Autor |
Wiadomość |
Patrycjaa21
Człowiek
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 20:15, 22 Cze 2009 |
|
NewMoon napisał: |
ogolnie lubie billy'ego ale strasznie mnie zdenerwował, gdy powiedzial belli ze jacob nie chce miec z nia nic do czynienia. ejj.. no. jak tak mozna? ja bym w zyciu tego nie zrobila. moim zdaniem jacob sam powinien belli powiedziec wszystko |
Może stwierdził, że lepiej będzie gdy da Jacobowi spokój, bo jakby nie było wiele przez nią wycierpiał. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
wireless
Wilkołak
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć Roberta :D
|
Wysłany:
Pon 8:03, 03 Sie 2009 |
|
JAK MOŻESZ?! SHAME ON YOU! :D
Och, mój Billy
Przypadł mi do gustu w Zaćmieniu, gdy opowiadał te stare legendy. Ale jak można nie kochać jego twarzy i mocny która kryje się z tych silnych dłoniach?
Billy z Wami! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malaczarna55
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)
|
Wysłany:
Sob 10:54, 08 Sie 2009 |
|
Lubię Billego,chociaż czytając KwN denerwowało mnie jego zachowanie w stosunku do Belli jak ona próbowała za wszelką cenę skontaktować się z Jacobem a Billy ją tak spławiał...
Ale już w Zaćmieniu na nowo Go polubiłam :) Opowiadając stare legendy zrobił taki niesamowity klimat,że czytając ten rozdział miałam gęsią skórkę z przejęcia :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anne Cullen
Wilkołak
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 221 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Blois, Francja
|
Wysłany:
Sob 14:11, 08 Sie 2009 |
|
Ja osobiście za Billym nie przepadam. Może dlatego, że tak z góry traktował Cullenów. Ale później zmienił o nich zdanie i moja opinia od razu się zmieniła. W sumie to mi go nawet szkoda. Jeździ na wózku, jest skazany na towarzystwo Charliego, zmarła mu żona i jeszcze ten syn- wilkołak. Biedny Billy... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
OMJacob!
Człowiek
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Patio de los Naranjos.
|
Wysłany:
Pon 18:45, 14 Wrz 2009 |
|
Billy jest boski.
Chociaż czasami mnie wnerwia, to i tak go uwielbiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kejtlin88
Wilkołak
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzeg...myślami w Forks:*
|
Wysłany:
Sob 11:46, 10 Paź 2009 |
|
nie wiem sama co o nim myśleć
Trochę dziwny gość...
Zdenerwował mnie fakt jak potraktował Bellę jak wydzwaniała do Jacoba
Gdy ten się przemienił w wilka.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
josefine
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: your dreams
|
Wysłany:
Nie 14:55, 11 Paź 2009 |
|
denerwował mnie trochę, jezu, taki dobry wujek 'bella uważaj na cullenów!'. to było takie irytujące, ograniczony dziad. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wampiretka14
Wilkołak
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 20:47, 11 Gru 2009 |
|
Ogólnie to dla mnie jest spoko. Irytował mnie tylko gdy mówił Bells żeby uważała na Cullenów albo się nie spotykała z Edwardem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marionetka
Zły wampir
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza
|
Wysłany:
Pon 12:28, 22 Lut 2010 |
|
Nie podobało mi się, jak Billy nie chciał, żeby Bella kontaktowała się z Jacobem. Ogólnie fajna postać, ale przesadzał też jak np. prosił, żeby Bella zerwała z Edwardem. Cullenowie nie byli AŻ tak niebezpieczni, niemniej to niebezpieczeństwo istniało, więc mógł ostrzec ją, ale prosić o zerwanie? Nie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Wto 15:19, 23 Lut 2010 |
|
Mnie od początku Billy denerwował.
Najpierw chronił Bellę przed Cullenami,bo chciał żeby "kolegowała" się z jego synem.A potem zachowywał się tak jkaby Belli nie znał.Jakby Jacob był dla niej nikim,jakby to ona go zraniła. Nawet do Jake nie dawał jej dostępu.
Uch.! Denerwujący facet.
Choć aktor,który go zagrał jest świetny." xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Misty butterfly
Wilkołak
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 16:53, 23 Lut 2010 |
|
"Najpierw chronił Bellę przed Cullenami,bo chciał żeby "kolegowała" się z jego synem."
Ze co? On raczej martwil sie o to ze Bella stanie sie przypadkowa przekaska. Ile razy Bella ranila Jacoba? Czy Billy robil jej o to jakies wyrzuty? Bo ja sie nie dopatrzylam czegos takiego w ksiazce. Nawet przyszedl na jej przyjecie weselne...
Ja na jego miejscu po tym jak panna Swan dokopala jego synowi sama bym ja poslala do Cullenow jako ,,torcik powitalny,, z pozdrowieniami...
Billy splawial Belle w KwN bo Jacob mial zakaz zblizania sie do niej (i kogokolwiek) z powodu przemiany. Billy chcial poprostu oszczedzic Jacobowi nieprzyjemnej rozmowy z Bella, ktora i tak sie odbyla przez jej upor, staruszek myslal ze sama da sobie po pewnym czasie spokoj.
Wedlug mnie to Billy byl fajnym ojcem i przyjacielem...Taki na luzie |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Misty butterfly dnia Wto 17:04, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Khamira
Wilkołak
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrota Nocy Głębokiej
|
Wysłany:
Sob 15:03, 13 Mar 2010 |
|
A ja lubię Billy'ego ;P
Był przegenialny.
A wasze teksty, gify, ikony, obrazki i modlitwa rządzą.
Twix z Wami! *amen*
Tak, BeBe też. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nibylandia
Zły wampir
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
|
Wysłany:
Wto 14:33, 06 Kwi 2010 |
|
Billy, lubię Billy'ego
Taki prawdziwy tata, zadziwia mnie tym, że mimo tego, że jest niepełnosprawny potrafi sobie ze wszystkim poradzić i pilnować, by Jake wyrósł na porządnego człowieka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mircea
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 13:45, 15 Kwi 2011 |
|
To niejako "duchowy ojciec Quileutów", nieformalnie przewodniczący Radzie Starszych i faktyczny sachem, chociaż teoretycznie wodzem plemienia jest Sam Uley jako Alfa (przewodnik sfory po "abdykacji" Jake'a).
Wkurza mnie jednak to, że Stefa poświęciła tyle miejsca jemu i Jake'owi, a w ogóle nie przedstawiła bliżej siostry Jacoba, Rachel. Rachela zasługiwała chyba na coś więcej, niż tylko przewijanie się w tle, prawda? Czyżby pojawiła się tylko po to, żeby ( ku większemu rozdrażnieniu męskiej części rodziny Blacków, szczególnie Jacoba) Paul miał sobie kogo wpoić? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mircea dnia Sob 11:47, 07 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|