|
Autor |
Wiadomość |
Joelle
Wilkołak
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
|
Wysłany:
Nie 13:16, 19 Lip 2009 |
|
modliszka napisał: |
Moim zdaniem to po prosu kwestia wieku. Z tego się najnormalniej w świecie wyrasta. Chyba każda nastolatka przeżywa w swoim życiu taki okres, gdy ma obsesje na czyimś punkcie - czy będzie to zespół muzyczny, wokalista czy aktor nie ma większego znaczenia. Po latach będą się z tego śmiały. |
Albo kwestia tego, że coś jest bardzo teraz popularne i ta osoba chce być kosztem tego 'trendy'. Ja też jestem nastolatką, miałam z 11 lat to uwielbiałam Hilary Duff i kurcze nie biegałam po mieście czy szkole w takich samych jak miała ona ciuchach, czy z wielkimi przypinkami I love Hilary. Chodzi poprostu o to, że jak coś robi się znane i sławne, wiele osób nagle to uwielbia i chce być super, bo lubi np. Zmierzch. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
bulletka
Wilkołak
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 16:09, 19 Lip 2009 |
|
modliszka napisał: |
Moim zdaniem to po prosu kwestia wieku. Z tego się najnormalniej w świecie wyrasta. Chyba każda nastolatka przeżywa w swoim życiu taki okres, gdy ma obsesje na czyimś punkcie - czy będzie to zespół muzyczny, wokalista czy aktor nie ma większego znaczenia. Po latach będą się z tego śmiały. |
Dokładnie :)... Ale ze zmierzchem już się robią cyrki... Perfumy, plecaki, torby i inne.... Chociaż tu chodzi bardziej o postacie filmowe.... Bo motywów okładek książek jakoś nie widać :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 0:41, 20 Lip 2009 |
|
Nie do końca kwestia wieku a raczej postrzegania tego całego show-biznesu i rzeczy związanych z tą szopką. Nawet 20 latki mogą kupować sobie koszulki z napisem "I Love Edward!"
Wiek nie ma tutaj wiele do zdziałania aczkolwiek nie powiem, odgrywa jakąś tam rolę. |
|
|
|
|
bulletka
Wilkołak
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 7:49, 20 Lip 2009 |
|
Lannien napisał: |
Nawet 20 latki mogą kupować sobie koszulki z napisem "I Love Edward!"
Wiek nie ma tutaj wiele do zdziałania aczkolwiek nie powiem, odgrywa jakąś tam rolę. |
Żeby daleko nie szukać- sama kupiłam 3 koszulki Zmierzchowe ( lew zakochał się ww jagnięciu itp.) a w lutym stuknie mi dwudziestka . Ale nie ma co się dziwić, że wszystko jest ze zmierzchem- to jest teraz na topie i ludzie kupują wszystko (przecież masa dziewczyn chce mieć wszystko, co tylko możliwe, jeśli dotyczy to sagi.). Ale w końcu to minie ( dokładnie z ekranizacją ostatniej części :D). Później już wszystko ucichnie i będzie spokój :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nicolee.
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 8:06, 20 Lip 2009 |
|
boje się, że jak to wszystko ucichnie, "zmierzch" zostanie zapomniany, zniknie...gadżetów nie będzie już w sklepach, bo nikt się nie będzie interesował sagą(a przynajmniej tak będą myśleli inni) Mam nadzieję, że zostanie kilkoro prawdziwych fanów, którzy zawsze będą 'kochać' tę powieść jak teraz ; ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
modliszka
Zły wampir
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 10:31, 20 Lip 2009 |
|
Joelle napisał: |
Albo kwestia tego, że coś jest bardzo teraz popularne i ta osoba chce być kosztem tego 'trendy'. Ja też jestem nastolatką, miałam z 11 lat to uwielbiałam Hilary Duff i kurcze nie biegałam po mieście czy szkole w takich samych jak miała ona ciuchach, czy z wielkimi przypinkami I love Hilary. Chodzi poprostu o to, że jak coś robi się znane i sławne, wiele osób nagle to uwielbia i chce być super, bo lubi np. Zmierzch. |
Jasne, że nie można wszystkich mierzyć tą samą miarą i nie można tak tego zjawiska uogólniać. Powody mogą być różne - ale - jakby nie było - trendy również chcą być przede wszystkim osoby w młodym wieku. Raczej nie wyobrażam sobie, by jakaś 25-latka śmigała w koszulce "I love Edward" po to, by zabłysnąć w środowisku akademickim Z pewnością wiele osób obnosi się ze swoją "miłością" do sagi tylko dlatego, że chcą one stanowić część większej wspólnoty, chcą okazać swoją przynależność do grupy fanów. To w gruncie rzeczy nie jest przecież niczym złym. Przecież tak samo zachowują się członkowie różnych subkultur. Niestety po prostu wiele osób popada zdecydowanie w przesadę. I wówczas osoby te skazują się na pośmiewisko.
bulletka napisał: |
Dokładnie :)... Ale ze zmierzchem już się robią cyrki... Perfumy, plecaki, torby i inne.... Chociaż tu chodzi bardziej o postacie filmowe.... Bo motywów okładek książek jakoś nie widać :D |
Takie są prawa show businessu. zawsze chodzi o kasę. To samo działo się po ekranizacji Harrego Pottera i Władcy Pierścieni. Niektórzy ludzie są bardzo podatni na taką formę manipulacji i pogłębiają w ten sposób swoją obsesję. Muszą otaczać się gadżetami związanymi z sagą, pragną upodobnić się do swoich ulubionych bohaterów. Tak naprawdę zupełnie mi to nie przeszkadza - to nie moja sprawa, kto jak się ubiera i kto - do kogo, - wzdycha po nocach. O wiele bardziej niepokojącym zjawiskiem jest przecież upodabnianie się do swoich ulubionych "gwiazd" ludzi dorosłych - operacje plastyczne itp. zabiegi - tego nie można już wytłumaczyć młodym wiekiem, to kwestia jakichś zaburzeń psychicznych.
Lannien napisał: |
Nie do końca kwestia wieku a raczej postrzegania tego całego show-biznesu i rzeczy związanych z tą szopką. Nawet 20 latki mogą kupować sobie koszulki z napisem "I Love Edward!"
Wiek nie ma tutaj wiele do zdziałania aczkolwiek nie powiem, odgrywa jakąś tam rolę. |
Oczywiście, że MOGĄ. Mogą i 40-latki. To po prostu również kwestia gustu i inteligencji. Jednak musisz przyznać, że znacznie więcej młodych osób ma skłonność do takiej formy manifestowania swojej sympatii wobec książek Meyer niż osób dorosłych. Tak samo jest ze wspomnianymi już przeze mnie subkulturami. To młodym ludziom zależy na identyfikacji z nimi, na pewnym utożsamieniu się. Ludzie dorośli mają takie problemy za sobą (na ogół ) Ponadto młody człowiek nie zastanawia się nad prawami show businessu, kupuje gadżety bez zastanowienia, po prostu dlatego, że CHCE JE MIEĆ. Osobie dorosłej najprawdopodobniej będzie po prostu na nie szkoda kasy; ma również świadomość tego, że jak sobie kupi dwudziestą piątą koszulkę czy plakat z facjatą Edzia to niczego to nie zmieni, Edzio nie wyskoczy z plakatu o północy i nie oświadczy się |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez modliszka dnia Pon 10:45, 20 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Laur.
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczytno
|
Wysłany:
Pon 10:50, 20 Lip 2009 |
|
No więc widzicie, jest nas tu tyle i wszystkie się popieramy, dlatego mysle, że jesli my bedziemy zachowywać się jak prawdziwe fanki to Twilight nie skończy jak HSM |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joelle
Wilkołak
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
|
Wysłany:
Pon 13:22, 20 Lip 2009 |
|
W sumie to co nas inni obchodzą. Mogą robić co chcą. Może niektórzy lubią przesadę i chcą się ze swoimi upodobaniami obchodzić w 'inny' sposób. Świat jest wolny i nie możemy wszystkich krytykować. Ważne, że są też ludzie normalni, którzy lubią Sagę, ale też znają umiar i nie obnoszą się AŻ tak z tym. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joelle dnia Pon 13:24, 20 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Rosalie Hale
Wilkołak
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mystic Falls
|
Wysłany:
Pon 19:47, 20 Lip 2009 |
|
Jasmine napisał: |
Co do głównego wątku , to już widuję dziewczynki z miejscowych podstawówek z popisanymi plecakami ( "I love Edward" i tym podobne ), naklejkami z bohaterami filmu , w koszulkach z podobizną rodzinki Cullenów . Mdli mnie aż na ten widok. Większość z nich nie wie nawet, że Twilight ma więcej niż jedną część ... |
Zgadzam się z tobą w pewnym stopniu, ale z drugiej strony jeśli ktoś ma np. koszulkę ze Zmierzchu, albo przypinkę przyczepioną do plecaka czy torby to chyba nie jest od razu jakąś pseudo-fanką, no ale to moje zdanie.
edit: literówki ;] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rosalie Hale dnia Pon 19:48, 20 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Laur.
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczytno
|
Wysłany:
Pon 21:16, 20 Lip 2009 |
|
Jak zwykle chodzi o kase. Ktoś chce się dorobić na ludziach, którzy bezmyślnie kupują wszystkie gadżety, bo myślą ze tak jest fajnie.
Owszem, chciałabym mieć np. bransoletkę jak Bella ale nie żeby zaraz plecak do szkoły. Nie chcę nikogo urazić, ale takie małe dziewczynki co to kupują wszystko co zmierzchowe, to pewnie nawet nie rozumieją języka jakim pisze Stephenie Meyer, a używa bardzo dużo języka wyrazów obcych Kocham ją za tą oryginalność!!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mary Sue
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 19:25, 05 Sie 2009 |
|
Laur. napisał: |
Owszem, chciałabym mieć np. bransoletkę jak Bella ale nie żeby zaraz plecak do szkoły. Nie chcę nikogo urazić, ale takie małe dziewczynki co to kupują wszystko co zmierzchowe, to pewnie nawet nie rozumieją języka jakim pisze Stephenie Meyer, a używa bardzo dużo języka wyrazów obcych Kocham ją za tą oryginalność!!!! |
Już przed oczami mam widok siedmiolatki, idącej pierwszy raz do szkoły, mającej tornister z Edwardem i rodziną Cullenów. Matka takiej dziewczynki pewnie nie jest świadoma, kim są ci dziwni ludzie, ale wie jedno - są piekielnie modni i `on-top`, więc nic jej to nie przeszkadza.
A dzieci, gdyby oczywiście dorwały się do książek, pewnie przeczytałyby ją, bo zbyt trudnych słów Meyer nie używa, przyswajalne są te wyrazy nawet dla ćwierćmózga. I nie wiem, w czym tutaj Meyerowa jest oryginalna. (: |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 1:03, 07 Sie 2009 |
|
Co do tych plecaków.. właśnie wyszła seria kilku w hottopic.
To zabawne, ale naprawdę zaczynam nienawidzić tego wielkiego "kukiełkowania" show-biznesowego. Martwię się trochę tym, że przez to wielu fanów może "porzucić" sagę i swoją miłość do niej, poprzez to właśnie "gadżetowanie". |
|
|
|
|
Mary Sue
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 0:48, 09 Sie 2009 |
|
I co zrobisz? Z fana zrobi się anty-fan. Wszędzie Twilight. Na bilboardach, plakatach, przypinkach, plecakach, zeszytach, długopisach, w nędznych czasopismach, niedługo spojrzysz i będzie prostownica do włosów z Edwardem, wizerunek Belli na podpaskach (och, ironio...), sygnowane nazwiskiem Cullen jakieś okropne obuwie, czy Bóg raczy wiedzieć co jeszcze.
Spojrzysz na to za jakiś czas i będziesz powstrzymywać odruchy wymiotne. A ludzie, jak powiesz im, że lubisz Zmierzch, jako prawdziwa fanka, a nie fanatyczka czy nędzna pseudo podróbka, to i tak wsadzi cię do jednego worka z tymi fanatycznymi wyznawczyniami Jedynej Sagi. Jedno nakręca drugie, a my się temu tylko możemy przyglądać cicho. Zmierzch jest pożywką. Sępami... kto? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amiya
Dobry wampir
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)
|
Wysłany:
Nie 10:25, 09 Sie 2009 |
|
Z tym musze się zgodzić że z fana robi się anty-fan. (czasami).
Ta komercha mnie juz dobija... boje sie pójsc na NEw Moon do kina. (SERIO). i jak na prawdę się zdenerwuje to sciagne sobie z neta film i bd się nim 'delektować' sama w domu.
Na Twilight w kinach w 90% byly osoby/glownie dziewczyny, ktore przeczytaly Sage lub choc tą pierwszą część. A pozostałe 10%(tak na oko), byly to osoby ktore poszly z ciekawosci bo w koncu jakis nowy film wszedl do kin. Ale po jakims miesiacu Zmierzch( chodzi mi glownie o film) stał się tak zasraną( za przeproszeniem) komerchą że fanki Hanah Montana(czy jak to sie pisze), Jonas Brothers, HSM'ow -stały się wlasnie "wielkimi fankami" Zmierzchu. Przeczytaly ksiazke(a moze nawet i calą serie) bo bylo to modne, na topie, bo kolezanka polecila(ITP). No i tak z iluś tam tysiecy fanek Sagi w Polsce (takich "rdzennych", prawdziwych fanek) zrobily się miliony zakoffanych ,w tej serii, fanek.
Radzę wam dziewczęta-o bilety na New Moon pytajcie się juz teraz hahaha i zamawiajcie jak najszybciej się da. Bo w dzien premiery miejsca nawet na schodach w kinie nie bd;]] Aha i nie bądzcie zdziwione jak zobaczycie skaczące z radosci 12, 13-nastolatki wzdychające "Koffam Edwarda". ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mivi Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sillent Hill
|
Wysłany:
Nie 11:55, 09 Sie 2009 |
|
czyli uważacie, że jeśli ktoś wzdycha do Edwarda, przeczytał całą sagę { w moim przypadku pół xD } z własnego wyboru i kocha sagę filmów to jest pustym fanem ?
Bo ja się za taką nie uważam, a jestem święcie przekonana, że Wy również wzdychacie do bohaterów z filmu/książki ( Edward, Jacob <3 ) .. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 13:20, 09 Sie 2009 |
|
Raczej nie o to chodzi Mivi.
Chodzi o to gadżetowanie, które rośnie wokół nas i tak jak napisała Mary Sue, z czasem będzie tak (i myślę, że już niedługo), że ktokolwiek przyzna się do lubienia sagi, będzie wkładany do worka z napisem "śmieć". |
|
|
|
|
Mary Sue
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 13:36, 09 Sie 2009 |
|
Mivi Cullen napisał: |
czyli uważacie, że jeśli ktoś wzdycha do Edwarda, przeczytał całą sagę { w moim przypadku pół xD } z własnego wyboru i kocha sagę filmów to jest pustym fanem ? |
1st: Nie przeczytałaś ze zrozumieniem. I na tej podstawie budujesz swoje zdanie. Nie przepadam za tego typu wątpliwymi postami.
Napisałam, że możesz się uważać za najprawdziwszą fankę, a i tak cię wsadzą do jednego worka z tymi nędznymi pseudo fankami, w głównej mierze Edka lub Pattinsona. Ludzi nie obchodzi, czy ty lubisz tylko sagę, że dla ciebie to dobra książka, czy cokolwiek innego. Oni wiedzą swoje, a na słowo "zmierzch", "saga", "Edward" potrafią zareagować różnie. Często negatywnie. Dla nich jest jednoznaczne, że kochasz Edka, masz cały pokój w plakatach itp. I zachowują się nędznie, doskonale wiemy jacy ludzie są.
2nd: Nie wzdycham do żadnego z bohaterów. Nie mam nawet żadnego z nich na avatarze czy w podpisie. A lubię tylko Jacoba, a nie loffciam. I nie generalizuj. Zła to rzecz, ot co. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BellaMarie13
Zły wampir
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni
|
Wysłany:
Nie 14:07, 09 Sie 2009 |
|
Mary Sue napisał: |
Napisałam, że możesz się uważać za najprawdziwszą fankę, a i tak cię wsadzą do jednego worka z tymi nędznymi pseudo fankami, w głównej mierze Edka lub Pattinsona. Ludzi nie obchodzi, czy ty lubisz tylko sagę, że dla ciebie to dobra książka, czy cokolwiek innego. Oni wiedzą swoje, a na słowo "zmierzch", "saga", "Edward" potrafią zareagować różnie. Często negatywnie. Dla nich jest jednoznaczne, że kochasz Edka, masz cały pokój w plakatach itp. I zachowują się nędznie, doskonale wiemy jacy ludzie są.
|
I tak Cię to boli?
Drodzy forumowicze, jak bardzo bym się nie starała, nie potrafię was zrozumieć. Akurat saga ani mnie grzeje, ani ziębi, ale np. Pottera jestem fanką wielką. I gdyby ktoś na moje wspomnienie o jakimś fragmencie książki zareagował: "O Boże, znowu ta Rowling i jej durny Hogwart", to po prostu wzruszyłabym ramionami i poszła w siną dal. Szkoda czasu na dyskusję z kimś takim.
Część z Was sprawia wrażenie, jakby najchętniej spaliła na świętym ogniu inkwizycji każdy gadżet z serii zmierzchu razem z posiadającą go pseudo fanką. Naprawdę tak was to boli, że ktoś chce mieć piórnik z Edziem, a nawet nie wie, jaki tytuł ma trzecia część sagi? Może po prostu podoba się jej Pattinson. I ma do tego święte prawo. Uważa się za największą fankę, a była tylko na filmie? Cóż, jej problem. Zwłaszcza, że prędzej czy później się tą swoją pseudo-wiedzą skompromituje. A może uczy się na pamięć każdej części, niczym "Litwo, Ojczyzno moja"? No i co z tego. Zapewne jej się nudzi, i w taki sposób zapełnia sobie wolny czas. Lepsze to, niż gapienie się z głupią miną w sufit.
Radzę Wam ze szczerego serca: Odpuśćcie. Szkoda zdrowia, na przejmowanie się pseudo- i anty fanami, szkoda energii na złorzeczenie na wszędobylską komercję. Taki już jest świat i nic tego nie zmieni. A fan pozostanie fanem niezależnie od wszystkiego, co się dzieje wokół niego, choćby ludzie uciekali, gdy tylko otwiera w wiadomym celu usta |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
pinaaa87
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 14:32, 09 Sie 2009 |
|
jejku czemu się tak wszyscy denerwują?? jak ktoś chce niech sobie nosi plecak z Edwardem,koszulke z Edwardem i niech sobie Go koffa ;p hahh przecież same chyba kiedyś miałyście po 14 lat! jak chodziłam do podstawówki to wszyscy kochali Kelly Familly, nosili koszulki z członkami zespołu... jak ktoś chce może mieć dla mnie nawet wytatuowane na czole ,że kocha Edzia;) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mary Sue
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 17:11, 09 Sie 2009 |
|
BellaMarie13 napisał: |
Mary Sue napisał: |
Napisałam, że możesz się uważać za najprawdziwszą fankę, a i tak cię wsadzą do jednego worka z tymi nędznymi pseudo fankami, w głównej mierze Edka lub Pattinsona. Ludzi nie obchodzi, czy ty lubisz tylko sagę, że dla ciebie to dobra książka, czy cokolwiek innego. Oni wiedzą swoje, a na słowo "zmierzch", "saga", "Edward" potrafią zareagować różnie. Często negatywnie. Dla nich jest jednoznaczne, że kochasz Edka, masz cały pokój w plakatach itp. I zachowują się nędznie, doskonale wiemy jacy ludzie są.
|
I tak Cię to boli?
|
Co za wręcz idiotyczne pytanie. Mnie to nie boli, bo fanką nie jestem. Ale co napisałam, to mój punkt widzenia, a sądzę, że się zbyt nie mylę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|