|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Śro 18:02, 20 Sie 2008 |
|
Dzięki Luthien za nie.
Błogosławieństwo dla moich umiejętności językowych :D |
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 14:32, 21 Sie 2008 |
|
vampire_lover napisał: |
Ten fragment jest bosski :D Wcześniej go nie czytałam, wielka szkoda, że go wycięli. Emmet zyskał sobie u mnie dodatkowe punkty Jeszcze raz dzięki Luthien :* |
Ja się pod tym zdecydowanie podpisuję. Szkoda że go wycieli... - Stokrotne dzięki dla Luthien:) |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 19:29, 21 Sie 2008 |
|
Luthien Bóg się chciał popisać jak Cię stworzył!A co do ostatniego fragmentu to moj apetyt na MS wzrasta , a umysł edwarda wydaje się jeszcze bardziej sexy niż on sam :P(chociaz niewiem czy to mozliwe) |
|
|
|
|
Nutria
Człowiek
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Czw 21:30, 21 Sie 2008 |
|
mrs.kiss napisał: |
Luthien Bóg się chciał popisać jak Cię stworzył!A co do ostatniego fragmentu to moj apetyt na MS wzrasta , a umysł edwarda wydaje się jeszcze bardziej sexy niż on sam :P(chociaz niewiem czy to mozliwe) |
W/g mnie to chyba jednak nie możliwe |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lovely
Wilkołak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TROJMIASTO
|
Wysłany:
Pią 8:19, 22 Sie 2008 |
|
hmm... o tym nie pomyślałam, ale rzeczywiście coś w tym jest... Bo co by nam było po pięknym Edwardzie gdyby zachowywał się jak Jessica w męskiej odmianie?? xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karolcia955
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:35, 22 Sie 2008 |
|
bardzo fajne te fragmenty xD znacie jakieś jeszcze ?? |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 12:51, 24 Sie 2008 |
|
dziękuje strasznie za fragmenty..zwłaszcza ten z Rosalie zmienił moje myślenie. |
|
|
|
|
kee
Zły wampir
Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 16:01, 24 Sie 2008 |
|
Te fragmenty są genialne, pokłony do ziemi a i pod nią w Twoją stronę, Luthien.
A ja ktoś jest uzależniony od Twilight, to właśnie takie fragmenty sprawiają, że się na głodzie nie jest :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
AsI@
Człowiek
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec
|
Wysłany:
Nie 16:48, 24 Sie 2008 |
|
nowych fragmentów brak, więc głód powraca z podwójną mocą :D:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Luthien
Dobry wampir
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 113 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany:
Pon 13:01, 25 Sie 2008 |
|
Nie martwcie się. Nowe fragmenty pojawią się na początku września. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luthien dnia Pon 13:02, 25 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
adik13666
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów
|
Wysłany:
Pon 15:53, 25 Sie 2008 |
|
przecież luthien tłumaczy te fragmenty to chyba wie kiedy przetłumaczy następny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imagine182
Zły wampir
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomysł, że Wam to powiem?
|
Wysłany:
Pon 15:57, 25 Sie 2008 |
|
no tak ale skądś je bierze prawda? to może na tej stronie są też inne ciekawe rzeczy... fajnie by było tam zajrzeć |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
adik13666
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów
|
Wysłany:
Pon 16:01, 25 Sie 2008 |
|
O link do tej stronki trzeba pytać luthien |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 16:17, 25 Sie 2008 |
|
Luthien jesteś bossska. Dziękuje, dziekuje, dziekuje, dziekuje, dziekuje, dziekuje, dziekuje, dziekuje, dziekuje :))
Czekam zniecierpliwością na więcej. Po prostu odbiło mi xDDD |
|
|
|
|
Nutria
Człowiek
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pon 16:18, 25 Sie 2008 |
|
Luthien napisał: |
Nie martwcie się. Nowe fragmenty pojawią się na początku września. |
Super! Jest na co czekać , choć początek września to dla mnie ogólnie nie za ciekawa perspektywa. Ale to na pewno trochę to osłodzi. Dzięki :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 16:26, 25 Sie 2008 |
|
ale warto czekać. to w koncu jakieś urozmaicenie. i to świetne.
nie mogę sie już doczekać.
Osłodzi... Osłodzi mi powrót do szkoły |
|
|
|
|
miss.
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 13:15, 27 Sie 2008 |
|
te fragmenty sa świetne...
i wielkie dzieki za nie XD
A i już sie nie moge doczekac następnych xPP |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:25, 29 Sie 2008 |
|
Luthien napisał: |
Czy wspominałam już, że uwielbiam Emmetta? :D
Ten fragment został wycięty z pierwotnego epilogu. Mimo że pokrótce wyjaśniłam historię Emmetta w rozdziale 14 – „Siła woli”, to naprawdę brakuje mi jej opowiedzianej szczegółowo jego własnymi słowami.
Emmett i niedźwiedź
Zmierzch, epilog
Zaskoczyło mnie dziwne pokrewieństwo, które utworzyło się między mną a Emmettem, szczególnie że kiedyś to on wydawał mi się najbardziej przerażający z nich wszystkich. Musiało to mieć coś wspólnego z tym, jak zostaliśmy wybrani, by dołączyć do rodziny. Oboje zostaliśmy pokochani i odwzajemniliśmy to uczucie, będąc ludźmi, choć w jego przypadku trwało to bardzo krótko. Jednak Emmett pamiętał to. On jeden naprawdę rozumiał, jakim cudem był dla mnie Edward.
Rozmawialiśmy o tym po raz pierwszy pewnego wieczoru, gdy nasza trójka wyłożyła się na kanapie w salonie. Emmett po cichu zapoznawał mnie ze wspomnieniami, które były lepsze niż bajki. Uwaga Edwarda była skoncentrowana na programie kulinarnym. Zdecydował, ku mojemu niedowierzaniu, że musi nauczyć się gotować, co mogło stanowić pewien problem, gdy się nie miało odpowiedniego wyczucia smaku i zapachu. Mimo wszystko istniało coś, co nie przychodziło mu łatwo. Zmarszczył swoje idealne brwi, gdy znany kucharz doprawiał kolejną potrawę do smaku. Ukryłam uśmiech.
- Wtedy kończył się już ze mną bawić i wiedziałem, że za chwilę umrę – wspominał Emmett ze spokojem, kończąc opowieść o swoim ludzkim życiu przygodą z niedźwiedziem. Edward nie zwracał na nas uwagi. Słyszał już wcześniej tę historię. – Nie mogłem się ruszyć. Traciłem przytomność. Wówczas usłyszałem coś, co, jak sądziłem, było innym niedźwiedziem, walczącym z tamtym o pożywienie. Nagle poczułem się, jakbym leciał. Uznałem, że umarłem, ale mimo to spróbowałem otworzyć oczy. Wtedy ją zobaczyłem... – Powrócił myślami do tego wspomnienia, jego mina wyrażała niedowierzanie. Rozumiałam go doskonale. - ... i wiedziałem już, że nie żyję. Nie miałem nawet nic przeciwko bólowi. Walczyłem ze sobą, by nie zamknąć powiek i nie stracić z oczu twarzy anioła. Majaczyłem oczywiście, zastanawiając się, dlaczego nie dostaliśmy się jeszcze do nieba. Uznałem, że musi być ono dalej, niż się spodziewałem. Czekałem, aż anioł mnie opuści. A wówczas ona zaniosła mnie przed oblicze Boga.
Zaniósł się swoim tubalnym śmiechem. Bez trudu mogłam wyobrazić sobie, iż ktoś wysunął takie przypuszczenie.
- Sądziłem, że to, co nastąpiło później, było sądem nade mną. W swoim dwudziestoletnim życiu bawiłem się aż nazbyt dobrze, więc ognie piekielne mnie nie zaskoczyły. – Znów się zaśmiał. Mimo to zadrżałam. Edward nieświadomie wzmocnił uścisk wokół mnie. – Jednak zdziwiło mnie to, że anioł mnie nie zostawił. Nie potrafiłem zrozumieć, jak coś tak pięknego mogło przebywać ze mną w piekle, ale byłem za to wdzięczny. Za każdym razem gdy Bóg przychodził mnie skontrolować, obawiałem się, że zabierze ją ode mnie, ale nigdy tego nie uczynił. Zacząłem myśleć, że ci wszyscy kaznodzieje, którzy rozprawiali o miłosiernym Bogu, mogli mieć mimo wszystko rację. I wtedy ból ustał, a oni wyjaśnili mi wszystko. Byli zdziwieni, że nie przejąłem się zanadto tą całą przemianą w wampira. Ale skoro Carlisle i Rosalie, mój anioł, byli wampirami, czy mogło być aż tak źle?
Skinęłam głową, całkowicie się z nim zgadzając.
- Trochę więcej problemów miałem z zasadami... – Zachichotał. – Miałeś ze mną na początku pełne ręce roboty, prawda? – Szturchnął żartobliwie Edwarda w ramię, przez co zakołysało nami wszystkimi. Edward prychnął, nie odwracając wzroku od telewizora. – Widzisz, piekło nie jest takie złe, jeśli możesz zatrzymać przy sobie anioła – zapewnił mnie Emmett wesołym tonem. – Kiedy on w końcu zaakceptuje nieuniknione, poradzisz sobie.
Pięść Edwarda przemknęła obok mnie tak szybko, że nawet nie zauważyłam, co wbiło Emmetta w oparcie kanapy. Edward ani na moment nie spuścił wzroku z telewizora.
- Edward! – krzyknęłam na niego przerażona.
- Nie przejmuj się tym, Bello – powiedział Emmett niewzruszenie, sadowiąc się z powrotem na swoim miejscu. – Wiem, gdzie go znaleźć. – Spojrzał ponad mną na profil Edwarda. – W końcu będziesz musiał ją na chwilę zostawić – zagroził. Edward ledwo słyszalnie warknął, nie podnosząc wzroku.
- Chłopcy! – Z piętra dobiegł nas upominający głos Esme. |
Moim zdaniem dobrze nie umieszcona tego w prologu, za bardzo zdradzal by fabule ksizki. A anglicy i tak to moga ptrzeczytac na stronie Stephenie, a my mamy wspnilą Luthien, ktora nam to przetlumaczyla :D |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 12:30, 01 Wrz 2008 |
|
heyy a macie moze zamiar tlumaczyc Midnight Sun tzn. te rozdziały ktore Steph umiescila na swojej stronie ?? |
|
|
|
|
nofret
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrołęka
|
Wysłany:
Pon 13:59, 01 Wrz 2008 |
|
sprawdź w temacie "Midnight Sun" :P:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|