|
Autor |
Wiadomość |
malaczarna55
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)
|
Wysłany:
Nie 9:32, 21 Cze 2009 |
|
Zmierzch:
"To dla nas najbezpieczniejsza pora dnia-odpowiedział na malujące się w moich oczach pytanie.-Najłatwiejsza.Ale poniekąd i najsmutniejsza...Kolejny dzień dobiega końca,nastaje noc.
Mrok jest tak przewidywalny,prawda?-uśmiechnął się smutno.
-Lubię noc.Gdyby nie ciemność,nigdy nie zobaczylibyśmy gwiazd... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Nie 20:03, 21 Cze 2009 |
|
Zdecydowanie :
E. - Take the baby !
J.- Throw it out the window! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ela_;]
Nowonarodzony
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z pod ekranu monitora..;dd
|
Wysłany:
Nie 21:31, 21 Cze 2009 |
|
a mi sie podoba ten fragmęt:
"Edward zacisnął usta.
- Uratowałas się. Żyjesz.
- Tak? To czemu nie mogę się obudzić?
- Właśnie się obudziłaś, Bello.
Spojrzałam na niego z sarkazmem.
- Jasne. A ty tu sobie siedzisz, jak gdyby nigdy nic. Ech... Zaraz się obudzę i znów mnie będzie bolało... Nie, nie obudze się. Przecierz nie żyje. Kurczę, to straszne. Biedny Chralie. I Renee, i Jeke... Co ja narobiłam!":smile: |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kasha
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zgorzelec
|
Wysłany:
Wto 12:48, 30 Cze 2009 |
|
" Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym, jak chciałabym umrzeć – nawet mimo wydarzeń ostatnich miesięcy. Ale choćbym próbowała, z pewnością nie wpadłabym na coś podobnego. "
" Co to było z Edwardem Cullenem? Dźgnęłaś go ołówkiem, czy co? " :D
" – To chyba nie fair. – wzruszył ramionami, ale w jego oczach żarzyły się iskierki buntu.
Zaśmiałam się gorzko.
– Nikt cię jeszcze nie uświadomił? Takie jest życie.
– Chyba coś obiło mi się o uszy – przyznał chłodno. "
" Byłam taka zajęta udając zajętą. "
" Chciałam być wampirem.
To pragnienie widniało na mojej prywatnej liście marzeń zakazanych, a w dodatku było najbardziej bolesne. "
" – Dlaczego uwierzyłaś w kłamstwa, a nie wierzysz w prawdę? "
" Dotrzymałam tylu obietnic…
Dotrzymałam i czy dobrze na tym wyszłam? Nadeszła pora, żeby zacząć je łamać. Jedną po drugiej. Jak szaleć, to szaleć. "
" Musisz wiedzieć, że nie jesteś pępkiem świata. – (Dla innych. Dla mnie tak – dodałam w myślach.) "
" Smutno było zdać sobie sprawę, że nie gra się już głównej roli kobiecej. Romans stulecia dobiegł końca. " |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
natalionw
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 0:35, 03 Lip 2009 |
|
- Tak, tak. A oni o mało nie umarli ze strachu - wtrącił Edward, zanim jego brat zaczął kolejne zdanie. - Sama pomyśl, Bello, jak to wyglądało. Mnie i Emmetta nie ma w domu, bo jesteśmy akurat na polowaniu, a tu ładuje im się do domu dwójka obcych wampirów: facet cały pokryty bitewnymi bliznami i jakiś na rwany chochlik, który zna imiona domowników i wiele innych szczegółów, i dopytuje się, który pokój może zająć! Kiedy wróciłem, wszystkie moje rzeczy były w garażu!
Alice wzruszyła ramionami.
- Z twojego pokoju był najładniejszy widok. Edward dał jej sójkę w bok
tekst po opowiadaniu Jaspera o nowonarodzonych ("zaćmienie") już ktoś wcześniej to wpisał, ale ten tekst jest boski:) musiałam jeszcze raz to wstawić:) wogóle wszystkie droczenia Alice i Edwarda są boskie:) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez natalionw dnia Pią 0:36, 03 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Anetti
Człowiek
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pią 10:16, 03 Lip 2009 |
|
Oto kilka moich resztę dodam kiedy indziej
,,-Isabello Swan?
Spojrzał na mnie spoza zasłony swoich nienaturalnie długich rzęs. Jego złote oczy przepełniała czułość, ale jednocześnie udawało mu się świdrować mnie wzrokiem.
-Przyrzekam kochać cię przez całą wieczność – każdego dnia wieczności z osobna. Czy wyjdziesz za mnie?
Chciałam mu powiedzieć wiele rzeczy ,z których część nie byłaby wcale miła, a inne z kolei zawierałyby tyle przesłodzonych wyrażeń, że pewnie samego Edwarda zaskoczyłabym swoim romantyzmem. Żeby się nie skompromitować w żaden z tych dwóch sposobów ,szepnęłam:
-Tak."
"-Proszę nie kazać mi czekać zbyt długo, pani Cullen. ? zadrżałam na dźwięk mojego nowego nazwiska. Edward musnął ustami mój obojczyk. ? Będę czekał na ciebie w wodzie."
'- Boi się igły - mruknął Edward pod nosem, kręcąc głową. - Sadystyczny wampir, który chce ją zamęczyć na śmierć, prosi o spotkanie - nie ma sprawy, już leci, już jej nie ma. Ale gdy podłączyć ją do kroplówki...'
"- Przecież ja mam dopiero osiemnaście lat!
- A ja prawie sto dziesięć. Pora się ustatkować."
,, -Tak, tak. A oni o mało nie umarli ze strachu - wtrącił Edward, zanim jego brat zaczął kolejne zdanie. - Sama pomyśl, Bello, jak to wyglądało. Mnie i Emmetta nie ma w domu, bo jesteśmy akurat na polowaniu, a tu ładuje im się do domu dwójka obcych wampirów: facet cały pokryty bitewnymi bliznami i jakiś na rwany chochlik, który zna imiona domowników i wiele innych szczegółów, i dopytuje się, który pokój może zająć! Kiedy wróciłem, wszystkie moje rzeczy były w garażu!
Alice wzruszyła ramionami.
- Z twojego pokoju był najładniejszy widok. Edward dał jej sójkę w bo"
,,- Jazda po pijanemu to przestępstwo.
- Po pijanemu?
- Sama moja obecność działa na ciebie upajająco."
,,- Niesamowite. Jak taka mała osóbka może być tak irytująca?
- To wrodzony talent. " |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anetti dnia Sob 19:41, 04 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Blackx3
Wilkołak
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 20:23, 04 Lip 2009 |
|
Duuużoo !
Chyba wszystkie wymienione wcześniej.
"- Zobaczyłem w twoich oczach, że przyjmujesz moje straszne wyznanie bez
zastrzeżeń. A poinformowałem cię przecież, że cię nie chcę! Czy mogłem powiedzieć coś
bardziej nieprawdopodobnego, coś bardziej absurdalnego! Potrzebowała cię każda komórka
mojego ciała!"
"- Moja wina - wyszeptał Edward i jego kolana ugięły się. Upadł przede mną, taki słaby, łatwy cel,
łatwiejszy niż można to było sobie wyobrazić.
Ale czułem się zimny jak lód - nie było już we mnie ognia.
- Tak - jęknął z twarzą przyciśniętą do podłoża, jakby spowiadał się ziemi. - Tak, to ją zabija."
"I nagle zanurzyliśmy się błogo w naszym małym, lecz doskonałym kawałku wieczności."
"Zaopiekuj się moim sercem-zostawiłem je przy tobie"
"Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o tobie i nie wstydziłbym się tego"
"Przynieś kajdany o pani. Jam więznień twego serca."
"- Bardzo mi przykro, zaszło tu chyba jakies nieporozumienie. Jesli chodzi o dzisiejszy
wieczór, Bella jest ju zajeta. - Im dłuej Edward mówił, tym wyrazniej było słychac, e ma
zamiar delikatnie nastraszyc swojego konkurenta. - Szczerze mówiac, ma ju partnera na
kady wieczór w najbliszym czasie, a tym partnerem jestem ja. Bez obrazy. Jeszcze raz
przepraszam za wszelkie wynikłe niedogodnosci. Moe jeszcze kogos znajdziesz - dodał
zjadliwie na poegnanie i zamknał telefon.
Spurpurowiałam z oburzenia. Do oczu napłyneły mi łzy wsciekłosci.
Takiej reakcji Edward sie nie spodziewał.
- Co, przesadziłem z tym ostatnim? Przepraszam, ciebie nie chciałem urazic."
"- I znów zmierzch - zamruczał pod nosem, - Kolejny dzien dobiega konca. Chocby nie
wiem jaki był piekny, jego miejsce zajmie noc." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Annie.
Zły wampir
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 311 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hawaii.
|
Wysłany:
Pon 13:35, 06 Lip 2009 |
|
większość tych, które już zostały wymienione plus...
"[...] W końcu Alice wybuchnęła śmiechem.
Nie wiedzieć kiedy, znalazła się na plecach Jaspera, z wargami przytkniętymi do jego szyi.
- Mam cię! - zawołała i pocałowała w obnażone miejsce.
Rozbawiony pokręcił głową.
- Ach, ty moja bestyjko."
"Uśmiechnął się i pocałował mnie.
Nie był to bynajmniej symboliczny, zdawkowy całus, jakiego się spodziewałam, i zaskoczona, pozwoliłam znowu, by wzięły nade mną górę moje dzikie wampirze odruchy. Wargi Edwarda działały na mnie niczym dawka jakiejś uzależniającej substancji chemicznej wstrzyknięta mi prosto w układ nerwowy. Natychmiast zapragnęłam następnej. Musiałam skupiać się z całych sił, żeby nie zapomnieć, że mam na rękach niemowlę.
Jasper wyczuł, że gwałtownie zmienił mi się nastrój.
- Ehm, Edward, mógłbyś być tak miły i nie rozpraszać jej akurat w tym momencie? Musi być w stanie się kontrolować.
Edward odsunął się ode mnie.
- Oj - powiedział.
Zaśmiałam się. To był mój tekst - od samego początku, od naszego pierwszego pocałunku.
- Później - obiecałam mu. Już nie mogłam się doczekać.
- Skup się, Bello. - przypomniał mi Jasper.
- Wiem, wiem. Już.
Odepchnęłam od siebie roznamiętnione myśli. Charlie. Przyjeżdżał Charlie. To o Charliem powinnam była myśleć. O tym, żeby nie zrobić mu krzywdy. Z Edwardem mieliśmy dla siebie całą noc...
- Bello.
- Przepraszam, Jasper. Już nie będę.
Emmett zachichotał."
"- Zamienił się przy Charliem w wilka - wyjaśnił mi Edward.
- Co takiego?! - wykrztusiłam.
- To dzielny facet. Tak samo dzielny jak ty. Ani nie zemdlał, ani nie zwymiotował, ani nic. Muszę przyznać, że byłem pod wrażeniem. Chociaż powinnaś była zobaczyć jego minę, kiedy zacząłem się rozbierać - zaśmiał się - Bezcenne doświadczenie.
- Ty idioto! Mógł dostać przez ciebie zawału! "
XDDDDDDd |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 0:34, 15 Lip 2009 |
|
Ja najbardziej lubię:
"Pragnęłam go tak, jak pragnęłam powietrza, by oddychać. Nie był to wybór – ale konieczność."
Macie go może po angielsku??? |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 1:53, 15 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Śro 10:24, 15 Lip 2009 |
|
"I wanted him like I wanted air to breathe. Not a choice – a necessity". |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Molly.
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Śro 19:08, 15 Lip 2009 |
|
On jest dla ciebie ja narkotyk. Widzę, że nie potrafisz już bez niego żyć. Już za późno. Związek ze mną byłby dla ciebie zdrowszy. Nie był bym twoim narkotykiem, tylko twoim powietrzem, twoim słońcem. <33 .
Nie wiem czemu ale mi się najbardziej podobają te o narkotykach , jakaś walnięta jestem xP |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jaspisowa
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 21:20, 15 Lip 2009 |
|
Moje najbardziej ulubione, dosyć obszerne cytaty. Ale ten klimat...
"- I tam właśnie się spotkaliśmy. Oczywiście, doskonale wiedziała, że tam wejdę. – Jasper zachichotał. – Gdy tylko zamknęły się za mną drzwi, zeskoczyła z wysokiego stołka przy kontuarze i podeszła do mnie, żeby się przywitać.
Byłem w szoku. Czyżby zamierzała mnie zaatakować? Tylko taka interpretacja jej zachowania mi się nasunęła, tego nauczyło mnie życie. Ale ona się uśmiechała. A emocje, które od niej biły, nie dawały się porównać z niczym, czego do tej pory doświadczyłem. „Kazałeś mi na siebie długo czekać”, powiedziała.
Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że Alice znowu za mną stoi.
- A ty skłoniłeś się szarmancko, jak na dżentelmana z południa przystało, i wybąkałeś: „Przykro mi to słyszeć”.
Parsknęła śmiechem.
Jasper posłał jej ciepły uśmiech.
- Podałaś mi rękę, a ja, zamiast wietrzyć podstęp, po prostu ją ująłem. – Teraz uczynił to samo. – Po raz pierwszy od niemal stu lat do mojego serca zawitała nadzieja.
- A ja poczułam wielką ulgę – wyznała Alice – Bałam się, że już nigdy się nie zjawisz.
Na moment zatonęli w swoich spojrzeniach, a potem Jasper przeniósł wzrok z powrotem na mnie. Nadal kryła się w nim czułość.
- Alice powiedziała mi, że widziała w swoich wizjach Carlisle’a i jego rodzinę. Nie wierzyłem, że można być wampirem i funkcjonować w taki sposób, ale udzielił mi się jej optymizm. No i poszliśmy do nich dołączyć.
(...)
– Tak – zgodził się Jasper. – Alice odmieniła moje życie na lepsze. I niech tak już zostanie.
~ Zaćmienie
„– Pierwszego dostrzegłam Jaspera, ale całkowicie mnie zignorował. Dla niego istniała tylko Alice. Chociaż nie uściskali się na powitanie, tak jak inne pary w hali przylotów, popatrzyli na siebie z taką czułością, że musiałam odwrócić wzrok.”
~ Księżyc w nowiu
I ponadto, drobny akcent z IV części
„– Dopilnujcie, żeby się nie spóźnił – mruknęłam, wiedząc, że doskonale mnie słyszą.
Chwilę po tym w oknie ukazała się twarz Jaspera. Jego miodowe włosy zyskały barwę srebra w księżycowej poświacie.
– Nie martw się – powiedział – dostarczymy go na czas.
Ogarnęła mnie fala spokoju. Cały mój niepokój wydał się zupełnie bezzasadny.
(...)
– Jasper? – zapytałam niepewnie – Co wampiry robią na wieczorach kawalerskich? Nie zabieracie go chyba do klubu ze striptizem, co?
– Nie mów jej! – warknął Emmett gdzieś z dołu. Zaraz potem usłyszałam kolejny huk i cichy śmiech Edwarda.
– Spokojnie – powiedział Jasper i moje ciało natychmiast zareagowało na jego polecenie. – My, Cullenowie mamy własną wizję takich wieczorów. Wiesz, parę pum, kilka grizzly. Właściwie to będzie taka zwyczajna noc poza domem.
~ Przed świtem
Cóż jeszcze? Wprost zauroczył mnie opis pierwszych wrażeń Belli po przemianie - magia barw, dźwięków i zapachów. I, klasyczniej:
"Gdyby nie ciemność, nigdy nie zobaczylibyśmy gwiazd."
~ Zmierzch
"– A niech cię, dziewczyno! Wpędzisz mnie do grobu. [...]
– Jesteś niezniszczalny [...].
– Może i w to nawet wierzyłem, ale później poznałem ciebie!"
~ Zmierzch
Na pewno znalazłoby się jeszcze trochę innych ciekawych stwierdzeń, ale te wymienione cenię najbardziej |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jaspisowa dnia Śro 21:25, 15 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 23:22, 07 Sie 2009 |
|
"Zaćmienie" :**
"[...] Zobaczyłam olbrzymiego rdzawobrązowego wilka, którego kochałam i który zawsze stał na straży, gotoey mnie ochronić. Przez ułamek sekundy migneła mi też dwójka kilkuletnich czarnowłosych dzieci, które, oderwawszy się od moich nóg, biegły w kierunku znajomego lasu. Znikając zabrały wszystko inne."
(kiedy Jasper na "treningu" z wilkami dowiaduje się, że Bella martwi się o Alice)
"[...] W końcu Alice wybuchnęła śmiechem. Nie widzieć kiedy, znalazła się na plecach Jaspera, z wargami przytkniętymi do jego szyi.
-Mam cię!- zawołała i pocałowała go w obnażone miejsce.
Rozbawiony, pokręcił głową.
-Ach, ty moja bestyjko."
POZDRO DLA FANÓW xP |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 23:30, 07 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
tyska03
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 10:31, 16 Sie 2009 |
|
"Jeśli ma się do dyspozycji całą wieczność, można przeszukać cały stóg siana poszukując tej jednej igły."
"Próbujesz usilnie zadośćuczynić światu za to, że żyjesz, choć to nie Twoja wina." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karen.
Zły wampir
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC
|
Wysłany:
Nie 20:54, 16 Sie 2009 |
|
Już chyba były ale co tam:
"Boi się igły - mruknął Edward pod nosem, kręcąm góową - Sadystyczny wampir, który chce ją zamęczyć na śmierć,prosi o spotkanie - nie ma sprawy, juz leci, już jej nie ma. Ale gdy podłaczyć ją do kroplówki..."
"Jeśli twoja siostra ma zamiar jeszcze kiedyś potraktować mnie jak lalke Barbie, nigdy więcej nie przyjdę już do was w odwiedziny - warknęła. Nie jest świnką morską dla kosmetyczek amatorek"
"Oczywiście, ze ci wybaczam - zapewnłam ją, chwytając się szansy na osłabienie nienawiści, jaka wampirzyca od zawsze mnie darzyła. - To nie twoja wina. To ja skoczyłam z tego durnego klifu.
- Każ jej to powtórzyć jak będzie przytomna, Rosalie - zażartował Emmett."
"Daję ci trydzieści sekund - wycedziłam. - Masz trzydzieści sekund na powiedzenie mi , co tam masz mi do powiedzenia, zanim oddam Renesmee Roslie i oderwę ci ten durny łeb."
"Najwyższy czas, żeby i u nas ktoś wreszcie zaliczył" :D
"Rosalie przekręciła powoli głowę. Posłała mi mordercze spojrzenie.
- Mam. Przez ciebie. Jedzenie. We włosach."
"- Nie tak trudno wymazać pamięć blondynce - odparowałem. - Wystarczy, że podmucha się jej do ucha."
"Życie to jedno wielkie główno, a potem się umiera.
Ta chciałoby się"
Jak jeszcze cos znajdę to napiszę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tyska03
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 8:33, 17 Sie 2009 |
|
"Sama pomyśl Bello, jak to wyglądało, Mnie i Emmetta, nie ma w domu, bo jesteśmy akurat na polowaniu, a tu ładuje im się do domu dwójka obcych wampirów: facet cały pokryty bitewnymi bliznami i jakiś narwany chochlik, który zna imiona domowników, i dopytuje się, który pokój może zająć! Kiedy wróciłem, wszystkie moje rzeczy były w garażu!"
"Przyrzekam kochać Cię całą wieczność, każdego dnia wieczności z osobna." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xTwilightx
Wilkołak
Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Volterra xD
|
Wysłany:
Pon 10:41, 17 Sie 2009 |
|
Moje ulubione to : ,, Lew zakochał się w jagnięciu .. ''
,, I znowu zmierzch - kolejny dzień dobiega końca ... hoćby nie wiem jaki był piękny jego miejsce zajmie noc .. ''
,, Ale ty .. twój zapach.. Jesteś moim ulubionym gatunkiem heroiny .. ''
,, - Przecież ja mam dopiero osiemnaście lat !
- Tak , a ja sto-dziesięć - pora się ustatkować .. ''
,, Boi się igły - mruknął Edward pod nosem, kręcąc głową - Sadystyczny wampir , który chce ją zamęczyć na śmierć prosi o spotkanie - nie ma sprawy , już leci , już jej nie ma . Ale gdy ją podłączyć do kroplówki .. ''
,, Mój mózg nie pracuje normalnie ? Jestem walnięta ? - Przejełabym się tym bardziej niz by wypadało . I nic dziwnego. Od zawsze podejrzewałam, że psychicznie coś ze mna jest nie tak, a teraz miałam na to konkretny dowód. Poczułam się nie swojo..
- Ja tu słyszę głosy w głowe , a ty przejmujesz się że jesteś wariatką ''
,, Pierwsza miłość odurza , upaja i takie tam ''
,, Jeśli twoja siostra ma zamiar jeszcze kiedyś potraktować mnie jak lalkę Barbie , nigdy więcje nie przyjdę już do was w odwiedziny - warknęłam .
- Nie jestem świnka morską dla kosmetyczek-amatorek ''
,, Postaram się myśleć ciszej .. ''
,, Doszedłem do wniosku , że skoro i tak skończę w piekle , to po drodze mogę zaszaleć .. ''
,, Dwa świry pomiędzy tymi co już od dawna byli szaleńcami ... ''
,, Zaciekawiło mnie tylko z jakiego powodu dźgnęłaś go nożem - ale jak dla zabawy to nie ma sprawy.. ''
,, Gdyby ciemność - nie zobaczylibyśmy gwiazd .. ''
,, Im bardziej się kogoś kocha - tym bardziej irracjonalnie się postępuje .. '' |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Pon 11:32, 17 Sie 2009 |
|
Kocham wszystkie, a dzisiaj przypomniałam sobie o tym:
He leaned toward me; his night-dark eyes melted and smoldered and shattered my concentration. "Please, Bella?" he breathed.
Rozpływam się :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Wto 20:42, 18 Sie 2009 |
|
Ja mam pewną prośbę odnośnie zmierzchowych cytatów
Zamierzam kupić kumpeli oczywiście twilightomaniaczce :D całą sagę, żeby miała swoją własną :D
I chciałabym umieścić w "Zmierzchu" fajną dedykację dla niej, z cytatem z sagi, ale że cudownych cytatów z sagi jest pełno i trudno byłoby mi się zdecydować, a chciałabym wybrać naprawdę wyjątkowy, więc chciałabym wstawić cytat dt. przyjaźni.
Może Wy macie gdzieś zapisane cytaty o przyjaźni i mogłybyście mi jakieś polecić :D
Im więcej, tym lepiej.
Albo może jakieś inne cytaty z sagi, które nie byłyby tak standardowe, ale równie piękne i wyjątkowe i świetnie pasowałyby na dedykację dla ukochanej przyjaciółki :D
Z góry dziękuję za pomoc :D
I żeby nie było, że nie na temat :D
oczywiście tych ukochanych cytatów z sagi mam naprawdę wiele, więc wstawię tylko kilka z tych perełek
"Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal, ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego".
"Nie przejmuj się - szepnął mi do ucha - Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o tobie. I nie wstydziłbym się tego."
"- Bello - zamruczał mi do ucha Edward swoim aksamitnym barytonem - Czy mogłabyś być tak miła i przestać próbować się rozebrać?
- Sam chcesz to zrobić? "
"Tylko Ty obudziłaś moje serce. Już zawsze będzie należeć tylko do Ciebie".
"- Zanim Cię poznałem, Bello, moje życie przypominało bezksiężycową noc. Mrok rozpraszały tylko nieliczne gwiazdy przyjaźni rozsądku. A potem pojawiłaś się ty. Przecięłaś to ciemne niebo niczym meteor. Nagle wszystko nabrało barw i sensu. Kiedy znikłaś, kiedy meteor skrył się za horyzontem, znów zapanowały ciemności. Otoczyła mnie czerń. Nic się nie zmieniło, poza tym, że Twoje światło mnie poraziło. Nie widziałem już nic. Wszystko straciło sens."
"- No nie wiem, nie wiem. Na kanapie nie dałoby się zrobić tego i owego"
,,-Boże!-wykrzyknęłam
-Co?
-Och...nic.Wszystko
-Co dokładniej?-spytał spięty
-Ty mnie kochasz!
-Oczywiście, że cię kocham.Kocham jak wariat."
"Bello, życie w świecie, którego nie byłabyś częścią, nie miałoby dla mnie najmniejszego sensu."
"Potrzebowała cię każda komórka mojego ciała."
" - Pomyśl - odezwałam się - kocham cię bardziej niż wszystkie inne rzeczy na świecie razem wzięte. Czy to ci nie wystarcza ?
- Wystarcza - odpowiedział z uśmiechem. - Starczy na wieczność"
"- Ranisz moje ego, Bello. Proszę cię o rękę, a ty myślisz, że to żart."
''- Spałaś mocno, nic nie przegapiłem. - Uśmiechnął się łobuzersko. - Rozmowna byłaś wcześniej.
- O nie! Co znowu wygadywałam?
Spojrzał na mnie z czułością.
- Powiedziałaś, że mnie kochasz.
- To już wiesz - przypomniałam mu, spuszczając wzrok.
- Ale zawsze miło usłyszeć.
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.
- Jesteś całym moim życiem."
"- Pomyślałem sobie - ciągnął. - że nada się na symbol mojej osoby, bo jest takie twarde i zimne. - Zaśmiał się. - A w słońcu tak jak ja, mieni się wszystkimi kolorami tęczy.
- Zapomniałeś o najbardziej oczywistej cesze, która was łączy - wtrąciłam. - Jest piękne.
- Moje własne serce jest równie ciche - stwierdził. - I tak, jak to tu, należy do ciebie.
Poruszyłam ręką, żeby serduszko zamigotało.
- Dziękuję. Dziękuję za oba." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
klauko
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 10:51, 19 Sie 2009 |
|
"-Ze udeże w drzewo. I zginę na miejscu. I jeszcze potem zwymiotuje" :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|