Jakie są wasze ulubione fragmenty?

Moje ukochane fragmenty:
Zmierzch gdy Bella ma zamiar ruszyć swoim autkiem w volvo Edwarda, gdy jest na niego zła z powodu Taylera. Ogólnie momenty gdy Edward wkurzał Belle.
Księżyc w Nowiu, gdy Jacob zostaje sam na sam z Bellą w kuchni (Alice była już u Belli, ale wyszła ze względu na wilkołaka) i już prawie ma ją pocałować, gdy dzwoni telefon,że niby to Carlisle, a tak na prawdę to Edward i ogólnie całe to zamieszanie ze śmiercią Belli.
Zaćmienie, gdy Jacob spotkał się z Edwardem i Bellą przed szkołą i wszyscy brali go za "złego gościa", ogólnie spięcie mniędzy nim, a Edwardem strasznie mnie śmieszyło. Pocałunek i cios + złamana ręka- scena rodem z telenoweli, ale bardzo satysfakcjonująca (nidgy nie byłam fanką Jacoba)
Breaking Dawn, hmmm nie chcę spojlerować :D

Nie lubię zbytniej słodyczy, jeśli chodzi o romantyczne uniesienia, więć mój wybór jest troszeczkę nietypowy.

moje ukochane fragmenty to wszystkie jak sa jakies zabawne tekst with Jacobn np. z tym prezentem dla belli. to byly jaja:))

Mój ulubiony fragment to:
- Nie można mnie porównać do wygranej w totka.
- Masz rację, jesteś czymś o wiele lepszym.
Uwielbiam go :D

ja jestem fanką śmiechu więc ogólnie sporo śmiesznych fragmentów. ostatnio jak czytam to rozśmieszył mnie fragment z zaćmienia gdy Bella przez chwilę ma nerwicę natręctw i rozmawia z magnesami.
generalnie lubię też romantyczne fragmenty

Nie wiem czemu, ale bardzo spodobał mi się jeden fragment, z rozdziału "Kompromis". Edward urwał metalową różyczkę i zmiażdżył ją w dłoni. A potem rzucił tym pyłem w kąt pokoju. Steph napisała, że dźwięk jaki się dobył przypominał padający deszcz. W zasadzie nie ma w tym nic wielkiego, ale to jeden z niewielu momentów kiedy czytając książkę dosłownie 'słyszałam' dźwięk, który był opisywany. Podobało mi się to.

Mi sie podobala wizyta u Volturii .
Poprostu nie mogłam sie oderwac od ksiazki .

Może i jestem dziwna, ale uwielbiam scenę w której Edward ( w lasku przed domem )
rzuca Belle. Lubię, bo wtedy zawsze ryczę.

Uwielbiam też fragment,w którym Jacob ratuje Belle przed utonięciem oraz gdy wykłóca się z nią, o to, kto tak naprawdę jest starszy...

KnW
-Ale,co będzie,kiedy zrobie sie taka stara,że ludzie zaczna mysleć,że jestem twoja matka?Twoja babcią? Edward rozczulił się.Otarł moje łzy wargami.
-Niech sobie mówia co chcą.Dla mnie zawsze będziesz najpiękniejsza. love

ach...

W BD najbardziej podoba mi się moment, kiedy Bella zdejmuje z siebie tarczę, żeby Edward mógł usłyszeć jej myśli i jak Jane jest wściekła, bo nie potrafi sobie poradzić z tą taraczą :) w Zaćmieniu chyba ten moment, kiedy Edward oświadcza się Belli, w KwN ratowanie Edrwardai jazda na motorze haha, a w Zmierzchu pierwszy pocałunek Belli i Edwarda i wyznanie miłości Belli przez Edrwarda ... ogólnie mówiąc uwielbiam każdą z książek od początku aż do samego końca :D

karolcia napisał:

W BD najbardziej podoba mi się moment, kiedy Bella zdejmuje z siebie tarczę, żeby Edward mógł usłyszeć jej myśli i jak Jane jest wściekła, bo nie potrafi sobie poradzić z tą taraczą :)

Ugh... Czy to nie jest spojler?
Proszę Was, no.
Ileż można. Nie wszyscy czytali już BD.

Wracając do tematu:
Mnóstwo takich momentów było :D

'Jeszcze pięć minut. A Bella otworzy oczy za trzydzieści siedem sekund. Nie wykluczam, że już nas słyszy.'
Na dzień dzisiejszy xD

Poza wszystkim, co napisałyście powyżej Wink

Podoba mi się scena, w której Bella mówi ojcu o Edwardzie. Nie pamiętam dokładnie, ale on się dopytaywał, który to ten Edwin i czy to aby nie ten osiłek. Słodkie :P

Przepraszam za tego spoilera , zapomniałam się, że nie wszyscy czytali BD :) Zgadzam się z Evą :) chłopak Belli to Edwin osiłek według Charliego :D

Ze zmierzchu to scena z Jamesem, i scena pod szkołą dzień po powrocie z port angeles, pierwsza wizyta Belli w domu Cullenów.
Z KwN to "wybudzanie się", narada pod koniec książki, jak edward prosi Bellę o rękę (-ale ja mam tylko 18 lat! - a ja prawie sto dziesięć. czas się ustatkować :D).
Z Zaćmienia to rozmowa przez telefon Belli i Edwarda po pocałunku Jacoba, przymierze Edwarda i Jacoba, pojedynek z Victorią.

Ze zmierzchu to scena na polanie... Taka romantyczna.
Z KwN to w samolocie i kiedy Edward ją zostawia

wrrr moment kiedy Edward zostawia Belle jest okropny... o gustach się nie dyskutuje, ale ten fragment jest zbyt smutny :D

Oj ja mam duuzo tych ulubionych fragmentów. ^^
W Zmierzchu: ich spotkanie Port Angeles, w łące tylko poczszególne fragmenty mi się podobały, to w szpitalu, i ich wspólne noce... Kwadratowy

W KwN: Na urodzinach Belli, Jak Edzio zostawia Bellę w lesie, przyjazd Alice, to w Volterze... tzn. tylko jak Bella szuka i znajduje Edwarda i jak płacze po odwiedzeniou Aro. I jeszcze jak wracają do domu i ten ranek.
W Zaćmieniu: Najbardziej podoba mi się moment jak Bella mówi Edwardowi o tym, że Jacob ją pocałował i po tym jak są juz w domu Cullenów. xD
No i nie pamiętam dalej... Bo ogólnie Zaćmienie najmniej mi się podobało.

Mój ulubiony fragment ze "zmierzchu" jest kiedy Bella jest z Edwardem na łące :D . Bodajrze jest to rozdział 14 ale do końca nie wiem. W "zaćmieniu" fragmenty związane z Jakobem, np kiedy Bella dała mu w twarz lub kiedy się pocałowali jak Jacob odchodził na bitwę.

a ja ostatnio czytając Zmierzch (po raz kolejny^^) doszłam do wniosku że moim ulubionym fragmentem jest chyba ten, gdy Bella z Edwardem jadą na mecz baseballu z jego rodziną. chodzi mi o ten moment gdy wysiadają już z samochodu a Bella nie chce biec na plecach Edwrda bo to dla niej za szybko itp. chodzi mi o ten fragment gdy mówi że będzie jej niedobrze itd, a on zaczyna ją przekonywać :D mmm... ^^

W "Zaćmieniu" najbardziej podoba mi się fragment gdy tuż po pocałunku Jacoba z Bella (bleee) ona mu daje w twarz a potem Edward wściekły ale opanowany "rozmawia" z Jacobem...mmm...to Edwarda zachowanie i zadowolenie Belli, żeby Edward coś mu zrobił... :D

natka200990 napisał:

W "Zaćmieniu" najbardziej podoba mi się fragment gdy tuż po pocałunku Jacoba z Bella (bleee) ona mu daje w twarz a potem Edward wściekły ale opanowany "rozmawia" z Jacobem...mmm...to Edwarda zachowanie i zadowolenie Belli, żeby Edward coś mu zrobił... :D

Tak, ten fragment też należy do moich ulubionych. Ale lubie rónież prawie wszystkie fragmety w Zmierzchu oraz lubie w KwN cały rodział 'Koniec". Może i jest smutny, ale piękny. A i jeszcze w KwN jak Bella ratuje Edwarda Wink