Billy Black

może była taka jak on?!
a właśnie może się zbuntowała?
było wyjaśnione jak umarła?!!

ha ha Billy I know your second secret!

Tego chyba możemy się doszukać już w jej śmierci... ;>
Pewnie robiła mu co noc awantury i pewnego pięknego wieczoru... ahhh...

Tak Billy powiedział Stop. I bedna Pani Black musiała zacząć wąchać kwiatki od dołu :(

Ciekawe co jej zrobił...

Może właśnie wtedy doszło do... uszkodzenia węgorza? :D
To się robi ciekawsze niż wszystkie seriale w tv.

myślicie, że było to morderstwo na tle seksualnym?

Charlie jako przyjaciel zatuszował całą sprawe, wiadomo był o nią zazdrosny a kto wie, może współpracowali?!

Bo to jest kurewski dramat....

Moda na sukces wysiada przy Billym.

Tak pewnie pani Black została zabita spięciem elektrycznym w egorza a węgorz oklapł i już nigdy nie pokopie pradem :(

I dlatego Renee uciekła od Charliego. A ten, zdesperowany, wpadł w ręce niedawno poszkodowanego przyjaciela i od tej pory zaczęli się pocieszać nawzajem :D
Kolejna zagadka rozwiązana.

ja myśle, że niektóre odc Mody na sukces były pisane przez Billiego, jako jego bilografia, choć wiadomo wiele spraw nie ujrzało światła dziennego
aż do teraz
aż do tej chwilii
gdzie wszystkie sekrety z życia Billiego wychodzą na jaw
i wiemy czemu węgorz stracił prąd i już nie kopie...

Sherlocki |Holmesy z nas Laughing

A teraz powiedzcie mi, czy Bella nie ejst podobna do Billego? Kwadratowy

jestem pewna, że Bella jest córką Billego
niby co Edward nie czytał jej w myślach bo była ludzkim dzieckiem
to wszystko te dziwne wilcze geny...
a to, że była taka napalona, to wiele tłumaczy
DNA nie oszukasz...

TAK!

Patrzcie jaka Smeyer łazja wszystko poukrywała Kwadratowy

Dobrze myślisz.
Patrzcie niedość, ze Jacob pedofil to jeszcze kazirodztwo odwalali z Bellcią.
Oj Billy, twoje geny są zdradzieckie, nie powiem.

Ale dlaczego Renesmee miała loczki Charliego?
Ale pewne skłonności do anomalii by się zgadzały... Ale najbardziej w tym bagnie szkoda mi Jacoba. Najpierw zachokał się w siostrze, potem okazał się być pedofilem, a na dodatek z własną... siostrzenicą!
Nie no, Moda na sukces przy tym to niewinna telenowelka.

No Moda wymięka...

A tam, no wydawało im się. Pewnie tak się tarmosiła w tym brzuchu, ze jej się od wody zakręciły. A kolor miała po ojcu Eduardzie :P

bądz po listonoszu...
you never know...

to temat Billego, nie robmy off topicu Laughing

Billy spłodził cały świat, hej hooooooo.

Edit: Dziewczyny, już pomijając sam offtopic: dyskusja na forum publicznym wymaga kultury. Poziom waszych wypowiedzi jest żenująco niski a sama dyskusja niesmaczna. Radzę skończyć tą pasjonującą wymianę zdań. I

Droga Iskierko, zgadzam się z tobą w 100% :)
Po prostu chamstwo i prostactwo... Ja nie wiem, jak one mogą robić to w tak prymitywny sposób... Żenujące.. Laughing

Takie coś trzeba tępić....

Billy to wspaniały człowiek - pełen dobroci i wspaniałomyślności i nie należy się z niego śmiać :) Szacun dla niego :)

Nienawidze Billy'ego :D Nie wiem nawet za co, ale fragmenty z jego udziałem wywołują u mnie mdłości :P Życie biedaka pokrzywdziło : wózek, żona umarła (albo jak wcześniej dziewczyny wywnioskowały, Billy jej w tym pomógł) no i jeszcze psychiczny dzieciak mu się urodził Laughing

Z Charliem wcale nie chodzili na ryby - tak TO się teraz nazywa Laughing

Co wy chcecie od pulowerka Belly'ego, przecież on taki sexi jest Laughing

A tak na poważnie, dużo przeszedł, chciał chronić Belle przed wampirami (na początku nie miał pewności, że jej nie zabiją) i dziecko sam wychowywał. Niby należy mu się szacunek, ale Jacob jakoś by się bez niego obył. Książka też :P

książka nie obyłaby się bez Billego i jego polarka, co to- to nie Laughing

Po 1 jestem urażona opinią Iskry Laughing

Po 2 gwoli ścisłości książka bez Billego? To nie książka...

Przecież Billy jest głównym bohaterem. Gdyby nie on, jego intrygi, wszystko potoczyłoby sie inaczej!
Po 1 - Jacob by nie spotkał się z Belką = jeden problem mniej
Po 2 - całe plemię w ogóle by wymarło!
Po 3 - Charlie nie miałby z kim na ryby chodzić, a to oznacza, że Belka by na polanę z Edkiem nie pojechała, albo musiałaby niezłą ściemę wymyślać
Po 4 - kto by Charliemu jego przysmaki przywoził w ogóle?
I można by tak wymieniać w nieskończoność.