Autor |
Wiadomość |
Petra
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Śro 21:01, 01 Wrz 2010 |
 |
Jestem ciekawa, kto z forumiczów przeczytał sagę zarówno po angielsku jak i polsku? Ja czytałam wyłącznie angielską wersję i zastanawiam się, czy dla jekiegoś powodu warto przeczytać polskie tłumaczenie. Sądząc po krótkich fragmentach polskiego wydania, które spotkałam na forum, wydaje mi się, że nasze tłumaczenie nie jest zbyt dobre.
Czy ktoś z was planuje czytać również w oryginale? Ja osobiście gorąco polecam. Od jakiegoś czasu zresztą czytam wyłacznie anglojęczne pozycje, bo to świetne połączenie przyjemnego z pożytecznym.
Pozdrawiam  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
MissUlcik
Człowiek
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Czw 6:29, 02 Wrz 2010 |
 |
mój angielski nie jest na tyle dobry, by w tym języku przeczytać książkę ;P
tzn mogłabym przeczytać angielski twilight, ale nie za dużo bym zrozumiała :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
kot_ethne
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 23:05, 04 Wrz 2010 |
 |
Czytałam przede wszystkim polską wersję, ale ostatnio zbieram się do przeczytania całej sagi w oryginale. Zmierzch po angielsku czytałam we fragmentach i stwierdzam, że nasza tłumaczka zrobiła ogromną krzywdę tej książce. Błędy i pewne niespójności w treści, których się dopatrzyłam czytając Zmierzch, okazały się niedociągnięciami lub nadinterpretacją tłumaczki, a nie jak zakładałam wcześniej błędami Stephenie Meyer. Dlatego przeczytam oryginalna wersję, tylko jeszcze dokładnie nie wiem kiedy mi się za to uda zabrać :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Panna Awangardowa_02
Wilkołak
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stamtąd... skąd pochodzą anioły...
|
Wysłany:
Sob 23:02, 27 Lis 2010 |
 |
Moja nauczycielka angielskiego- tudzież wielka fanka zmierzchu- wiedząc o mojej Twilightfobi, zapropowowała, żebym przeczytała sobie sagę pk angielsku, ja oczywiście wybrałam BD i od kilku tygodni (tak wiem ale trudny jest) cztam ją sobie... nie wim kto tą książkę tłumaczył ale nam polskim fanom zmierzchu zrobił albo zrobiła wielką krzywdę tłumacząc tak nie dokładnie i opuszczając tak wiele rzeczy, bardzo polecam orginał, nawet dla mnie z niezaawansowanym angielskim, nie srawia jakichś monumentalnych trudności jego zrozumienie, zawsze warto próbować... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Larysa
Dobry wampir
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 81 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..
|
Wysłany:
Nie 15:48, 26 Gru 2010 |
 |
Ja posiadam całą sagę w wydaniu angielskim.
Póki co przeczytałam tylko pierwszą część, za resztę ciężko mi się zabrać bo brak czasu.Ale moge powiedzieć, że książka jest napisana łatwym i prostym językiem, szybko się czyta bez większych problemów...po słownik sięgnęlam chyba tylko ze dwa czy trzy razy.Pierwszy raz wszystko czytałam po polsku i porównując nasze tłumaczenie to...kurczę...nasze do rewelacyjnych nie należy niestety.
Naprawde polecam przeczytać książkę w języku oryginalnym, nawet ktoś kto nie jest specjalnie dobry z anglika sobie poradzi z pomoca slowników:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Nie 15:53, 26 Gru 2010 |
 |
Ja także mam ochotę przeczytać kiedyś sagę po angielsku w całości, ale jak na razie jestem w połowie Twilight i nie mam jak się dalej za to zabrać.
Przeczytałam po polsku wszystkie części i porównując do fragmentów angielskich, mogę stwierdzić, że w oryginale brzmi lepiej. No i to są prawdziwe słowa Meyer, a nie tłumaczenia.^^
Wprawdzie z angielskiego za dobra nie jestem, ale z toną słowników jakoś sobie poradzę  |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alfa dnia Nie 15:53, 26 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
rosalie
Wilkołak
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 231 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:59, 02 Lut 2011 |
 |
ja może przeczytam e-booka, jak już skończę ''intruza'' i przeczytam te książki związane z sagą, czyli parodię ''zmrok'' i ''zmierzch i filozofia'' :)
mam nadzieję, że choć trochę z tej angielskiej wersji zrozumiem.. :p
edit. kupiłam angielską wersję, próbowałam czytać, ale niezbyt mi to wychodziło
może uda mi się lepiej za jakiś czas, jak trochę podszlifuję swój angielski :)
najgorzej było ze słówkami, których większości nie znałam i musiałam sięgać po polską, przetłumaczoną wersję.. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rosalie dnia Sob 22:40, 19 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
tala4
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PL
|
Wysłany:
Nie 13:12, 27 Mar 2011 |
 |
uwierz mi lepiej sprawdzać sobie w słowniku poszczególne słówka niż sprawdzać w polskiej wersji... bo na prawdę sens niektórych zdań mija się - w moim odczuciu - z intencjami autorki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
twilightella1
Wilkołak
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 18:43, 29 Mar 2011 |
 |
tak zgadzam się... książka po angielsku jest bogata w takie małe drobiazgi które dodają jej jeszcze większego uroku (o ile jest to w ogóle możliwe...) hehe... polecam przeczytać bo jest napisana przystępnym językiem, a jeżeli nie znacie kilku słówek to polecam sprawdzić w słowniku - nigdy w polskim tłumaczeniu!!! bo was ZBIJE Z PANTAŁYKU wrrrr... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
lidziat
Dobry wampir
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 1467 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Toruń i wszędzie gdzie bywam :-)
|
Wysłany:
Wto 22:02, 29 Mar 2011 |
 |
Na pewno w oryginale książka jest o wiele lepsza.
Pewnie, że nie da się wszystkiego przetłumaczyć tak,
jak to brzmi po angielsku. Idiomy i inne tego typu pułapki
są dla tłumacza dużym wyzwaniem.
A w przypadku Sagi - chodziło jeszcze o czas.
Przecież na każdy następny tom trzeba było czekać około roku. Ja czekałam!!!
Tylko "Zmierzch" i "Księżyc w nowiu" ukazały się w Polsce jednocześnie,
kiedy już na świecie zostały okrzyknięte bestselerem.
Tłumaczka była pod presją i pewnie stąd różne niedociągnięcia,
ale i tak czyta się to świetnie.
Jeśli ktoś zna na tyle język, żeby się pokusić o czytanie w oryginale - polecam,
bo naprawdę warto.
Kolejna "Cząstka Pomarańczy" - - ostatnia aktualizacja wtorek - 29 marca 2011 godz 17:07 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kitikejt
Zły wampir
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 349 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 19:39, 05 Kwi 2011 |
 |
Przeczytałam pierwsze trzy tomy po Polsku i zakochałam się w Sadze. Czytałam kilka recenzji, w których krytykowano tłumaczenie i byłam oburzona – przecież te książki były wspaniałe.
I myślałam tak do momentu, gdy w moje ręce dostały się audiobooki w oryginale.
Dopiero wtedy przekonałam się jak bardzo skopane jest tłumaczenie. Pani Urban nie tylko popełniła dużo błędów rzeczowych, ale również zmieniła zabarwienie emocjonalne sporej ilości scen.
Nie przemawia do mnie racjonalizowanie, że tłumaczka była pod presją czasu – jakby książka miała się ukazać u nas w miesiąc po premierze w Stanach, to moglibyśmy mówić o presji czasu - przy roku ... nie żartujcie. Poza tym pierwsze dwa tomy były wydawane bez żadnej presji (w Polsce wtedy praktycznie jeszcze nikt nie słyszał o Sadze) a są równie źle przetłumaczone jak reszta.
Zresztą przekonałam się, że bardzo ciężko jest znaleźć książkę dobrze przetłumaczoną na nasz język. Zdaję sobie sprawę, że tłumaczenie nie jest sprawą prostą, ale jakość niektórych książek, które zdarzyło mi się czytać w dwóch wersjach jest po prostu tragiczna. Nauczona przykrymi doświadczeniami wypracowałam sobie system – jeżeli czytam coś po polsku to odpuszczam sobie oryginał, jak czytam oryginał to daruję sobie tłumaczenie – po co się denerwować.
Jeżeli macie możliwość przeczytania oryginału to naprawdę warto. Zwłaszcza, że Saga nie jest napisana jakimś przesadnie trudnym stylem i wystarczy podstawowa znajomość języka i dobry słownik żeby w pełni nacieszyć się książką.  |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
 |
 |
Emmett_Fan
Wilkołak
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Czw 8:30, 28 Kwi 2011 |
 |
Ja w lato chcę kupić całą sagę po angielsku. W empiku są dwa wydania - kieszonkowe wydrukowane na papierze toaletowym i okładką filmową oraz wydanie specjalne z tymi "krwistymi" kantami ;D
W sklepie wyrywkowo sobie czytałem i kurczę, wielu słówek się nie zna (np. typ bluzki jaką nosiła Bella :P), ale to faktycznie jest napisane prostym językiem. I żeby rozumieć co się dzieje to można spróbować nawet z poziomu pre-intermediate :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
White_Demon
Wilkołak
Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Komnaty Tajemnic
|
Wysłany:
Wto 11:22, 03 Maj 2011 |
 |
Ja na razie przeczytałam jedynie Zaćmienie w rodzimej wersji. Mogę śmiało stwierdzić, że książka w oryginale jest o wiele dokładniejsza, tłumaczka nie popisała się specjalnie interpretacją. W najbliższym czasie z pewnością sięgnę po resztę sagi. Gorąco polecam! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alejandra
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 19:31, 22 Sie 2011 |
 |
Czytam pierwszą część sagi po angielsku i ciągle się zastanawiam jak tłumaczka to tłumaczyła XD Nie wiem kurde, chyba podpita była...
Jakoś super angielskiego też nie umiem, ale Zmierzch napisany jest raczej prostym językiem, a jeśli jakiegoś słówka nie znam to sięgam do słownika- żaden problem, a ile można się nauczyć : ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|