Ulubione cytaty z sagi Twilight

Wysłany: Śro 17:40, 12 Mar 2008

Edward: Cii! Śpij, skarbie, śpij . Wszystko w porządku. Jesteś już w domu . Jesteś bezpieczna

Alice: Okej. A teraz pozwól ,że się skoncentruję. Zobaczymy co ten nasz kochany świr kombinuje .

Wysłany: Czw 17:19, 13 Mar 2008

moj ulubiony fragment z eclipse:( w oryginale bo nie chce psuć kilmatu niedokładnym tłumaczeniem:))

“Bella . . . are you sure? Did you make the right choice? I’ve never seen you in so much pain —” His voice broke on the last word.

But I had known worse pain.

I touched his lips. “Yes.”
“I don’t know. . . .” His brow creased. “If it hurts you so much, how can it possibly be the right thing for you?”
“Edward, I know who I can’t live without"
Pokrzepiajacy fragment...:P

Od ponad kwartału starałam się o Nim nie myśleć, nie oznaczało
to jednak, że starał sie o nim zapomnieć. Nieraz nad ranem,
kiedy z braku snu słabła moja silna wola, martwiłam się, że
wszystko mi się wymyka. Moja pamięć była jak sito. Wzdrygałam
się na myśl o tym, że pewnego dnia już nie przypomnę sobie
koloru Jego oczu, chłodu Jego skóry, tembru Jego głosu. Nie
wolno mi było tych cech wspominać, ale moim obowiązkiem było
o nich pamiętać. Dlaczego? Ponieważ, aby dalej żyć, nie mogłam przestać wierzyć, że mój Towarzysz naprawde istniał. Zbrojona
w tę wiarę byłam gotowa zmierzyć się z każdą odmianą cierpienia.

_____________________________________________________________

a ja mam słabość do tego cytatu... tak jakoś... taki smutny i piękny zarazem.... bardzo wzruszający

"Chcę, żeby wszystko bylo jak należy. Proszę, błagam, nie zapominaj, że już się zgodziłaś, więc tego nie popsuj.To dla mnie bardzo ważne.
-NIe, tylko nie to - jęknęłam.
-Bądź grzeczna - rozkazał.
Wziełam głeboki oddech.
-Izabello Swan?
Spojrzał na mnie spoza zasłony swoich nienaturalnie długich rzęs. Jego złote oczy przepełniała czułość, ale jednocześnie udawało mu się świdrować mnie wzrokiem.
-Przyrzekam kochać cię przez całą wieczność - każdego dnia wieczności z osobna. Czy wyjdziesz za mnie?
....
-Tak.
-Dziękuje.
Wziął mnie za rękę i pocałował każdy z opuszków moich palców, a potem należący od teraz do mnie pierścionek.
(Zaćmienie, Stepenie Meyer)

zacmienie:
"- zaciekawilo mnie tylko, z jakiego powodu dzgnelas go nozem. ale jak dla zabawy, to nie ma sprawy."

"mimo to siegnal jednoczenie do tylniej kieszeni dzinsow i wyciagnal z niej zawiazany rzemieniem, luzno pleciony woreczek z wielobarwnego materialu. polozyl mi go na dloni.
- jest sliczny- powiezialam- dziekuje.
westchnal.
- bella, prezent jest w srodku..."

"You are exactly my brand of heroine." - Edward
"And Third, i was unconditionally and irrevocably in love with him."-Bella

Zdecydowanie te 2 .

-Bello-zamruczał mi do ucha Edward swoim aksamitnym barytonem.-Czy mogłabyś być tam miła i przestała próbować się rozebrać?
-Sam chcesz to zrobić?- spytałam zdezorientowana.
-Nie dziś wieczór-odpowiedział łagodnie

Ta rozmowa centralnie mnie rozbroiła^^

Cóż mam podobnie.. Cała seria oprócz niekórych scen w tym wszytskie(większoąć) z Jacobem mnei odrzucają... Jednak oświdaczyny i rozmowa wczesniejsza w łózku jest dl amnie najlepsza.. No jeszcze łąką ze "Zmierzchu" :)

"Lubie noc. Gdyby nie zmierzch nigdy nie zobaczylibyśmy gwiazd."

Tak.. ta seria rządzi... po prostu nie wiem jak wczesniej żyłam bez tych książek Wink

buziaczekwusteczka napisał:

-Bello-zamruczał mi do ucha Edward swoim aksamitnym barytonem.-Czy mogłabyś być tam miła i przestała próbować się rozebrać?
-Sam chcesz to zrobić?- spytałam zdezorientowana.
-Nie dziś wieczór-odpowiedział łagodnie

Kocham ten fragment :D :D :D

Kilka moich ulubinych..

*Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o tobie. I nie wstydziłbym się tego.*

*-Boże!- wykrzyknęłam.
-Co?
-Och...Nic. Wszystko.
-Co dokładnie?- spytał, spięty.
-Ty mnie kochasz*

*-spałaś mocno, nic nie przegapiłem - uśmiechnał się łobuzersko - rozmowna byłaś wczesniej.
- o nie ! co ja znowu wygadywałam ?
spojrzał na mnie z czułością.
- powiedziałaś, że mnie kochasz*

*Dlaczego? - powtórzył niskim, męskim głosem. -Kocham cię. Pragnę cię. Tu i teraz*

*-Tak się cieszę,że wróciłeś.
-Uwielbiam do Ciebie wracać.
-Uwielbiam Cię witać.*

I love Twilight napisał:

*-Tak się cieszę,że wróciłeś.
-Uwielbiam do Ciebie wracać.
-Uwielbiam Cię witać.*

taa też uwielbiam ten fragment Wink

fragment z Eclipse. Jego wargi znieruchomiały.Kiedy skojarzył moje zachowanie z tym,co wcześniej mówiłam,prawie że usłyszałam w jego głowie kliknięcie. Laughing

-Chciałbyś?-szepnęłam z niedowierzeniem. -Oczywiście,że tak,moja ty nierozważna,nadwrazliwa piękności.-Zaśmiał się,a potem dodał ponuro.-Zresztą,nie tylko ja.Czuje się tak,jakby stała za mną kolejka i kazdy w niej tylko czychał na to, aż popełnię jakiś poważn błąd , by nareszcie móc się do ciebie dopchać.Ach , jesteś aż za bardzo atrakcyjna.

''Edwardzie,
Kocham cię. Jestem jeszcze taka młoda. James złapał moją mamę. Nie mam wyboru, muszę coś zrobić. Wiem, że może mi się nie udać. Tak bardzo mi przykro.
Nie gniewaj się na Alice ani na Jaspera. To będzie cud, jeśli ud, jeśli uda mi się im wymknąć. Podziękuj im w moim imieniu za wszystko, zwłaszcza Alice. Ma jeszcze jedną ogromną prośbę - nie próbuj odnaleźć Jamesa. Sądzę, że o to właśnie mu chodzi. Nie mogę znieść myśli, że komuś mogłoby się coś stać z mojego powodu - zwłaszcza Tobie.
Błagam, zrób to dla mnie. To wszystko, co możesz teraz dla mnie zrobić.
Kocham cię. Wybacz mi.
Bella''

Może i nie będzie słowo w słowo dokładnie, ale nie mam przy sobie książki. ;d

Co za facet! Intrygujący, przystojny, tajemniczy... I najprawdopodobniej potrafił podnosić auta jedną ręką.

Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno- raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży- ale mimo to przemija. Nawet mnie to dotyczy.

Właśnie, dlatego że nawet mnie to dotyczy. Jest to jeden z niewielu fragmentów, które autentycznie odnoszą się do mojej osoby. I zapewne nie tylko do mojej...

''Gdybym chociaz wygladala, jak przystalo na dziewczyne z goracego poludnia, gdybym byla opalona, wysportowana blondynka, taka co gra w szkolnej druzynie siatkowki (...) '' - czyli caly pesymistyczny opis Belli. Zanim przeczytalam ksiazke, mialam podobne mniemanie o sobie. Bardzo mnie ten tekst rozbawil - nie wiem dlaczego..

piwnooka napisał:

Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno- raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży- ale mimo to przemija. Nawet mnie to dotyczy.

Właśnie, dlatego że nawet mnie to dotyczy. Jest to jeden z niewielu fragmentów, które autentycznie odnoszą się do mojej osoby. I zapewne nie tylko do mojej...

jeden z moich najukochanszych fragmentów:)
mmam go nawet w opisie:)

'' Zaopiekuj sie moim sercem, zostawiam je przy tobie ''

" Przyrzeknę ci coś w zamian - oświadczył - Przyrzekam, Bello, że dziś widzisz mnie po raz ostatni (...)" - płakać mi się chce, jak czytam ten fragment, jak Edward zostawia Belle. ;-(". Niestety nie mam przy sobie Zmierzchu, a tam miałam sporo cytatów.

PS. Mam pyt, czy mogłybyście podać strony tych cytatów? :). Byłabym wdzięczna