Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Sob 0:24, 20 Wrz 2008 |
|
No nie wiem czy typowa... czytałam kiedyś artykuły o mormonach i od tej pory to wyznanie kojarzy mi się z wielożeństwem i masą dzieci. No chyba, że to tylko skrajny odłam... |
|
|
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 0:31, 20 Wrz 2008 |
|
Ale to dosc typowe - w stanach bardzo serio podchodza do demoralizacji nieletnich przez media. Nawet Lucky Luke w pierwszych odcinkach ma peta w gębie, a w nowszych juz źdźbło trawy
Aktorzy nie pozwalaja robic sobie zdjec z papierosami, nawet chyba w tych scenkach z krecenia Twilight byl motyw, ze ktoras sie chowala po katach z papierochem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
natalia
Dobry wampir
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 2747 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 0:58, 20 Wrz 2008 |
|
U mormonów typowe jest właśnie to,że są zwykle bardzo religijni, rodzinni, nie piją, nie palą itp i sama Stephenie też taka właśnie jest i takie są jej książki. Kiedyś, chyba nawet na onecie czytałam właśnie o tym cały artykuł :P o wpływie tego,że Stephenie jest mormonką na treść książki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 1:40, 20 Wrz 2008 |
|
ukos napisał: |
Ale to dosc typowe - w stanach bardzo serio podchodza do demoralizacji nieletnich przez media. |
Nie tylko nieletnich! Oglądałam nie tak dawno preair serialu True Blood (nowy serial HBO, już emitowany). Wydał mi się świetny, klimatyczny i wciągający jak wszystkie seriale tej stacji... praktycznie zero zastrzeżeń. Ale weszłam na amerykańskie strony, żeby poczytać recenzje i szok. Jechali po tym serialu na całego. I nie czepiali się zwykle fabuły, aktorów etc - wszystko sprowadzało się do jednej jedynej sceny seksu, w dodatku bardzo łagodnej.
Naprawdę USA to dziwny kraj... |
|
|
|
|
Vampire09
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks xD
|
Wysłany:
Sob 12:15, 20 Wrz 2008 |
|
Heh... Cóż, może i dziwny.. Ale jakby nie było USA, nie byłoby Arizony, nie było by Meyer, nie byłoby Twilight... xDD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Sob 12:22, 20 Wrz 2008 |
|
A ja zdziwiłam się, kiedy dowiedziałam się, że ludzie posądzają SM o szerzenie przemocy fizycznej i pedofilii w BD... ;o |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Salis
Dobry wampir
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 1429 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Sob 12:36, 20 Wrz 2008 |
|
Widać jak czytają ci ludzie ze zrozumieniem, skoro posądzaja ją o takie rzeczy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Eunika
Gość
|
Wysłany:
Sob 13:59, 20 Wrz 2008 |
|
To co przetłumaczyła ukos jest pisane przez fanów czy S. M.? Bo się pogubiłam.
Nie otwiera mi się to. :( |
Ostatnio zmieniony przez Eunika dnia Sob 14:03, 20 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 14:14, 20 Wrz 2008 |
|
Przez Meyer :)
ani jedno ani drugie?
podaj mi mail to Ci prześle bezpośrednio |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 14:22, 20 Wrz 2008 |
|
Eunika, wszystko co jest tu wrzucane pisała Meyer
Ukos, będziesz tłumaczyć coś jeszcze? |
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 14:33, 20 Wrz 2008 |
|
A cos jeszcze zostało? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
czzzzy
Wilkołak
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: warszawa
|
Wysłany:
Sob 14:44, 20 Wrz 2008 |
|
ej mam pytanie czy edward nie był przypadkowo amerykańcem?
bo tam jest, że coś że powiedział 'z czystym brytyjskim akcentem'.
przepraszam, że się czepiam... <wstydnis>
ale troche mnie to poraziło. :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 14:47, 20 Wrz 2008 |
|
owszem amerykańcem, ale nasladował Carlisle'a :P
zreszta duzo amerykanskich snobow uczy sie akcentu brytyjskiego, zeby nie robic za niedoksztalconego jankesa |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ukos dnia Sob 14:48, 20 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 15:29, 20 Wrz 2008 |
|
Może był amerykańcem z wyższych sfer... albo przynajmniej bogatym w końcu dał Belli pierścionek i wielki brylant (serduszko) po matce, więc jego rodzina nie należała do biednych. Kto wie, może wykształceni Amerykanie w tamtych czasach mieli bardziej brytyjski akcent?
Ukos, chyba zostało jeszcze coś o Jacobie z NM (w outtakes, a nie extras) - fragment z pierwotnej wersji NM, kiedy Bella nie wiedziała że Jacob jest wilkołakiem. Wydaje mi się, że nikt tego nie tłumaczył. I są jeszcze chyba gdzieś "zakupy z alice" |
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 17:57, 20 Wrz 2008 |
|
owszem, prestiżowe uczelnie "wyrabiają" absolwentom prestiżowy akcent
ale tu wytłumaczenie jest proste, o ile ktos ma dobra pamięć - Carlisle jest londyńczykiem, a to wlasnie jego nasladował Edward kiedy dzwonił, żeby sprawdzić czy Bella zyje
w sprawie dalszych tłumaczeń - ujme to tak: jezeli się nie pali to moge zrobic "If Jacob Didn't Break the Rules"
ale biorąc pod uwagę ilość obowiązków w tym tygodniu, zdążę pewnie dopiero na następny weekend
jak ktoś da radę wcześniej - śmiało, tylko prosiłabym o wiadomość, to nie będe robic dubla
zakupy jakoś mnie nie wzruszyły, ewentualnie w przyszłości |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dahna
Dobry wampir
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 18:27, 20 Wrz 2008 |
|
Świetna ta historia Jacoba, szkoda tylko, że taka krótka. Myślałam, że obejmie też wydarzenia z "Zaćmienia"- byłoby co czytać. Mimo, że nie jestem fanką tej postaci,to jednak przyjemnie się czytało |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imagine182
Zły wampir
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomysł, że Wam to powiem?
|
Wysłany:
Sob 18:45, 20 Wrz 2008 |
|
a mnie tam jakoś sie nie bardzo spodobało. tak jakoś za szybko sie to wszystko działo jak na te kilkanaście stron tylko. takie praktycznie tylko wspominanie wydarzeń jednozdaniowo, czasem jakieś zdanie o odczuciach... to tak jakby chcieć zwiedzić np. cały Paryż w jeden dzień co jest przecież fizyczną niemożliwością...
a poza tym ten sposób narracji też do mnie nie trafia. niby z punktu widzenia Jacoba ale tak naprawde jakby wypowiadał te wszystkie słowa zupełnie ktoś obcy. "poczułeś" "wiedziałeś" itd. owszem czasem można użyć takiej formy ale nie w całości.
może to tylko wina tłumaczenia i po angielsku brzmi to zupełnie inaczej i bardziej znośnie ale tak to do mnie nie trafia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 19:53, 20 Wrz 2008 |
|
Jeszcze co do akcentu: rzeczywiście, tym bardziej że Edwardowi łatwo było naśladować akcenty. W drugim tomie mówił po włosku, w czwartym po portugalsku chyba... I zawsze jest spostrzeżenie, że bez śladu obcego akcentu. :)
Imagine, rzeczywiście jest krótko, ale prawie wszystkie fragmenty ze strony Meyer są krótkie. Trudno oczekiwać, żeby pisała grube tomiszcze z perspektywy Jacoba. Po pierwsze - jest tyle innych ciekawszych rzeczy do napisania; po drugie - nie opublikowałaby tego przecież na stronie, za darmo.
A przekład jest wierny i w tej samej formie co oryginał. Po prostu po angielsku brzmi to nieco naturalniej... taka specyfika języka. |
|
|
|
|
Imagine182
Zły wampir
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomysł, że Wam to powiem?
|
Wysłany:
Sob 20:12, 20 Wrz 2008 |
|
ja nie mam pretensji o to że takie krótkie jest. chodzi mi tylko o to że skoro jest takie krótkie to mogłaby poprostu opisać mniejszy przedział czasowy ale troche dokładniej
i z tą specyfiką właśnie o to mi chodziło. jak sie zna angielski i sie to czyta, to można to sobie ułożyć w głowie, że wiadomo o co chodzi i normalnie to brzmi, ale jak trzeba to przelać na papier czy przez klawiature to już wychodzi takie niewiadomo co czasami... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 20:24, 20 Wrz 2008 |
|
A ja inaczej odebrałam formę, w jakiej zostało to napisane. I dlatego zdecydowałam się ją zostawić, chociaz po polsku pisało sie fatalnie.
Dla mnie takie krótkie zdania i relacja w trzeciej osobie oznaczają ogromny ładunek emocjonalny.
Kiedy opowiadasz o wydarzeniach, które bardzo cię dotknęły, a nie chcesz dac tego po sobie poznac.
Taki sztuczny dystans do sprawy i właśnie ta przyspieszona dorosłość.
Bardzo "Jacobowe" - na zewnatrz zgrywa obojętnego twardziela, w duszy wyje z rozpaczy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|