Parodia z Edwardem i Cullenami(Prawdziwa i Anyanka) [Z]

Pojedynkują się: Anyanka i Prawdziwa

Forma: wiersz
Długość: max. 1 str Worda, TNR 12, interlinia pojedyncza.
Tytuł: Dowolny
Chcemy: parodii, Edwarda i Cullenów, głupiego humoru, akcji
Nie chcemy: Jacoba(można tylko o nim wspomnieć, ale nie może mieć bezpośredniego udziału w akcji) wilkołaków, La Push, szkoły
Termin: tydzień (4 stycznia)
Wyniki: 18 stycznia

Ocenianie

Pomysł: 5 pkt.
Styl: 7 pkt.
Spełnienie warunków: 3 pkt.
Postacie: 5 pkt.
Ogólne wrażenie: 5 pkt.
Punkty przyznawane wg starego schematu nie będą uznawane.
Prosimy o uzasadnianie swojej punktacji przy każdym punkcie.

TEKST A:

Nie kop leżącego

Na skraju polany głośno Esme krzyczy:
,,Ed! Jak znowu przegrasz, to nie jesz słodyczy!”
Wszyscy Esme zdziwionym wzrokiem śledzą
,,No co?! Żartowałam, przecież wampiry nie jedzą.”
Carlisle wychodzi na środek i ogłasza z dumą:
,,Rozrywka na dziś to zapasy sumo.”
Jasper całą noc przy ringu majstrował
Jakby jeszcze żył, to by dziś chorował.
Po jednej stronie ringu Edward sobie stoi
Po drugiej stronie Emmet głupie miny stroi,
Rosalie jak modelka po ringu szybko przeszła,
W jej rękach tablica z napisem „Runda pierwsza”.
Emmet śmiało rusza, dla zabawy sapie,
Już zdezorientowany- Ed go w pasie łapie.
Osiłek dla równowagi ringu się chwyta,
Biedaczek zapomniał, że Edward w myślach czyta.
Po prawej stronie widownia dopinguje.
Emmet tych zapasów już pewnie żałuje,
Lecz wampirzy honor przegrać nie pozwala
Jednym szybkim ruchem Edwarda powala.
Jeszcze dla zabawy kopniaka mu zasadził,
Właśnie przegrał walkę, bo zasady zdradził.
Jeden tylko morał płynie z wiersza tego:
Jak chcesz być zwycięzcą, nie kop leżącego.

TEKST B:

Edward tak Bellę kochał,
Że po nocach za nią szlochał.
Bo gdy nie oglądał jej jak śni,
A zdarzały się takie dni,
Wielki smutek go dopadał
I z pamiętnikiem w ręku siadał.
„O Bello, Bello, ma miłości,
Czemu masz takie kruche kości?
Dlaczego swym zapachem mnie tak kusisz?
Trzymać się z dala ode mnie musisz!”
I takie pisał tam dla niej serenady,
A pamiętniki te miały specjalne układy.
Zmierzch
„Widziałem ją dzisiaj, pięknie wyglądała.
Ale nie była szczęśliwa jak z Mikiem rozmawiała...
Gdyby tak ze mną porozmawiać zechciała,
Bo w myślach wciąż milczała...”
Księżyc w Nowiu
„Zgłupiałem, do reszty zgłupiałem.
Nie mogłem znieść, że ją zostawiałem.
Gdy myślałem, że umarła, zabić się zdecydowałem,
Więc półnago na plac w Volterze wyleciałem.”
Zaćmienie
„[O Jacobie] Niby miłość chce swą udowodnić,
A tak naprawdę marzy, aby ją zapłodnić.
Miałem chęć na wiórki drania rozdrobnić
I zostawić w lesie, by mógł się odwodnić.”
Przed Świtem
„W podróż poślubną udaliśmy się samolotem.
Co z tego wynikło było nie lada kłopotem.
Zostałem ojcem, co było dla mnie kompletnym odlotem.
I musieliśmy sobie poradzić z Volturi nalotem.”
Zebrał już takich pamiętników Edward tysiące,
Gdy po nie sięgał ręce miał zawsze drżące,
Bo nie chciał, żeby się Bella o nich dowiedziała.
Spokoju by mu teraz na pewno nie dała.
Skrzynię na nie decoupagem ozdobił,
I kwiatków na drutach do niej dorobił.
Ukrył ją szczelnie w drzewa pniu
I czytał sobie dzień po dniu.
Czasami się nad nimi wzruszał,
A czasem coś pod nosem mruczał.
Emmett kiedyś jeden mu zarąbał,
Bo gdzie je Edward chował, podglądał.
I na rodzinnej kolacji,
Zabrał się do narracji.
„O Bello, ma jedyna,
Jesteś lepsza niż leśna zwierzyna.”
Edward popadł w rozpacz wielką
I chciał sobie rozwalić głowę siekierką.
Ale Bella go powstrzymała
I w sypialni pocieszenie obiecała.

Ogłaszam oficjalne otwarcie tematu! Oceniajcie!

Pomimo tego, że nie uważam się za znawcę poezji, to mam takie marzenie, żeby kiedyś na TeeSie zobaczyć dobrze napisany, przemyślany wiersz (już nawet nie chcę imaginować, że biały – to by było zbyt piękne). To, co widziałam do tej pory to jedynie odgrzewane kotlety na poziomie rymowanek z pamiętnika dziesięciolatki. I tutaj to się jednie powtarza. Warunki jeszcze bardziej godzą w moje poczucie estetyki, bo głupiego humoru i wyuzdanego nieszczęścia na tym forum aż za dużo, przydałoby się zobaczyć coś poważnego i wyważonego (wciąż mówię jedynie o poezji). Zatem na wstępie dałam jasno do zrozumienia, że wykonanie tego pojedynku mi się nie podoba, dalej postaram się być jak najbardziej obiektywna, bo w przeciwnym razie ocena mnie przerośnie.

Pomysł
A: 1
B: 4

Jeden punkt jest tylko za ciekawe nawiązanie do przysłowia, bo poza tym nie widzę niczego inspirującego w tym pomyśle. Po stosie przeczytanych pamiętników Alice, kiedy tylko przyszłam na to forum, dziennik Edwarda może nie wydawać się niczym oryginalnym, jednak po pierwsze jest to poezja, więc nie mogę traktować prozy tą samą miarą. Po drugie nawiązanie do każdej z części sagi było dosyć interesującym rozwiązaniem, które nie pozwoliło na całkowite rozpłaszczenie głównego bohatera, więc za to mały plus. Dodatkowo pojawił się tu Emmett, może nie błyszczał inteligencją, ale to nie kategoria, w której mam oceniać postacie, więc pozwolę sobie chwilowo tę kwestię pominąć. W pierwszym wierszu wpleciono więcej bohaterów, ale było to zrobione raczej na siłę, jedynie żeby pokazać jak najwięcej Cullenów i nakreślić każdą osobę jednym wielki stereotypem. W B zdecydowanie kupił mnie motyw stosu pamiętników nagromadzonego przez niespełna wieczny żywot (dlaczego on tego nie wyrzucał?).

Styl
A: 4
B: 3

W pierwszym wierszu mamy do czynienia z najprostszymi możliwymi rymami AABB, które są wybitnym przestawieniem szkolnej maniery piątoklasistki, o której wcześniej mówiłam. Jednak jest zachowany jakiś rytm – nawet chciałam posądzić autorkę o taką samą liczbę sylab w każdym wersie, ale okazało się to złudnym marzeniem, które prysło już w trzeciej linijce. Dodatkowo autorka popisuje się raczej skromnym zasobem słów, zdarzają się powtórzenia – i nie mówię o celowych, ale tych, które przyprawiają jedynie o zgrzytanie zębów. Już nie wspomnę o niefortunnych sformułowaniach, desperacko zastosowanych przez brak rymów, jak: zasady zdradził.
W wierszu drugim o dziwo tak bardzo nie brakuje mi rytmu. Pomimo zróżnicowanej budowy wersów, znajduję tam jakiś środek ciężkości, który równoważy poszczególne fragmenty. Szczególnie w węzłowej części. Jednak to, co mnie kompletnie rozbiło, to nieregularność rymów. Wszystkie są banalnie proste, niektóre niedokładne (jednak nie ma w tym za grosz celowości). Wszystko się plącze i sprawia wrażenie chaosu. Tak samo, jak w pierwszym wierszu, autorka szukała rymów na siłę.
Bardzo ubolewam nad tym, że muszę rozdać te punkty za styl, bo żaden z utworów nie zasługuje choćby na pół punktu. Jednak za regularność, prym w tej kategorii powiedzie tekst A. Ale! Droga autorka tekstu A, piszemy Emmett!

Spełnianie warunków
A: 1,5
B: 1,5

Mówiłam wcześniej o tym, że w A Cullenowie są powciskani na siłę, ale jednak bardziej uwypukleni. W B wiemy, że mamy do czynienia z rodzinną kolacją, jednak wszystko wręcz maniakalnie kręci się wokół Edwarda, tylko Emmett dostaje większą rolę. I początkowo chciałam przydzielić za tych Cullenów tekstowi A więcej punktów, ale po zastanowieniu stwierdziłam, że nie mogę tego zrobić, bo pomysł autorki drugiego wiersza wymagał odcięcia reszty rodziny personalnie i pozwolił na skupienie się na Edwardzie, czego nie znajdę w pierwszym tekście. Dlatego tutaj będzie remis.

Postacie
A: 1,5
B: 3,5

Po kolei: W A Esme stroi sobie żarty, co nawet mogłoby być dobre, zważywszy na te przeklęte wytyczne pojedynku. Carlisle znów jest głową rodziny (sędzią przy okazji) i wiecznie dumny, dostojny, poważny i mądry. Jasper, nie wiedzieć czemu, stał się szalonym wynalazcą, który zarywa noce (czy to dobre określenie, skoro nie śpi?), konstruując ring. Rosalie odpowiada swojemu stereotypowi – chodzi jak modelka, zarzuca krągłościami i błyszczy, olśniewając wszystkich swoim blaskiem. Do pary Emmett został ochrzczony Osiłkiem. Oczywiście jak zwykle jest nie fair i kopie biednego, wiecznie sponiewieranego Edzia.
W B mamy Bellę widzianą oczami Edwarda – jest to Bella do bólu kanoniczna i wcale nie taka zła, jakby na to spojrzeć z przymrużeniem oka. Podoba mi się za to sposób przedstawienia Jake’a – z jednej strony oczywiście widzimy go jako napalonego nastolatka z sieczką w głowie, ale przez to, że jest postawiony obok tak infantylnie zachowującego się Edwarda, daje to komiczny efekt, głupi, ale komiczny, czyli taki, o jaki chodziło w warunkach (ough). Emmett mi się nie podoba, ale jest, więc go przemilczę. Natomiast jeśli chodzi o Edwarda to muszę stwierdzić, że wcale nie jest taki zły. Zrobiłaś z niego totalnego głupa i lalusia, ale – nie wiem czemu – nawet mi się kącik ust uniósł, kiedy to czytałam. Do otrzymania miana „śmieszne” jeszcze wiele mu brakuje, ale za tą naiwność, dziecinność i pamiętniki dostaje przewagę punktową.

Ogólne wrażenie
A: 2
B: 3

Wydaje mi się, że nie powinnam uzasadniać tego wyboru, bo z powyższej punktacji jasno wynika, który z tekstów bardziej mi się podoba (o ile tu w ogóle o podobaniu może być mowa). Więc krótko – za stos Edwardowych pamiętników.

Razem
A: 10
B: 15

Pozdrawiam i na przyszłość życzę (obu autorkom) poważniejszego podejścia do tematu, nawet tak niewymagającego,
R.

Wolałabym, aby tego typy utwory nazywać raczej rymowaną parodią... albo chociaż wierszykami, a nie wierszami... No, ale nie będę się czepiać, w końcu dziś i tak poniedziałek :roll:

Pomysł:
Po prostu pomysł pamiętników pisanych przez dzisiątki lat bardziej mi się spodobał.
A - 2
B - 3

Styl
Nie będę oceniać tego jako poezji, bo musiałabym napisać, że co najmniej 6 punktów przypadkiem zgubiłam. Jak dla mnie B był za bardzo zamotany, na siłe, nieprzemyślany i to sprawiło, że choć kilka razy zaśmiałam się, ogólnie niezbyt dobrze mi się to czytało. Wierszyk A był nieco bardziej dopracowany, lepszy w odbiorze, poza tym plus za morał;)
Emmett piszemy przez dwa te.
A - 4
B - 3

Spełnienie warunków
A - 1,5
B - 1,5
Teoretycznie warunki zostały spełnione, na ocenę kto zrobił to lepiej, niestety jest za mało punktów

Postacie 5
Co prawda Edward piszący pamiętniki był bardzo rozczulający;] Ale jednak ujęcie bohaterów w wierszyku A bardziej mi sie spodobało, bo jak na parodię było dobre, choć nie wnosiło nic nowego. A w parodii chyba o to chodzi, żeby skrzywić trochę bohaterów, wyolbrzymić ich wady czy słabości...
A - 3
B - 2

Ogólne wrażenia:
Po zapoznaniu się z warunkami tego pojedynku nie spodziewała się wiele, co raczej obniżyło poprzeczkę przy ocenie. Ogólnie rymowane parodie to dla mnie czarna magia, czasem śmieszą, ale nie traktuję tego zbyt poważnie... Niemniej jednak muszę przyznać, że sama nigdy bym nie napisała nic, co można określić tym mianem. Ale wracając do tematu, zdecydowanie lepiej czytało mi się utwór A, ponieważ był mniej chaotyczny i brzmiał jak rap xd
A - 3
B - 2

A 13,5
B 11,5

heh... dziewczęta... dobra robota - to był naprawdę głupiiiiii humor :-) zdaje się, że autorki są tego świadome...

no to jazda...

pomysł 5 pkt
Tekst A: 2
Tekst B: 3

Jestem zwolennikiem pamiętników... ? nie, wcale nie... ale podobają mi się nawiązania do poszczególnych tomów sagi... natomiast sam pomysł z zawodami sumo... jak dla mnie remis - Edward czyta w myślach, a Emmett jest silny... jak niedźwiedź... obaj mają to 'coś'... :P ale sam zamysł z tym jakiś średni...

Styl 7 pkt
Tekst A: 2
Tekst B: 5

Emmetta przez jedno 't' nie wybaczę - wiem, że się zdarza, ale zbyt często... naprawdę za często... ogólnie rzecz biorac podobnie jak Ruda miałam dziwne nadzieje, że A się ładnie rymuje i ma konkretne sylaby i zawiodłam się... co do B nie miałam złudzeń od początku, więc chyba było mi nawet lepiej... poza tym w B podobała mi się forma... z tymi dopiskami Zmierzch i tak dalej... miło nastawiało...

Spełnienie warunków 3 pkt
Tekst A: 1,5
Tekst B: 1,5

po równo, bo oba spełniły warunki - żaden nie spełnił ich bardziej :P

Postacie 5 pkt
Tekst A: 2,5
Tekst B: 2,5

To dziwne oceniać postacie w wierszach... naprawdę dziwne... czuję się niezręcznie, bo naprawdę okropna sprawa z tym... tym bardziej, że muszę dodać, że żadna z 'kreacji' mi się nie podobała... po równo, bo dlaczego mam kogoś krzywdzić bardziej niż drugą bestię...

Wrażenie ogólne 5 pkt
Tekst A: 2
Tekst B: 3

Czekałam bardzo na ten pojedynek - czytałam grzecznie wiersze obu autorek, żeby zorientować się w razie czego, która pisze który... i chyba nawet wiem, ale nie zmienia to faktu, że oba są.. faktycznie z głupim humorem i żaden mi się nie podoba... ale gdybym miała wybrać ten, który mnie rozbawił i nazwałabym go tym z 'wyższej półki' byłby to tekst B... za pewne fragmenty...

Tekst A: 10
Tekst B: 15

Pomysł:

A - 1
B - 4

Zdecydowanie pomysł ze streszczeniem Sagi w szesnastu linijkach jest lepszy, natomiast już jego wykonania kompletnie nie kupuję, ale o tym później - tutaj liczy się sam pomysł.

Styl:

A - 3,5
B - 3,5

Mimo krótszej treści, mimo dość ubogiego słownictwa, pierwszy wiersz czytało mi się lepiej. Jednak wybacz, ale Emmetta przez jedno "t" nie strawię. Mówiło się o tym już tyle razy... Ech. W wierszu B mam wrażenie, że autorka momentami przerasta samą siebie, pisze na siłę, poza tym estetyka jest bardzo kiepska w obu utworach.

Spełnienie warunków:

A - 2
B - 1

Nie wiem, która z was ustalała warunki pojedynku, ale o Jacobie można wspomnieć, ale o wilkołakach (którym przecież Jake jest!) już nie. Stąd moja ocena. Poza tym głupi humor jest w obu, ale więcej akcji w pierwszym.

Postacie:

A - 1
B - 4

Starałam się być obiektywna i nie patrzeć na to, że ktoś znowu pomyslił Emmetta z workiem treningowym z trocinami w głowie :)
Po prostu Edward, który ma jakieś ludzkie przemyślenia (podkreślam jakieś) bardziej mi odpowiada.

Ogólne wrażenie:

A - 2
B - 3

Szczerze, nie kupiłyście mnie tymi utworami. Muszę jednak przyznać, że bardziej podoba mi się klamra i zarys tekstu B, bo ma on jakąś spójność. Tekstowi A natomiast daję 2, a nie 1 pkt, bo humor w nim jest naprawdę głupi :) To tyle.

Razem:

A - 9,5
B - 15,5

Pozdrawiam, Dilena.

Pomysł:

A: 2
B: 3

Jak dla mnie pomysł z pamiętnikiem Edwarda (B) był lepszy od "Nie kop leżącego"(A). To pierwsze wydawało się mieć chociaż trochę sensu. Co do A - niestety wiersz z morałem "nie kop leżącego" jakoś do mnie nie przemawia.

Styl:

A: 3,5
B: 3,5

Ani tekstu A ani tekstu B nie czytało mi się za dobrze. Może to dlatego, że nie za bardzo lubię wiersze, nie wiem.
Styl obu autorek nie był zły. Po prostu się nim nie zachwyciłam.

Spełnienie warunków:

A: 1,5
B: 1,5

Zarówno w tekście A jak i w tekście B jest głupi humor, jest Edward i reszta Cullenów. W tekście B jednak zabrakło mi akcji.

Postacie:

A: 2
B: 3

W tekście A nie podobał mi się Emmett. Był taki... dziwny. I Esme... Ech, ona też nie była wspaniałą postacią.
W tekście B natomiast nie podobał mi się Edward. Był dokładnie taki, jakiego nie lubię - zakochany w Belli po uszy i nie widzący niczego poza nią. (Chociaż jego pamiętnik był dobry :D)

Ogólne wrażenie:

A: 2
B: 3

Podobał mi się pomysł z pamiętnikiem Edwarda w tekście B, a w tekście A... No... w sumie nie wiem, co mi się w nim podobało, ale uśmiechnęłam się, czytając go, więc daję mu 3 pkt. :)

Razem
A: 11
B: 14

Komentować tego nie będę. :)
L.

Ogólne wrażenie: 5 pkt.

Pomysł:
A - 2,5
B - 2,5

Dlaczego? Pomysł z pamiętnikiem przypadł mi do gustu, ale także i rodzinne zapasy - do tego morał - się mi spodobały.

Styl:
A - 4
B - 3

Oba teksty czytało mi się tak samo, nie miałam większych problemów ze zrozumieniem tekstów, jednak w tekście pierwszym nie wyłapałam błędów jak w drugim (przecinki przed "ja" przede wszystki, skoro, Autorko, stawiasz je przed "by" czy na koncu, to czasowniki także przydałoby się odgrodzić).

Spełnienie warunków
A - 1,8
B - 1,2

W tekście B zabrakło mi wymaganej akcji, za co muszę trochę odjąć.

Postacie:
A - 1
B - 4

W tekście pierwszym autorka skupiła się na wszystkich, jednak nie przypominały mi za bardzo kanonicznych i nie były przedstawione lepiej niż u Meyer. Za to w tekście drugim pokazanie jakby w krzywym zwierciadle zachowania Belli i Edwarda, co przypadło mi do gustu.

[b]Ogólne wrażenie:/b]
A - 2
B - 3

Mimo że ring nie był zły, pisanie pamiętnika przy każdej z części wydaje mi się trafniejszym i lepszym pomysłem.

Podsumowanie
TEKST A - 11,3
TEKST B - 13,7

Gratuluję autorce tekstu B. Mimo to i tak uważam, że pojedynek był wyrównany.

Pomysł:
Oba pomysły są świetne. w A podobał mi się motyw zapasów sumów. XD W B odniesienie do poszczególnych części sagi, no i ten ciapowaty Edward. ;d
A - 2,5
B - 2,5

Styl:
Są na takim samym poziomie, dlatego rozdzielam punkty po równo.
A - 3,5
B - 3,5

Spełnienie warunków:
Wszystkie warunki spełnione, jednak, tak jak stwierdziła Rathole, trochę zabrakło akcji w tekście B.
A - 1,8
B - 1,2

Postacie:
W A występuje dużo postaci, ale żadne z nich nie jest jakoś szczególnie zarysowane. Mamy tylko szkice. Natomiast w B jest mniej osób, ale w miarę dobrze je poznajemy.
A - 2
B - 3

Ogólne wrażenie:
Oba teksty były wyrównane, jednak pisanie pamiętnika przez ciapowatego Edwarda trochę bardziej mi się spodobało.
A - 2
B - 3

Szczerze mówiąc nie wiem jaki wyjdzie wynik. xd
policzmy...

A - 11,8
B - 13,2

Gość

Pomysł:

Wiersz A: 2
Wiersz B: 3

Oba pomysły mi się w zasadzie podobają, ale bardziej opisanie całej sagi w taki ciekawy i zabawny sposób niż jakieś poszczególne wydarzenie.

Styl:

Wiersz A: 3,5
Wiersz B: 3,5

Podobają mi się rymy występujące w obu wierszach i to, że tak lekko i przyjemnie się je czyta.

Spełnienie warunków:

Wiersz A: 1,6
Wiersz B: 1,4

Myślę, że obie osoby spisały się dobrze, akcja jest, utwory nie są monotonne, jednak wiersz A jest bardziej płynny.

Postacie:

Wiersz A: 2,25
Wiersz B: 2,75

W obu wierszach postacie są ciekawe i zabawne, jednak w wierszu A akcja toczy się głównie wokół Edwarda, pozostali bohaterowie są trochę, jakby ograniczeni, w wierszu B jest ich więcej.

Ogólne wrażenie:

Wiersz A: 2
Wiersz B: 3

Oba wiersze czyta się przyjemnie, ale jednak bardziej podoba mi się wiersz B, z powyższej punktacji wynika dlaczego tak myślę.

Podsumowanie

Wiersz A: 11,25
Wiersz B: 13,75

Pomysł:
A - 2,5
B - 2,5
Pomysł z zapasami sumo i z pamiętnikami Edwarda był świetny.

Styl:
A - 4
B - 3
Jakbym weszła do rymowanek dla dzieci. W A i B momentami jest za bardzo na siłę, jednak A lżej mi się czytało. O jednym t w 'Emmett' nawet nie chce mi się pisać.

Spełnienie warunków:
A - 2
B - 1
Edward i reszta Cullenów - jest, głupi humor - jest. Niestety, w B zabrakło mi akcji.

Postacie:
A - 3
B - 2
W obu tekstach postacie były okej. W A zostało więcej o nich powiedziane, więc bardziej mi się podobały. W B skupione było przede wszystkim na Edwardzie i w drugim planie na Emmecie. Dlatego punkty daję tak, a nie inaczej.

Ogólnie wrażenie:
A - 2
B - 3
Czytając wiersze A i B zaśmiałam się, bądź uśmiechnęłam nie raz i nie dwa. Jednak pamiętniki Edwarda i pewne fragmenty zrobiły na mnie ciut większe wrażenie.

Razem:
A - 13,5
B - 11,5

Pomysł: 5 pkt.
A - 1
B - 4
Streszczenie sagi bardziej podobało mi się niż walka na ringu. Pomysł z pamiętnikami jakoś bardziej mi przypasował.

Styl: 7 pkt.
A - 3
B - 4
Ani jeden, ani drugi nie przypadł mi jakoś wyjątkowo do gustu. Dałabym po równo, ale odejmuję punkt A za Emmetta, któremu urwano jedno "t".

Spełnienie warunków: 3 pkt.
A - 1.5
B - 1.5
Po równo. Są spełnione warunki w obu tekstach.

Postacie: 5 pkt.
A - 2
B - 3
Edward, piszący pamiętnik i Emmett, który ukradł mu jeden i odczytał przy całej rodzinie bardziej mi się spodobał niż pojedynkujący się bracia. W B chociaż Edward jest jakoś zarysowany, a w A nikt za bardzo nie wybija się na pierwszy plan.

Ogólne wrażenie: 5 pkt.
A - 2.5
B - 2.5
Ani jeden, ani drugi tekst mnie nie zachwycił, nie lubię takich rymowanek czy czegoś podobnego. Dlatego daję po równo, gdyż nie potrafię wybrać czy któryś jest lepszy od drugiego. Dla mnie to tak naprawdę ten sam poziom.

Podsumowanie:
A - 10
B - 15

Hmmm...

Pomysł:

A - 1,5
B - 3,5

Pomysł z ,,opisami" poszczególnych części Sagi bardziej mi się podobał i ta ciapowatość Edwarda mnie rozbawiła ;)

Styl:

A - 4
B - 3

Tekst A otrzymuje większą ilość punktów za morał, większą przejrzystość.

Spełnienie warunków:

A - 1,5
B - 1,5

Macie dziewczęta po równo.

Postacie:

A - 2
B - 3

Za Edwarda-Ciapkę!

Ogólne wrażenie:

A - 4
B - 1

Oba teksty nie powalają na kolana, myślałam, że będzie zabawniej. Jednak tekst A uważam za bardziej dopracowany.

Razem:

A - 13
B - 12

Gratuluję autorce tekstu A! :D

Pomysł:
A - 2,5
B - 2,5

Daję po równo, ponieważ przypasowały mi i zapasy i ogólna 'walka' na ringu, jak i pamiętniki Edwarda.

Styl:
A - 4
B - 3

Ogólnie styl tekstu A podobał mi się bardziej, był bardziej przejrzysty, przez co jakoś lepiej mi się go czytało.

Spełnienie warunków:
A - 2
B - 1

Są Cullenowie, jest humor, jest akcja, w teście B zabrakło mi właśnie tego ostatniego.

Postacie:
A - 3
B - 2

W obu tekstach postacie są w porządku, jednak w tekście A są umieszczeni ładnie wszyscy (prócz Alice?!), co bardziej mi się spodobało.

Ogólnie wrażenie:
A - 3
B - 2

Ogólnie oba teksty są dobre, jednakże więcej elementów jak i estetyki znajduję w teście A.

Razem:
A - 14,5
B - 10,5

Gratuluję autorce tekstu A. :)

Mhhhh ^^

Pomysł:
Tekst A: 3 pkt
Tekst B: 2 pkt

Pomysł autorki wiersza pierwszego jest dość poszarpany i dziwaczny, jednakże morał mnie przekonał :D Jest wspaniały, życiowy, a co za tym idzie prawdziwy!
Tekst B... hmm Edwardzik czytający pamiętniczki :D Piszący pamiętniczki.. może być :)

Styl:

Tekst A: 3,5 pkt
Tekst B: 3,5 pkt

Nienawidzę rymów częstochowskich, które się pojawiają. Ogólnie po równo Wink

)

Spełnienie warunków:

Tekst A: 2 pkt
Tekst B: 1 pkt

W tekście A występują Cullenowie w mega śmiesznej odsłonie Wink

) Głupi humor, parodia, akcja - walka na ringu Wink

)
W tekście B troszeczkę brakuje tego rozbiegu, tej akcji, reszty Cullenów.

Postaci:

Tekst A: 3 pkt
Tekst B: 2 pkt

Lepsze wrażenie wywarli na mnie nieogarnięci Cullenowie, a najbardziej Esme :D
W tekście B Edward wydał mi się zbyt strachliwy, dziecinny... pamiętniczki.. hmm.

Ogólne wrażenie:

Tekst A: 3 pkt
Tekst B: 2 pkt

Czytając tekst A kilka razy pojawił się uśmiech na mej twarzy, jest śmiesznie. Tekst B gorzej wchodził mi do głowy, ciężej się czytało.
Ogólnie tekst A na plus.

Razem:
Tekst A: 14,5
Tekst B: 10,5

Pomysł:
A - 2
B - 3
Kurczę, obydwa wiersze bardzo fajne, jednak co do pomysłu, to drugi jakoś tak lepiej zorganizowany. Jednak pierwszy też bardzo fajny, nie powiem :)

Styl:
A - 3,5
B - 3,5
I tu mi było strasznie trudno rozdzielić te punkty, więc zdecydowałam się na równowagę. Trudno mi to jakoś określić, ale w pierwszym widać, że ktoś ma taki wyrobiony swój styl, ten drugi troszkę pogubiony, sama nie wiem... Ale musiałam dać po równo. Oba są dobre.

Spełnienie warunków:
A - 1,5
B - 1,5
Nie widziałam nigdzie złamania zasad. Być może przeoczyłam, to przepraszam, jednak ja nie zauważyłam nic, więc nie pozostaje jak dać po równo.

Postacie:
A - 2,5
B - 2,5
Był Edek, byli Cullenowie. Choć i w jednym i w drugim nie do końca... No ale. :)

Ogólne wrażenie:
A - 2
B - 3
I znów było mi trudno. Jednak bardziej wszedł mi wiersz drugi. Zaśmiałam się ostro, w pierwszym też, jednak... większe wrażenie wywarł na mnie tekst B.

Podsumowanie:
A - 11,5
B - 13,5

Pozdrawiam zua_15

Gość

Pomysł: 5 pkt.
A - 1,5
B - 3,5
W tekście B spodobało mi się streszczenie całej sagi i ogólny wymysł autorki. Pomysł tekstu A wydał mi się taki ot! na szybkiego, a wiersze/wierszyki/parodie potrzebują czasu, żeby się ułożyć w całość...

Styl: 7 pkt.
A - 5
B - 2
Tu zdecydowanie tekst A. Za płynne, złożone zdania, które czytało się bardzo miło. W tekście B nie pasowały mi cztery wersy zakończone taką samą końcówką i rymy takie jakby... wymuszone.

Spełnienie warunków: 3 pkt.
A - 1,9
B - 1,1
W pierwszym było więcej akcji. Ale rzucił mi się jeszcze w oczy ten głupi humor... Bardziej odczułam go w pierwszym tekście.

Postacie: 5 pkt.
A - 2,5
B - 2,5
Po równo, w każdym z tekstów była co najmniej jedna postać, która w pewien sposób mnie urzekła.

Ogólne wrażenie: 5 pkt.
A - 3
B - 2
Za tę płynność tekstu, przemyślane rymy i głupią akcję. Tekst A natomiast ma troszkę mniej punktów, ale obie autorki świetnie sobie poradziły Wink

Razem:
A - 13,9
B - 11,1

Na tyle krótkie, że i ja dałam radę. Poza tym wierszyki-parodie mnie skusiły.
No to lecim na Szczecin...

POMYSŁ:
A - 4
B - 1
W sumie jak czytałam A, to myślałam: słabe. Ale potem się rozkręciło. W momencie, w którym pojawił się ring, tekst nabrał sensu i zaczął opowiadać jakąś (błahą, bo błahą, ale jednak) historię. A nawet mnie ciut rozbawił.
Pomysł w B mi się nie podobał. Edward z pamiętniczkiem - jakieś takie... oczywiste. Ale punkt przyznaję. To, że mi się nie podobał, nie znaczy, że go nie było, a chyba tylko w takim momencie przyznałabym 0 punktów.

STYL:
A - 4
B - 3
W A denerwował mnie "Emmet". Autorka głodna i drugie 't' mu cały czas odgryzała. Ale za to rymy mi się bardziej podobały no i tylko jedno rozjechanie rytmu było (znaczy się sylaby brakło w jednym wersie). B... nie bawi. Styl za mało... dynamiczny jak na parodię, nawet jeśli to wiersz. No i różnej długości wersy przy rymach - źle mi się to czytało.

SPEŁNIENIE WARUNKÓW:
A - 1,5
B - 1,5
Chyba wszystko było. A jak zrobione, to już insza inszość.

POSTACIE:
A - 2,5
B - 2,5
Równie niedorzeczne. Wink

OGÓLNE WRAŻENIE:
A - 4
B - 1
Właściwie oba są... hmm, takie sobie, spodziewałam się czegoś bardziej chichowego. Ale niektóre momenty w A mi się podobały. No i morał całkiem niezły. B mi się nie podobało, położył go dość słaby pomysł, choć słabe pomysły mogą zostać zawsze uratowane przez wykonanie, ale tutaj tego zabrakło. Dlatego punktacja jaka jest, każdy widzi.

PODSUMOWANIE:
A - 16
B - 9

W puli mamy 16 oddanych ocen po 25 punktów do rozdysponowania, co daje nam łączną wartość: 400. Podział w tym pojedynku wygląda następująco:

Tekst A otrzymał 195,25 pkt.

Tekst B dostał pozostałe 204, 75pkt i stał się tym samym tekstem zwyciężającym.

Jego autorką jest:

Anyanka! i do niej leci laur zwycięstwa! :)

Gratulujemy obu Paniom!