest moze i marne pocieszenie, ze mozna jakios samemu ulozyc sobie dalszy ciag....
ale to i tak nie to samo...

Ja uwielbiam czytac ksiazki, ale im blizej konca tym bardziej panikuje... Bo to juz koniec....

a kiedy czytalam istatnie strony BD to bylam tak autentycznie zdziwiona, ze to JUZ KONIEC, ze wbilo mnie w fotel...;P (bo czytam ebooka)
I tak pare dni po tuym jak skonczylam t wszyscy w domu codzienie sie pytali czy juz skonczyalm... Jak sie dzien w dzien siedzi z patrzalami wbitymi w ekran komputera to sie dziwi potem:P

Szkoda, naprawde ze to juz koniec:P

Wysłany: Wto 20:04, 31 Mar 2009

Ja postanowiłam (po przeczytaniu parokrotnie sagi), że przeczytam wszystkie książki i oglądnę filmy o wampirach :D

Wysłany: Wto 20:13, 31 Mar 2009

Taaa....właśnie wczoraj skończyłam czytać ost. cz. BD z e-booka i tak jak miecia zbliżając się do końca coraz bardziej zaczynałam panikować,że to już koniec,a
mimo to nie mogłam się powstrzymać,żeby nie czytać dalej :P
Cóż...teraz kupie sobie książke,a potem przeczytam ją jeszcze drugi raz tak
jak to zrobiłam ze wszystkimi częściami,a pozniej przeczytam całą sage od początku... :D to mój najbliższy plan :P i w między czasie oczywiście będę oglądać film Wink

Czekam na kinowe wersje równiez :D (chociaz zmierzch w filmie i książce nie ma porównania Wink

)

Wysłany: Wto 20:45, 31 Mar 2009

Może w New Moon się jeszcze lepiej postarają.

Brakuje mi czegoś. Już wiem, idę czytać scenę na polanie. Jeszcze trochę i będę jak audiobook ;)

Wysłany: Wto 21:59, 31 Mar 2009

Oby,oby Vicky Oliv Wink

Ja wracam do Zaćmienia i tych pięknych scenek
na małżeńskim łożu w pokoiku Edwrada :D <3