Najlepsza część

2153 .. najtansze ale to w styczniu na ferie zimowe bo w wakacje ceny drożeją .... ale we wrzesniu znowu spadają ... hym ale do szkoly trzeba isc...

szkoła nie zająć, nie ucieknie... a poza tym jak mamy stać się wampirkami, to będziemy miały całą wieczność, na naukę :) i inne rzeczy... ale będzie fajnie. tylko że najpierw będzie trzeba pocierpieć 3 dni, a potem poćwiczyć silną wolę. Carlisle nam pomoże :)

hehe dziewczyny dajecie czadu :) po co szukać tak daleko , może w polsce sie znajdzie :)

heheh ale macie pomysłydziewczyny, pozazdroscic wyobraźni:))))..Tez sie chetnie z wami zabiore... na bilet mam:))).. ale gorzej z edwardem, bo jego serce jest juz chyba zajęte heh:)

możemy poudawać że... Belli po prostu nie ma :) . jak lecieć z wyobraźnią to na całego. xD
Kto taki? Bella? Nie znam...
nie no ok... wygłupiam się. ale ja Edwarda bardzo lubie xD

HAHAH dobre:))).usmiałam sie!!.. Ja Edwarde kocham...platonicznie ale zawsze!!.. Szukam Jego cech, zalet u innych facetów..u swojego też:)) Choć mało który mogłby mu dorównać. Najbardziej podoba mi sie u niego ten spokoj i opanowanie..i ta czułosc..swietny byl ten moment w szpitalu(Twilight)... jak leżał i sluchal i tlyko usmiechal sie.. a kazda z Nas doskonale wiedziala co sobie myśli:).. Stephenie po prostu swietnie to opisala...świetnie...

oj zgadzam się z Tobą Cleo173 :) też szukam tych cech u mojego faceta i o dziwo je znajduje , owszem tylko czasami ale jednak to juz krok do przodu:)

ehhe czyli jak człowiek chce to potrafi.. no jasne!!:))fajne jest w nim takze to ze niewiele mowi..a wiecej robi... a jak juz mowi..to jakże pięknie:))..taki powinien byc kazdy facet...konkretny, stanowczy...ale jednoczesnie czuly i delikatny hehe:))cos w tym jest:))

no... taki to by się przydał. zwłaszcza dla osób które są... hm. wygadane. ja mimo swojej nieśmiałości, lubię mówić. jak już poznam kogoś bardzo dobrze... to gadam jak najęta. nie wiele jest takich osób, które pozanły moją prawdziwą naturę :P . Ale spoko faceta masz. konkretny, stanowczy... tego czasami brakuje u ludzi Neutral

ostatnimi czasy faceci są gorsi niż baby ... niezdecydowani, i bardziej delikatni niż my . poprostu nie wiem co się z tym światem dzieje . Faceci w dzisiejszych czasach nie potrafia sobie poradzic sami ze soba...

ahaha cirrilla...dokładnie....takie ciapy z nich że szok... flegmatycy...bleh... coraz wiecej jest takich...Teraz to dziewczyny musza o wszystkim decydowac. Czasem to jest fajne ale czasem wolałabym aby ktos zdecydowalam za mnie, dosc juz tej odpowiedzialnosci hehe:) pozdro

Ja jestem flegmatykiem ^^ hymm w polsce? no może kiedys znajde swojego Edwarda ale nadal aktualna jest oferta że przemycam do ciotki do USA

heh ja chce sie cofnąć do czasów gdzie to mezczyzni zabiegali o wzgledy panien :) ehh listy , rozmowy , gdzie sie podzialy te czasy ...

może kiedyś wrócą.... po tym przebiegunowaniu w 2012 roku

chcialabym.. facet w koncu znowu stal sie facetem a nie jakims zniewiescialym stworem nie radzacym sobie bez mamusi

no przeczytałam pierwszy i jedyny rozdział Midnight Sun... i zgadzam się z Evangelin_san. trudna jest. trudniejsza niż Eclipse. zdania bardziej skomplikowane.... głębsze. te przemyślenia. ALE BARDZO MI SIĘ PODOBA. mimo wszystko bardzo się wczułam to co Edward czuł, o czym myślał kiedy starał się nie rzucić na Bellę. tak mi się spodobało, że kiedy wróciłam do Twilight to... takie to dziwne było dla mnie, czytanie z perspektywy Belli. kit że to był jeden rozdział. ale badzo mi się podoba. ale sądzę że gdyby autorka postanowiła juz na samym początku napisać całą serie właśnie z punktu widzenia Edwarda... to nie byłoby tyle zysków. ale teraz, proszę bardzo! Bardzo chciałabym aby taka książka powstała, oj bardzo. a nawet myślę aby wziąść sie samej za tłumaczenie, tylko wiem że chęci duże, ale czasu mało... i nie byłoby to takie..hm... składne, jak się domyślam w mym wykonaniu... ale mam ochotę spróbować. zobaczytmy.

szkoda, że tylko tyle jest tej książki:( No, ale pewnie Stephanie Meyer nie chce się pisać wszystkiego...

szkoda, że tylko tyle jest tej książki:( No, ale pewnie Stephanie Meyer nie chce się pisać wszystkich tych części..

wydaje mi się że to by było chyba za dużo na jeden temat ... nie byloby elementu zakoczenia i zwrotu akcji

no ale czytałam też na str Stephenie Meyer, że gdy pisała ten rozdział to czuła się.. hm... no tak fajnie. miała wrażenie że jeszcze lepiej poznaje Edwarda. i chyba jeszcze, nie pamiętam dokładnie, ale że jak pisała Twilight to już miałą w głowie to co on wtedy myślał, o czym rozmawiali. mam na myśli moment gdy Bella pierwszyraz zobaczyła Cullenów. no a jeszcze urzeczywistnić te myśli na pamierze? wiem jak to jest bo kiedyś sama napisałam coś, o czym od dawna myślałam. a potem czytasz to wszystko i to jest taka... duma, czy samozadowolenie z siebie, że jest, zrobiłaś to, napisałaś... no ja chce aby ta książka wyszła, aby napisała, oj bardzo. kto wie :)