Jak sobie radzicie z tym, że wszystko przeczytaliście?

Ja Breaking Dawn przeczytałam i chyba 9 rozdziałów Midnight Sun. Dalej nie chcę, bo wiem, że gdy skończę MS to moja bajeczka pryśnie :(

Osobiście nie radzę sobie z tą myślą.
Dla osłody czytam od nowa sagę (to chyba tak wszystkie robią ^^).

dokladnie ja rozbie to samo... znowu od poczatku zmierzch, KwN, i zacmienie... ale nie pojde dalej bo bajka sie skonczy jak to ujelas... chociaz watpie ze sie powstrzymam... to jest normalnie jak pragnienie ^^

Cytat:

Ja Breaking Dawn przeczytałam i chyba 9 rozdziałów Midnight Sun. Dalej nie chcę, bo wiem, że gdy skończę MS to moja bajeczka pryśnie

Osobiście nie radzę sobie z tą myślą.
Dla osłody czytam od nowa sagę (to chyba tak wszystkie robią ^^).

Ja przeczytałam całe 12 rozdziałów MS. Smutno mi że sie już skończyło, ale na szczęście będą filmy :).

Jakos sie trzymam ... Sage czytalam tyle razy ze juz prawie na pamiec znam xD A jak dla mnie to ksiazki SM sa lepsze i bardziej mnie wciagly niz HP ;P

Ech... nie jest tak źle Confused

Przedemną jeszcze BD choć przeczytałam to ksiażeczki jeszcze nie mam w swoich łapkach :D no jeszcze jest MS , film :D może ich dalsze kontynuacje.A jak to sie już wszystko skończy to n ic nie szkodzi będę wałkowac wszystko jeszcze raz od nowa Laughing

Boje się zasnąc, bo co jesli obudze się, a wszystkie częsci bedą przeczytane? Obecnie czytam jeszcze MS, ale często wracam do poprzednich tomów? Co zrobie jak skończe wszystko? Nie wiem... skocze z mostu, utopie się. A nuż Edward przybędzie z pomocą x) Będę czytać i czytać, i czytać tak długo, dopóki nie naucze się na pamięc całej sagi (to mozliwe?). A tak na marginesie? Pamiętacie taką babcie, była w jakimś głośny show bodajże na TVP1-umiała na pamięć caaaałego Pana Tadeusza. Więc trzymam się tego, że jak chce to potrafi ^^

a ja mam jeszcze Zaćmienie przed sobą i BD więc nawet jeszcze o tym nie myśle ^^ ale pewnie jak skończe, zaczne czytać wszystko od poczatku. I potem kolejny raz ^^

juz przeczytalam wszystkie mozliwe czesci mam wszystkie mozliwe fotki (ustawione jako wygaszacz) i wszystkie mozliwe klipy itp z tego filmu i powiem wam szczerze ze jeszcze mi malo ciagle czytam zmierzch nawet zarazilam mojego chlopaka-niewiarygodne ale cuz moj swiat kreci sie teraz wokół Twilight i z niecierpliwoscia czekam na 09.01.09 :D

Ja już 3 raz czytam wszystko od początku.. a jak skończyłam czytać BD i te 12 rozdziałów MS to ryczałam jak bóbr i nie mogłam sie pozbierac przez pare dni ..straszneee... dlaczego ona nie napisze jeszcze kolejnej części i jescze kolejnej?

Sage zmierzch czytałam już 4 razy i nie moge przestac. Czytając ostatnią nie mogłam uwierzyc ze to ostatnia , staralam sie to przedluzac ale nie moglam z powodu ze chcialam jak najszybciej sowiedziec sie co sie stanie na koncu. Teraz wiecznie siedze ogladam filmiki w internecie z Twilight, szukam nowych zdjec. Namówiłam już 2 siostry i 5 kolezanek do przeczytania tej książki. Rówzniez staly sie maniaczkami. Edwardomania nas złapała i wiecznie gadamy o Zmierzchu.

Gość

ehh.. nie radzę sobie za bardzo.. no i jeszcze nie mogę gadać z koleżankami w szkole bo jeszcze nie skończyły BD (jedna nawet nie zaczęła bo czeka na książkę a druga utknęła w połowie)..

anadius napisał:

ehh.. nie radzę sobie za bardzo.. no i jeszcze nie mogę gadać z koleżankami w szkole bo jeszcze nie skończyły BD (jedna nawet nie zaczęła bo czeka na książkę a druga utknęła w połowie)..

Zawsze możesz pogadac z nami. Ale ja mam taki sam problem albowiem jedna czyta 2 czesc a druga kolezanka czeka az ukaze sie w sklepie ;/ i tak juz im co nieco zdradzilam ;D nie moglam sie powstrzymac. I za to mnie potepily ;D <hahaha>

czytam jeszcze raz .. :P
a do tego szukam fików na angielskich i polskich stronach i czekam niecierpliwie na film .. :P :P

Like Esme napisał:

Jak sobie radzimy? Właściwie zastanawiam się, czy pisać za siebie czy za Lullę też? Rolling Eyes

Dobra, <ostrzy pióro> ogólnie nie jest żle, bo w tym naprawdę totalnym szaleństwie jesteśmy razem. Po przeczytaniu BD każda z nas miała kilkudniową chandrę total i chlipała w dziwnych momentach- ale cały czas twilightyzm towarzyszy nam w codzienności. Nie wiem, czy mnie zrozumiecie- np. jeśli pytam o coś Lullaby a ona nie wie- mówi " Zapytam Alice!" Tekst " I'll play you for it. Rock, paper, scissors" stało się absolutnie kultowe!!!
Po prostu patrzymy na świat i postrzegamy go przez twilightowe okulary- wtedy nawet zwykłe sprawy nabierają innego wymiaru. I, nic już nie będzie takie, jak przed poznaniem Serii...

i to jest to co lubię :) strasznie Wam kobitki zazdroszczę, bo u mnie w domu czuję się osamotniona. Psiapsióła JESZCZE nie przeczytała, córki ni mom, więc... ech... szkoda słów. Co najwyzej do psa się odezwę, ale ta wredota Alice zapytać o nic nie chce Wink

A jak sobie radzę? Piszę, piszę, piszę tony opowiadań... w przerwach między czytaniem serii od poczatku Laughing

Ja po prostu sięgam po innego autora xD xP proste.

Drozdu napisał:

Ja po prostu sięgam po innego autora xD xP proste.

Może być, ale to musi być jakiś zupełnie inny gatunek, np. jakaś powieść sensacyjna. Jak tylko jest jakieś znikome podobieństwo do "Zmierzchu" itd. to od razu przekierowuję moje myśli na to i nici z czytania. Ciągle pozostaje jednak ten (jak to ktoś trafnie określił na początku) 'głód narkotykowy'. Jak czytałam BD to specjalnie się spowalniałam, żeby tylko nie dość do końca, bo co później? A to wcale nie było takie proste, bo jednocześnie chciałam się dowiedzieć, co jest dalej. Udało mi się rozciągnąć czas czytania na 3 dni. A później pustka. Świadomość, że już nic więcej się nie wydarzy, była początkowo przerażająca. Nawet nie potrafiłam zmusić się do płaczu, tylko chodziłam smutna i zamyślona. teraz mi trochę przeszło. Czytam wszystko od nowa. No i bardzo pomaga myśl, że będą filmy. Uzależniłam się od oglądania wszystkich trailerów po kolei, ze szczególnym uwzględnieniem tego ostatniego ; ). Nie jest to może jakaś wspaniała metoda na poradzenie sobie z myślą o tym, że SM już nie napisze dalszej historii, ale mam zamiar tak żyć przez następne parę lat, czyli jak będą kręcić kolejne filmy.

co by nie było wciąż czekamy na to, że Stephanie dokończy Midnight Sun!

No właśnie xD po przeczytaniu pierwszego rozdziału myślę, że to bd świetna książka i może nawet lepsza od Zmierzchu... xD

Mam nadzieję, że MS będzie lepsze od "Zmierzchu". To co już czytałam jest naprawdę świetne, narracja genialna. Historia niby ta sama, wiadomo, co się zdarzy, ale zmiana punktu widzenia świetnie wpływa na jej odbiór ; D

ja jestem świeżo po przeczytaniu tego kolejny raz ..
i chwilowo odkładam książki ;p

co by troszke wspomnienia zatrzeć ..

wezmę się za inne serie o wampirach .. ;p

np Tanye Huff lub Rice ..