Za co lubicie sagę Twilight?

Powiedzcie, za co najbardziej lubicie sagę Zmierzchu? I dlaczego?

Za co najbardziej ? trudno mi stwierdzić, wybrać kilka najważniejszych cech, ponieważ ją ją uwielbiam za... wszystko.

Saga Zmierzchu jest takim typem książek, które trafiają do współczesnych czytelników w sposób łatwy i przystępny. Meyer pisze prostym językiem, a taki się przecież najlepiej czyta. Poza tym... do mnie saga trafiła ponieważ bardzo poruszyła moją wyobraźnię, a postaci stworzone przez jej autorkę traktowałam tak, jakbym się z nimi co najmniej bardzo dobrze znała. Cóż, od początku pokochałam Bellę, Edwarda, Alice jak i również resztę bohaterów. Przysporzyło mi to wiele emocji i pozytywnych i tych negatywnych, ponieważ nie sposób było tego wszystkiego nie przeżywać.
Wątek miłości B i E, hm... to chyba było właśnie to! To co sprawiło, że saga stała się dla mnie czymś tak wyjątkowym. Piękna, a zarazem nietypowa miłość, na której drodze stanęło tak wiele przeciwności, postaci fantastyczne, świat wampirów stworzony przez Meyer - jakby to wszystko połączyć w jedną całość, stwarza to (bardzo) pozorny i skrócony opis tego za co uwielbiam sagę SM. Wink

Za co lubię? Chyba za lekki sposób w jaki została napisana. Czyta się ją szybko. Jest prosta w przekazie, ale mimo wszystko, żeby odkryć jakiś morał musisz się dobrze zagłębić. Miłość między człowiekiem a nieczłowiekiem nie jest nowym tematem, ale dla mnie, przeczytanymi do tej pory książkami tego typu seria "Zmierzch" bierze górę. Wątek miłości-to z reguły kolejny oklepany motyw, a jednak ma w sobie coś co mimo wszystko przyciąga. Czytelnik szuka w niej odpowiedzi na wiele swoich pytań, mimo że nie do końca jest tego świadomy. Tak, ja sama zauważyłam to dopiero jakiś czas temu. "Zmierzch" jest jak zabawka dla niemowląt. Dla dużych, potrzebujących oderwania się od rzeczywistości niemowląt. Bawi i uczy, a kiedy się nam ją zabierze, po prostu zalewamy się łzami...

Brendy napisał:

Jest prosta w przekazie, ale mimo wszystko, żeby odkryć jakiś morał musisz się dobrze zagłębić.

Uważam, że wręcz zanurkować. Głęboko, aż do wnętrza ziemi. Do jądra wręcz. A kiedy już człowiek znajdzie się przy tym jądrze, faktycznie otrzyma morał, brzmiący: "idź do psychologa".

Brendy napisał:

Czytelnik szuka w niej odpowiedzi na wiele swoich pytań, mimo że nie do końca jest tego świadomy.

Na przykład: Czy jeśli będę się zachowywać jak idiotka, spotkam najseksowniejszego faceta na ziemi?
Książka mówi: Tak.

Kocham sagę za jej zrozumienie i łaskawość dla ludzi głupich, pustych i beznadziejnych! Tylko w Zmierzchu można znaleźć takich bohaterów (którzy nie są zabici po dwóch stronach).

Hm...lubie ją za to ,że szybko trafia do czytelnika i jest napisana prostym jezykiem, który łatwo odbiera młodzież. Nigdy nie spotkałam się z taką książką a czytam bardzo dużo. Wampiry dawniej były dla mnie tylko istotami które piją krew, natomiast po przeczytaniu sagi dowiedziałam się ,że są to wspaniałe istoty. Zaczełam się interesowac ksiązkami w których występują wampirki. Strasznie żałuje ,że te wspaniałe istoty nie istnieją. Czasami marzę o tym ,że skoro miasteczko Forks istniej naprawde to może Stephenie poznała kiedys wampiry, i jest tam może jakiś Edward. Tak wiem jestem głupia, są to może pragnienia które nigdy się nie spełnią. Pokochałam tą książkę po przeczytaniu pierwszego rozdziału. I za każdym zarem jak zbliżałam się do końca książki próbowłam przedłużyc zakończenie , ale nie umiała i potem strasznie cierpiałam z tego powodu. W szkole nie potrafię się skącentrowac , cały czas bujam w obłokach i mysle o książce i Edwardzie. Embarassed

Lubię tą książke również dlatego ,że opowiada o miłości dwóch wspaniałych istot. Edward poświęcił by wszystko dla dobra i szczęscia ukochanej ... Bella delikatna i krucha równiez poświęciłaby się dla swojego wampirka.

Gość

za bohaterów,ich sposób bycia(chociaż niektórzy denerwują),ale na przykład taki Edward podnosi atrakcyjność książki :*

Jak człowiek czyta książkę, to po to, by się odprężyć, bo ona go zaciekawiła, by znaleźć jej ukryty sens. Każda osoba szuka swoich indywidualnych odkryć w książce, więc to, co każdy napisał nie jest odkrywcze. Ja też niczego wielkiego nie napiszę. Lubię po prostu Sagę, wchodzi mi jak frytki i hamburger, ma ciekawą fabułę, niektórych pięknych bohaterów i o ciekawych charakterach. Chociaż niczego wielkiego ta saga mnie nie nauczyła, to po prostu jest ona świetnym towarzystwem na wiele wieczorów.

Za to że dzięki niej weszłam do zupełnie innego świata. Nie jest on idealny, ale nie chcesz z niego wyjść. Za to że gdy czytam sagę nie myślę o niczym innym tylko o samej książce i nie obchodzi mnie co się dzieje z "prawdziwym" śmiecie.
Za całą rodzinę Cullenów , która pokochałam od samego początku. No i za to ze moja wyobraźnia dzięki książce działa teraz na wszystkich obrotach , przez cały czas, dzień i noc :)

Za to, że weszłam dzięki niej do 'innego świata' Wink

, a także za to, że ma ciekawych bohaterów, za jej niezwykłość (czyt. wampiry i nie tylko takie złe ;]) oraz wątek miłosny :D

Po pierwsze - czyta się nią lekko, szybko, ale to nie sprawia, że nie masz ochoty wiedzieć co się dalej stanie, jest wręcz przeciwnie. Po za tym pokazuje wampiry z zupełnie innej strony, co jest bardzo interesujące ... I te wątki miłosne, które sprawiają, że w brzuchu latają ci małe motylki.

A co jak napiszę, że po prostu za to, że jest? Że jest i pozwala nam się rozpływać w marzeniach o idealnej miłości. Daje nadzieje, że i my taką kiedyś znajdziemy
Mimo, że tak banalne, jednak trudno to napisać w kilku ładnych zdaniach.
Za co ją uwielbiam? Za przepiękne wątki miłosne. To na pewno. Od jakiegoś czasu jestem fanatyczką romansów. A ten jest niepowtarzalny. Jedyny w swoim rodzaju. Nieczęsto spotkamy książki takie jak ta - miłość pomiędzy zwykłą śmiertelniczką i wymyśloną postacią rodem z horrorów. Wydawać by się mogło, ze to nierealne. Od przeczytania tej sagi wymazałam to słowo z mojego słownika.
No i na pewno za postacie. Wampiry to tutaj zupełnie inne istoty. Wątek "wegetarian".... Chcą czynić dobro, mimo, że są stworzeni do zabijania. I za tą cudowną magię. Przez pewien okres czasu byłam tak zauroczona, że nie zwracałam na to co się wokół dzieje. Mogło się palić, ja nie zwróciłabym na to uwagi. Ale jakby do mejego miasta przyjechały wampiry napewno bym je zauważyła. I właśnie za to też uwielbiam tą sagę. Meyer tak opisała te postaci, że nietrudno nie myśleć o nich dniami i nocami. Nie wszyscy bohaterowie są tak wykreowani. Szybko o nich zapominam. Z tą sagą jest inaczej. Oni we mnie żyją. I dziękować im za to.
Mogłabym napisać wiele więcej. Ale te powody są chyba najważniejsze.

Powiem krotko- za wszystko!!! Laughing

cath napisał:

A co jak napiszę, że po prostu za to, że jest?

Oskarżą cię o brak argumentów.

cath napisał:

Mogło się palić, ja nie zwróciłabym na to uwagi. Ale jakby do mejego miasta przyjechały wampiry napewno bym je zauważyła.

Przykład destrukcyjnego oddziaływania tych książek.

silver-vampire napisał:

za jej niezwykłość (czyt. wampiry i nie tylko takie złe ;])

Bo faktycznie, nie ma żadnych innych książek o wampirach, a jak już są to o saaaaamych złych!

Myślę, że za całokształt.
Za łatwe pismo i szybkie czytanie - co większość napisała.
Ludzie lubią czytać o niestworzonych dla prawdziwego, realnego świata sprawach i rzeczach, książka Meyer oddaje właśnie to, co chciałam przeczytać, mimo że była wręcz prostacko napisana uruchamiała wyobraźnię... Wampiry - mało książek, a żadna o tych dobrych. Wolkołaki - lubię psy. [ Laughing

].
I naprawdę, dużo można wymieniać takich błahych czynników..

Yhy , za całokształt . ;]
Tyle pomysłowości jest w tej sadze ...
Ciekawe opisy , wątki grozy , romantyczność , cała Bella jest wyjątkowa i oczywiście bohaterzy i ich przygody .
Wszystko to w jednej świetnie napisanej książce . ^^

Na pewno za to co wymieniłyście powyżej i sie bardziej rozpisałyście. Wiec ja to sobie skroce :) :

*Za nieprzeiwydwalność, nigdy nie wiedzialam co sie moze wydarzyć
*Za emocje (ile ich było. S. Meyer potrafi nimi sterować)
*Za fabułe (zakazana milosc..ciekawe)
*Za bohaterów (każdy bardzo wyraźny ze swoim charakterem)
*Za Renesmee (nawet ja nie potrafie sie jej oprzeć :) )
*Za fajny początek, przeciętny środek i fantastyczny koniec każdej części

Chyba te najwazniejsze :)

Sagę lubię za całokształt. Jest w niej tyle niewyjaśnionej dla mnie magii, która porywa czytelnika, aż ten się całkowicie zatraca w książce. Ogólnie, myślę, że sagę lubię za:
. za to, że czytasz, czytasz i chcesz wciąż więcej. a to dzięki lekkiemu stylowi pisania s. meyer
. za ciekawą historię, jedyną w swoim rodzaju. w końcu ile dziewczyn po przeprowadzce do nielubianego miejsca poznaje wampira i się w nim zakochuje?
. za ukazanie zarówno zwykłych problemów nastolatki, jak i tych o wiele poważniejszych
. za Edwarda <3 - ogólem za fantastyczne postacie, które nie są przewidywalne, które nadają sens całej tej sadze
. no i przede wszystkim za to, że pozwala nam się przenieść w całkiem inny świat. świat marzeń. by móc choć przez chwilę wyobrazić sobie idelną miłość z facetem, który nie porzuci cię po tygodniu. z facetem, który jest twoim chodzącym ideałem;)

Bo kazda z nas kocha opowiesci o ksieciu z bajki(przystojnym bogatym ba niesmiertelnym) ktory zakochal sie w zwyklej prostej dziewczynie(takiej jak my) wybral ja z posrod milionow (innych piekniejszych) . A potem zyli wiecznie i szczesliwie...

Hmm - saga jest świetna, ponieważ jest kilka elementów, które sprawiły, że stała się poczytna. Po pierwsze wampiry i te sprawy - no to jest temat superancki. Ale SM przedstawiła je w całkiem innym wydaniu, niż ktoś przed nią - to wielki plus dla niej.

Miłość hmm no jest troszeczkę inną, ale miłość nadaje tutaj barw. Mi się podobają dialogi.
Czasem przydługie opisy mnie wku****ły xD Nie powiem, że nie.
Poza tym bohaterzy mimo, że nie ludzie - to jednak są bardzo ludzcy. Też borykają się z problemami.
A najważniejsze - potrafiłam się wczuć w każdego bohatera, razem z nimi przeżywć wszystko, tak jakbym tam była Wink

Tak bardzo polubiłam ją głównie dzięki postaci Edwarda. No, ale pewnie nie ja jedyna. xD To, że jest napisana prostym językiem nie jest moim zdaniem jej atutem, wolę książki innego rodzaju, ale z drugiej strony to właśnie dzięki temu, że lekko i przyjemnie się ją czyta uzyskała tak wielkie poparcie, gdyż ma prosty przekaz.
I trzeba przyznać, że ta historia wciąga, przeczytanie każdej z książek zajęło mi około jednego dnia, nie chciałam się od nich oderwać. ^^"