Kogo "nawróciliście" na Zmierzch?

Hm...nawróciłam mamę,babcie(sama w to nie wierze:O) i chyba 5-tki dziewczyn z kasy i kuzynkę. Bardzo ciężko było rozstawać się z moja książką, ale z reguły pożyczałam tylko Zmierzch bo potem samae sobie dalsze części kupowały .:P

Moją najlepszą przyjaciółke, przyjaciółkę,parę koleżanek,mamę,dwóch kolegów... jeszcze parę ludzi i mojego chomika :)

No ja tylko; mamę i 2 przyjaciółki. Próbuje znajomą ale ona nie za bardzo lubi czytać

Moją przyjaciółkę, kilka kolezanek i nawet moją nauczycielke od geografii ^^ xD

A książek nie mam już w domu od kilku miesięcy bo cały czas wędrują od osoby do osoby

Kumpelę.
Straaasznie wolno czytała, ale liczy si.e frajda jaka miała po przeczytaniu i wspólne tamaty.

Matematyczkę.
Nie ma to jak czytać przez cały rok szkolny na okrągło sagę na matematyce. W końcu się musiała zainteresować ;p.

Kumpla.
Ten to jest zakkręcony. No ale sage lubi, bardzo ;p.

Drugiego kumpla.
Z tym pierwszym to sie prawie pobili któremu pierwszemu mam Zmierzch pożyczyć xD.

Babę od angla.
Tzn, przekonałam ją, że warto czytać resztę części poza Zmierzchem. I tak się wplątała w Twilightomaniactwo. Potem z nia gadałam ile razy czytałyśmy jakąśtam częśc itp.

Wuefistę xD.
Nawet stary dziadzio to polubił, bo ja zamiast ćwiczyc czytałam sagę ;p.

Siostrę przyjaciółki.
Tak przypadkiem. Kiedys u przyjaciółki byłam i sie zapytała, czy Zmierzch jest naprawdę taki fajny. To jej powiedziałam, że warto przecytać, a resztę sama oceni. I się wciągnęła dziewczyna.

Ja jestem przeszczęśliwa, bo nawróciłam moją przyjaciółkę, a teraz mam w niej już po prostu bratnią duszę. Niestety nasz gust różni się w jednej kwestii... Ona twierdzi, że Edward w filmie jest bardzo daleki od ideału, co innego dr Cullen

Z tym już nic nie zrobię, bo o gustach się nie dyskutuje, ale i tak wiem swoje, ona się nie zna...

Mi dzisiaj udało się przekonać do przeczytania sagi nową polonistkę.
Wprawdzie powiedziała, że przeczyta jak znajdzie chwilkę wolnego, ale już się pytała czy będzie mogła pożyczyć ;P Jutro spróbuję namówić nauczycielkę niemieckiego...

Ja pożyczyłam Zmierzch kilku koleżankom, które dawno już nie są nastolatkami i były zachwycone-zarywały noce. To mit ,że zmierzch to seria dla nastolatek. Wiadomo .że wśród wielu jest to moda tak jak chustka na szyi lub rurki.

Ja nawróciłam przyjaciółkę, siostrę i 4 (a może 5?) kol z klasy.
NA RAZIE! tyle. Laughing

2 koleżanki z pracy, w tym jedna to bardzo poważna kobieta, a druga to katechetka Laughing

! No i mój małżonek poczytuje troszkę, ale co biedny chłopina ma zrobić, jeśli żona i córka od 3 miesięcy nic tylko Zmierzch Twisted Evil

mi przyjaciolki ciagle o tym gadaly, nie wytrzymalam i zrobilam zemste na 2 kumpelach, przynajmniej wiecej osob do gadania o tym :P

Do pracy od kilku miesięcy ciągle przychodziłam z którymś tomem sagi i tak oto zaraziłam nimi kilka bliższych koleżanek - wszystkie w wieku dawno nie nastoletnim Laughing

Myślę że lada chwilę zarażę sagą moją 11 letnią córcię :D
pozdrawiam i te młodsze i te starsze fanki

praktycznie większość ludzi znajdujących siew moim otoczeniu po jakimś czasie poczytuje zmierzch . ;D

Ja planuję ''nawrócić'' przyjaciółkę;D jeszcze trochę... niedługo oglądamy film, a jak jej się spodoba, to wysyłam ją do biblioteki (odwrotna kolejność niestety nie przejdzie). Narazie wciągam ją w temat wampirów, mówiąc np. ''jedy, ale ty masz zimne ręce! wampirze ty jeden...'' skutkuje, polubiła już ten klimat: ). Teraz tylko przejść do 'sedna'.

Mam zamiar "nawrócić" moje znajome. Tylko mój kolega Radzio widzi we mnie bratnią duszę w tych sprawach, no ale cóż.

kuzynka : no więc ma dopiero 11 lat ale ok ... cały czas opowiadałam jej o Sadze i w końcu powiedziała , że przeczyta

koleżanka : wydzwaniałam do niej po nocy , aby przeczytała i teraz mam z nią o czym gadać xD ! już 3 miesiące trwa jej zmierzchomania ; d haha , nie pozwolę żeby się skończyła

koleżanka : po kilku poważnych rozmowach na temat urody najbościejszego Roberta Pattinsona , przekonałam ją . Źle jej szło , bo jest dyslektyczką ale się udało

mama : niestety nie udało mi się jej nawrócić x D sama to zrobiła ... ; d przyszłam kiedyś ze szkoły a ona siedziała pochłonięta w lekturze ( Zmierzchu ) i teraz codziennie szuka informacji na temat aktorów , sagi itp . Jestem z niej dumna ; )

mama - nie chciała czytać Zmierzchu, ale ją zmusiłam i spodobało jej się
najlepsza przyjaciółka - ciągle gadałam przy niej o Zmierzchu, aż w końcu wzięła i przeczytała
nauczycielka polskiego - czytałam Zaćmienie na lekcji i zabrała mi książkę. Kilka dni później idę se korytarzem, a ona Kwn czyta

ojj dużo...
Facet od anglika, woźny, dyrka, kuzynka, kuzyn, ciocia, ze trzy kumpele...
Chce zarażać dalej!

Nawróciłam mamę koleżanki i polonistkę, ale moje przyjaciółki nie lubią czytać, więc nie am na co liczyć.

Hmm... ja dałam kuzynce do poczytania ale nie wiem czy przeczytała.