Autor |
Wiadomość |
Sweetheart
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Sob 19:15, 17 Sty 2009 |
|
No, Charlie to ziom! Czasem jest wkurzający, ale ogólnie, to taka nikomu nieprzeszkadzająca postać drugoplanowa... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 21:08, 17 Sty 2009 |
|
Ma czasami fajne teksty(w filmie mnie rozbrajał kilka razy ), a tak w ogóle to normalny tata :) |
|
|
|
|
frill
Człowiek
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: miasto spotkań
|
Wysłany:
Sob 22:11, 17 Sty 2009 |
|
ja w książce mało zwracałam na niego uwagę, był dla mnie taki nijaki, ale w filmie bardzo mi się podobał :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 8:55, 18 Sty 2009 |
|
W `Zmierzchu` był całkiem, całkiem. Przynajmniej nie siedział Belli na głowie. Potem? Próbował ją zeswatać z Jacobem, czepiał się jej związku z Edwardem, dopytywał się większości szczegółów z życia Belli.
Wtedy mnie denerwował, a i pierwsza reakcja(w "Breaking Dawn") na wiadomość o ślubie Belli i Edwarda. ;] |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:34, 23 Sty 2009 |
|
frill napisał: |
ja w książce mało zwracałam na niego uwagę, był dla mnie taki nijaki, ale w filmie bardzo mi się podobał :D |
W filmie był super :D |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 22:26, 26 Sty 2009 |
|
Taa ta scena ze strzelbą jest The Best xDD
Ojciec jak ojciec, szlabany, kary, no ale cóż, martwi się o córeczkę
Ogólnie denerwowało mnie, że faworyzuje Jake'a, no ale w sumie to nie ma się co dziwić, chciał dla córki jak najlepiej ;d |
|
|
|
|
Anak
Wilkołak
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 16:24, 27 Sty 2009 |
|
po prostu nie chciał aby Edward ją znowu skrzywdził tak jak na początku KwN, jak każdy ojciec nie mógł wtedy patrzeć na jej cierpienie i gdy jej się poprawiło przy Jacobie, wrócił Edward i ona znów z nim
gdyby Edi nie wyjechał i nie zostawił jej to pewnie by go lubił |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ladywithweapon
Wilkołak
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 17:00, 27 Sty 2009 |
|
Ja chyba nigdy do ojca Belli większych pretensji nie mialam.
Autorka nadala mu ciekawy charakter. Po premierze BD będzie coś więcej o nim powiedziec
W 3częsci wkurzylo mnie tylko jego radosc z tego, ze Jacob pocalował Belle. Jak dla mnie nie powinnien się wtrącać w jej sercowe sprawy.no.
W KwN się martwił i dobrze Akurat to go pochwalam. Kto normalny by się o swoje dziecko nie martwil ? Nie zapominajmy, ze on nie zostal dopuszczony do tajemnicy Cullenow, więc brał wszystko na normalny rozum. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Wto 23:09, 03 Lut 2009 |
|
Martwił się, ale o Belle w pobliżu Edwarda(w sumie mu sie nie dziwie,bo nie znał prawdy i z jego punktu widzenia Edward trochę narozrabiał) a nie Jacoba. mimo, że to był przyjaciel rodziny i dbał o Belle, to przeciez takie klify tez nie były bezpieczne. |
|
|
|
|
Leah
Wilkołak
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 172 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 9:13, 04 Lut 2009 |
|
Bardzo lubię Charliego. Gdy nie musiał nie wtrącał się w życie Belli, gdy musiał dał jej szlaban. Stephanie nadała mu genialny charakter. Bardzo lubię Charliego. Fakt czasami to jego faworyzowanie Jake'a jest wkurzające, ela tak całokształ jego pstaci jest na wielki plus. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 19:43, 05 Lut 2009 |
|
Jego rozmowa z Jacobem w "Zaćmieniu" po pierwszym pocałunku jest kapitalna :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 12:34, 06 Lut 2009 |
|
Martwił się o swoje dziecko jak każdy rodzic. To chyba normalne. Chwilami rzeczywiście przeginał. Nie powinien na siłę wybierać chłopaka dla Belli. :) |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 13:56, 06 Lut 2009 |
|
Lubię go, ale denerwowało mnie to faworyzowanie Jacoba.Rozumiem, że nie chciał by Edward skrzywdzil Belle i pewnie zachowywałabym się tak samo.Przecież Bella z Jacobem skakała z klifu i jeździła na motorach, a mimo wszystko nadal mu ufał.Pewnie dlatego, że pomógł Belli dojść do siebie.NIe powinien jednak bawić się w swatkę.
Jak już mówiłam lubię go za jego charakter.
SPOILER
Wydaje mi się, że jak Jacob zmienił się przy nim w wilka to przestał tak go uwielbiać.Podziwiam go za to, że nie dostał zawału .
KONIEC SPOILERU |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 13:57, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kristenhn
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 17:38, 06 Lut 2009 |
|
Charliego także bardzo polubiłam, pomimo tych momentów, kiedy dawał szlaban Belli, albo zabraniał Edwardowi przekraczać próg (ale nie parapet, na całe szczęście;)). Oczywiście to mu wybaczyłam, bo jest dobrym ojcem, który po prostu się po drodze zagubił. Zresztą, co się dziwić? Bella tak długo go nie odwiedzała, nie wspominając o dłuższym pobycie. Nie mniej jednak, według mnie jako rodzic spisywał się nadzwyczaj dobrze. Starał się, żeby było jej jak najlepiej. Chciał z nią mieć dobry kontakt i w ogóle.
Bardzo szkoda mi się go zrobiło, kiedy w Zmierzchu Bella musiała powiedzieć mu parę niemiłych słów, aby pozwolił jej wyjechać.
Zaśmiałam się, kiedy Jacob powiedział Belli, że [ S P O I L E R !! ] przemienił się w wilkołaka na jego oczach. Grunt, że nie dostał zawału, ani jakiegoś szoku. :D Szkoda, że nie zostało to opisane oczami Jacoba, albo przez Edwarda (poprzez wgląd do myśli Jake'a). [ / S P O I L E R ] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kristenhn dnia Pią 17:39, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:46, 07 Lut 2009 |
|
W filmie byl zaczypisty!!!:D jego teksty byly njlepsze zdecydowanie.
A co do ksiązki, czasem przydalby mi sie ojciec tego typu, ktoryz zostawil by mnie w spokoju i nie byl przewrazliwiony. No i ogolnie...ja tam go bardzo lubie :D |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:55, 07 Lut 2009 |
|
Ja tam Charliego lubię :D Mimo tych zakazów i ograniczeń wobec Belli to poniekąd to nie jego wina. Widział jak bardzo Edward skrzywdził Bellę i nie mógł mu tego wybaczyć tak szybko. Nie chciał żeby to się powtórzyło.
A jak już wyżej napisał ktoś rozwaliła mnie w filmie scena ze strzelbą xD
Ogólnie bardzo fajnie zagrany jest w filmie (jak na razie :P) |
|
|
|
|
marina710
Gość
|
Wysłany:
Nie 10:50, 08 Lut 2009 |
|
Te zakazy wypłynęły tylko z troski. Przecież wiedział jak jego córka cierpiała po stracie ukochanego i chciał jej oszczędzić trosk.
Spojler
mi sie bardzo podobał w BD, gdy zobaczył śpiącą Renesmee. Tak się w niej zakochał. Prawdziwy dziadek
koniec spojleru |
|
|
|
|
hanysia
Wilkołak
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 11:17, 08 Lut 2009 |
|
Hmm, w książce jakoś tak średnio z nim miałam, za to w filmie zrobili z niego takiego rasowego, małomiasteczkowego (?) ojca ;D podobała mi się zażyłość między nim i Bellą - to znaczy, że oboje milczeli i nie mówili zbyt wiele (przynajmniej na początku), a mimo to się rozumieli |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BooBoo
Wilkołak
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 12:41, 08 Lut 2009 |
|
nie wime dlaczego, ale kiedy czytałam sagę to wydawało mi się, że taka picia z niego. Tzn. bliżej mu do kobiety niż do mężczyzny. xD Naprawdę. Takie sprawiał dla mnie wrażenie ( dopiero w filmie dzięki aktorowi nabrał charyzmy)
Ale nie mogę mu wybaczyc, że chciał Bellę z Jacobem wysfatać. xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Pon 17:14, 09 Lut 2009 |
|
Charlie to taki sympatyczny czlowiek, dba o corke i chce dla niej jak najlepiej. podoba mi sie w nim to, ze sie Belli nie narzuca i zostawia jej wolna reke.
a w filmie byl mistrzowski, najlepsze bylo to ze strzelba i z gazem:D az sie poplakalam ze smiechu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|