Czy Renesmee rzeczywiście powinna być półwampirem??

Wysłany: Nie 21:52, 14 Mar 2010

Cholernie SM namieszala z tymi chromosomami, ale to sie da przezyc. Natomiast wychodzi na to, ze Nessie jako mieszaniec jest bezplodna.
Ale Renesmee musi miec mozliwosc posiadania dzieci! Jacob ja sobie wpoil, a gdzies w sadze Meyer pisala, ze zminnoksztaltny wpaja sie w kobiete, ktora ma jak najwieksze szanse przekazac wilcze geny (swoja droga mogla tak tego nie przedstawiac bo to dla mnie dziwne ;/). Miala niezly pomysl ale chyba nie docenila inteligencji fanow....

Wysłany: Nie 22:36, 14 Mar 2010

Dla mnie jest to trochę nie pojęte. Skoro kobieta-wampir nie zmienia się fizycznie, to dlaczego mężczyzna-wampir ma taką możliwość ? Faktycznie Meyer nieco tutaj namieszała. Tak jak Rosalie przez cały czas narzekała, że wampiry nie mogą mieć dzieci, to tak los zrobił jej na złość i pokazał, że jest zupełnie inaczej. Rozumowanie Meyer jest trochę pokręcone. Twierdzi, że nasienie wampirów jest m.in z połączenia, w którego skład wchodzi jad. Więc co, Renesmee została poczęta poprzez jad ? Nie potrafię tego zrozumieć. A tym bardziej tego, że wampiry mogą wydzielać komórki rozrodcze, a wampirzyce nie. Według mojego rozumowania ( możliwe, że błędnego ) cykl miesięczny u kobiety działa na podobnej zasadzie, co wytwarzanie plemników u mężczyzny, więc tu pojawia się moje pytanie, dlaczego ? Jedno i drugie jest wytworem żywego, funkcjonującego organizmu, a z tego co się orientuję, to wampiry nie żyją. Coś tu nie halo. No, ale jeśli tak już jest, to zastanawiając się nad Renesmee, wydaje mi się, że mogłaby mieć dzieci. Skoro jest półczłowiekiem... Tak jak zostało opisane w książce Renesmee rozwijać się będzie do 17 roku życia - co w jej przypadku nastąpi wyjątkowo szybko ( mogłam pokręcić trochę z tym wiekiem, tylko nie bijcie Wink

), z czego wnioskuję, że w tym okresie czasu jej ciało będzie się rozwijało. No bo w końcu rośnie, je, bije jej serce itp.

Cóż w tym przypadku Stefa nam nieźle namieszała, ale chociaż jest o czym gadać ;D

Pozdrawiam Cool

Wysłany: Wto 14:28, 16 Mar 2010

.DOT. tez tak o tym myslalam ze moglaby miec dzieci dopoki nie przestalaby sie rozwijac. Ale jesliby cos tam Jacobowi chodzilo po glowie (za wczesnie) to Edek by go wypatroszyl. No Jacoba to moze o to nie posadzam ale jesli Nessie mialaby sklonnosci po mamusi to nie wiem.. Wink

Wysłany: Wto 16:33, 16 Mar 2010

Wydaje mi się , że Edward przed Bellą nie miał żadnej kobiety, nie współżył, czyli miał w sobie stare ludzkie 100 letnie plemniki. Embarassed

I dlatego chyba mógł zostać ojcem. Innej kobiety by chyba nie mógł zapłodnić, bo już się ich pozbył. Very Happy

Ale mogę się mylić. A Renesmee się rozwija, ma krew, bije w niej serce, więc raczej może mieć dzieci. Inaczej chybaby Jacob nie mógł się w nią wpoić.

Wysłany: Wto 21:01, 16 Mar 2010

.Nurtuje mnie to pytanie no ale cóż w końcu to tylko książka. Nie wiem co chodziło po głowie SM kiedy to wymyślała,a le to dziwne...

Wysłany: Nie 12:18, 21 Mar 2010

Sprawa Renesmee jest skomplikowana. Trudno pojąć, jak powstała Wink

.
Z jednej strony to nawet dobrze, że Meyer ją wymyśliła, bo wtedy Edward nie będzie biadolił, że Bella dla niego z czegoś rezygnuje. A z drugiej strony to wpojenie Jacoba jest, moim skromnym zdaniem, obrzydliwe.

Wysłany: Sob 0:57, 27 Mar 2010

Teoria o zamrożonych stuletnich plemnikach jest bez sensu, ponieważ mamy też przykład Nahuela i jego sióstr, czyli przynajmniej trójki dzieci jednego wampira, płodzonych w jakichśtam odstępach czasu.
No chyba, że zakładamy, że przy każdym wytrysku wampir zużywa po jednym - dwa plemiki :)
Dlatego ja bym zawierzyła wyjaśnieniu Meyer o tym, w jaki sposób może dojść do zapłodnienia. Czyli jednak coś aktywnie się w tych wampirzych organizmach dzieje. Nie jest to takie nielogiczne. W końcu zużywają energię, robią się głodni, potrzebują pokarmu, czyli nie wszystkie procesy fizjologiczne zostały u nich zatrzymane. Mogą się też z powrotem złożyć w całość i zrosnąć, jeżeli zostaną przerobieni na puzzle, jak to ładnie ujął Jacob. Zrastanie się też wymaga jakichś procesów, zmian. Może nie są to zmiany związane z rozwojem czy cyklami, ale na pewno jakieś związane z podtrzymaniem status quo. Być może zapas plemników też jest tym, co jest w ten sposób podtrzymywane. Tyle, że są to plemniki zmutowane, tak jak reszta ciała.

Co do chromosomów. Wiele razy w książce padało stwierdzenie, że Renesmee jest bardziej podobna do wilkołaka niż do człowieka i nie ze względu na liczbę chromosomów, tylko fenotypowo. Więc może z tej krzyżówki wyszło coś trochę innego, niż zwyczajnie półwampir.
Ja bym tu wzięła pod rozwagę temat, jakie właściwie geny nosiła w sobie Bella, spłodzona przez Charliego, spłodzonego w Forks...

Może i tak powinno być, ale wtedy nie byłoby dużo części książki. To lepiej, że tak jest i już ;D

troche dziwna z niej mieszanka.. Ale co innego mogło wyjść z matki (jeszcze) człowieka i ojca wampira. Bardzo nietypowe geny, więc zarazem bardzo nietypowa postać. Troche się zastanawiałam, nad tym jak to w ogóle możliwe.. Ale doszłam do wniosku, że Meyer ma po prostu bujniejszą wyobraźnię od mojej i zapewne wymyśliła jakąś swoją teorię Wink

Muszę poszukać, może sie do niej dokopie Wink

Wymyśliła :) Chyba w personal correspondence było to wytłumaczone. Moim zdaniem nie ma się czego czepiać, przecież to jest tylko fikcja. Ważne, że autorka to tak wyjaśnia, że jakoś to się trzyma kupy. W ogóle moim zdaniem to, że mieli to dziecko było dobrym rozwiązaniem, bo często się zastanawiałam nad tym, czy nie będzie jej tego brakować jeżeli nigdy nie będzie go mieć? Gdybym była na jej miejscu to tak jak Rosalie najbardziej na świecie brakowałoby mi właśnie dziecka. To było coś co pozwoliło im osiągnąć pełnię szczęścia.

A dobra, niech ją nawet zapładnia spermą/niespermą/kwasem/zasadą/toksyną/trucizną/czy co mu tam działa, czy nie działa - niby ta teoria z 'płodnym' wampirem jest naciągana, no ale Edward nie jest jedynym, który dziecko z ludzką kobietą spłodził. Więc jakoś to musi działać. Jeżeli jest to jakieś niedociągnięcie ze strony Meyer, jestem w stanie to przeżyć - moja wyobraźnia ponaciąga sobie pewne fakty i wszystko pasuje. Nie jestem tylko pewna, czy zastosowanie pełnych praw genetyki ma tu jakiś głębszy sens, no ale, dobrze, bawmy się w genetyczne układanki.

Mnie najbardziej zgrzyta fakt, że zarówno Renesmee jak i Jacob mają po 24 pary chromosomów. Bo jeśli przypisujemy tę cechę wilkołakom, a Renesmee wyszła, z tak brzydko ujmę, krzyżówki wampira z człowiekiem, to na wilkołaka mi tu raczej miejsca nie ma. No ale któraś ładnie ujęła, że Renesmee ma podobny fenotyp do Jacoba. I gdyby tylko nie ta sama liczba chromosomów, nie byłoby się co czepiać genotypu...

Kailani napisał:

Ostatnio nurtuje mnie pewne pytanie. Meyer w wielu wywiadach mówiła o przemiane w wampira oraz jak to jest możliwe,że mogą mieć oni dzieci z kobietami. Wspomninała,że podczas przemiany cały organizm zatrzymuje się w tym momencie, kiedy ta osoba została ukąszona. Nie rosną już włosy,paznokcie,a ciężana kobieta żyłaby wieczność z płodem w macicy. Ciało zatrzymuje się i nie wytwarza już żadnych ludzkich płynów.

Skoro tak ma być, to Edward będąc wampirem nie mógł wytwarzać plemników, a te które w sobie nosił były tymi wyprodukowanymi za życia i zawierały jego ludzkie DNA, dlatego wg mnie Nessie powinna być 100% człowiekiem.

Nie wiem,może ominęło mnie coś istnotnego,ale wydaje mi się to całkiem logiczne.

Co o tym myślicie?

hmm to ciekawe... też się troche nad tym zastanawialam ale jakoś sie szczegolnie nie zaglebialam bo mi to roznicy nie robilo:) ale nie moglam dosc czemu Renesme ma 24 pary chromosomow jak Jacob... niewiem czemu im z czlowieka i wampira wyszedl wilkolak xD przymkne na to oko ale jest to ciekawe;)

ja uważam ze rennesme powinna być pól wampirem. Mam swoją teorię:
Edward miał ludzkie plemniki, ale jak wszedzie jad się dostał to pewnie tam tez, dlatego przeobraził ludzkie plemniki w wampirze, to logiczne jego ciało też zmieniło się z ludzkiego na wampirze.

Wydaje mi się, że postać renesmee została jak by to powiedzieć '' wymuszona". Stephanie Meyer złamała wszystkie wcześniej ustanowione zasady dotyczące kontaktów ludzi i wilkołaków, a więc to bycie półwampirem jest takie... dziwne Wink

Ale fantastyczne teorie! Ciekawe. też się zastanawiałam, jakim sposobem 109 letni, a więc zastygły w swym na pozór 17 letnim ciele Edward mógł spłodzić Renesme? Może ludzkie komórki Belli uaktywniły w czasie współżycia
zmutowane plemniki jej wampira, tak samo, jak chłopcy z La Push zaczęli się przekształcać w wilki, gdy na ich ziemi znów pojawili się Cullenowie? Wiem, że związek Belli z Edem to fantazja, tym bardziej ich dziecko-hybryda ale ciekawe, czemu w łonie matki Nessi potrzebowała krwi? Na zapas, by stać się nieśmiertelną po przyśpieszonym okresie wzrostu? Czemu mała rodzi się z zębami, skoro jest niejadowita?

Okej. Może McSparkle ma jad czy spermę czy coś tam innego, ale jakim cudem on może mieć erekcję, co? Tego raczej nigdy nie zrozumiem, doprawdy. Zimny, zamrożony, 109- letni wąpierz ma erekcję. Tego Steph nam nie wyjaśniła.

Wampiromaniaczka, Renesmee rodzi się z zębami ponieważ mimo to, że jest niejadowita, to żywi się krwią. W końcu ludzkie siekacze by jej nie wystarczyły.

Myślę, że zęby nie mają sugerować jej jadowitości, tylko na przyspieszony rozwój. Nam normalnym ludziom też się to zdarza. Znam osobiście faceta, który urodził się z zębami. To bardzo rzadkie, ale możliwe.

Nessie jest skomplikowaną postacią i wg. mnie nie powinna istnieć. Wiem jest zła. W Bd zostało tyle furtek które Stephanie mogłaby otworzyć przed Nessie. A przecież skończyła sagę. Denerwujące nieprawdaż?