|
|
|
|
Poll :: Która z części sagi pani Meyer podobała Ci się najmniej? |
Zmierzch |
|
7% |
[ 25 ] |
Księżyc W Nowiu |
|
36% |
[ 125 ] |
Zaćmienie |
|
25% |
[ 86 ] |
Przed Świtem |
|
30% |
[ 102 ] |
|
Wszystkich Głosów : 338 |
|
Autor |
Wiadomość |
uptight
Człowiek
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: mysłowice
|
Wysłany:
Pią 18:15, 29 Sty 2010 |
|
zdecydowanie 'zaćmienie'.
tylko niektóre wątki ratowały tę część, jak na przykład opowieść jaspera...
była wielka bitwa, więc dlaczego żadny cullen nie zginął? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Diego
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 20:14, 29 Sty 2010 |
|
Cóż, muszę niestety stwierdzić, że najmniej podobało mi się zaćmienie.
Po prostu mam ochotę odłożyć tę książkę, za każdym razem, kiedy po nią sięgam Bella była moim zdaniem nie do zniesienia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Andź.;3
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PWR ;3
|
Wysłany:
Pią 21:29, 29 Sty 2010 |
|
Księżyc w Nowiu. po prostu miałam ochotę przerzucić te wszystkie strony w których nie pojawia się Edard. Ugh. Bardzo mnie to irytowało. W dodatku Jacob.. Nie wiem czemu ale nie przepadam za nim. Ma fajne poczucie humoru, to mogę mu przyznać. Poprawiał Belli samopoczucie - ok. Ale po co on drążył temat bycia z Bellą, wtedy kiedy ona potrzebowała go jako przyjaciela ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tajemnicza
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malownicza miejscowość w Małopolsce
|
Wysłany:
Sob 21:36, 30 Sty 2010 |
|
A można wybrać dwie? Bo jeśli tak to "Zaćmienie" i "Przed Świtem". Obie miałam ochotę wyrzucić przez okno podczas czytania z mniej więcej 10 razy. Jeśli zaś musi być tylko jedna to zdecydowanie "Zaćmienie". Wybaczcie, ale niezdecydowanie Belli przez około 550 stron było zabójcze. Byłam wykończona jak to przeczytałam. "Przed Świtem" też jest irytujące, ale jest jeden duży plus księga oczyma Jacoba - to jak kropla wody na pustyni. Przynajmniej 200 stron bez użalania się nad sobą Belli. Ufff |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
DAGA1234
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 7:16, 31 Sty 2010 |
|
mi sie najbardziej podobala przed świtem a najmniej księżyc w nowiu bo było za mało edwarda a za dużo jacoba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Pon 17:24, 01 Lut 2010 |
|
Hmm...
Chyba najgorsza bylo BD.
Moze nie tylo o fabule,ale o to,ze Belli i Edwardowi rodzi sie Renesmee.
Sama nie wiem,czemu nie lubie tej postaci. xD
Jako ostatnia czesc,taka podsumowujaca byla fajna,ale ich corki nie toleruje.
No moze jeszcze ta niby "wizyta" Volturi. Bezsensowna. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alfa dnia Pon 17:32, 01 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Globus
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Śro 19:43, 03 Lut 2010 |
|
Długo się nad tym zastanawiałam. Początkowo najmniej lubiłam "Zaćmienie". Nie podobało mi się zakończenie cała bitwa. Następnie czułam niechęć do ''Księżyc w nowiu''. Zapewne by tak zostało gdybym nie przeczytała kolejny raz ''Przed świtem", które wydało mi się dziwnie chaotyczne. I znowu zaczęłam się zastanawiać zauważyłam w każdej z tycz części plusy i minusy. Zapewne wielkim plusem była przyjaźń Jacoba, który choć dużo namieszał w tych częściach dawał trochę światła w postaci poczucia humoru którego brakowało pierwszej niezaprzeczalnie najlepszej książce. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pozytywka
Dobry wampir
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 662 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Nie 13:40, 07 Lut 2010 |
|
Ja zdecydowanie stawiam na Przed Świtem. Z tych samych powodów co większość, więc nie będę się powtarzać jak dla mnie MS rzeczywiście mogła zakończyć na zaćmieniu i zamiast pisać Przed Świtem wydać Midnight Sun. Nawet gdyby miała napisać też dwie następne części z punktu widzenia Edwarda, to dałoby to z pewnością lepszy efekt niż PŚ. Przede wszystkim dlatego, że historię już miała całą gotową i nie musiałaby wymyślać bzdurnych, chaotycznych wątków. Według mnie PŚ jest przedobrzone i przesłodzone. Przeczytałam z rozpędu w ciągu dwóch dni, ale prawdę mówiąc o ile przy pierwszych tomach marzyłam o tym, aby się nigdy nie skończyły, to przy ostatnim pragnęłam zgoła czegoś odwrotnego |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Mirona
Wilkołak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
|
Wysłany:
Nie 14:17, 07 Lut 2010 |
|
Jak dla mnie to jestem pół na pół pomiędzy Zaćmieniem, a PŚ. W Zaćmieniu Bella była trochę zbyt irytująca, zaś w PŚ moim zdaniem niepotrzebny był watek z Volturi. Ale, jeżeli patrzeć na całą Sagę Stephanie Meyer, to można to jakoś przełknąć... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
.DOT.
Wilkołak
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 18:44, 07 Lut 2010 |
|
Zdecydowanie "Księżyc w Nowiu". Nie chodzi o sam fakt, że brak w nim Edwarda, lecz o to, że jest przepełniona smutkami i żalem Belli. Dla mnie to trochę irytujące, przecież ile można czytać o tym, jak ona użala się nad sobą. Szczerze, to cieszę się, że film został okrojony głównie z tej części książki. Już nie pamiętam ile było rozdziałów "męki" Belli. Strasznie mi się ciągła ta część, no ale przebrnęłam. Sama nie potrafię do końca opisać tego, co naprawdę mnie tak bardzo w tej książce nudzi. Nie lubię, gdy ktoś użala się niezmiennie nad swoim losem. Wiem wredna jestem xD Jedyny, że tak powiem dreszczyk pojawił się w momencie, kiedy Bella pojechała ratować Edwarda. W pozostałych częściach wydawało się pojawiać więcej wątków akcji, niebezpieczeństwa itp.
Cóż, o gustach się nie dyskutuje, są gusta i guściki
A więc "Księżyc w Nowiu"
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez .DOT. dnia Nie 18:45, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
dzast15
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 10:34, 10 Lut 2010 |
|
A dla mnie każda z tych części jest wyjątkowa i najlepsza.
W sumie to zawsze uwazałam że Zmierzch jest tą najlepszą częścią i to ją najbardziej lubię. No i nic sie nie zmienilo bo nadal tak myślę. Tam jest najwięcej normalności. Bella wyjeżdża, spotyka Jacoba swojego dawnego kolegę, nowa szkola i tam poznaje Edwarda. W sumie oprócz tego że Edward jest wampirem to wszystko jest takie normalne i prawdziwe. Dlatego najbardziej lubie tą część. Wogóle podoba mi się nastrój tej ksiązki.
W KwN jest duzo emocji. Jak Edward zostawia Bellę, potem te jej wygłupy na motorze, skakanie z klifu itd. No a na koniec ratowanie Edwarda (mój ulubiony fragment) :) Ogólnie tez bardzoo mi się podoba ta część. Jeszcze niedawno myślałam że to ją najbardziej lubię, ale po przemyśleniu doszłam do wniosku że to bardzo dobra część. Więc tez uważam ją za "najlepszą".
Zaćmienie od początku mi się podobało. Ta historia Rosalie, pocałunek z Jacobem, a nawet dwa :D Te sceny pod namiotem i ogólnie dialiogi bardzo dobre. Uwielbiam tą część, i czekam na ekraznizacje. :)
No a przed świtem, rzeczywiście, jest ta dużo naciągania, ale jest tez bardzo dużo ciekawych i bardzo fajnych wątków. Np. ślub, wyspa Esme, jak Bella dowiaduje sie ze jest w ciazy i caly przebieg, potem Renesmee, słodkie dziecko xD Najbardziej nudne było to przygotowanie do spotkania z Volturi ale potem było już ciekawie :)
Więc myślę że każda z tych części jest super, wyjątkowa, najlepsza, itd. :) Pzdr. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bulletka
Wilkołak
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 10:37, 15 Lut 2010 |
|
Nie mogę przeboleć "księżyca"- ta część jest najgorsza.... Brak Edka!? I to przez tyle czasu!? Dobrze, że Jake był w pobliżu ... No i samo to rozpaczanie Belli- trochę mi nie pasowało.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marionetka
Zły wampir
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza
|
Wysłany:
Nie 21:53, 21 Lut 2010 |
|
"Zaćmienie". Jacob czy Edward? - to mnie wkurzało. Te ciągłe dylematy Belli... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bubbly
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 11:29, 22 Lut 2010 |
|
Wszystkie części sagi miały w sobie "to coś", ale najmniej podobał mi się Księżyc w nowiu. Zdecydowanie za mało Edwarda (xd) i przez długi czas nie mogłam przekonać się do Jacoba. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hałka95
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 19:29, 22 Lut 2010 |
|
Zaćmienie.
Męczyłam się z tą częścią okropnie. Nie wciągnęła mnie wojna z nowonarodzonymi, tymbardziej to wszystko o wilkołakach... Nuda.
Denerwowało mnie rozdarcie Belli pomiędzy Edwardem i Jacobem. Gdy zaczynałam czytać o jej poczuciu winy i o tym, że jest wielką egoistką, miałam ochotę zatrzasnąć książkę i już nie czytać.
Jeszcze gorzej było, kiedy Jacob manipulował Bellą. Myślałam, że zwymiotuję, gdy na siłę ją pocałował i gdy za drugim razem 'zmusił' ją do pocałunku ze sobą, stawiając jej ultimatum. To samo, gdy wmawiał jej, że kocha ona go bardziej od Edwarda. Oprócz tego wnerwiało mnie, jak Jacob nazywał wampirów, ale ten kto przeczytał, zapewnie sie domyśli.
Po tej drugiej stronie, czyli Edwarda, nie spodobało mi się to ciągłe stanie Edwarda nad Bellą, który robił z niej sierotkę Marysię.
Chyba tyle. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Destino_17
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Transylwania ;)
|
Wysłany:
Pon 20:49, 22 Lut 2010 |
|
Najmniej podobało mi się Przed Świtem. Tak jak napisała Lannien, to już nie było "to". CZegoś zabrakło mi w tej części sagi. Nie spodobało mi się podzielenie sfory, bo od KwN miałam ją za jedność. Postać Reneesme, którą na początku lubiłam, zaczęła mnie lekko irytować. Była zbyt idealna. Inne słabe punkty PŚ: wpojenie Jacoba (dobra, rozumiem, pani Meyer nie chciała zostawiać chłopaka na lodzie, ale moim zdaniem było to już lekko naciągane) oraz to sprowadzanie wszystkiego do słodkiego happy endu. Nie mam nic przeciw takim zakończeniom, ale co za dużo to niezdrowo.
Mimo wszystko uważam, ze książka ma też swoje plusy: Księga Jacoba (uwielbiam jego spojrzenie na świat) oraz ukazanie postaci Leah. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Moon
Człowiek
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Czw 18:13, 25 Lut 2010 |
|
Ja zaznaczyłam BD. Bezapelacyjnie. Jak dla mnie było trochę nudno, chociaż przyznam, że niektóre momenty były świetne. I tylko na tej cz. się popłakałam . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vanette
Człowiek
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
|
Wysłany:
Pon 20:27, 01 Mar 2010 |
|
Swój głos oddałam na NM. Dlaczego ? Ponieważ w tej części jest najmniej Edwarda, którego kocham. Choć w sumie w każdej części coś mi nie pasowało. ( oprócz Zmierzchu - on był idealny ! ) W Zaćmieniu było za dużo Jacoba, którego nienawidzę ! W Przed Świtem ... to już nie była nasza Bella ! Ona zamieniła się w jakąś rządną seksu kobietę ! Jakoś to mi nie pasowało ... -,- Jak już powiedziałam zagłosowałam na Księżyc w Nowiu ... bo jest w nim mało Edwarda , ale jest wiele wspaniałych rzeczy. Ukazuje cierpienie po stracie osoby , którą się kocha. I to może spotkać każdego z nas ! Jest wiele wspaniałych cytatów , myśli . Jest to oddanie. Nie wiem. Na prawdę ciężko jest wybrać najgorszą część ! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vampirelover
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 287 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 14:09, 03 Mar 2010 |
|
Najgorsza część? Przed świtem, bez dwóch zdań, ostatnio nawet zabrałam sie do czytania całej sagi po raz drugi i ostatniej części nawet nie ruszyłam. Nie ma tam nic co byłoby godne uwagi. Lepsze sa na pewno filmy bądź książki, które pozostawiają lekki niedosyt, czytelnik lub widz, sam może sobie dopowiedzieć zakończenie. Najlepsza częśc? księżyc w nowiu i zaćmienie. To nic że w NM jest tak malo Edwarda. Jest żywa akcja. Ból i przeżycia Belli z którymi tak mocno sie utożsamiałam, ze przepłakałam większą częśc ksiażki. I zakończenie wspaniałe. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karolaaa96
Nowonarodzony
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka..
|
Wysłany:
Śro 16:18, 03 Mar 2010 |
|
dla mnie najgorsza czescia bylo Eclipse.. bo nic tam w sumie sie nie dzialo oprocz tej bitwy z Victoria i zareczyn.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|