Carlisle Cullen

poza tym gdyby nie on, nie wiadomo czy reszta rodziny znalazłaby w sobie tyle silnej woli, żeby nie żywić się ludźmi xP w końcu to wszystko dzięki niemu ^^

ach, stałabym pod szpitalem, póki bym się chora nie poczuła.
a na wizytę zapisałabym się pierwsza i ostania danego dnia.
a dodatkowo poprosiła o co najmniej kilka wizyt domowych ' żeby się upewnić, czy wyzdrowiałam na pewno'

Ja podziwiam go za tą silną wole ....Edward cały czas powstrzymywał się by nie zrobić Belli krzywdy on na codzień nie tylko obcował z wieloma ludźmi ale także musiał udzielć im pomocy. Całkowicie stał sie obojętny na ludzką krew- niezwykłe.

Uwielbiam go za to opanowanie, cierpliwość i troskę :)

Jest wspaniałą postacią. Co prawda, nie chciałabym mieć go za ojca, ale może za... Przyjaciela rodziny? Wujka? Oj, tak.
Lubię go za jego podejście do życia, cierpliwość, opanowanie, chęć pomocy. sympatyczna postać.

Lubię Carlisle'a za jego opanowanie.Gdyby nie było tej postaci...byłby pewien niedosyt...:)

Ja osobiście bardzo lubię Carlisle'a. Jest głową rodziny, zawsze ją wspiera i pomoga w trudnych przypadkach. To on nauczył wszyskich samokontroli i jak zachowywać się żeby chodź z sposobu poruszania się itp. wyglądać jak człowiek.
Bezapelacyjnie ma bardzo bogatą historię, ale gdy pierwszy raz przeczytałam, że jego ojciec polował na wilkołaki, czarownice i wampiry zatkało mnie. Uratował "życie" Edwardowi, Esme i Rosalie. Mimo, że jest wampirem pracuje w szpitali i pomaga chorym ludziom. Jest to bardzo szlachetne.

Mądry, rozważny i szlachetny wampir. Jest dla całej rodizny wzorem.
Wyrozumiały a zarazem stanowczy [ czasem zdaża mu się być pobłażliwym, no ale..] Uwilebiam go ! <3

Gość

To jest moja druga ulubiona postać zaraz po Edwardzie :) Uwielbiam go ! A mieć takiego doktora to by było coś :) W szpitalu była bym codziennie :P

Wysłany: Pią 21:41, 06 Mar 2009

Carlisle nasz dobry doktor :)
Wiecie co jest w nim najfajniejszego ? To ,że uratował Edwarda i zmienił go w wampira Wink

...A tak poważnie to jak na swoje 23 lata to jest strasznie poważny, może to przez te wszystkie dekady, które przyszło mu przeżyć.
Bardzo lubię tą postać. Jest zawsze opanowany i wie co robić. A wszyscy którzy są przeciw wampirom to niech lepiej przyjrzą się tej postaci.
Miał najtrudniej z całej rodziny, sam musiał przezwyciężyć pragnienie chęci ludzkiej krwi. Nikt mu nie pomagał i za to go cenię, sam doszedł do wszystkiego.

Wysłany: Nie 22:01, 15 Mar 2009

Wypasiona postać, z trudnym ale fascynującym życiorysem... :D

Moja ulubiona postać. Nie wiem czemu. Niby zawsze na drugim planie, mało go i w książkach jak i w filmie, a jednak naprawdę go polubiłam.
Ma wspaniałą historię życia, to inteligentny, rozważny wampir, mógłby być wzorem dla niektórych ludzi.

Inteligencja, opanowanie, szlachetność i przede wszystkim dobroć. Choć moim zdaniem był trochę zbyt spokojny, to i tak jest na pewno osobą którą darzy się głębokim szacunkiem.

Wspaniała osoba. Wymarzony ojciec, dziadek, mąż? Jego życiową "ambicją" jest pomaganie innym. I to jest piękne.

Carlisle to 100% klasy :D Inteligentny, szlachetny, rozważny, altruista, tak po rpostu - dobry, wrażliwy, ciepły (jak wampir może być ciepły? :D )

Carlisle to usposobienie wszystkiego, co najlepsze. Taką osobą może być tylko członek rodziny Cullenów. Lubię jego opanowanie i fakt, że podchodzi do wszystkiego z dystansem. Nie wpadał w panikę gdy na horyzoncie pojawiło się Volturi albo Victoria lub James. Wspierał bliskich i w Midnight Sun kilka razy przemawiał Edwardowi do rozumu.
Macie rację, przydałaby się zmiana lekarza, a nuż trafi się Carlisle? :)

Carlisle jest przeciwieństwem zwykłego wampira jak to powiedział w KWN "Ledwie zauważyłem, że krew jakoś pachnie" on już nie zwraca uwagi na tak podstawowe rzeczy :D Podziwiam go bardzo: jego pierwsze miesiące życia (już po przemianie) jak sie zaparł że nie zabije człowieka a potem jak przyzwyczajał się do ludzkiej krwi by zostać lekarzem i żeby mógł "się na coś przydać" skoro nie umrze.

Ma facet klasę, jest ciekawy świata, szanuje wolną wolę każdego kto tylko ma inne zdanie niż on, szlachetny i bezkompromisowy jeżeli chodzi o prawdę. Te cechy sprawiają że mogłby być straszliwie nudny a jednak nie jest :P
A z Jasperem stanowią niezły duet rozładowywaczy napięcia.

Postać jak najbardziej pozytywna. Nie da się go chyba nie lubić.
Jedyne co czasem mi przeszkadza to ten jego spokój i opanowanie. Wkońcu nie zawsze da się trzymać nerwy na wodzy. Jednak patrząc z drugiej strony to jedna z jego największych zalet.
Carlisle to wzór osoby, którą należałoby czcić i wychwalać.
I do tego nieziemsko przystojny Wink

Bardzo lubię tego doktorka i najbardziej podziwiam go za to że stał się obojętny na ludzką krew. Carlise to idealna głowa rodziny-opanowany,spokojny i mądry.^^