Autor |
Wiadomość |
meg
Człowiek
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 22:32, 26 Sty 2009 |
|
Edzio jest czsami jak dziecko, ma niestabilne nastroje. A Carlisle jest taki spokojny, zdecydowany, taki męski. Przy tym to by mi dopiero serce waliło. No a poza tym stanowisko zawsze dodaje facetowi uroku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
moni18
Wilkołak
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 0:44, 27 Sty 2009 |
|
Carlisle to po prostu prawdziwy dojrzały mężczyzna. Ja podziwiam go przede wszystkim za anielską cierpliwość i spokój ducha. A ponad to ''ze świecą szukać'' równie dobrego wampira.
Po prostu ideał, tak. O Carlisle'u można tak śmiało powiedzieć, bez dwóch zdań. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez moni18 dnia Wto 0:45, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kristenhn
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 10:16, 27 Sty 2009 |
|
Hm... Carlisle... Jak wyżej zostało napisane, on jest takim dobrym duchem książki. Cenię go przede wszystkim za spokój, opanowanie, miłość do rodziny, poświęcenie. Uratował Edwarda, Rosalie, Esme. I pozwolił przyłączyć się do nich Alice i Jasperowi.
Chciałoby się rzec "Fajnie mieć takiego tatę" :D
No a filmowy Carlisle jest w dodatku baardzo przystojny, jak na mój gust;) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
meg
Człowiek
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 15:09, 27 Sty 2009 |
|
Jakiego tatę?? Fajnie to miec takiego faceta |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Madeline_Cullen
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)
|
Wysłany:
Wto 15:33, 27 Sty 2009 |
|
Fantastyczne było to, że zawsze wszyscy mogli na niego liczyć, nawet Bella. Byłby w stanie zamienić ją w wampira nawet bez zgody Edwarda, byleby mieć pewność, że ten nie targnie się na swoje życie po jej śmierci. No i zawsze podkreślał jak nie lubi przemocy. Wilkołaki nawet wiedziały, że pomimo jego siły i doświadczenia, pokonają go bez trudu, bo on nie był w stanie życzyć śmierci nawet swoim wrogom. No.. chyba, że by się jednak postawił, by ocalić swoją rodzinę, co też jest bardzo prawdopodobne, ale na pewno zrobiłby wszystko żeby nie zabić wilkołaków. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nadia
Wilkołak
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koscierzyna
|
Wysłany:
Pią 10:08, 30 Sty 2009 |
|
Ja uwielbiam Carlisa. Zawsze potrafił zapanować nad swoimi czasami rozbrykanymi dziećmi hehe :D Wszyscy mieli do niego ogromny szacunek, pewnie przez to, że zawsze był opanowany i odpowiedzialny. Ja go szanuję za to, że pomagał ludziom i opanował do perfekcji, to, że nic się z nim nie działo, gdy czuł zapach ludzkiej krwii, że miał tyle siły w sobie, że doszedł do takiego idealnego stanu opanowania, a wiadomo, że nie jest to na początku dla wampira łatwe :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shantelle K.
Człowiek
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:42, 02 Lut 2009 |
|
Carlisle.... Marzenie.
Jedna z moich ulubionych postaci, ale tak w nawiasie ma zniewalajacy uśmiech |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 15:34, 03 Lut 2009 |
|
Carlisle jest boski tak jak i młodzi Culleni. W ogóle niesądziłam, że to on zagra w tej roli.
Na popatrzcie na zdjęcie jakieś jego. Jest młody. Już Rob z zarostem wygląda na starszego o jakieś trzy lata. No ale cóż Edzio wygląda z fryzem i bez zarosu o 13 lat mniej [real]. No lecz myśle, że w postaci Peter spisał się całkiem nieżle. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 12:32, 06 Lut 2009 |
|
Tak naprawde docenilam Go czytajac czesc piata! Szlachetny, dobry, prawy, tolerancyjny.
Charakterem podobny do Edwarda, tylko bardziej zrownowazony (o wiele bardziej), no ale czas robi swoje, w dodatku jest , ze tak powiem, ustatkowany: szczesliwy i stabilny zwiazek z Esme. |
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Pią 17:47, 06 Lut 2009 |
|
Edward wersja 20 lat później, gdyby Edward mógł się starzec oczywiście. A i Carlise wydawał mi się szlachetniejszy nawet niż Edward.
Ja sobie Carlise'a wyobrażałam lepiej niż w filmie, ale temu filmowemu w sumie tez nic nie brakuje. |
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Pią 18:17, 06 Lut 2009 |
|
Mi Carlisle zaimponował swoją siłą woli i opanowaniem.
Poza tym wszyscy mogli na niego liczyć i bardzo zależało mu na rodzinie.
I był bardzo szlachetny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Pią 19:53, 06 Lut 2009 |
|
pan doktor to mega ciacho;D a po za tym madry, opanowany, rozwazny, odpowiedzialny.nienawidze chodzic do lekarza, a u niego bylabym chyba stala pacjentka;P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:48, 06 Lut 2009 |
|
Ja nie chciała bym mieć Carisle'a jako ojca. Bałabym się że się w nim zakocham :) W filmie jest taki przystojny :*A oprócz tego taki czuły, opanowany, spokojny, wszyscy mogą na niego liczyć i nigdy nikogo nie zawiedzie. (Marzenie) :D
Aha no i taki lekarz, ze zniosłabym długie kolejki do niego i pewnie modliłabym się by zachorować : |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 20:50, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 0:00, 07 Lut 2009 |
|
Carlisle jest cudny !!
Ajc...Chciałabym mieć takiego ojca ... xD
Podziwiam go za to, ze miał silna wole i był opanowany. No i ze sam musiał się borykać z trudnościami po przemianie... |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 13:17, 08 Lut 2009 |
|
Carlisle imponuje mi. Jest dobrym wzorem do naśladowania. Wszystkie dobre cechy zostały już tu powiedziane wiec nie bede sie powtarzac.
A od filmowego dr Cullena nie mogłam oderwać wzroku |
|
|
|
|
Kailani
Zły wampir
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie sięgniesz tam wzrokiem
|
Wysłany:
Nie 15:44, 08 Lut 2009 |
|
Carlisle to wzrócz człowieka wampira. Bije od niego mądrość i szlachetność.
Klasyczna głowa rodziny.
Fajnie by było miec takiego lekarza :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ismena
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Nie 16:22, 08 Lut 2009 |
|
Kailani napisał: |
Fajnie by było miec takiego lekarza :D |
kto by nie chciał, no nie?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:50, 11 Lut 2009 |
|
Ismena napisał: |
Kailani napisał: |
Fajnie by było miec takiego lekarza :D |
kto by nie chciał, no nie?? |
To prawda. Fajnie by było, a ja bym zaczynała codziennie chodzić do szpitala.
W ogóle w piewszej części zmierzchu jest caly wątek o Carlisle.
A raczej cały rozdział... |
|
|
|
|
kittokira
Wilkołak
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lębork
|
Wysłany:
Śro 19:35, 11 Lut 2009 |
|
Carlisle jest postacią bez której ta książka zatraciła by dużą część siebie,on wnosi wiele do fabuły. Jest głową rodziny,przykładnym obywatelem,starającym się odpokutować to w jakiej sytuacji się znalazł.Osobiście bardzo lubię tę postać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 15:29, 13 Lut 2009 |
|
Tak, Carlisle jest bardzo fajna postacią... od początku bardzo go lubiłam xD
I ciekawą historię miał... i oczywiście wie bardzo dużo i ma wielkie doświadczenie :) |
|
|
|
|
|