|
Autor |
Wiadomość |
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 22:49, 02 Lis 2009 |
|
Można zgadywać - młodzi ludzie, wielka namiętność, która się szybko kończy i więdnie w konfrontacji z szarą rzeczywistością, problemy po urodzeniu się dziecka.
Choć ja prywatnie obstawiałabym, ze Charlie potrzebował statecznej żony a nie dziecka do pilnowania, a Renee potrzebowała więcej urozmaicenia niz stateczny mąż-policjant zapewniał.
Zero winy, pomyłki się zdarzają. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Tina.
Człowiek
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Śląsk .
|
Wysłany:
Nie 9:49, 08 Lis 2009 |
|
Hm .
Spoko jest, czasem irytujący...ale lubię ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina. dnia Nie 15:09, 13 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Marionetka
Zły wampir
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza
|
Wysłany:
Pon 12:25, 22 Lut 2010 |
|
Świetny ojciec. Chciałabym być na miejscu Belli - to tak, jakbym mieszkała zupełnie sama, Charlie był zresztą małomówny, ale jednocześnie okazywał córce, jak bardzo ją kocha, martwił się o nią. Szkoda, że mu się nie ułożyło z Renee, ale niespecjalnie do siebie pasowali. Lubię go, poza tym chyba jako jedyny z całej sagi nie wielbi Edwarda pod niebiosa ani jednocześnie nie nienawidzi go tak okrutnie, po prostu jest w stosunku do niego sceptyczny, ja tak to widzę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nibylandia
Zły wampir
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
|
Wysłany:
Wto 15:25, 06 Kwi 2010 |
|
Charlie jest cudownym ojcem - wiele w życiu przeżył i wiele potrafi znieść, nie raz został poniżony i samotny, chociażby przez Bellę, a mimo to potrafił jej wszystko wybaczyć, dbać o nią i kochać ją calym sercem. Mimo, że jest małomówny i wstydliwy, to, tak jak mówi Marionetka, okazywał Belli swoją niezwykłą miłość i troskę. I za to właśnie bardzo go lubię. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Larysa
Dobry wampir
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 81 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..
|
Wysłany:
Wto 12:33, 28 Gru 2010 |
|
Jak dla mnie Charlie to ojciec idealny.
Nie wtrąca się we wszystkie sprawy, nie wisi nad tobą, ale kiedy zajdzie taka potrzeba będzie wspierał i pomagał w trudnych chwilach.Nie wypomni błędów czy nie rzuci tekstem "A nie mówiłem, że to sie tak skończy."
Wydaje mi sie, że naprawdę dobrze znosił wybryki Bells..ja to bym wyszła z siebie...strasznie mi go było szkoda kiedy nasza gwiazda odwalała różne cyrki,naprawdę podziwiam go.
charile w filmie jest po prostu bezbłędny...akcje ze strzelbą, tekst o dziewicy..och...tylko płakać ze śmiechu:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ThePaulinaWielka
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Bytów
|
Wysłany:
Nie 2:29, 02 Sty 2011 |
|
A MI bylo go troch szkoda w 1 czesc zmierzchu jak powiedziała mu "to co Rene gdy go zostawiala" wiem ze musiala dla jego dobra ,ale mimo wszystko staral sie moim zdaniem to mega pozytywna postac |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ukąszona
Wilkołak
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kostrzyn nad Odrą
|
Wysłany:
Nie 17:32, 02 Sty 2011 |
|
Hm, ja wychowywałam się bez ojca. Za ten męski wzór miałam wujków więc dla mnie Charlie jest dobrym ojcem. Jest trochę zamknięty, nie jest typem, który ma żart na każdą okoliczność i potrafi rozbawić wszystkich na około. Pamiętajmy też, że jest ojcem w mundurze więc należy do tych z surowszymi zasadami. Bells też nie spędzała u niego zbyt dużo czasu przed poznaniem Edwarda. Mała dziewczyna przesiadywała u niego dwa tygodnie czy ile w wakacje, którą można było zająć choćby bajką na kasecie czy rodzinną gierką. Charllie zmierzył się teraz z dojrzałą dziewczyną z wyborami i problemami i myślę, że poradził sobie z tym wszystkim bardzo dobrze. Nie rażą mnie żadne faworyzacje- rodzice, praawie wszyscy tak po prostu mają. Jak dowiedzą się, że ktoś skrzywdził ich dziecko to automatycznie ta osoba jest skreślona na całe życie, mimo tego, że ich pociacha jej dawno wybaczyła i kocha ją całym sercem.
Lubię go i naprawde uważam, że w "nowej roli" spisał się dobrze. Bella i Charllie są bardzo podobni z charakteru więc przypuszczam, że to też troszkę im przeszkadza. Jest go w Sadze mało, ale jestem w stanie to zrozumieć. Ojciec może wydawać się dość ważną postacią, ale to jest życie zakochanej dziewczyny, młodej kobiety. Która kochając wampira i przyjaźniąc się z wilkiem dziewczyna myślałaby przez pół rozdziału o swoim ojcu, albo znalazła dużo czasu dla swoich ludzkich znajomych?
Charllie dał jej dużo swobody, kochał ją bardzo co widać w tym jak dużo raniących go rzeczy jej wybaczył. Zazdroszczę jej takiego rodzica. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ukąszona dnia Nie 17:37, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Sardynka
Zły wampir
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 266 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 17:48, 15 Lut 2011 |
|
Nie wyobrażam sobie gotowania dla ojca, sprzątania, czy prania jego gaci. Jak dla mnie Charlie powinien nieco pomóc córce w domu. Poza tym irytowało mnie to jego podejście do Edwarda w Zaćmieniu. Koleś olał jego córkę wpędził w depresję itd., a on najnormalniej pozwala im się spotykać. Ja bym raczej zawiozła córkę do psychiatryka, gdybym wiedziała, że po tym wszystkim dziewczę uważa, że nie miało czego wybaczać swojemu chłopakowi. A na boya to tylko Smitha&Wessona, ostatecznie Berettę. Poza tym koleś poza pracą zajmował się tylko oglądaniem tv i łowieniem ryb. Trochę debilna zagrywka pisarska, bo ludzie raczej mają nieco więcej zainteresowań. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|