|
Autor |
Wiadomość |
nydee
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pff.
|
Wysłany:
Czw 13:13, 16 Lip 2009 |
|
Co byś zrobiła gdybyś spotkała na swojej drodze życia kogos takiego jak Edward Cullen?
Nie chodzi mi że podejdziesz do niego weźmniesz autograf i pójdziesz dalej.
Spotykasz Edwarda Cullen ( nie jest sławny ) i co robisz?
Czy ten Edward Cullen, powinnien mieć coś wiecej niż ten co jest w filmie i książce?
Czekam na Wasze odpowiedzi :D :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Annie.
Zły wampir
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 311 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hawaii.
|
Wysłany:
Czw 13:37, 16 Lip 2009 |
|
najprawdopodobniej bym zemdlała z wrażenia, gdybym go zobaczyła.
ale jeśli, jakimś cudem, pozostałabym przy zdrowych zmysłach, to...
bo ja wiem, gapiłabym się na niego, wydzielając duże ilości śliny z ust.
czy bym do niego podeszła, zagaiła o coś...?
może tak, może nie. zależy, jak bardzo byłabym nim onieśmielona.
pewnie i tak chłopak by na mnie spojrzał, jak na jakąś idiotkę, tego jestem dziwnie pewna.
ale spotkać takiego... aaaaaach.
jak dla mnie książkowy Edward jest idealny, nie chce niczego więcej!
no chyba, że... nie, czytanie mi w myślach odpada, chłopak by się przeraził tym, co mam w głowie. XDDD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
martuśka92
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 14:55, 16 Lip 2009 |
|
oj nie wiem..chyba bym nie dowierzała, że to on..;> a poźniej bym była zszokowana ze to jednak on xD skomplikowana natura kobieca :D
chyba by mi sie kolana ugięły z wrazenia :D za kazdym razem gdy go widze, serce mi wali jak oszalałe :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cullenizer
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 15:10, 16 Lip 2009 |
|
Hm, szczerze?
Gdybym spotkała Edwarda poprosiłabym o numer telefonu do jego ojca. ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nydee
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pff.
|
Wysłany:
Czw 15:18, 16 Lip 2009 |
|
hmm, od jego ojca? x D ciekawe xp
jakbym ja spotkała Edwarda to bym sie na niego gapiła, jak większość płci żeńskiej x DD i miałabym nadzieję, ze podejdzie do mnie i zagada, a jak nie to bym sama do niego podeszła.. no cóż. raz sie żyje ; ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Czw 15:43, 16 Lip 2009 |
|
Cullenizer napisał: |
Hm, szczerze?
Gdybym spotkała Edwarda poprosiłabym o numer telefonu do jego ojca. ;] |
*spada z krzesła* Win
Żeby na mnie zwrócił uwagę, musiałabym czymś się wyróżniać, bo kolejna śliniąca się dziewczyna do kolekcji prawdopodobnie nie zrobiłaby na nim wrażenia. Zemdleć raczej bym nie zemdlała, bo nie mam w zwyczaju padania do stóp nawet najprzystojniejszym facetom. Ale gdyby wyznałby mi, że jest wampirem, to myślę, że szczypałabym się, czy aby nie śnię. Na pewno nie przyjęłabym tego do wiadomości z taką beztroską jak Bella.
Kochałabym go ponad życie i jeśli on mnie także, to moje dalsze losy nie różniłyby się od książkowych dziejów Bells. Tak samo ciągnęłoby mnie do jego towarzystwa, pojechałabym na spotkanie z James'em dla matki, do Volterry dla Edwarda. Na jej miejscu nie zrobiłabym dwóch rzeczy - nie dawała nadziei Jacobowi nie chcąc go ranić i nie urodziłabym Renesmee. Nie jestem aż taką altruistką, a wręcz przeciwnie. Bardzo często myślę najpierw o sobie. Kiedyś może moje poglądy ulegną zmianie, ale na dzień dzisiejszy nie poddałabym się torturom dla własnego dziecka. Pomińmy, że nie znoszę dzieciaków i jak byłam mała, to z lalek przepadałam jedynie za dorosłymi barbie. No, chyba, że Edward chciałby, abym donosiła ciążę. Dla niego wszystko. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
AliceOgna
Wilkołak
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 241 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 17:36, 16 Lip 2009 |
|
Nawet gdybym go spotkała pewnie nie zwróciłby na mnie żadnej uwagi. Szczególnie jeśli bym jakoś głupio się zachowała . . . Ale gdyby jednak coś z tego wyszło i odkryłabym że jest wampirem, raczej spokojnie bym to przyjęła.
Jak dla mnie Edward jest ideałem faceta, ale wolałabym żeby nie mógł przeglądac moich myśli . . . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 20:38, 16 Lip 2009 |
|
Podziwiałabym go z daleka i omijała szerokim łukiem, bo nie wierzyłabym, że taki przystojniak się mną zainteresuje, nie chciałabym wciąż mieć problemów z napalonymi dziewczynami i czuć się zazdrosna.
A jakbym się dowiedziała, że jest wampirem, to uciekłabym, gdzie pieprz rośnie.
Lubię swoje ludzkie życie.
Gdybym jakimś cudem z nim była, po rozstaniu, związałabym się z Jacobem, gdybym Ed wrócił - ja nie wróciłabym do niego (życie bym mu uratowała i wróciła do Jacoba) - bojąc się, że znów mnie zostawi.
Gdybym była z nim w ciąży, podobnie jak Bella kochałabym dziecko i nie pozwoliła zrobić mu krzywdy. Byłam w ciąży i wiem jak silny jest wtedy instynkt chroniący dziecko. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 21:07, 16 Lip 2009 |
|
Co bym zrobiła, gdybym spotkała na swojej drodze życia Edwarda Cullena?
Zależy o co dokładnie chodzi... bo jeśli po prostu chodziłby ze mną, np. do szkoły, to zapewne skończyło by się na niekończącym "ślinotoku" - obserwacjach, podziwianiu i wzdychaniu
Druga opcja jest taka, że wkroczyłby w moje życie, czyli zapoznałabym się z nim :D wtedy starałabym się zrobić wszystko... no prawie wszystko... a na pewno dużo, by złapać z nim dobry kontakt... by mnie polubił, poczuł do mnie coś... może nawet pokochał. Chętnie bym z nim porozmawiała, poszła na polankę xD myślę, że mogłoby być miło.
Jednak to, że zakochałby się we mnie lub w ogóle zwrócił na mnie uwagę byłoby prawie niemożliwe... choć... Bella przecież też nie była wielką pięknością, czy zjawiskiem... więc może ktoś taki jak ja też miałby szanse? :P
Więc, gdyby się we mnie zakochał... a ja w nim... to zapewne zgodziłabym się na przemianę w wampira :P ale uważałabym by nie pojawiło się dziecko... tak jak Nessie... tak przerażająca ciąża wykończyłaby mnie
Nie ma to ja marzenia |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Czw 21:11, 16 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Corvette
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 23:14, 16 Lip 2009 |
|
mm obowiązkowo odwalilabym coś głupiego.. tak jak walentynki 07. zobaczyłam GO i usiadłam na ławke której nie było, upadłam na podłoge, a ławka stała 30 cm dalej.. <al>
bądź otworzyła buzie i ktoś musiałby mnie uszczypnąć, bym ją zamkneła.
no ale jeszcze nie taka najgorsza jestem, moja przyjaciółka przechyliła na siebie jogurt jak podszeł do niej boski chłopak:D:D
więc pomijając te żenujące paranoje to chyba bym pacła z wrażenia, wsadziłabym mu do kieszeni karteczke z nr mojego telefonu, wysłala zaporszenie na naszej klasie <hahaha> badz coś innego. na pewno chcialabym spotkać Edwarda, ABSOLUTLI. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Corvette dnia Czw 23:16, 16 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Annette Cullen;)
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 1:05, 17 Lip 2009 |
|
Gdybym spotkała Edwarda Cullena?
Umarłabym ze szczęścia :P
Dostałabym np zawału, a jeśliby to zobaczył jest szansa, że zamieniłby mnie w wampira w ostatniej chwili i tym sposobem witaj nieśmiertleność |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malaczarna55
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)
|
Wysłany:
Pią 7:11, 17 Lip 2009 |
|
Gdybym spotkała Edwarda Cullena na swojej drodze...pierwsza myśl jak pewnie przyszła by mi do głowy to :...Jej toż to NAJprzystojniejszy chodzący FACET na Ziemi...
Zrobiłabym się blada z wrażenia<no i może by wtedy zwrócił na mnie uwagę...na tą moją bladość skóry...he he>
A jakby już zwrócił na mnie uwagę<tak jak na Bellę>to bym go już nie wypuściła z moich sideł ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bulletka
Wilkołak
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 8:13, 17 Lip 2009 |
|
Cullenizer napisał: |
Hm, szczerze?
Gdybym spotkała Edwarda poprosiłabym o numer telefonu do jego ojca. ;] |
Dobre :)
Ja jak to ja- gapiłabym się, a później opowiadała każdemu, jakiego nieziemskiego gościa widziałam :D. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Pią 10:26, 17 Lip 2009 |
|
W pierwszej chwili bym się pewnie zastanawiła, czy dalej żyję, czy może przed chwilą mnie jakiś autobus rozjechał. Kiedy uświadomiłabym sobie, że nadal jestem w realnym świecie, spłonęłabym rumieńcem, ale nie odrywałabym od niego wzroku. Gdyby nasze spojrzenia się spotkały, pewnie jeszcze bardziej bym się zaczerwieniła, ale uśmiechnęłabym się i odwróciła. Potem bym tylko jeszcze raz zerknęła i sobie poszła.
A raczej poleciała po aparat i zrobiła mu zdjęcie z ukrycia, żeby wzdychać po nocach do niego ;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nydee
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pff.
|
Wysłany:
Pią 10:52, 17 Lip 2009 |
|
wow dziewczyny, fajną macie wyobraźnię :)
hmmm, gdyby kogoś takie spotkać jak Edward, życie było by boskie . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Apple
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 13:54, 17 Lip 2009 |
|
Cullenizer napisał: |
Gdybym spotkała Edwarda poprosiłabym o numer telefonu do jego ojca. ;] |
O tak, chciałabym zrobić to samo :D
A poza tym, gdybym spotkała takiego Edwarda, to pewnie niewiele by mnie to obeszło. Chłopak jak chłopak, urodziwy, miły, ale bez wielkiego zachwytu. Nie zgłupiałabym na jego widok, zapewne mój wzrok prześlizgnąłby się od jego fryzury do butów i tyle. Jeśli zechciałby ze mną rozmawiać (w co wątpię), to moglibyśmy się zaprzyjaźnić.
Oprócz tego co opisane jest w książkach, mógłby być bardziej dowcipny, w stylu Emmeta, wtedy na pewno bym go polubiła :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
melcia
Wilkołak
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z zakładu psychiatrycznego
|
Wysłany:
Pią 14:35, 17 Lip 2009 |
|
Najpierw musiałabym szczeke pozbierać z podłogi a oczy wstawić na swoje miejsce.
A tak ogólnie to zależy od sytuacji. Bo jeśli np. siedziałabym z nim na biologi tak jak Bella pierwszego dnia i by sie na mnie tak popatrzył to bardzo możliwe że zapytałabym się czy zabiłam mu mamę kawałkiem patyka czy co ze się tak na mnie patrzy albo wyjechałabym z jakimś innym tekstem :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
renesmee_c
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bochnia
|
Wysłany:
Pią 15:00, 17 Lip 2009 |
|
Gdybym mijała go na ulicy to pewnie pomyślalabym "O Boże.. mmm.."
Gdyby np chodził do mojej szkoły to tylko podziwiałabym go z daleka bo przecież który z chłopaków zainteresowałby sie taka mną ?
Gdyby trafił do mojej klasy na którąś lekcję to bym si ebardzo cieszyła pewnie, ale nie zaczela dzialać.. z acicha mycha jestem :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Monika W
Wilkołak
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 12:39, 18 Lip 2009 |
|
Gdybym go spotkała... Jakbym go spotkała na ulicy, to, znając siebie, bym nie zrobiła nic. Minelibysmy się i tyle. A ja kilka kroków później, odwróciłabym się i gapiła się jak idzie dalej. Wiem, bo ostanio miałam tak z chłopakiem podobnym do Pattinsona.. Minął mnie a ja stoję i gapię się. A mogałm za nim iść. Popatrzyłabym sobie dłużej..
Ale jakby Edawrd chodził do mojej szkoły. Pewnie po jakimś kwadrańsie załapałabym, że to on. A potem, na wszelki wypadek, próbowała wyczyścić myśli (tj. nie próbować wyobraźić go sobie bez koszuli itp.) I próbowac myśleć o czym interesującym, bo jak naparwdę czytałby w tych myślach, to może to by wyłpał i się mną zaineteresował. I próbowała go jakoś poznać. I mieć nadzieję, że się uda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anne Cullen
Wilkołak
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 221 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Blois, Francja
|
Wysłany:
Sob 16:59, 18 Lip 2009 |
|
Gdyby tak spotkać Edwarda? Hmm, to zależy od sytuacji.
1). W szkole. - Przez pierwszy tydzień mdlałabym na jego widok. Oczywiście z rozmażonym wzrokiem. A później spróbowała bez zająknięcia wyrecytować przygotowany wcześniej i wyuczony tekst. Ale nie obyło by się bez rumieńca .
.......................................................................................................
2). Na ulicy. - Przez chwilę zastanawiałabym się czy aby napewno nie mam oamów wzrokowych. Później zrobiłabym mu fotkę * niezaprzeczalnie* i postarała zagadać do niego. Raz kozie śmierć, najwyżej by mnie wysmiał gdybym odpłyneła z maślanym wzrokiem wpatrzona w jego idealną twarz. Oczywiście koniecznie dowiedziałabym się gdzie mieszka ( znając mnie i obsesję na jego punkcie przesiedziałabym cała noc pod furtką zastanawiając się nad tym jakby zareagował gdyby mnie zobaczył.
........................................................................................................
3). Gdyby sam do mnie zagadał. - Wytrzeszczyłabym oczy i uszczypnęła się kilkakrotnie dopóki nie uzmysłowiłabym sobie że to się dzieje na realu. A później najzwyczajniej w świecie straciłabym przytomność. I tyle z naszej znajomości. W najlepszym wypadku odwiózłby mnie do szpitala i pomyślał iż to przez ciśnienie czy coś.
.........................................................................................................
4). Jeśli by się we mnie zakochał. - Hmm, chyba podobnie jak Bella nie wiedziałabym co on we mnie widzi. Oczywiście oddałabym za niego wszystko i zgodziła się na pozostanie wampirem. Jednak nigdy nie sprawiłabym mu takiego bólu jak Bells kiedy uciekała do Jackoba itp. :D :D
Nie stawiałabym sie też przy ślubie. Bo niby dla czego? Coś takiego dzieje się raz w życiu. A gdyby na pewien czas mnie zostawił ( czyt. KWN) w ogóle bym nie wyszła z doła dopóki by nie wrócił lub sama bym si.ę nie zabiła.
..........................................................................................................
Ach, pomażyć każdy może. Szkoda, że taki idealny Edward Cullen nie istnieje. Oddałabym wszysto, poprostu wszystko za miłość od strony takiego ideału. I nic bym w nim nie zmieniała. No poza tym, że mógłby bardziej walczyć o mnie z rywalami. I w brew powszechnej opinii chciałabym aby mnie tak chronił. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|