|
Autor |
Wiadomość |
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Śro 19:38, 02 Gru 2009 |
|
To wiersz w sumie nie pisany pod wpływem fazy na Zmierzch, jednak po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że pasuje idealnie do Belli i Edwarda, a dlaczego, to sami zauważycie ;))
[wybieram piekło]
Mam nefilimy w pasmach włosów. Bezcieleśnie
czuwają nad myślami pradawnych wcieleń
i z głowy mojej wyrywają życie.
Z ciebie wybieram wieczność, z ciebie piję
śmierć, mój kochany. W tobie widzę
smocze głowy i legion - demony dawno
zgubiły drogę w twoje progi.
Mój kochany - mam upadłych w końcach palców.
Prawdą wypalają znaki w oczach, smutkiem
żłobią ścieżki w ciele.
A ja w ciebie zatapiam dłonie i widzę
przepaść, z ciebie chłonę piekło.
I dalej stąpam po gorących ustach
A ten teraz, można przypasować do rozstanie Belli i Edwarda, jej przeżycia i to, co mogła zrobić.
[gdy ze sobą skończę]
gdy ze sobą skończę dalej będzie zima
obrośnięta moimi ustami zawlecze
kilka krótkich oddechów w twoje progi
nim usłyszysz ostatni szept
śnieg zasypie moje oczy pełne
górnolotnych myśli
choć nadal jestem gorąca
serce przymarzło do twoich dłoni
dawno już bez życia
gdy ze sobą skończę dalej będzie zima
we mnie narodzi szrony i kilka
urywanych słów zaniesie w twoje progi
Ładnie proszę o komentarze :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cornelie dnia Nie 20:06, 31 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
|
|
anka11
Człowiek
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 19:55, 02 Gru 2009 |
|
Mi się podoba:)) Momentami nie mam zielonego pojęcia o co chodzi, ale brzmi to tak... ładnie i tajemniczo. Dla mnie masz talent:) Ale na poezji to ja się nie znam. Pisz wiecej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Suhak
Zasłużony
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie
|
Wysłany:
Śro 20:18, 02 Gru 2009 |
|
Och, och, och!
Wiesz co, Corny, totalnie zapomniałam, że Ty tak ładnie piszesz, naprawdę. Pamiętam, że kiedyś zaoferowałaś mi, że możesz parę swoich wierszy użyczyć w Symfonii, ale po pierwsze nie będą mi raczej potrzebne, po drugie kompletnie zapomniałam o Twojej propozycji, a teraz... jak patrzę na Twoje wypociny... cudeńka!
Pamiętam bardzo ładny wiersz o żołnierzach (wstaw to tu koniecznie, bo zamorduję - nie ważne, że niezwiązane z fandomem, kij!!!), czy tam żołnierzu, nieważne.
Kurczę, naprawdę podobają mi się Twoije wypociny. Mają taki cudowny klimacik, nie są to jakieś tam rymowanki czy pozornie głębokie wiersze, bo nie szukasz na siłę tego drugiego dna, nie próbujesz go wepchnąć "na trzeciego". Są tajemnicze, są... hmm... nazwałabym to: aromatyczne. No miodzio.
Bardzo umiejętnie stosujesz przerzutnie; umiesz tak ich użyć, by zaciekawić czytelnika. Nie jest to sztuczne.
Bardzo, ale to bardzo spodobał mi się drugi wiersz, a klamra (gdy ze sobą skończę dalej będzie zima ) jest po prostu świetna! Samo to zdanie jest jakieś takie... takie... ... ... jakieś takie.
Cóż, Corny, wstawiaj więcej, bo zamorduję! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Czw 13:25, 03 Gru 2009 |
|
Suszaku - przybywam na twe wezwanie xD W każdym razie o żołnierzu mam dwa wiersze, nie wiem o który ci chodzi, więc zamieszczę obydwa, o!
[żołnierzu moich marzeń]
Tutaj zostawiłam serce, ukochany, tutaj
pogrzebałam śmierć. Gdzie legiony
prowadzone w głąb matki, a krew
puszczona w niebo, szukaj śladów,
szukaj ...
a
wybaczę ci wszystko, żołnierzu, póki w żyłach
płynie życie. Czy widzisz? Dla ciebie
rozrzucam marzenia, dla ciebie składam
przysięgi. Zbieraj je, żołnierzu, póki
ciepło grzeje dłonie.
Nad nami ciemne chmury prostują ramiona.
Wypuszczone z niebios anioły zagrzewają
do walki.
Mój żołnierzu - przeszliśmy najcięższą
z dróg. W sercach nadal promień, choć dłonie
przymarzły do życia.
Wybaczę ci wszystko póki żyję. A później...
później tylko ogród letni i biała sukienka,
anioły bez skrzydeł i ty.
Spotkamy się jeszcze - wieczność
jest nieskończona.
[mój żołnierzu]
"Żołnierzu! Tulę twoją głowę, pieszczę twoją twarz,
całuję cię w ukochane usta i szepczę do ciebie
poprzez morza i lodowate rosyjskie trawy...
Aleksandrze kiedyś mnie niosłeś,
teraz ja poniosę ciebie w wieczność."
["Jeździec miedziany" Paullina Simons]
Mój żołnierzu - przez mrozy przenikneliśmy
nietknięci odmrożeniem kończyn choć
serca już na wpół zamknięte a usta
roztopione martwicą krajobrazu.
Rosyjskie blokady przeszliśmy
z tarczą w dłoniach i śniegiem
w oczach - choć daleko jeszcze do
zielonej łąki i promieni słońca
my dalej kopiemy w ziemi
w poszukiwaniu spokoju.
Razem przeszliśmy przez Leningrad
pełen bomb i krzyczących ludzi.
Muszę cię chronić przed zimnem
tej wojny mój żołnierzu.
Dlatego tulę cię do serca i niosę w sobie
do dalekich krain - z dala od
wrogich wojsk i szronu.
Lodem obrośnięte rosyjskie trawy
szepczą o poległych i o krwi przelanej.
Zabiorę cię stąd w bramy wolnych ludzi.
Mój żołnierzu - przez mrozy przeszliśmy
nietknięci odmrożeniem dusz choć
serca na wpół uśpione zimą a usta
zmrożone spojrzeniem martwej ojczyzny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Czw 20:38, 03 Gru 2009 |
|
Cornelie - nie powinnam ci napisać nic pochlebnego...
przykro mi
ale muszę...
cóż... jeśli wampiry nie mają duszy, to Bella faktycznie 'chłonie piekło' z Edwarda...
wybieram piekło skojarzenie jednoznacznie rzuciło mi się z twoim ff'em... po części dobrze... po część błąd...
niesamowicie nastrojowy... pogodzony z losem... delikatny... w pewien sposób czuły (przepraszam, że rzucam hasłami, ale inaczej nie potrafię)... czytając ten wiersz czuję, że też 'wybrałabym piekło'...
gdy ze sobą skończę
nie wiem czy dobrze go odbieram (z góry uprzedzam), ale początkowo po tytule wystraszyłam się, bo nie przepadam za 'poezją samobójczą'...
odbieram ten wiersz jako też pewne pogodzenie z losem, ale jednocześnie gotowy plan... jakby wiedzę, co będzie, kiedy mnie nie będzie... choć to nic nie zmieni dla przyrody/świata, wiele zmieni dla ciebie... dowiesz się, bo to wyczujesz...
bardzo fajny sposób opisu.... metaforyczny... do tego podzieliłaś strofy w specyficzny sposób... więc mogę się zatrzymać... co jeszcze bardziej potęguje emocje... i powtórzenie początku na końcu... (jakkolwiek brzmi dziwnie, ale uwielbiam ten środek artystyczny)
żołnierzu moich marzeń
z tego wiersza na pewno przepiszę sobie kilka zdań... które mnie ruszyły... nie wiem za bardzo co powiedzieć, aż głupio, bo się wzruszyłam, a dodatkowo martwię się, bo do tej pory z twojej twórczości poetyckiej zieje 'pogodzeniem z losem' , a tak być nie powinno (przynajmniej moja wojownicza natura buntuje się jak najbardziej)
żadnego mi tu poddaństwa i wybaczania... i żadnego umierania i romantycznych spotkań w wieczności... ! o ! życie jest po to by żyć... nawet jeśli ktoś odchodzi, ktoś inny po prostu czeka na poznanie...
mój żołnierzu
to chyba mój ulubiony z metaforą historyczną ... bardzo ciekawe nawiązania swoją drogą... kiedy go czytam odnoszę go do obecnego stanu mojego związku... martwy krajobraz... o jednocześnie szalejąca wojna... wielu rannych... wielu zabitych, ale dalej idziemy na przód - jakimś cudem, a może po prostu ten cud stworzyliśmy sami siłą naszych serc ?
Cornelie... bardzo mi się podoba twoja twórczość w tym wymiarze... mam nadzieje, że coś dodasz jeszcze, bo ja wiem na pewno, że warto tu wracać...
pozdrawia
kirke |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Pią 12:51, 04 Gru 2009 |
|
Dziękuję Kirke :)) Podnosisz mnie na duchu :)
To masz coś weselszego :)
[zmartwychwstanie]
Wypuściliśmy motyle zamknięte w dłoniach.
Pod powieki włożyłeś mi wszechświat - gwiazdy
oddychają we mnie.
Jestem zmartwychwstałą królową
połkniętą w ciebie - a mówili
że bliskość dusz jest nieosiągalna.
A ja w tobie żyję i rosnę.
Od początków żywimy się
swoimi ciałami.
Jestem zmartwychwstałą kobietą
w ciebie ułożoną - mówili
że niemożliwe jest całkowite zespolenie.
Pod powieki włożyłeś mi życie - świat
oddycha we mnie.
nemo ante mortem beatus
gdy się skończę w korytarzach błąkać
jak uśpiony komar czekając na słońce
zagubiony w stadzie tysiąca
niewiernych i obłudnych magików
minie tylko minuta - a serce stanie
niczym zegar tykać nie mogę
w letarg zapuszczę wiązki
mego światła nim pęknę
na niedojrzałe kawałki jabłka
i w ziemie wrosnę smutkiem
kobiety
JA - utopiona w granitowych
myślach starych wyjadaczy
ambrozji
tutaj pogrzebana leżę
nie-matka moich dzieci
gdy się skończę w korytarzach błąkać
jak Ariadna wplątana w pajęczą sieć
minie sekunda - a serce zabije
zegar odmierzy moje carpe diem
* tytuł to słowa Solona - Nikogo nie można nazwać szczęśliwym przed śmiercią |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Czw 22:28, 10 Gru 2009 |
|
Cornelie...
wstyd mi... dopiero teraz biorę się za komentarz... od razu się czepię i wykorzystam swoją nikła wiedzę, którą jeszcze posiadam w którymś z dawno nieodkurzanych kątów mojego mózgu...
beatus - to chyba raczej błogosławiony... o tym znaczeniu tego słowa jestem przekonana, bo mówi ci o tym 'błogosławiona'
zmartwychwstanie nie jest wesołe... wesołe są parodie... a to jest pozytywny, podnoszące na duchu, przesyłające pozytywne emocje, dające nadzieję, ale nie wesołe kategorycznie nie spłycaj na siłę swojej twórczości - zresztą jak chcesz to próbuj, przy mnie ci się to nie uda...
ten wiersz (przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie) jest refleksją na temat poczucia wspólnoty dwojga ludzi... wspólnoty, której im odmawiano albo, o której nie wierzyli nawet, że istnieje... a miłość przecież może tak wiele...
ponieważ jest po 22.00 dostrzegam też podtekst erotyczny... ale jak noc minie to moje myśli pewnie się ustabilizują - nie będę się ośmieszać
nemo ante mortem beatus
z tym mam problem... z jednej strony intuicyjnie wiem o co chodzi... może inaczej... bardziej czuję niż potrafię to opisać... ten wiersz opowiada chyba o zagubieniu i próbach odnalezienia własnego JA, które z jednej strony zdefiniowane z drugiej nie jest do końca ugruntowane i zaakceptowane... ale wszystko kończy się happy endem - podmiot liryczny przestaje się gubić i zaczyna żyć...
ogromny plus za nawiązanie do mitologii ... naprawdę czasami mi tego brakuje...
oba wiersze mi się podobają (ten zwrot musiał być użyty, choć spłyca wiele emocjo, które mną teraz kierują)...
pierwszy bardziej niż drugi przypadł mi do gustu... chyba bardziej się z nim utożsamiam...
do następnego
nie złość się na mnie, że jestem taka okropna i nie komentuję ...
pozdrawia
zaczytana
kirke |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Michelle
Człowiek
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: blablabla
|
Wysłany:
Nie 21:53, 27 Gru 2009 |
|
Twoje wiersze są po prostu takie głebokie. Poezja, która uczy życia. Zmartwychwstanie podoba mi się najbardziej. Przedstawiłaś coś pogodnego nie spłycając wiersza.
Jesteś niesamowitą poetką i kiedy czytam twoje wiersze widzę jak jeszcze długa droga przede mną. Podziwam cię za to, że potrafisz to wszystko połączyć, wpleść wątki historyczne, tak, że nie zatracają ogólnego przesłania, tylko upiększają twoja twórczość.
Wybacz za taki nieskładny komentarz, ale nie wiem co napisać
Michelle
(pod wielkim wrażeniem) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Śro 22:31, 30 Gru 2009 |
|
Kirke dziękuję ci bardzo :) Za każdym razem uwielbiam czytać twoje komentarze ;)
Michelle - poetką to siebie jeszcze nazwać nie mogę, bo brakuje mi wiele. Cóż, przygodę z poezją zaczęłam pięć lat temu, więc miałam trochę czasu na szkolenie :)
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
niobe
Zły wampir
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 96 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 22:51, 30 Gru 2009 |
|
Wiedziałam, że moja ciekawość czasem popłaca ^^ Patrzę Cornelie zostawiła komentarz w poezji, i pomyślałam, a zaglądnę, zobaczę kogo skomentowała. A tu proszę sama napisała!
Powiem tak, podobały mi się wszystkie wiersze, ale chciałam się skupić tylko na jednym. Zmartwychwstanie jest czarujące. Trudno trafić w mój gust poetycki. Ja ubóstwiam Grochowiaka i nikt go dla mnie jeszcze nie przebił, tak to lubię tylko pojedyncze wiersze innych poetów.
Twój utwór całkowicie zawładnął moim serduszkiem. Jest piękny. Stworzyłaś ciekawe związki wyrazowe, a całość jest napisana w bardzo obrazowy sposób. Poza tym ja odnajduję tutaj nutkę naturalizmu, może przypadkowo, ale zawsze, a to jest potrzebne żeby mnie zaczarować. Udało Ci się, przeczytałam ten wiersz już trzy razy, a ciągle mi mało. Całkowicie mnie oczarowałaś. Utrzymałaś utwór w nastroju nostalgiczno- wesołym a to cudne połączenie moim zdaniem. Kiedyś zaglądnęłam już do poezji, ale mnie przeraziła tematyka wierszy, albo Bella po porzuceniu przez Edwarda, albo parodie. Niektóre utwory mi się nawet spodobały, ale jeszcze żaden nie zmotywował mnie do zostawienia komentarza ^^ Udało Ci się :D Miło zobaczyć Cię z innej strony :)
Pozdrawiam
niobe |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Sob 20:25, 02 Sty 2010 |
|
Cóż, teraz coś o wieczności :))
Elegia
Gdy budzą się demony
jestem oburzona
wzgardzam dobrocią świata
wspinam się na grzbiet lwa
i myślę myślę o natchnionych dniach
gdzie niebo z ziemią w jedność
zamkniętą scalają życie
gdy koszmary nawracają
jestem zła
nie pamiętam oddechów
wracam do słownika niebiańskich przysłów
i czekam czekam aż umrą
ci niegodni mędrcy wszechświata
gdy sen spływa na powieki
jestem inna
niemoralność w palcach
wieczność zdaje się dłuższa a
ja wierzę wierzę w noc
która zbudzi druidów
a ja - ja zbudzona drgnę
gdy słowa wepną się w moje włosy
i drążyć drążyć będą drogę
do własnej elegii |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Prawdziwa
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p
|
Wysłany:
Nie 15:23, 03 Sty 2010 |
|
Ostatni wiersz- cudo.
"wracam do słownika niebiańskich przysłów"- ten fragment szczególnie przypadł mi do gustu.
Ogólnie tworzysz bardzo ładne wiersze, głębokie i wiele mówiące.
Pragnę też dodać, że na szczególna uwagę zasługuje wiersz Zmartwychwstanie. Jest naprawdę dobry( znaczy się, tak uważam:)) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Nie 21:42, 03 Sty 2010 |
|
hm, trudna sprawa...
bardzo mi się podoba - to raz...
jest cholernie dla mnie trudny - to dwa...
a trzy - spróbuję go rozebrać na kawałki, ale od razu mówię, że będę w dużym błędzie...
*kirke oddycha głośno*
nie, nie potrafię - opisać to zepsuć... naprawdę szkoda by było zamknąć sens w wersów w głupawej 'rozkładówce'...
cholera, Cornelie - podoba mi się... może część się ze mną nie zgodzi - ale to jeden z twoich najlepszych, bo najbardziej do mnie przemawia :)
pozdrawia
kirke,
która ma nadzieje na więcej takich poruszeń jak to |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rudaa
Dobry wampir
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame
|
Wysłany:
Śro 21:05, 06 Sty 2010 |
|
Corny, przybywam z odsieczą i nadzieją, że mi wybaczysz moją kompletną niekompetencję w kwestii znania (tudzież jego braku) się na poezji. Ale z racji tego, że już Ci to mówiłam, pozwolę sobie przypuszczać, że jakoś to przeżyjesz. xD Także wiedz, że komentuję jak czuję, a nie jak trzeba.
Podoba mi się to, że jesteś w tym swoim poetyzowaniu konsekwentna. Jeżeli decydujesz się na interpunkcję, to każdy przecinek stoi w odpowiednim miejscu – jeśli z niej rezygnujesz, również całkowicie.
Kiedy czytałam te wiersze po raz pierwszy, pomyślałam sobie, że wszystko ładnie pięknie, poetycko i ślicznie, miejscami patetycznie (czyli tak, jak lubię), ale co z tego, skoro czuję się w tej materii laikiem i nie wiem, co napisać. Jednak jest kilka rzeczy, które szczególnie zapadły mi w pamięć i o nich chcę powiedzieć.
Po pierwsze: gdy ze sobą skończę będzie dalej zima – to zdanie wbiło mnie w mięciutką kanapę, na której siedzę i pozwoliło włożyć szeroki uśmiech. Subtelność i melancholia, która przez nie przemawia, rozczuliła mnie kompletnie. Wyczuwalna w kilku słowach przemijalność i ulotność pięknie komponuje się z faktem bycia jedynie nic nie znaczącym pyłkiem dla świata. Do tego ten akcent w stronę pory roku, która teraz pięknie roztacza się przed oczami, biorąc pod uwagę obraz malujący się za oknem. Rozerwana dusza zanoszona w cudze progi powoduje, że próbuję postawić się w pozycji podmiotu lirycznego – nie biegnę za nim, on sam do mnie przychodzi i otwiera swoje oczy pełne górnolotnych myśli, żebym mogła się zapoznać z każdą z nich i wejść w słowa. Powodujesz, że czytelnik nie staje się jedynie adresatem, obok którego przesłanie jedynie przechodzi, wnika w niego jak widmo i pozostaje na jakiś czas, ogrzewając serce przymarznięte do dłoni.
Po drugie: Elegia i słownik niebiańskich przysłów przeciwstawiony niegodnym mędrcom wszechświata. Przyznam szczerze, że boję się pokusić o interpretację Twoich wierszy. Wolę ją trzymać głęboko w serduszku i ogrzewać na swój sposób. Boję się, że w jakiś sposób odbiega ona od Twojej wizji (co jest całkiem pewne) i krzywdzi Ciebie, jako autorkę. Dlatego po prostu chciałabym zamilknąć i zabrać do łóżka myśli o nieosiągalnej dziennej dawce mądrości oraz o odpływaniu w niezobowiązujący świat snów. Jednocześnie mam świadomość, że Twoja wena nie żyje powietrzem, więc chcę coś napisać, cokolwiek budującego, co będzie się składać z większego przesłania niż „dziękuję”, chociaż momentami mam wrażenie, że nie jestem Ci w stanie powiedzieć nic więcej. Dlatego po prostu – dziękuję.
Cieplutko pozdrawiam,
R.
PS Poza tym chciałam Ci powiedzieć, że ja nie czytałam Jeźdźca miedzianego, ale Insekt jest wielką fanką, więc postaraj się o to, żeby zobaczyła ten wiersz.
PPS Uciekaj ze swoimi wierszami z tego forum – są na nie za dobre.
edit: Mnie to dogodzić. xD Jak nie narzekam, że za niski poziom poezji, to zrzędzę, że za wysoki. Pff... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rudaa dnia Śro 21:06, 06 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Śro 23:22, 13 Sty 2010 |
|
Rudzie - ja kocham takie twoje narzekania, więc możesz mi marudzić o każdej porze dnia i nocy
To teraz może coś ze starego repertuaru
Punkt widzenia panny Swan xD
jestem kobietą
kilkakrotnie wyzbyłam się wad
nienaturalnych na słabym gruncie
ja - tylko kobieta - twoja
niewolnica zamknięta w opuszkach
palców
jestem choć mogłam zniknąć
jak złamane pióro utonąć w słowie
gdzie łzy trójwymiarowe
spływają po boskich rzęsach
tam na wieczność wśród
Pól Elizejskich narodzić się
na nowo i zginąć przez ciebie
kilkakrotnie wyzbyłam się wad
najmniejszych na twoim gruncie
bo jestem tylko człowiekiem
kruchym elementem twojego świata |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Cornelie dnia Sob 13:25, 16 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Rainwoman
Człowiek
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: południe Polski
|
Wysłany:
Śro 23:35, 13 Sty 2010 |
|
Cornelie- pięknie ubierasz w słowa swoje myśli, czytając człowiek przypomina sobie o drżącej w ciele duszy, o drugim "ja", gdzieś głęboko ukrytym.
słowa "bo jestem tylko człowiekiem kruchym elementem twojego świata" - mnie uwiodły i wzruszyły.
Po takie wiersze chce się sięgać i czytać, czytać, czytać i przeżywać, bo można odnaleźć w nich zgubione cząstki siebie.
Piękne, klimatyczne, przejmujące... Zajrzałam z ciekawości, ale będę wracać z potrzeby duszy.
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Pią 0:18, 15 Sty 2010 |
|
Bo właśnie o to chodziło, o kruchość naszej egzystencji. Jesteśmy ludźmi, ale od początku nasz los jest przesądzony. Od początku wiemy, że narodzimy się i umrzemy.
Dziękuję za odwiedziny
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Pią 9:14, 15 Sty 2010 |
|
Cornelie... jeżeli tak wygląda cały twój stary repertuar - chcę więcej...
jestem kobietą początkowo zdawało się być jakimś manifestem - z tytułu choćby... jednak wczytując się w kolejne strofy, zaczęłam odkrywać bardziej mojej natury - dość zresztą zdziwiona tym faktem, musiałam poświęcić kilka chwil by wyjść z tego stanu...
uwielbiam wiersze, które choć emanują spokojem autora, wprowadzają, z goła, inną nutę w myśli czytelnika... zasiałaś ziarnko, które kiełkuje obecnie w moim mózgu (bardzo dobrze,bo tam dość sporo miejsca jest jeszcze)...
najpewniej każdy traktuje ten wiersz inaczej, inaczej go pojmuje...dla mnie to opowieść o obecności, o - w pewnym sensie - oddaniu się drugiej osobie... o tym jak jesteśmy delikatne i ulotne... jak czasami bardzo zależne... jak bardzo się staramy...
pozostaje mi jak zwykle śledzić wątek z twoimi wierszami, z nadzieją, że pewnego dnia znów będę mieć miłą niespodziankę...
pozdrawia serdecznie
kirke,
która dawno już nie czuła się tak kobieco |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Nie 20:07, 31 Sty 2010 |
|
Dedykuję ten wiersz Frill i dziękuję za pojedynek.
Pokruszony lód
Mam jedno życie i smak roztropny,
I gwiazdy we włosach splątane śniegiem.
Miłość w dłoniach i wyrywające się serce,
A ciebie, ciebie mam w paznokciach,
Pod przykryciem – bezpiecznie.
Nie widziałam nieba, gdy pod powieki włożyłeś
Rozpuszczone złoto przelewające się przez palce,
Z daleka rozchwytywany wiatr i ty, wśród
Nieurodzaju i martwych snów.
Ma twarz w twym oku, w moim odbicie twej twarzy.
Mój kochany – w ciebie przelewam życie,
W ciebie wrastam, by chłonąć wieczność.
Z palców wysysam krew.
Mam radość i dotyk magiczny,
I oczy wpatrzone w złote tęczówki.
Śmierć z pięknym ciałem i ostatni oddech.
A ciebie, ciebie mam w sobie.
Pod duszą – naznaczonego.
Gdyby nie zmierzch, nigdy nie zobaczylibyśmy gwiazd.
Prawda spływa po rzęsach i znika,
Wmalowana w nicość, gdzie z kobiet
Wybierają połamane myśli.
Nierówno jest zmieszane, co umiera w świecie.
Więc pójdę z tobą do dalekich krain,
Zmartwychwstanę – choć wykroili ze mnie ogień.
W mróz i w szron – gdzie połamali wolę.
Dla ciebie narodzę zimę – dla ciebie umrę.
Ze mnie wybieraj krew, ze mnie chłoń życie.
Po moich ustach tańcz i walcz w moim sercu.
A ja będę rosnąć w tobie – z każdym dniem,
Nasycając duszę kruchymi elementami
Wieczności. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anka11
Człowiek
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 18:29, 21 Gru 2010 |
|
Pożyczyłam sobie fragment twojego wiersza 'Pokruszony lód' na tytuł bloga, tematyka dramione [link widoczny dla zalogowanych] oczywiście napisałam w odnośniku, że pochodzi z twojego wiersza i dałam link do tej strony;) Ale jeśli ci to przeszkadza to mogę oczywiście zmienić. Tymczasem informuję |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anka11 dnia Wto 18:31, 21 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|