|
Autor |
Wiadomość |
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Wto 14:17, 26 Sty 2010 |
|
Prawdziwa, moja droga,
na pewno wiersz odbiega nieco o tych, kótre pisałaś wcześniej.
Podobał mi się, aczkolwiek był dla mnie zbyt ogólnikowy. Choć końcówka mi się podobała.
Ładnie opisane trzeba przyznać. Ale wciąż brak mi tu tego uczucia.
Pozdrawiam serdecznie :*
los. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
zua_15
Wilkołak
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Wto 17:58, 26 Sty 2010 |
|
Kurczę... Choć nie ma rymów, które lubię, to nic nie zmienia, że ten wiersz jest piękny! Zgadzam się z los, że brakuje uczucia, ale... wiersz jest taki ogółem przedstawiony i potrzebne informacje zawiera. Przemówił do mnie, naprawdę bardzo fajny
Pozdrawiam zua_15
[ zapraszam do siebie , link w podpisie ] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Prawdziwa
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p
|
Wysłany:
Nie 15:14, 07 Lut 2010 |
|
Wiem dobrze, że tematyka dotycząca KwN nie jest już oryginalnym pomysłem, ale postanowiłam to wstawić. Dla ciekawostki dodam, że na potrzeby wiersza zdeformowałam pewien cytat z sagi, ale nie powinniście mieć problemu z jego odnalezieniem.
***
Każdy świt, każdy zmierzch, każdy nów,
wszystkie fazy Księżyca, każdy planet ruch
są jak rytmiczne drgania wskazówki zegara,
który odmierza czas- to tęsknoty mej miara.
Po bezkresnej linii szlachetnego horyzontu
przepływa cierpienie, lecz nie wchodzi od frontu.
Zjawia się nagle, w nieoczekiwanym momencie
i nie zważa na to, co później będzie.
I pcha to cierpienie w głębokie otchłanie,
głuche na moich przyjaciół wołanie.
Tak, to cierpienie- marna imitacja miłości,
wiec czemu to ono jest źródłem mądrości?
A razem z nim, żal i tęsknota
nadejdą wtedy, gdy przyjdzie ochota
na zapomnienie, na chwilę radości.
One nie okażą wtedy wdzięczności.
Wdzięczności za ich stałą pielęgnację,
ciągłe wspomnienia, nie dbanie o racje
rozumu, że jego nie ma, że już nie wróci.
Przeszłość i teraźniejszość- jedno z drugim się kłóci.
Jak ktoś przeczyta to niech skomentuje. Właśnie po to wstawiam:) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Prawdziwa dnia Nie 15:15, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
zua_15
Wilkołak
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Nie 17:13, 07 Lut 2010 |
|
Więc przeczytałam i skomentuję oczywiście. Nie ma mowy, by zostawić to bez słowa. :)
Wiersz jest bardzo ładny. Dobrze dobrane słowa. Spodobała mi się pierwsza zwrotka, a jeszcze dokładniej pierwszy, drugi i trzeci wers, bo w tym czwartym coś mi nie pasuje... Sama nie wiem, jakby jakieś rozbite zdanie, bez namysłu, tak o sobie.
Jednak co więcej? Podoba mi się, nie jest to przesiąknięte wielkim cierpieniem, łzami, bólem, jest przedstawione delikatnie i subtelnie, a czuć smak smutku.
Pozdrawiam zua_15
( zapraszam również do komentowania swoich wierszy - link w podpisie , pod nazwą : moje wiersze ) |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez zua_15 dnia Nie 17:14, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
cullen_edward
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 20:08, 08 Lut 2010 |
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Wto 11:13, 09 Lut 2010 |
|
Zorientowałam się, że nie skomentowałam jeszcze tego wiersza... Już się poprawiam.
Wspaniałe rymy! (które na pewno się jakoś ładnie nazywają, ale nie znam takowego określenia), naprawdę bardzo przypadły mi tu do gustu. Nadały taką magiczną iskierkę temu tekstowi.
Samego tematu oceniać nie będę, bo to bez większego sensu.
Wiersz mi się podoba, chyba jeden z Twoich lepszych.
Ładnie napisany, utrzymany szyk i sens każdego zdania. Choć mógłby być dłuższy, bo już tak ładnie zaczęłaś się zagłębiać po środku :)
Pozdrawiam, jak zawsze
los . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Michelle
Człowiek
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: blablabla
|
Wysłany:
Nie 20:08, 21 Lut 2010 |
|
Na początku powiem tylko, że bardzo podobają mi się twoje wiersze. Pozwól, ze krótko skomentuję każdy z nich
Przemyślenia
Wybacz, ale tak na początek zacytuję.
Cytat: |
ostry sztylet ranią moje serce. |
Po prostu słowo w słowo kawałek mojego stareeego wiersza (wzruszyłam się).
Przechodząc do samego utworu. Jest pełen uczuć, a szczególnie wyrzutów. Uważam, że tak właśnie powinno zostać przedstawione cierpienie Belli. To po prostu takie normalne, porzucona/y zawsze przez jakiś czas jest zła na byłą/łego. I to właśnie bardzo mi się tutaj podobało. Wszystkie pytania podkreślają sfrustrowanie podmiotu lirycznego. Bardzo dobry wiersz.
Drugi wiersz (Bella - wariatka)
Jeśli spojrzysz na to z wierzchu to wydaje się być prostym wierszykiem, ale on posiada drugie dno. Pokazuje te wszystkie rzeczy, które czasem robi się z miłości. Poza tym użyłaś moich ulubionych rymów. Wiersz jest bardzo płynny i rytmiczny. Świetnie się go czyta. Utwór, choć krótki, jest bardzo wymowny. Osobiście uważam, ze to jeden z twoich najlepszych wierszy tutaj.
Trzeci krótki (Bez tytułu)
Zauroczył mnie. Ńiezły pomysł z tymi żywiołami. Naprawdę mnie tym zainteresowałaś.
Wiersz numer cztery
Ładny i uczuciowy wiersz. Te rymy troszkę go spłycają. Jest takim przyzwoleniem na wyrażenie bólu, na wykrzyczenie go.
Cytat: |
Krzycz, masz do tego prawo. |
Mój ulubiony wers. Ładnie ci to wyszło.
Piąty wiersz
To jak bawisz się tym utworem jest niesamowite. W pierwszej i drugiej strofie urzekłaś mnie tą zmianą czasu, coś jak byłam, jestem i będe. Świetny pomysł. Potem te powtórzenia na końcu linijki podkreślił przesłanie całego wiersza.
Nie kop leżącego
Jest dość zabawny, ale nie zachwycił mnie. Niezbyt lubię takie rymowanki, chociaż podobało mi się, że pomimo tego było jakieś przesłanie, więc ogólnie wyszło na plus.
Ona i On
Utwór niby taki dosłowny, ale jednak ma coś w sobie. Doskonale opisuje trochę, według mnie, chorą miłosc Belli i Edwarda obserwowaną z boku przez bezstronnego obserwatora. Zawarłaś tu wszystko, to jak Bella nie widziała nic poza Eduardem, jest tutaj wszystko.
***
Ten wiersz jest po prostu niesamowity.Taki głęboki. Rymy nie psują tutaj niczego. Należą ci się ogromne gratulacje. To po prostu perełka z twoich utworów. Tylko ostatnia strofa troszkę mi zazgrzytała. Na początku ciężko było polapać się o co chodzi. Poza tym przepłynęłam nad tym wierszem.
Piszesz bardzo ładnie. Masz płynny i delikatny styl. Potrafisz tworzyć rymy, które nie psują przesłania utworów. Z niecierpliwością czekam na więcej twoich utworów.
Pozdrowienia
Skruszona Michelle
PS Skruszona, bo już wcześniej obiecałam skomentować, ale jakoś mi nie wyszło. Wybacz;) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Prawdziwa
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p
|
Wysłany:
Nie 12:39, 18 Kwi 2010 |
|
Matko, jak dawno mnie tu nie było. :)
Wstawiam tutaj wiersz, który napisałam na potrzeby Konkursu wielkanocnego.
W prawdzie już dawno po świętach, ale mam nadzieję, że jeszcze coś z nich pamiętacie i będziecie mogli wczuć się w klimat.
Dziękuję WSZYSTKIM, którzy głosowali. Wasze zaangażowanie jest w takich konkursach bardzo ważne.
Zmartwychwstanie
Zasiadłam przed kominkiem
pogrążona w refleksji.
Ogień, niemy krzyk, ból.
Nowe życie nastało.
Nowe słońce wzeszło.
Nowa zacznie się przeszłość.
Własne zmartwychwstanie.
Powróciłam myślami do dzieciństwa czasów.
Zapach babki, wanilii,
świeżo zerwanej rzeżuchy.
A przede wszystkim wspólne śniadanie.
Renee...
Phil...
Charlie...
Kochająca rodzina.
Pamiętam,
choć minęło ponad sto lat.
I w ten czas
Renesme do mnie podbiega.
Siada na kolanach,
ramienia dotyka.
Pokazuje swoje śliczne obrazki:
Zajączka, którego
wyrzeźbił jej Jacob.
Mnie przytuloną do Edwarda.
Umarłam,
by narodzić się na nowo.
Zmartwychwstałam
i odnalazłam swój raj.
To właśnie są święta. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Nie 17:33, 18 Kwi 2010 |
|
Droga Paulino,
nie zdążyłam zagłosować, ani skomentować konkursu, wybacz.
Mówiąc szczerze, podobało mi się w połowie.
Jest to niby fajny, wesoły, świąteczny tekst, jednak z drugiej, niektóre porównania kłóciły mi się ze sobą, nie pasowały do tematyki, były wymieszane, przez co moje odczucia są dosyć chłodne.
Porównywanie tej zmiany do zmartwychstania...
Podobało mi się, choć tak jak mówie, nie do końca.
Dawno nic nie dodawałaś, mam nadzieję, że pojawi się niebawem coś nowego :)
Pozdrawiam. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Fresz
Gość
|
Wysłany:
Śro 21:39, 21 Kwi 2010 |
|
Pozwolisz, że skomentuję tylko Zmartwychwstanie...
W tym wierszu ujęłaś drugą stronę medalu, a właściwie głębię Świąt Wielkiej Nocy. Muszę przyznać, że to był jedyny konkursowy tekst, który posiadał głębię świąt. Podoba mi się, choć czuję w nim jakieś przygnębienie, a sama Wielkanoc kojarzy mi się z zabawą i szczęściem. Mamy Bellę - wampirzycę, która tęskni za bliskimi, którzy zapewne umarli. Ciężko jej jest, chociaż wie, że tak było trzeba, próbuje cieszyć się z córki i męża.
Muszę powiedzieć, że było wiele fragmentów, które zapadły mi w pamięć. Między innymi nowa przeszłość. Bardzo ładne sformułowanie.
Sam tekst mi się spodobał, choć podpasowanie pod tematykę już troszkę mniej. |
|
|
|
|
zua_15
Wilkołak
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Sob 10:41, 01 Maj 2010 |
|
Jestem, jestem!
Od razu proszę o wybaczenie, ponieważ nie brałam udziału w konkursie, jako czytelnik. Bardzo chciałam, ale miałam nie za wiele czasu, a było tam kilka utworów. No cóż, przepraszam, jednak tu biorę się za komentowanie!
Zmartwychwstanie:
Tak od razu wychwyciłam mały błędzik. Być może moje poprzedniczki Ci go zapodały, nie wiem, bo nie czytałam ich opinii – przepraszam : pp.
A więc:
Cytat: |
Renesme do mnie podbiega. |
Renesmee pisze się przed dwa „e” na końcu .
Teraz co do wiersza... Hm, jakoś nie zadowolił mnie specjalnie. Nie to, że Ci się nie udał, bo pewnie innych opinie są na plus. Nie bierz sobie mojego zdania zbyt do serca...
Nie ruszyło mnie w nim nic konkretnego, a potrafisz czasem zamienić moje kilka chwil na coś wyjątkowego, coś pięknego. Tu mi czegoś zabrakło, a być może tego wczucia się, że święta już minęły? No nie wiem, nieważne. Nie wnikam, po prostu nie było tu tego „czegoś”, brakowało mi takiego kopnięcia. Jako tako nie mam zastrzeżeń, po prostu to nie ten wiersz miał trafić mi w serce .
Do następnego, kochana –
Zua. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Karen.
Zły wampir
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC
|
Wysłany:
Sob 16:59, 01 Maj 2010 |
|
Boże, kobieto, te wszystkie wiersze w książkach od polskiego, co to niby takie świetne są, to się przy twoich chowają! Serio mówię.
To trochę o każdym, jak juz wszystkie przeczytałam:
Przemyślenia - czytałam ten wiersz i ryczałam. Jak Piróg kiedy Figińska tańczy. Ten wiersz jest po prostu genialny. Nie stać mnie przy nim na konstruktywną krytykę, bo ja nie mam w nim niczego do krytykowania. Kochan ten wiersz, Edka, Bellę, ciebie, to jak piszesz.
Bella-wariatka- juhu, Bella wariatka rulez.! xD Oczywiście ten wiersz ma z pierwszym wspólne tylko odniesie do KwN, ale bardzo fajnie było przeczytać coś zabawnego, gdy chwilę wcześniej wycierałam oczy w koszulkę.
Cytat: |
Chciałam być księżniczką,
wznieść z piachu zamek,
mieć ogród z ogrodniczką,
a mam pokój bez klamek. |
Ten fragment rządzi!
ten bez tytułu Niby krótki, a jednak treściwy. Znalazłaś bardzo fajne odniesienie, aby przedstawić jakoś tą miłość.
ten bez tytułu drugi - podobają mi się te rymy, jakkolwiek się one nazywają. Powoli zasób słów mi się kończy i moge w pewnym momencie zrobić się nudna i zacząć się powtarzać. Ale podoba mi się (ha, też mi nowość) i często będę do niego wracać, kiedy coś mi pójdzie nie tak.
Cytat: |
Jakaś siła w otchłań Cię pcha. |
Ten wers tylko mi tak psuje przyjemność czytania, bo tak nie za bardzo się rymuje.
i znowu bez tytułu Nowość, będę bardziej konstruktywna, ten mniej mi się podoba. Dlatego że za dużo w nim powtórzeń (tak, wiem, to jakośtam się nazywa) i jak go czytam, mam uczucie, że to trochę takie masło maślane.
Nie kop leżącego Następny do mojej szufladki "lekkie i przyjemne". Podobają mi się rymy, akcja, morał.
Ona i on o nim nic nie umiem powiedzieć. Przepraszam.
*** Są rymy, jest dobrze. Lubię rymy. Niby on jest taki poważny, ale lekko się go czyta.
Zmartychwstanie Niby jest okej, ale jakoś przynajmniej dla mnie się nie klei. Nie zauroczył mnie tak jak chociażby "Przemyślenia" (ale one są po prostu fenomenalne).
Kobieto, już chyba pisałam, że kocham to jak piszesz, pisz dalej, bo od teraz będę regularnie się tu kręcić i czytać wszystko co napiszesz, nazależnie od tego czy to będzie miniaturka czy wiersz czy co tam jeszcze napiszesz. |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Karen. dnia Sob 17:36, 01 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
PinkMiracle
Dobry wampir
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1263 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TARDIS
|
Wysłany:
Pon 0:27, 03 Maj 2010 |
|
Przemyślenia
Ładnie. Jestem pod wrażeniem. Krótkie, ale przejrzyste. Podobały mi się pytanie bez odpowiedzi. To było takie urozmaicenie, aczkolwiek muszę przyznać, że brakowało mi choć jednej odpowiedzi. Wiersz jest praktycznie jednym wielkim pytaniem, ale i tak mi się podoba .
Bella-wariatka
Powiem szczerze, że czytając ten wiersz uśmiechnęłam się szeroko i nawet zachichotałam. Pokazałaś, że wiersz nie musi być poważny, smutny i monotonny, ale też zabawny, odzwierciedlający ironię sytuacji. Lubię czytać o Belce, jako o wariatce. Szczerze mówiąc to ona nie należy do osób normalnych i widzę, że też to zauważyłaś.
napisał: |
Chciałam być księżniczką,
wznieść z piachu zamek,
mieć ogród z ogrodniczką,
a mam pokój bez klamek. |
Bez tytułu
Krótkie, ale ciekawe. Żywioły, które oddaję te prawdziwe cechy człowieka. Jestem mile zaskoczona.
Bez tytułu
Rymy świetnie Ci wychodzą. Wiersz jest tak jakby jakaś bliska osoba, być może przyjaciel, bądź ktoś z rodziny dawała się wypłakać bohaterce na swoim ramieniu. Nie powiem, uroczo .
Znów, bez tytułu
Wiersz nie wzbudził we mnie takich emocji jak poprzednie. Może to przez to poddanie się na końcu, czemu zawsze mówię stanowcze, nie! Nie wolno się poddawać, choćby nie wiem co się stało, po prostu nie wolno. Trzeba walczyć dalej, nawet, gdy sprawa jest już z góry przegrana. Poddanie się zabija w nas odwagę oraz dalsze chęci do życia. Odbiera nam to co najlepsze.
Nie kop leżącego
I znów uśmiechałam się pod nosem. Lubię czytać dobre parodie oraz teksty, w których można się choć trochę uśmiać. I jeszcze do tego rymy. Ach! Mój świat . Podobało mi się również przesłanie 'leżącego się nie bije'. Za to duży plus.
Ona i On
Nie wiem co powiedzieć. Wiersz ciekawy, ale nie ruszył mnie, tak jak poprzednie. Brakowało mi tu czegoś.
****
Wiersz czysty i przejrzysty, jednakże nie pasował mi ten fragment do całości:
napisał: |
Wdzięczności za ich stałą pielęgnację,
ciągłe wspomnienia, nie dbanie o racje
rozumu, że jego nie ma, że już nie wróci.
Przeszłość i teraźniejszość- jedno z drugim się kłóci. |
Ładne, ale tak jakbyś oderwała to z jakiegoś innego tekstu. Nie wiem. Nie pasuje mi po prostu. Za to rymy wszystko wynagradzają. Uwielbiam rymy .
Zmartwychwstanie
Gratuluję dobrego wiersza na konkurs . Czytałam go chyba z trzy razy. Oddaje to co w świętach najlepsze. Czas spędzony z rodziną. Tylko szkoda, że tekst jest taki.. upiorny? Bella powinna skakać z radości, że się tak wyrażę. Powinna pokazać Renesmee prawdziwego ducha świąt. Gdzie są jajka? Gdzie pisanki? Gdzie zabawa? Ale i tak mi się podoba, chociażby dlatego, że jako jedna z nielicznych wystąpiłaś w konkursie i za to wielki plus.
Pozdrawiam i życzę weny, Pink. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Gelida
Zły wampir
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 407 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: znienacka
|
Wysłany:
Wto 15:27, 04 Maj 2010 |
|
Wreszcie znalazłam trochę czasu, by tu zajrzeć. No to komentujem!
Przemyślenia
Gdy czytałam KwN brakowało mi tych wyrzutów. Bardzo dobrze przedstawiłaś cierpienie Belli. Spodobały mi się te pytania pozostawione bez odpowiedzi. Ciekawe, jakby na nie Edward odpowiedział... Mamy trochę ładnych rymów - zwrotki rymowane ładnie się przeplatają z nierymowanymi. Mam taki zwyczaj, że na końcu cytuję mój ulubiony fragment wiersza, więc zrobię to i tutaj:
Cytat: |
Więc bezgraniczne oddanie to jednak za mało... |
Otóż to.
[Gadałam do...] (Bella - wariatka)
Widzę, że większość potraktowała ten wiersz z przymrużeniem oka, a ja to wzięłam na poważnie Bo Bella rzeczywiście normalna nie była i w KwN naprawdę mało co do psychiatryka nie trafiła (nie czuję, że rymuję xD ). Bardzo trafne spostrzeżenie, co może taki Edward zrobić z mózgiem nastolatki. Najlepsze są ostatnie wersy:
Cytat: |
Chciałam być księżniczką,
wznieść z piachu zamek,
mieć ogród z ogrodniczką,
a mam pokój bez klamek. |
[Jestem powietrzem...]
Krótki acz treściwy. Ma w sobie tę magię, którą uzyskałaś poprzez zestawienie czterech żywiołów. A właśnie pierwszy wers, nie wiedzieć, czemu właśnie on, spodobał mi się najbardziej:
Cytat: |
Jestem powietrzem, którym oddychasz |
[Płacz...]
Odebrałam ten wiersz jako radę przyjaciela - Jacoba dla Belli po jej rozstaniu z Edwardem. Wie, że, by ból zniknął, nie musi zapominać, ale musi wykrzyczeć to, co ją boli. Też tak mam czasami, że gdy jestem na kogoś zła, mam ochotę wyrzucić swoje emocje na zewnątrz. I to zwykle działa.
Cytat: |
Krzycz, masz do tego prawo. |
[Czekałam...]
Hm, nie wiedzieć czemu, ale ten tak bardzo do mnie nie trafił jak poprzednie Twojego autorstwa. Początek mi się podoba, to rozgraniczenie na przyszłość, teraźniejszość i przyszłość. Pod koniec już jednak odczułam znużenie tymi powtórzeniami. A ten cytat oddaje to, czym był Edward dla Belli:
Cytat: |
Jak powietrza do życia
Jak wody do picia |
Nie kop leżącego
Kurczę, fajny ten wierszyk. Są Cullenowie, życiowy morał, podany w lekkiej formie. Nie wiedzieć czemu, fragment z Jasperem spodobał mi się najbardziej:
Cytat: |
Jasper całą noc przy ringu majstrował
Jakby jeszcze żył, to by dziś chorował. |
Po prostu nie mogę sobie wyobrazić schorowanego Jaspera xD
Ona i On
Do tej pory miałam zazwyczaj okazję czytać wiersze z punktu widzenia Belli/Edwarda/Jacoba. Tym razem miłość jest opisana przez postronnego obserwatora. Przyzwyczaiłam się do rymów, a tu coś innego, niekoniecznie gorszego. Ostatnie wersy miały w sobie magię:
Cytat: |
Przekonani, że dziś jest pierwszy
i ostatni dzień wieczności. |
[Każdy świt...]
I znowu mamy rymy. Ten wiersz jest taki... magiczny. Uczucia są ukryte w delikatnych słowach. A te wersy są według mnie najlepsze:
Cytat: |
Po bezkresnej linii szlachetnego horyzontu
przepływa cierpienie, lecz nie wchodzi od frontu. |
Zmartwychwstanie
A ten wiersz znam Święta zawsze mi się kojarzyły z zabawą, radosnym spotkaniem z rodziną, a tutaj jest inaczej. Wielkanoc już dawno minęła, więc nie potrafię się w tym wierszu odnaleźć tak, jak wcześniej. Spodobało mi się ujęcie przemiany Belli jako zmartwychwstania.
Cytat: |
Umarłam,
by narodzić się na nowo. |
Ogólnie mogę powiedzieć, że masz dość charakterystyczny styl. Podobają mi się twoje spostrzeżenia (Bella-wariatka czy przemiana jako zmartwychwstanie), co dowodzi, że wydobywasz z sagi głębię, której normalnie dostrzec się zbytnio nie da.
Co tu jeszcze napisać... życzę weny, bo widziałam, że (podobnie jak ja ) przed Tobą pojedynek. Pozdrawiam
Gel |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Chiquita
Dobry wampir
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 603 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 322 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 12:49, 05 Maj 2010 |
|
Jeszcze mnie tu chyba nie było, więc trzeba to szybko zmienić Do rzeczy:
na wstępie muszę koniecznie zaznaczyć, że piszesz bardzo składnie i świetnie się czyta twe dzieła - po prostu odbiorca czuje, że tworzenie nowych prac sprawia ci przyjemność, a swe refleksje ubogacasz poprzez zastosowanie różnorodnych środków artystycznego wyrazu - unikasz tym samym monotonni, bo każdy wiersz jest na swój sposób unikatowy i różni się od pozostałych. Dodatkowo nie ma w twych pracach przesady - fajnie dawkujesz emocje, bo czasem pewien niedosyt, pozostawia większe wrażenie niż przejrzyste zakończenie. Tak jest dokładnie z utworem
Przemyślenia
Ciekawie przedstawiłaś wyrzuty podmiotu lirycznego w postaci pytań, na które nie jest w stanie odpowiedzieć nieobecny Edward. Pozostają niedopowiedzenia, spekulacje i rozterki Belli, która nie potrafi odgadnąć motywów postępowania ukochanego i nie może pogodzić się z jego decyzją, dlatego wciąż na nawo rozdrapuje rany. Jak dla mnie bomba! Świetnie nakreśliłaś uczucia miotające porzucona kobietą.
Bella- wariatka
Jak wspomniała Gelida, utwór jest o tyle ciekawy, że można go rozpatrywać w dwóch kategoriach : na poważnie lub z przymrużeniem oka.
To ukazuje, że umiesz bawić się słowem pisząc tego typu utwory - a to niełatwa sztuka;)
bez tytułu
Króciutki, to fakt, aczkolwiek nadrabia to treścią - użyłaś motywu żywiołów, czyli dotknęłaś tym samym ich symboliki. Ma swój urok, zaciekawiłaś mnie.
kolejny bez tytułu
Głęboki wiersz aż kipiący od nadmiaru emocji zranionej i pozostawionej ze złamanym sercem dziewczyny. Także odebrałam to jako słowa skierowane do bohaterki przez bliską jej osobę, która przychodzi z pomocą w trudnym dla niej momencie i pokazuje antidotum na ból i bezsilna złość.
i jeszcze jeden bez tytułu
Tym razem postanowiłaś zaskoczyć odbiorcę opierając wiersz przede wszystkim na powtórzeniach. Ciekawy zabieg, efekt też zadowalający.
Nie kop leżącego
Cudowny wierszyk - lekki, zabawny, z akcją , no i końcowym przesłaniem. Czytałam go z uśmiechem na ustach i z miejsca podbił me serce
Ona i On
I doczekałam się wiersza białego!I to z trzecioosobową narracją. Często poruszasz ta tematykę, czyżbyś była romantyczką marząca o prawdziwej miłości?
Wiersz dobry, wzruszający - a najbardziej przypadło mi do gustu zakończenie
****
Ten utwór jest chyba moim faworytem - cudne rymy, a perfekcyjnie dobrane słowa budują nastrój smutku, tęsknoty i zadumy - naprawdę skłania do refleksji. W dodatku naprawdę podoba mi się opis przyrody w dwóch zwrotkach
Zmartwychwstanie
Po raz kolejny bardzo dobry i bardzo emocjonalny utwór. Przemyślenia Belli dotyczące bliskich jej osób, które są,czy może lepiej były, śmiertelne skonfrontowane z nowym wiecznym życiem jako wampirzyca.
To taki ostateczny rozrachunek ze starymi czasami |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Prawdziwa
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p
|
Wysłany:
Pią 13:11, 21 Maj 2010 |
|
Cześć. Dawno nie wpadałam z czymś nowym, więc dzisiaj coś trochę odmiennego od moich poprzednich wierszy.
Sytuacja wygląda tak: Akcja KwN, Edward powraca do Belli, ale ona ma już nieco inne spojrzenie na całą tę sytuację, inaczej wszystko postrzega. Jej miłość nie uległa zmianie, raczej jej postrzeganie świata. Tutaj widać zmianę w jej charakterze, te ciągłe zmiany nastrojów.
Księżniczka imaginacji
Nie patrz tak na mnie.
Myślisz, że Ci wybaczę?
Wybaczę.
Na pewno.
Tylko jakie to ma znaczenie?
Co mi z tego,
skoro piętno porzuconej
stanie się moją wizytówką?
Bella Swan
Forks, Waszyngton
Porzucona
Ale za co Ty mnie przepraszasz?
Za papierowy zamek
zbudowany na woskowych łzach,
który służył mi za fortecę?
Za czarną dorożkę,
którą woziłam strach i tęsknotę
na codzienne wycieczki?
To nie Ty, tylko ja
na swej wieży wywiesiłam tabliczkę:
Bella Swan. Porzucona Księżniczka.
Więc nie przepraszaj.
I nie mów, że to Twoja wina.
Choć raz ja Ci coś powiem,
ja zdecyduję.
Jestem tu, bo Ty tu jesteś.
Nie psuj tej chwili.
Czy coś dla mnie znaczysz?
Znaczysz.
Na pewno.
Jesteś drogowskazem
do mojego królestwa.
Nie, nie zaprzeczaj.
Nie próbuj odmówić.
Gdzie jest Twój rumak
szlachetny rycerzu?
Nie, wcale nie drwię.
Nie robię wyrzutów.
Chodź do mnie.
Nie po to wróciłeś?
Co Cię zatrzymuje?
Czy to ten napis na wrotach,
wydrapany tą ręką?
Nie pukać. I tak nie wpuszczę.
Czy Ty możesz wejść?
Możesz.
Na pewno.
Już nie wypuszczę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fresz
Gość
|
Wysłany:
Pią 23:18, 21 Maj 2010 |
|
Podoba mi się ten wiersz... Można powiedzieć, że Bella w nim jest taka "dwulicowa" (bez złego znaczenia). Z jednej strony ma żal i pretensje, a z drugiej - nie potrafi oprzeć się Edwardowi. Sama gubi się już, co powinna robić, co powinna czuć w takiej sytuacji. Podobają mi się te wstawki pisane kursywą. Niby nie są bardzo poetyckie, ale podsumowują dane fragmenty. Ogólnie wiersz napisany bardzo dobrym stylem, tak ulotnie i z mgiełką, choć czasami mogłyby być nieco dłuższe zdania, np. na dwie linijki. Tak, zawsze się o to czepiam :)
Weny życzę! |
|
|
|
|
Karen.
Zły wampir
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC
|
Wysłany:
Sob 19:36, 22 Maj 2010 |
|
Yeah, nareszcie się doczekałam czegoś nowego!
I co tu dużo mówić - podoba mi się. Tak jak powiedziała Fresh - z jednej strony Bella ma żal do Edwarda, a z drugiej nie potrafi mu się oprzeć i to jest w tym wierszu najpiekniejsze.
Czekam na więcej ;*** |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zua_15
Wilkołak
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Nie 13:34, 23 Maj 2010 |
|
A więc na początek: zgadzam się z poprzedniczkami, a dokładniej z Fresh . Bella czująca żal, ale i zarazem nieopanowaną czułość, nie potrafi oprzeć się Edwardowi.
Dobry styl. I kolejny raz podzielam zdanie Fresh, iż dobre są te wtrącenia kursywą.
Ogółem - już takie moje zdanie, żeby nie było, że ja zwalam i w ogóle . Podoba mi się, jest dość... oryginalne. W zasadzie można by się uprzeć i znaleźć w KwN, wczuć się w to wszystko, a na pewno wyczułoby się, pewny żal ze strony Belli, jednak jest on pokryty bardzo, ale to bardzo grubą warstwą radości, nieopanowania, miłości, uczuć... Byłaby w stanie wybaczyć mu wszystko, jestem tego pewna.
Utwór odebrany z mojej strony bardzo dobrze. Nie mam raczej zastrzeżeń, chyba że zaraz mi coś tu wyskoczy, więc wolę szybko zakończyć .
Weny, pozdrawiam,
Zua. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Prawdziwa
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p
|
Wysłany:
Pon 16:19, 31 Maj 2010 |
|
Przedstawiam wam panegiryk pojedynkowy. Dedykowany kirke, pojedynek z nia to sama przyjemność. Dziękuję.
Do Edwarda
O, Edwardzie nieśmiertelny,
Piękny, mądry i uroczy,
Jak ocean wielbię ciemny
Hipnotyczne Twoje oczy.
Szybkość Twa nieposkromiona,
Siła Twa niepokonana.
Chcę dziś wpaść w Twoje ramiona.
Bożku! Padam na kolana!
Usta wąskie i subtelne,
Szczęka męska, bardzo mocna.
Włosy gęste i miedziane.
Ty mi będziesz teraz panem!
Twoja romantyczna dusza,
Twoje boskie, greckie ciało
Do zachwytu mnie przymusza.
Ciebie zawsze będzie mało!
Twoja skóra w dzień pogodny
Oproszona diamentami.
Twoje oczy, kiedyś głodny
Malowane węgielkami.
Twoje słowa to symfonia,
To melodia z pięknych ust.
Żyć bez ciebie to agonia;
Wziąć pistolet, ciągnąć spust.
Tylko Ty jesteś natchnieniem,
Moim życiem, przeznaczeniem.
Z Ciebie chłonę sok miłości,
Tyś najbliższy jest boskości! |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|