|
Poll :: Najlepsza część |
Twilight |
|
52% |
[ 395 ] |
New Moon |
|
11% |
[ 89 ] |
Eclipse |
|
27% |
[ 205 ] |
Breaking Dawn |
|
8% |
[ 60 ] |
|
Wszystkich Głosów : 749 |
|
Autor |
Wiadomość |
putmied
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 19:59, 30 Lip 2010 |
|
Najlepsza część?
Oczywiście, że Zaćmienie. Ale zanim powiem dlaczego mi się najbardziej spodobała, może najpierw kilka słów małej krytyki wobec reszty sagi .
Na wstępie zaznaczam, że każdą z książek lubię i wielbię, ale...
W Zmierzchu, jak dla mnie, jeszcze mało się dzieje. Edward i Bella dopiero co się poznają i jest między nimi pewnego rodzaju dystans. Nie mogą okazać sobie w pełni uczuć pod względem fizycznym (z wiadomych powodów), przez co jest mało intymnych wątków, jak choćby w kolejnych częściach. No i niektóre sceny, za którymi nie przepadam, trwały za długo.
W Księżycu w Nowiu jest stanowczo za mało Cullenów. Wiem, że nie mogło być ich więcej z powodu wyjazdu. No i gdyby nie opuszczenie Belli przez Edwarda, to KwN wyglądałby całkiem inaczej, także się już nie skarżę.
Przed Świtem mogłoby śmiało konkurować u mnie z Zaćmieniem i być może byłoby moją ulubioną częścią, gdyby jednak nie jeden szczegół - wszystko potoczyło się zbyt hepi. Gdzie bitwa? Gdzie prawdziwa akcja? W tej książce niemal wszystko mi się podobało, no ale niestety zakończenie... Porażka.
Wracając do Zaćmienia - lubię tę część za to, że jest w miarę najnormalniejsza ze wszystkich. Co mam na myśli: Edward i Bella zachowują się już jak prawdziwa para. Są zaręczyny. Jest więcej Cullenów. Jest nutka dramatu pod koniec. Alice organizuje nawet imprezę . Bella wie coraz więcej o życiu rodziny Edwarda. Czegóż chcieć więcej? Jedyne co mnie denerwowało, to zachowanie Belli wobec Jacoba i Edwarda, no ale teraz pominę ten wątek.
No, to chyba wszystko z mojej strony w tym temacie. Także, reasumując: moją ulubioną częścią jest Zaćmienie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Larysa
Dobry wampir
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 81 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..
|
Wysłany:
Czw 13:40, 19 Sie 2010 |
|
Każda książka ma coś w sobie, bardzo podoba mi sie Przed Świtem, ale to tylko dlatego że jest księga Jacoba.
Jednak Zaćmienie jest chyba najbardziej emocjonujące jak dla mnie... historia Rose,Jaspera to coś przyciąga, mała odmiana od lukierku między ed/bell...współpraca między wilkołakami a wampirami to mi się bardzo podoba...same plusy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sheila
Zły wampir
Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 428 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hogwart w La-Push, na Upper East Side.
|
Wysłany:
Czw 14:47, 26 Sie 2010 |
|
Zagłosowałam na cz.1 bo poprostu- jest początkiem wszystkiego :) Wgl kooocham takie poczatki miłosci, to jaki Edward jest słodki i stara się ja zdobyc :)
ALE! Kurcze równiez lubie cz2. Bo: Wiecej Jackoba, wiecej, wiecej. BO: jak wfl wgl mol Ed zostawic Belle? nie kmienie... no cóz... kto zrozumie wapmira |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dobrzańska
Nowonarodzony
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NY
|
Wysłany:
Sob 16:22, 04 Wrz 2010 |
|
Zdecydowanie najbardziej podobało mi się Zaćmienie. Może dlatego, że zanim przeczytałam dwie pierwsze części już widziałam filmy na ich podstawie.
Jednak mimo wszystko Zaćmienie uwielbiam przede wszystkim za Jackoba i Setha, którzy wnieśli do tej całej opowieści tyle radości i humoru.
Co prawda w Przed świtem było ich najwięcej, ale jakoś ostatnia część najbardziej mi sie dłuzyła... w sumie nic szczególnego się tam nie zadziało, a napięcie cały czas rosło. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pimkie_
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 11:55, 30 Wrz 2010 |
|
Twilight! W końcu od tego się zaczęło :D.New moon-za mało Edwarda
Eclipse-lubię ale nie tak jak Zmierzch.Co do BD nie wiem.I tak i tak.;] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pimkie_ dnia Czw 12:00, 30 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Mircea
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 9:45, 06 Maj 2011 |
|
Nie będę chyba zbytnio oryginalny, ale w mojej prywatnej klasyfikacji zdecydowanym faworytem jest "Zaćmienie". "Twilight" oraz 'New Moon" są bardzo dobre, ale stanowią raczej swego rodzaju preludium - są wprowadzeniem do świata wampirów i wilkołaków, miedzy którymi lawiruje główna bohaterka. "Breaking Dawn" to z kolei nieporozumienie - widać tu i ówdzie grube szwy. Powieść ta, co już wielokrotnie powtarzałem na tym forum (chociaż niekoniecznie w tym temacie) powinna zostać rozbita na dwa osobne tomy, co dałoby autorce sposobność do rozwinięcia niektórych interesujących wątków (na przykład relacji między Rachel Black, a jej bratem i ojcem, historii jej związku z Paulem, rozterek Lei przed opuszczeniem sfory Sama itp.) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
twilightella1
Wilkołak
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:41, 07 Maj 2011 |
|
Dla mnie najlepszą częścią również jest Eclipse i to właściwie z tych samych powodów, co dla większości z was - świetna akcja, miłość już bardzo dojrzała i głęboka, niespodziewane wydarzenia itd. Główną atrakcją tej części jest dla mnie poznanie myśli i odczuć Edwarda - jego zwierzenia w namiocie. Świetny moment w ich związku, dużo poważnych decyzji i oczywiście pokonanie Victorii! Aaahh... :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IssaBella
Wilkołak
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 14:01, 09 Maj 2011 |
|
dla mnie Twilight bo w niej wszystko się zaczęło, to w niej narodziła się miłość Belli i Edwarda no i były te momenty na polanie...
kocham tą część :D
ale Eclipse też lubię bo tam Edward oświadcza się Belli |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Hipis.
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:52, 10 Lip 2011 |
|
A ja chyba najbardziej polubiłam New Moon. Chyba dlatego że tyle się tam dzieje, chociaż momentami zaczyna mnie denerwować zachowanie Belli. No i powrót Edwarda ;d |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KochamSiebie
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z małego osiedla na końcu miasta.
|
Wysłany:
Sob 11:55, 16 Lip 2011 |
|
A jak dla mnie, to jest łatwy wybór i jest to Zaćmienie. ;D ♥ Mam też bardzo miłe wspomnienia z księgarni w trakcie kupna książki... Poznałam mojego najlepszego przyjaciela, hehe. :)
Jak dla mnie w książce są same plusy: przymierze z wilkołakami, zaręczyny Belli i Edwarda, zabicie Victorii, historia Rosalie i Jaspera, indiańskie legendy, pocałunek Jacoba i Belli, dokładne poznanie sfory, bitwa wampirów, przemówienie Jessicki na zakończenie szkoły A minusy? Jest tylko jeden - niezdecydowanie Belli i jej okropny egoizm Na serio mnie ostro wkurzała przy tym ich namiocie, no i jeszcze zmusiła Edwarda, żeby z nią został - ja tak to odbieram i jakoś nie umiem się przestawić ; ))
Co do pozostałych części, to naprawdę je uwielbiam i chętnie do nich wracam... :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sol
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Londyn
|
Wysłany:
Pią 18:09, 22 Lip 2011 |
|
Według mnie najlepszy "Zmierzch", bo wtedy była jeszcze jakaś nadzieja na rozwinięcie akcji. Najgorsza "Przed świtem". Czytając zmierzch miało się dreszcze i było się zafascynowanym wampirami. Autorka miała szansę zrobić z tego wspaniałą historię. Druga część mnie totalnie zawiodła, natomiast w trzeciej było dużo akcji, ale niestety niewiele pokazanych czytelnikowi. Czwarta część to niestety tanie romansidło. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
loQ
Człowiek
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 11:56, 23 Sie 2011 |
|
A ja nie zagłosuję, bo wg mnie najlepsza była ta cześć poboczna - krótka i niedoceniana książka pt. "Drugie życie Bree Tanner". Dlaczego? W sumie nie mam jakiegoś jednego konkretnego powodu. Po pierwsze - po przeczytaniu czuję to samo co autorka - żałuję, że się Zaćmienie nie skończyło inaczej. Strasznie szkoda głównej bohaterki. Po drugie - pozwala zrozumieć wampiry. Bo tak na prawdę, to po czterech głównych częściach można odnieść wrażenie, że Meyer zrobiła z wampirów potulnych i niegroźnych osobników. A tak nie jest - my po prostu znamy głównie tych "innych", odmieńców można powiedzieć. No a "Drugie życie..." wyprowadza z tego błędu raz na zawsze. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez loQ dnia Wto 12:00, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Alejandra
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 13:01, 23 Sie 2011 |
|
loQ napisał: |
A ja nie zagłosuję, bo wg mnie najlepsza była ta cześć poboczna - krótka i niedoceniana książka pt. "Drugie życie Bree Tanner". Dlaczego? W sumie nie mam jakiegoś jednego konkretnego powodu. Po pierwsze - po przeczytaniu czuję to samo co autorka - żałuję, że się Zaćmienie nie skończyło inaczej. Strasznie szkoda głównej bohaterki. Po drugie - pozwala zrozumieć wampiry. Bo tak na prawdę, to po czterech głównych częściach można odnieść wrażenie, że Meyer zrobiła z wampirów potulnych i niegroźnych osobników. A tak nie jest - my po prostu znamy głównie tych "innych", odmieńców można powiedzieć. No a "Drugie życie..." wyprowadza z tego błędu raz na zawsze. |
Całkowicie się zgadzam. I tak samo żałuję, że Zaćmienie nie skończyło się inaczej. Rozumiem, że świat wampirów rządzi się swoimi surowymi prawami, które często są dla nas niezrozumiałe, ale gdyby do rodziny Cullenów dołączyła się Bree wszystko mogłoby wyglądać inaczej : )
Chyba nie potrafię stwierdzić, która część jest najlepsza. Każda ma w sobie i te gorsze i te lepsze momenty, nie potrafię wybrać tej naj.
Mam fajne wspomnienia z pierwszą częścią filmu, do dzisiaj cytuje niektóre fragmenty Lubię ten klimat napięcia, oczekiwania, tajemniczości, który panuje wokół Edwarda i jego rodziny. I ta niepewność Belli, odkrywanie krok po kroku kim ( a raczej czym) jest Edward, a potem ... pewnego rodzaju strach.
Druga część kompletnie mi się nie podoba. Chyba tylko ostatnie sceny, jak Bella ratuje Eda w Volturi. Wszyscy mnie tu straszliwie denerwowali XD I Bella, która potulnie przyjęła informację, że chłopak ją zostawia, nic nie zrobiła, nic nie powiedziała- jakby jej nie zależało (?!). A Edward tym swoim męczeńskim stylem bycia tutaj pokazał się w całej krasie, jak musiał zostawić Bellę, a potem tak po prostu wrócił. I Jacob, który najpierw miesza dziewczynie w głowie, a potem ma ją kompletnie gdzieś a później uświadamia sobie, że mu na niej bardzo zależy. Ja rozumiem dojrzewanie itp., ale na miłość boską- jak można tak się bawić ludzkimi uczuciami...
Zaćmienie jest pozytywne :) I śmierci jednego z największych wrogów, oświadczyny- jak w bajce.
Przed świtem kompletnie mnie zaskoczyło, przeczytałam to w 2 dni, bo nie mogłam się oderwać. Nie spodziewałam się takiego rozwoju akcji, byłam zaskoczona raczej pozytywnie. Tylko znowu ten Jacob.... Co ja poradzę, że mi tak strasznie działa na nerwy XDD
Podsumowując- lubię całą sagę : D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|