Najlepsza część

Moja ulubiona część to Zaćmienie.
Nie mogę niestety wypowiedzieć się na temat Breaking Dawn,
bo jeszcze nie czytałam i walczę z pokusą żeby tego nie zrobić.
W końcu przez nieoficjalne tłumaczenia książka traci urok.

Ale wracając do Zaćmienia. Tę część lubię najbardziej, ponieważ..
tak jak ktoś już powiedział trzymała przez cały czas w napięciu. Nie było tu czegoś takiego, że Meyer wcisnęła na koniec jakieś zdarzenie wywołujące silniejsze emocje
tak jak to było z wątkiem Jamesa, a w KwN Volturi. Tu od początku pokazane było, że coś się święci.

TRUDNO OKRESLIC ... moim zdaniem Zmierzch byl swietny, ale chyba jeszcze bardziej spodobalo mi sie 'Przed switem ' :D
niestety uleglam pokusie prezczytania tej nieoficjalnej wersji i czytanie jej bylo rownie fajne co pozostalych czesci Wink

mimo to bede pierwsza w ksiegarni jesli wydadza oficjalna ! xD

wszystkie tomy sa genialne :) ale jakos, nie wiem sama czemu najlepiej lubie "księżyc W Nowiu" :) moze jest to spowodowane tym, że motyw z odejściem Edwarda jest tak zaskakujący: poza tym w tej części pojawiają się po raz pierwszy Volturi :P poza tym ostatnie rozdziały ("wycieczka" Belli i Alice do Włoch) są jednymi z najbardziej emocjonujących :) tak, dla mnie "KwN" jest najlepszym tomem :)

IGnAcy89 napisał:

wszystkie tomy sa genialne :) ale jakos, nie wiem sama czemu najlepiej lubie "księżyc W Nowiu" :) moze jest to spowodowane tym, że motyw z odejściem Edwarda jest tak zaskakujący: poza tym w tej części pojawiają się po raz pierwszy Volturi :P poza tym ostatnie rozdziały ("wycieczka" Belli i Alice do Włoch) są jednymi z najbardziej emocjonujących :) tak, dla mnie "KwN" jest najlepszym tomem :)

dla mnie KwN jest rownie genialnym tomem co reszta, ale chyba najbardziej przerazajacym ! i smutnym ... i wgl ... ;] ale mimo to koocham ta akcje wlasnie z wycieczka do Volturi Wink

BD jest najlepszy!!!
Na drugim miejscu kwalifikuję Zaćmienie, Zmierzch jest trzeci a najmniej podobała mi się cz II KwN, aczkolwiek wszystkie wymiatają <3

A co myślicie o Midnight Sun?? Zupełnie zmieniła moje podejście to uczuć Edwarda.

Pozdrawiam!!! ;*

w ksieżycu i zacmieniu raczej nic sie nie dzieje, w ksiezycu to juz wogole;> jedynie moment z Volturi;p wiec twilight:)

Alice<3 napisał:

BD jest najlepszy!!!
Na drugim miejscu kwalifikuję Zaćmienie, Zmierzch jest trzeci a najmniej podobała mi się cz II KwN, aczkolwiek wszystkie wymiatają <3

A co myślicie o Midnight Sun?? Zupełnie zmieniła moje podejście to uczuć Edwarda.

Pozdrawiam!!! ;*

a w jakim sensie MS zmienila Twoje podejscie ? ;D
sadze, ze MS to byl dobry pomysl, pozwolil mi lepiej zrozumiec Edzia. Ale dla mnie boski jest zawsze ! nawet w tej nierozszyfrowanej wersji Wink

Z wszystkich tutaj, sądzę, że Twilight... Jest najbardziej "krwawy", ma w sobie najwięcej akcji.

ilovevampires! napisał:

Alice<3 napisał:

BD jest najlepszy!!!
Na drugim miejscu kwalifikuję Zaćmienie, Zmierzch jest trzeci a najmniej podobała mi się cz II KwN, aczkolwiek wszystkie wymiatają <3

A co myślicie o Midnight Sun?? Zupełnie zmieniła moje podejście to uczuć Edwarda.

Pozdrawiam!!! ;*

a w jakim sensie MS zmienila Twoje podejscie ? ;D
sadze, ze MS to byl dobry pomysl, pozwolil mi lepiej zrozumiec Edzia. Ale dla mnie boski jest zawsze ! nawet w tej nierozszyfrowanej wersji Wink

No właśnie o to chodzi. Lepiej go zrozumiałam ale też trochę ale tylko ociupinke zmalała moja sympatia do niego, chociaż nadal go kocham xD
Po prostu wydaje mi się teraz że on się trochę sam zamęcza, czy coś...

Na 1 miejscu Zaćmienie
na 2 Zmierzch
na 3 KwN (za mało Edwarda. Najbardziej w niej lubię akcje z Volturi :)
i obecnie czekam na BD więc wszystko może się zmienić w naj bliższym czasie:)

Ja chyba najbardziej lubię "Zmierzch". Tu się wszystko zaczyna.
Następnie to chyba "Zaćmienie". Edward już z Bella ;]
Potem "Przed Świtem". Trochę jest chwilami naciągane moim zdaniem... ale uwielbiam scene kiedy Bella po przemianie chce dołożyć Jacobowi ;]
Na końcu 'Księżyc w Nowiu". Najmniej lubię tę część, bo Edward zostawia Bellę i muszę znosić dużą dawkę Jacoba. Ale na szczęście jest happy end.

"Midnight sun"nie traktuję jeszcze jako pełnoprawnej części, z uwagi na to,zę nie została zakończona, ale umieściłabym ją na ok. 2 miejscu mojej listy.

Ja najbardziej lubię "Zaćmienie". Wg mnie najwięcej akcji, dramaturgi, romantyzmu i tej niekończącej się między Jacobem, a Edwardem rywalizacji.

Niech pomyślę.
Najbardziej podobało mi się "Twilight" i "Eclipse" ... Z "New moon" to tylko pierwsze rozdziały i końcowe rozdziały. Nie wiem czemu, ale to chyba dlatego, że nie za bardzo lubię Jacoba.

Wysłany: Nie 15:47, 01 Mar 2009

tak, u mnie najpierw Eclipse, potem Twilight, potem byłby Breaking Dawn i New Moon (na końcu, z powodu nienawiści do Jacoba i braku Edka i reszty ;()

Wysłany: Sob 17:02, 07 Mar 2009

KSIĘŻYC W NOWIU! xd Moja bezkonkurencyjnie najulubieńsza, najpiękniejsza część sagi^^ Kocham ją po prosu xd Tyle cierpienia, melodramatyzmu, po prostu takie wyjątkowe klimaty, których mi w większości dzieł brakowało... Płakałam w wielu miejscach i gdy czytam ponownie płaczę nadal *-* Po prostu... Najlepsza część^^ Na drugim miejscu... Hmm... Jeśli można to MS xd Czytałam tylko połowę, chyba nawet mniej, ale... Pięknie opisane^^ Jakoś nie wiadomo czemu wolę MS od Zmierzchu... Mimo, że piękniejsze momenty nie zostały jeszcze napisane, ale... W MS jest coś takiego... Fajnego xd Na trzecim miejscu Zmierzch, czwartym Zaćmienie... Ostatnim, cóż, BD... To jest po prostu okropieństwo T^T Wiedziałam, że nie należy się spodziewać cudu, ale mimo to zawiodłam się, okropnie... I jeszcze ten beznadziejny "hepi end"! Nienawidzę szczęśliwych zakończeń, szczęśliwych do mdłości! I jeszcze ta mała słodziutka Renesmee x_X Help me! Nie tak to sobie wyobrażałam... No jeny! Żeby chociażby odbyła się ta bitwa, ale oczywiście nie! I jeszcze ten Jacob i jego wpojenie w córce Belli TT Nie no, proszę, tylko nie to! Jakie to głupie i przesłodzone! Meyer zeszła na psy! I jeszcze teraz ten film, te miliardy pseudo fanów, chociażby Ci któzy nie czytali sagi, nie widzieli filmu, a już mówią, że kochają Edwarda! Znam parę takich osób! I są naprawdę przeklęci! "Kochają" Edwarda, bo co? Bo Twilight stał się popularny, są o nim, nowinki w bravo i muszą udawać, że lubią Edwarda, bo inni go kochają? Tak? "Jaki ten Patzz jest przystojny, oj, kocham Edwarda!" Mam tego serdecznie dość... Tych malutkich różowiutkich nastolateczek, które twierdzą, że Edward jest przesłodki T^T I widać, że BD było robione pod publikę... Bo ONE chciały żeby wszystko było "słit" i Bella z Edwardem mieli słodziutkie dzieciaczki...
No ale dobra, bo zaczynam już mówić nie na temat xd

Wysłany: Sob 17:57, 07 Mar 2009

ja jakos tez bardziej nastawialm sie na wampiry wiec NM bylaby na koncu jako moja ulubiona ksiazka,ciezko ja troche przejsc

Wysłany: Sob 19:44, 07 Mar 2009

Księżyc w nowiu. Bo dzięki tej części dowiedzieliśmy się wiele o wampirach, a raczej o Volturi. ^^ A brak Edwarda nie przeszkadzał mi, bo w końcu jego imię nie było wymieniane w co drugim zdaniu. Bella miała więcej czasu dla siebie, dzięki niej lepiej poznaliśmi Forks i bandę z La Push. A po tym jak Edwarda nie było przez prawie całą książkę zatęskinłam za nim. Bo po "Zmierzchu" postać Eda nie zyskała dużo sympatii z mojej strony. Dzięki małej przerwie lepiej go znosiłam w "Zaćmieniu" (i BD oczywiście Wink

).

Wysłany: Sob 23:59, 07 Mar 2009

uff jakie to szczęście, że nie tylko dla mnie "new Moon" jest najlepszym tomem sagi, a juz się bałam że coś ze mną nie tak, że może jestem jakieś sado maso bo moja ulubiona część w większości to opis cierpienia Belli i tego jak sobie radziła z rozstaniem z Edwardem :P

Wysłany: Nie 20:38, 08 Mar 2009

Zastanawiam sie nad Zmierzchem a na Zaćmieniu. Ale zaznacze raczej Zmierzch. W Ksieżycu było za mało Edwarda :) Bella ciągle sie spotykała z Jacobem itd. To juz było męczące ;/

Wysłany: Nie 21:04, 08 Mar 2009

Mi naprawdę jest się ciężko przebić przez KwN. Ilekroć go zaczynam, to nie dochodzę dalej niż do rozstania, a i do tego ciężko mi dobrnąć, bo nie potrafię czytać o ciągłym złym humorze Edzia, a jak jeszcze pomyślę, że za chwilę Bella znajdzie pocieszenie u psa to mnie skręca ;/;/