|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 15:21, 12 Sie 2009 |
|
Proszę bardzo. To mój pierwszy raz :D Celowo nie użyłam ani jednego znaku interpunkcyjnego.
Wyobraźcie sobie, że jest mniej więcej pół roku po odejściu Edwarda, nie ma Jacoba. Bella zwariowała. Ból. Rozpacz. Smutek. Otępienie. Szaleństwo.
Dziś gdy rano się obudziłam
Za oknem słońce świeciło
I nagle sobie uświadomiłam
Że coś się we mnie zmieniło
Wstałam z łóżka wielce przerażona
Z ogromnym bólem głowy
Lecz bardziej tym faktem byłam zmartwiona
Że nie posiadam daru mowy
Podbiegłam do drzwi a gdy próg przestąpiłam
Ujrzałam dziwne cienie
Na ten widok się zdziwiłam
I mocno upadłam na ziemie
Obudził mnie czerwony kapturek
I patrzył na mnie przez chwile
Na gardle miałam zawiązany sznurek
Poczułam się bardzo niemile
Wtem kapturek porwał mnie za rękę
I pobiegł co sił w nogach
Długo znosiłam tak straszliwą mękę
Aż wylądowałam na byczych rogach
Przez głowę myśli przemknęło mi tysiące
Z życiem się już żegnałam
Lecz oczy czyjeś w oddali świecące
Sprawiły że nagle powstałam
Nic mnie nie bolało
Nie miałam ran
Az żyć mi się zachciało
I nie wracać tam
Wnet stanął przede mną rumak biały
I wskazał głową na grzbiet
Pomyślałam o co chodzi mały
To proste chodziło o śmierć |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dilena dnia Sob 14:33, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 16:55, 12 Sie 2009 |
|
No w końcu się doczekałam jakiegoś wiersza Dileny :D
Czas na mały komentarz.
Po pierwsze - lubię wiersze bez znaków interpunkcyjnych. Wyszło Ci to bardzo dobrze :)
Po drugie - wiersz nie jest głupi a niestety owych zdarza się ostatnio bardzo dużo. Nie jest to bezsensowna rymowanka, której celem jest po prostu to by się rymowało
Po trzecie - treść.
Na to poświęcę więcej miejsca i czasu
Podejrzewam, że właśnie tak skończyłaby Bella, gdyby po odejściu Edwarda, nie było przy niej Jacoba. Ten tekst powinno się pokazywać antyfankom Blacka by docenili ile zrobił dla naszej Bells Kurcze... wywołałaś u mnie dziwne uczucia. Z jednej strony przykro mi, że nasza bohaterka umarła, jednak z drugiej strony - wszyscy wiedzieli jak cierpiała po odejściu ukochanego i śmierć była dla niej jakby wybawieniem. Podoba mi się, że nie jest powiedziane wprost, że umarła, ale da się tego domyśleć. Naprawdę bardzo ładnie Ci to wyszło :) pisz dalej Dil, pisz! Chętnie przeczytam jeszcze jakiś wiersz Twojego autorstwa. :* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mille
Wilkołak
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Wschodu, nie wiadać? xd
|
Wysłany:
Śro 17:40, 12 Sie 2009 |
|
Wiersze mają to do siebie, że można je interpretować jak się chce. Wiem, wiem - w szkole mówią co innego, ale ja już nie mam lekcji polskiego, a poezję nadal lubię i wreszcie mogę odbierać ją tak, jak mi się podoba, a nie jak mi każe jakaś stara wiedźma w okularach (pozdrowienia dla pani W. z mojego LO, nigdy cie nie lubiłam, krowo!)
Tym razem jestem z siebie dumna! Przeczytałam wiersz, pomijając Twój wstęp i już miałam Cię przeprosić za przedstawienie własnej interpretacji, która może niekoniecznie pokrywa się, z tym co chciałaś przekazać... ale wróciłam do wstępu - i jednak miałam racje - Bella oszalała!
Z jednej strony przewijają się słowa, które są charakterytyczne dla osób zrozpaczonych, które już nie dają rady ciągnąć tego życia... Z drugiej strony pojawiły się słowa-obrazy: czerwony kapturek, rumak - które kojarzą nam się z bajkami, co w połączeniu z tymi poprzednimi daje nic innego jak Twoją wizja szaleństwa, która mi się zresztą podoba.
Zauważyłam coś jeszcze i być może to wspomniana wczesniej MOJA skrzywiona interpetacja... cały wiersz ma poniekąd dynamiczny charakter - jest trochę ruchu, trochę zdarzeń itp, a ostatni fragment, od słów "nic mnie nie bolało" - przynajmniej dla mnie - zwalnia całą "akcję". Wydaje mi się, że jest już "po wszystkim"... opadł kurz, Bella wstaje, otrzepuje się, nie ma żadnych ran... bo to już koniec. Rumak skojrzył mi się z... aniołem, który bierze ją za rękę...;]
Na początku byłam troche scepytanie nastawiona do rymów. Bo odwracały moją uwagę od "powagi" tego wiersza;) Potem jednak doszłam do wniosku, że mogą mieć pewną zaletę - skoro to są dość proste, to znów kojarzą mi się z bajkami:] I znów wyszło szaleństwo:P
Na koniec jednak przeprosze CIę, Dil, jeśli nie trafiłam z interpretacją, ale to przywilej czytelnika;) Co mi zrobisz?:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 22:19, 12 Sie 2009 |
|
Susan dziekuję za komentarz, mas rację do antyfanek J.
Mille Tobie też dziękuję, a co Ci zrobię to może na gg xD :D Bo jeszcze bym bana dostała :P
Z interpretacją trafiłaś idealnie :) Aż mnie zatkało :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Michelle
Człowiek
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: blablabla
|
Wysłany:
Sob 18:35, 15 Sie 2009 |
|
Swietnie. Mi jakoś nie chce wyjść nic rymowanego i jednocześnie
sensownego. Podobało mi się to, że tak lekko przez to przebrnęłam (jeżeli można tu wogóle mówić o przebrnięciu, ten utwór raczej się wchłania) , a jednocześnie czułam wiersz. Z pewnością masz talent. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Dominica Cullen-Pattinson
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin
|
Wysłany:
Wto 21:23, 25 Sie 2009 |
|
Super... Brak słów... Idealny klimat... rymy powalają na kolana swoją prostotą... A jednocześnie wszytko do siebie pasuje... Lekki i jednocześnie zawiły. Skłania do rozmyślań nad treścią i podtekstami a jednocześnie czyta się go szybko i przyjemnie. Metafory boskie! I - według mnie, nie wiem czy takie było zamierzenia autorki - ma nie jedno znaczenie... Bardzo lubię takie wiersze... Dlatego proszę o więcej Dilena :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fresz
Gość
|
Wysłany:
Śro 1:04, 30 Gru 2009 |
|
Wiersz bez interpunkcji i tu plus dla Ciebie, Dil.
Niekiedy miałam ochotę parsknąć, gdyż szczerze rozbawiło mnie Twoje pojęcie "szaleństwa". Rymy nie były wymuszone, a jedynie udziwnione. Z każdą linijką coraz bardziej mnie zaskakiwałaś. A wiesz, że po przeczytaniu wiersza nie zapamiętałam rozpaczy ani bólu? A co? Kapturka i bycze rogi.
Jeszcze tytuł. Nie ma za dużo wspólnego z wierszem. Wiem, często nazwami są zupełnie przypadkowe, użyte w tekście zwroty.
Ogólnie mi się podoba ;)
Weny!!! Bo coś dawno nie pisałaś ;) |
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Śro 23:33, 30 Gru 2009 |
|
Zgodze się ze wszystkim odnośnie braku interpunkcji, super pomysł i efekt również.
Rymy - świetne, dawno nigdzie tak dobrych nie znalazłam.
Treść - fantastycznie bawisz się słowami, potrafisz w jednej linijce nadać temu humoru, zaś w drugiej jest już te drugie, poważniejsze dno. Super.
Nie jest to przygnębiające, ale zastanawiające na pewno.
Kawał dobrej pracy, naprawdę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 14:37, 23 Sty 2010 |
|
Wiersz pojedynkowy.
Bella, którą zostawił E. jednak się nie załamała.
Dedykuję, mojej siostrze, Royal, która mimo chęci nie zdążyła ocenić ;**
***
Nie mogłam tak dłużej żyć
Co dzień szukając sił tłumiłam
W sobie krzyk
Wspomnienia
Tamtych chwil
Spędzonych w Twych ramionach
Wracały wciąż
Od nowa
Zapomnieliśmy o zasadach
Zasadach przemijania
Ty noc ja dzień
Ty wieczność ja chwila
Gdyby to mógł być sen
Wiem iż bym się obudziła
I choć Tobie zawdzięczam najpiękniejsze dni
Bo znalazłeś mnie gdy nie miałam nic
Nauczyłeś kochać
Życie
Takim jakie jest
I że noc ciemna lecz zawsze po niej dzień
I w mej pamięci będziesz aż po kres
Bo wtedy gdy
Odszedłeś
zrozumiałam sens
I znów zmierzch
Kolejny dzień dobiega końca
Choćby nie wiem jaki był piękny
jego miejsce zajmie noc
Pokazałeś mi świat
O jakim nie miałam pojęcia
Zostawiłeś ślad w dniu Twego odejścia
I nie czuje bólu ni pustki głuchej
Żyje
Ty ze mną w pamięci mej
Wtem powieki me rozwarły się
I znów nadszedł świt
który przypomniał że nie śnię
Nie czułam już nic |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Sob 15:03, 23 Sty 2010 |
|
Piękne przedstawienie cierpiącej Belli, inne od pozostałych jakie czytałam.
Takie głębokie i choć smutne, to urocze.
Bardzo ładne, nie wymuszone rymy. No i po raz kolejny brak interpunkcji, który nadaje wszystkiemu przejrzystości, lekkości i wdzięku.
Bardzo mi się podoba i obyś więcej tworzyła takich rzeczy. :)
Pozdrawiam, los. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aryaa
Wilkołak
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Czw 17:53, 11 Lut 2010 |
|
Twój pierwszy wiersz... Nie potrafię sobie przypomnieć kiedy ostatni raz spotkałam się z rozkładem rymów krzyżowych. Podajże w liceum przy omawianiu wierszy. Przemawia to (w moim mniemaniu) na Twoją korzyść - teraz świat wręcz oblega masa wierszy białych, nieregularnych. A Twój jest niczym (o ironio) tchnienie świeżości, chociaż gatunek ten jest jednym ze starszych.
Nie jestem wielką miłośniczką interpretacji wierszy, bo i nie umiem tego robić i uważam, że mija się to z celem. Wiersz trzeba "poczuć", a ja Twoje 2 z pewnością czuję.
Chociaż dopiero teraz je komentuję, to do pierwszego wiersza wracam bardzo często.
Pozdrawiam i życzę weny, czasu, chęci, motywacji |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zua_15
Wilkołak
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Śro 18:42, 21 Kwi 2010 |
|
Dawno już miałam zabrać się za przeczytanie czegoś Twojej twórczości, jednak zawsze coś wypadało albo zabrakło czasu lub po prostu zapomniałam z natłoku tego wszystkiego, ale ważne, że już dotarłam, bo zależy mi na zapoznaniu się z Twoim stylem .
Pierwszy wiersz -
bardzo lekko się czyta, wręcz płynęłam. Podoba mi się, że zawarte są tu rymy, ponieważ lubię je ^
Wybrałaś po części oryginalny temat, ponieważ większość, jak opisuje odejście Eda, to jest wielkie cierpienie Bells, przedstawione tak... zbyt wprost, aż niemiło się czyta i nikt nie wpadł na to, znaczy się, ja nie trafiłam na wiersz, w którym nie ma Jacoba i jest pół roku później i Isabells w końcu zaczyna myśleć. Koniec płakania w poduszkę i wymęczania umysłu pustymi myślami, na okrągło tymi samymi. Koniec męczenia oczu stałymi obrazami wspomnień...
Niby wybiera śmierć, można tak powiedzieć... Ale zarazem wybiera spokój, wybiera kres tego wszystkiego co wymieniłam wyżej.
Podoba mi się, zdecydowanie na plus!
I drugi wiersz również lekko się czytało. Od razu mówię, że spodobało mi się wplątanie cytatu ze Zmierzchu.
Również fajna tematyka, ponownie oryginalna - brak większego cierpienia. Nawet zdaje się, iż jest to dla Belli... obojętne? Wybacz, jeżeli użyłam złego słowa, sama nie jestem go pewna.
Więcej nie powiem, bo nie potrafię. Pozytywnie, bardzo pozytywnie!
Dileno, masz lekki, ładny styl, po którym się płynie. Przyjemnie się czyta. Ważne jest, aby czytelnik nie męczył się przy czytaniu, miał pewność, że jest dobrze, nie ma błędów. Żeby w trakcie czytania nie miał potknięć, łagodnie dotykał dna wiersza, a mam tu na myśli skupienie się i spróbowanie zinterpretować utwór według myśli autora. Myślę, że u Ciebie tak było.
Chętnie przeczytam jeszcze jakiś wiersz Twego autorstwa, tak więc... życzę weny i czasu!
Całuję,
Zua. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ParanormalVampire
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 20:54, 21 Kwi 2010 |
|
twoje wiersze są dobre. Zwłaszcza ten drugi.
"Ty ze mną w pamięci mej
Wtem powieki me rozwarły się
I znów nadszedł świt
który przypomniał że nie śnię
Nie czułam już nic"
Potrafię sobie wyobrazić co czuła.
Co do pierwszego to jest za razem trochę tragiczny i naiwny, ale nie w negatywnym znaczeniu. Da się wyczuć jak ona pozbawiona jest oparcia. Jednak nie jest w moim stylu. Powtórzę się ale drugi jest bardziej... ekspresyjny. Uczucia nie są takie stłumione. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fresz
Gość
|
Wysłany:
Śro 21:23, 21 Kwi 2010 |
|
Ładnie, ładnie... Bardzo mi się podoba Faktycznie, przedstawiłaś Bellę z tej drugiej strony - lepszej.
Pogodziła się z losem - nie płacze, nie rozpacza, żyje. Duży plus za brak interpunkcji, co prowadza taką ciekawą atmosferę wiersza. Podobają mi się też na początku naprzemienne długie i krótkie, rozwlekanie pełnych zdań na parę linijek (choć jako takich przeliczników nie mieliśmy - brak kropek).
Podobało mi się |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|