Najlepsza część

no powinna już być wampirem
ale Edward jest uparty :P ;]

hm...z drugiej strony w tedy juz by sie pewnie nie mogla przyjaznic z Jacobem...

nie ma rzeczy niemożliwych S. Meyer coś wymyśli :P
mam nadzieję ^^'

Nadzieja...eh....zaraz Ci wyśle na PW kawałek mojej i Evangelin_San rozmowy Wink

Najwyzej

Taaa...ale Wampiry i wilkołaki to wrogowie...a jakby zareagował wtedy ten cały Sam?

ja tez ,duzo problemow by unikneli dzieki temu ... eh ciekawa jestem co z tym slubem , moze w eclipse .... wszystko sie wyjasni mam nadzieje ze niebawem :P

heh coś by się wymyśliło ;]
Jacob panował nad sobą całkiem nieźle przy Alice przecież :P nie jest tak źle ^^'

Przecież Jacob powiedział, że NIGDY nie skrzywdzi Belli. Nawet gdyby stała się wampirem.
Swoją drogą... Gdyby Jacob był sprytny ugryzłby Bellę i ona stałaby się wilkołakiem i miałby problem z głowy. Z drugiej strony ona mogłaby mu nikgdy tego nie wybaczyć. I jeszcze zależy jak to działa u Meyer. Wiadomo, że wampiry mają jad. A jak się przenosi wilkołakizm? XD

kurcze ten jackob jest cudny , on przeciez niesamowicie panuje nad soba ... nawet jak sie przy niej denerwuje . wydaje mi sie ,ze nigdy by jej krzywdy nie zrobil nawet jesli byla by wampirem ... chociaz wtedy zaczela by sie wojna ... pakt zostal by zlamany ...

a w ksiazce jest napisane ze oni sie z tym rodza :) wilkolakiem staja sie przez geny ...

ano to coś z genami ;] niby
wątpie że wilkołaki tam mogą przez ugryzienie zmieniać ludzi w swoich ;]
ale zobaczymy.. ;] :)

Edward też by jej nic nie zrobił...daje jej wolną ręke...

ja to bym jednak wolala byc wampirem , nie z racji tego z kim miala bym byc(edward,jackob) ale z racji ich piękna , ruchow itp :) ale nie wiem czemu jakos bardziej wydaje mi sie jackob dla belli odpowiedni ... edward przeciez juz ja raz skrzywdzil prawie niewybaczalnie , a pozniej mial do niej wyrzuty ze ona mu tak latwo uwierzyla ..

Mi bardziej pasuje Edward...kazdy ma swoje zdanie..a pozatym Edward jej daje wolną ręke...jest z kim chce być...on jej nie kazał nigdy zostac ze sobą....

tak , zgdaza sie oboje maja to cos w sobie , a edward jednak jest bardziej intrygujacy :)

Ale Jacob też nie.

Ja nie pisałam, że Jacob tak...trzeba przeczytać eclipse...ehm..mi wystarczyła jedna jego wypowiedź-Edwarda...i teraz właśnie tak myśle...szczerze nie przepadam za Jacobem...
Nie czytałam eclipse ale troche podpytałam Evangelin_San...mniejsza o to xP

ja wlasnie koncze czytac eclipse i naprawde obaj potrafia sie zachowac , tylko jacoba czasami troche ponosi i uzywa ciosow ponizej pasa ... eh

uzywa ciosow ponizej pasa ...i otuz to..

hmm powiem tak , wkurza mnie bardzo ze edward wiecznie usprawiedliwia belle robi z niej ksiezniczke , kiedy ona zachowuje sie jak gowniara . Uwaza ze jest najwazniejsza i ze nikt jej nigdy krzywdy nie zrobi. jest zbyt pewna siebie ... poprostu po eclipse jej nienawidze !! ehh ... a jacob traktuje ja przynajmniej tak jak na to zasluzyla .. czasem jak cos sie jej przytraf to nie zrzadzenie losu , ale jej wina , sama sie czasem o to prosi

heh nie mozna jej zaglaskac jak to robi edward za bardzo ja rozpieszcza