|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Karen.
Zły wampir
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC
|
Wysłany:
Czw 17:46, 07 Sty 2010 |
|
Aaa! Edward miał imieniny piątego! xD
Wiem, orient to ja mam, ale nie było mnie wcześniej na forum ;( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
niewyspana
Człowiek
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przasnysz
|
Wysłany:
Sob 20:02, 09 Sty 2010 |
|
Edward jest idealny!;*
po prostu ideał.
dlaczego nie ma takiego w rzeczywistosci?!
jeezzuu! kocham go<3
ale cóż...nie wiem jak można go nie kochać:) |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
kedergz
Człowiek
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 21:13, 09 Sty 2010 |
|
Edward ma wspaniały charakter. Jest taki opiekuńczy. Może czasem to troche kłopotliwe i denerwujące ale takie romantyczne...Szkoda że jest taki twardy i zimny, ale tylko dla ludzi więc możę to przeboleje. Podoba mi się to że dla niego najważniejsze jest dobro ukochanej a nie własne. Próbuje nie dawać po sobie poznac jak bardzo cierpi jęśli to ma jej zaszkopdzić. Jest przy niej w każdej chwili (nie licząc tego kiedy zostawił Belle, ale teraz omawiam nie ten konkretny przypadek tylko ogólnie jego charakter)Choć bardzo lubie Jakoba denerwuje mnie w nim to że nie obchodzi go to jak dziewczyna będzie się czuć tylko to czy nie będzie miał żądnych konsekwencji swojego postępku. Że zasze zostanie mu to wybaczone. Edward nie postępuje w ten sposób. Jest poprostu wspaniałym facetem i chyba każda dziewczyna chiałaby mieć takiego Edzia przy swoim boku (włącznie ze mną :wink: ) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kedergz dnia Sob 21:32, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
amy23
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 23:27, 09 Sty 2010 |
|
VampireGirl108 napisał: |
Nie wiem jak to wyrazić ale ja tak uwielbiam możę wręcz "kocham ;p" Edwarda że aż przez to cierpię... No... bo chodzi mi o to że codziennie siedzi w mojej głowie taka myśl że ja nigdy go nie "dostanę ;xd" Może któraś z was wie co mam na myśli.
NIeraz to aż jak sobie w nocy leżę i nie moge zasnąć to sobię myślę że on mógłby juz w tej chwili stanąć przede mną . ! ;p |
Ja też tak mam z tym cierpieniem. Jaki chłopak byłby przeszczęśliwy gdyby mógł lezeć sobie z tobą na łące i tylko na ciebie patrzeć .W dzisiejszych czasach nie ma tego romantyzmu ,jak tak patrze na moich kolegów to mi tak strasznie pusto .Oni są tacy beznadziejni w większości. W dzisiejszych czasach trudno o podobieństwo Jake a co dopiero Edwarda.
Kiedyś dziewczyny chciały rycerza na białym koniu teraz chcą wampira w srebrym volvo. |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez amy23 dnia Sob 23:32, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Angeluśś
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gryfino
|
Wysłany:
Pon 17:07, 11 Sty 2010 |
|
edward jest boski gdyby bylo wiecej takich chlopakow bylo by bosko on jest idealny jak to mowi bella gdy czytalam ksiazke to sie poplakalam jak on bardzo ja kocha i szanuje . a co sie dziwicie ze jest staro swiecki jak on sie w 1901 roku urodzil i tak go kocham tez bym chciala zeby ktos tak bardzo mnie kochal i chronil hmmmmm... marzenia |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
niewyspana
Człowiek
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przasnysz
|
Wysłany:
Pon 21:04, 11 Sty 2010 |
|
najlepiej można go poznać,czytając midnight sun. Niestety Steph nie dokończyła tego jeszcze mam nadzieję,że skończy tą książkę.:)
więc Edward jest ...hmmm... tak jest troche egoistyczny,ale każdy ma w sobie coś egoistycznego;d manipulator z niego niezły:)hmmm... chyba nie umiem patrzeć na niego obiektywnie!:) wg mnie jest ideałem...;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cullen'owa
Nowonarodzony
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 22:03, 13 Sty 2010 |
|
a propo Edwarda:
xd |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
.DOT.
Wilkołak
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 19:20, 14 Sty 2010 |
|
Od dłuższego czasu ( jeszcze przed rejestracją ) przeglądam to forum oraz temat i dopiero teraz jestem zdolna do obiektywnej oceny tej postaci. Jeszcze z pół roku temu byłabym gotowa opisać Edwarda w samych superlatywach, jednakże teraz mam trochę odmienne zdanie. Wszyscy wiemy jak opisuje go Bells. Większa część książki jest opisem zachwytu nad wyglądem Edwarda. Boskie, marmurowe ciało itp. Każda z nas chciałaby takiego chłopaka chociaż spotkać. Tutaj nie mam większych zastrzeżeń, bo ciekawie jest go sobie wyobrażać ;P Jednak pod tą warstwą marmurowej twarzy, gdzieś w głowie Edwarda kryją się nieznane nam myśli - po Midnight Sun wiemy, że nieco egoityczne. Edward jest dość często wybuchowy. Czasem nawet porównywałam go do wilkołaka. Jego nastrój zmieniał się z prędkością błyskawicy. W pewnym momencie miły, czuły itp. a po chwili cyniczny, sarkastyczny i gniewny. Denerwowały mnie te jego wyskoki. Nie podobało mi się to, jak traktował Bellę. Ktoś gdzieś napisał, że Edward najchętniej zamknąłby ją w klatce i trzymał tam do końca świata. Za wszelką cenę starał się ją chronić, co stało się jego chorą obsesją.
No więc taka jest moja ocena Mimo to, że jest trochę krytyczna Edward nadal jest jedną z moich ulubionych postaci sagi, lecz nie jest na pierwszym miejscu
Pozdrawiam ;D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez .DOT. dnia Czw 19:22, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Emilly_Van
Wilkołak
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 20:47, 14 Sty 2010 |
|
Ech... Dla mnie Edward jest ideałem i na zawsze zostanie. Nie rozumiem was, ja tam bym chciała, żeby ktoś się mną tak troskliwie opiekował. Mi to by chyba by nie przeszkadzało. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yuuki
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:54, 17 Sty 2010 |
|
Po jakimś czasie, kiedy emocje już opadły stwierdać, że tak na prawdę nie było się czym ekscytować...
Jego sukces polega prawdopodobnie na samym wgladzie, no bo poważnie która z dziewczyn by go chciała kiedy wyglądałby jak Kwazimodo? (nie wiem jak to się piszę ale mniejsza o to wiadomo o co chodzi)
Poza tym, że cytuje Romea i gra na fortepianie oraz zna ileś tam języków bo miał na to kupę czasu. Gdybym miała tye co on wolnych nieprzespanych nocy to byłabym lepsza niż on xD Możecie sie śmiać, ale taka jest prawda jeśli ma się dużo, nie to za mało powiedziane, jeśli ma się ogrom czasu i taki mózg jak wampir to nauka i znajomość tylu rzeczy w cale nie jest taka... imponująca!
Gdyby Edward nie był wampirem prawdopodobnie nie potrafiły nawet grac na fortepianie.
Do tego nie ma poczucia humoru! I ciągle użala się nad sobą bo jaki on to jest niebezpieczny i wgl... Ludzie litości Jeśli wiedziała kim on jest i chciała z nim przebywać to chyba zrozumiałe że go kocha i nie obchodzi jej jego rasa, ze wolałaby oddać życie.
Ponad to Edward jest zwykłym tchórzem. Bella się zacięła Jasper chciał ją wypić wiec najlepiej uciec od problemów prawda? Co z tego, że będzie cierpiała, że go kocha? Prawda? Ważne jest to co ja myśle! I to ma być przepraszam bardzo kochający idealny partner?! No to ja dziękuje bardzo! Wlałabym zostać starą panna! Idealny partner to taki który nie przejmuje się pierwszą lepszą przeciwnością losu! Tylko jest ze swoją ukochana na dobre i na złe! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nikuś
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Nie 13:57, 17 Sty 2010 |
|
A mnie rozczula jego opieka. Popieram go. Ta scena gdy Bella chciała ucieć do La Push a tu Edzio w samochodzie. Może i jest zdziebko przewrażliwiony ale Bella co chwila pakuje się w kłopoty. Ile razy on ją uratował? Nie dziwię mu się.
Może i zamknął ją w klatce ale...słowami tego nie wyrażę. Nikt nie jest idealny. Jak już pisałam wcześniej, chciałabym aby było więcej Tanyi. Bella mogłaby poczuć co czuje Edward. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yuuki
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 14:02, 17 Sty 2010 |
|
Ja dziekuję bardzo za takie zamknięcie w klatce! Nigdy w życiu to jest normalnie patologiczne! Zabronic swojej ukochane spotykać się z przyjacielem bo jest wilkołakiem co za ironia prawda? Wampir zabrania ludzkiej dziewczynie spotykania sie z wilkołakiem, bo twierdzi że jest niebezpieczny! *uśmiecha sie kpiąco* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emilly_Van
Wilkołak
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Nie 15:56, 17 Sty 2010 |
|
Zdecydowanie się z tobą nie zgadzam Yuuki!!
Edward jest taki opiekuńczy, bo Bella tego wymaga. Jakbyś nie zauważyła, Bella co chwila wpada w jakieś kłopoty i Edward musi ją ratować. Nie dziwię się, że nie pozwalał jej spotykać się z Jacobem. Przecież to prawda, że wilkołak jest niebezpieczny. Może i czasami przesadza, ale jak już pisałam Bells tego wymaga.
Z twoim poprzednim postem też się muszę nie zgodzić!
Ja nie wielbię Edwarda tylko za wygląd, ale też za charakter. No to co, że jako człowiek nie byłby prawdopodobnie tak uzdolniony. Nie jest człowiekiem, więc nie ma o czym mówić. Trzeba korzystać z wampiryzmu!
I tak, według mnie to jest idealny i kochający partnerem. Zawsze się o Bellę troszczył i dbał o jej szczęście.
Ok, opuścił Bellę, ale myślał, że to będzie dla niej dobre. Może i się mylił, ale nikt nie jest idealny. Wszyscy popełniamy błędy, nawet wampiry. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yuuki
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 16:09, 17 Sty 2010 |
|
I właśnie sobie zaprzeczyłaś. najpierw mówiąc, że jest idealny a potem, że nie jest.
Ciekawe czy gdyby wyglądem przypominał potwora co też byłby dla Ciebie "idealny"?! Hmm? *uśmicha się...*
Właśnie więc nie mów mi, że gdyby był właśnie takim potworem obchodził by Cię charakter bo aż tak głupia to ja nie jestem.
Taaak chciał jej dobra! Powodzenia! On moim zdaniem myślał tylko o sobie! Nie przemyślał tego jak ona, która powinna być dla niego najważniejsza, zareagowała!
Bella jakoś przeżyła tyle czasu bez Edwarda, który ja cały czas ratował więc prawdopodobnie dalej by sobie poradziła tyle, że miała by kilka siniaków więcej w swoim życiorysie. Chyba nie rozumiesz tego co powiedziałam w swoim drugim poście! Edward jest o wiele bardziej groźny niż Jacob! I on ma czelność jej zabraniac spotykania sie ze swoim przyjacielem, który ja uratował, bo bez niego prawdopodobnie by się zabiła czy popełniła samobójstwo, bo to właśnie Edward doprowadził ją do takiego stanu swim tchórzostwem! Więc nie mów, że gdybyś ty była na miejscu Belli była szczęśliwa i uhahana... Chyba, że jesteś w niego tak zapatrzona. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emilly_Van
Wilkołak
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Nie 16:55, 17 Sty 2010 |
|
No dobra, rzeczywiście sobie nieświadomie zaprzeczyłam. Ale, napisałam,że to idealny partner, a nie idealna istota. Bo on nie jest zupełnie idealny, ale w moim ( i tylko moim, moje zdanie ) mniemaniu, jest prawie zupełnie idealny, czego i tak nie spotyka się często u ludzi.
Tylko, że potwora wyglądem nie przypomina, więc nie ma o czym mówić, a tak, jego charakter lubię tak samo jak i wygląd.
W każdym człowieku ( bądź stworze, istocie ) trzeba zwracać uwagę najpierw na charakter, a nie tylko wygląd.
Edward nie myślał tylko o sobie! Tu już zupełnie się nie zgadzam! Przecież w Zaćmieniu, dał jej wolną rękę. Nie wymuszał na niej swojego towarzystwa! Mogła wybrać Jacoba, ale wybrała Edwarda. Przecież w Księżycu w Nowiu, rozstanie było dla niego trudniejsze niż dla Bells. Nie myślał wtedy o sobie. Przecież on sam tego nie chciał...
Gdyby dalej była bez Edwarda, w KwN umarła by, co do tego jestem prawie zupełnie pewna. Przecież sfora, sama nie dałaby rady całej armii nowonarodzonych i Victori.
Myślę, że Edward nie jest groźniejszy od Jacoba. Przecież uodpornił się na bellowy zapach i aż tak trudno mu nie było się potem kontrolować.
Jake był młodym wilkołakiem, nie mógł się pochwalić, aż tak świetną samokontrolą, jak Sam, który pomimo jej i tak zaatakował Emily.
I jest jeszcze jedna edwardowa wada.
Miał straszne skłonności do przesady. On na wszelki wypadem zakazywał Belli spotykać się z wilkołakiem. Bał się po prostu o ukochaną.
Uwierz mi jako Bella byłabym szczęśliwa. Raczej nie zakochałabym się w Jacobie, po prostu faceta nie lubię i bardzo się staram, ale nie potrafię zmienić swojego zdanie o nim.
Ja bez wahania opuściłabym wilkołaka, dla wampira. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yuuki
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:12, 17 Sty 2010 |
|
Ale właśnie gdyby wyglądał jak potwór nie zwróciłabyś uwagi na jego charakter! Więc mi nie wmawiaj, że Edward nie zawdzięcza w zacnej mierze swojego sukcesu urodzie! *uśmiecha się ironicznie*
Taaak Edward się uodpornił zgoda! Ale nie zna Jacoba i nie wie czy on panuje nad sobą czy nie!
Jeśli ją opuścił nie dla siebie to może dla niej mimo, ze go kochała?! No litości! Jeśli obydwoje się kochali to po co ją zostawiał skoro się uodpornił?! Mógł ją zabrac gdzieś od rodziny albo po prostu zmieć w wampira, ale nie bo dusza srata tata! A nie dusza! On po prostu uwielbia sie umartwiać coś na wzór emo!!
I gdyby Bella umarła w KwN to co w Zaćmieniu by zmartwychwstała?! Gdyby nie Jacob umarła by już na polanie!
Ty czytałaś tą samą książkę co ja?! Bo ja mam dziwne wrażenie, że przeczytałaś streszczenia dośc ubogie albo same fragmenty z Edwardem, bo Jacoba nie lubisz!
Edward nie jest groźniejszy od Jacoba?! No to powodzenia! Wampir maszyna stworzona do zabijania ludzi, a wilkołaki do zabijania wampirów! I o ile mi wiadomo wilkołaki nie gustują w ludziach. Bierzesz przykład Sama proszę bardzo! Sam ją tylko zranił! Edward Bellę by zabił! Bo nie uwierzę, że przerwałby jedzenie w trakcie!
Tak bał sie o ukochaną jeśli nawet to jest jej przyjaciel! Powinien okazać mu choć trochę wdzięczności! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emilly_Van
Wilkołak
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Nie 17:29, 17 Sty 2010 |
|
Edward nie zna Jacoba, ale zna się na wilkołakach i wie jaką granicę ma jego samokontrola. On ją opuścił dla jej DOBRA! I myślę, że dobrze zrobiła im ta rozłąka. Oczywiście oboje się strasznie wycierpieli i w ogóle, ale właśnie dzięki tej rozłące Edward ma lepszą kontrolę i Bella wie, że żyć nie może bez niego. Bo uodpornił się PO rozłące, więc nie mógł po prostu ją wziąć z dala od wampirzej rodzinki. Wtedy straciłby kontrolę... i bach, Bella nie żyję.
A kto mówi, że by zmartwychwstała, seria by się skończyła i koniec.
Uwierz mi czytałam tą samą książkę od deski do deski, kilka razy.
Tak Sam Emily zranił. I właśnie tego Edward chciał zapobiec, nie chciał, aby wilkołak zranił Bellę. Chciał tego uniknąć, a że ma skłonności do przesady, po prostu zakazał bellowych spotkań z Jacobem.
W dodatku jakby Jake się porządnie zeźlił, mógłby Bells zabić. Sam Emily nie zabił, bo miał super-kontrolę. Wydaję mi się, że Jake byłby do tego zdolny, chociaż oczywiście, by tego nie chciał.
Okazywał mu wdzięczność. Przecież go nie zabił. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yuuki
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:43, 17 Sty 2010 |
|
Okazanie wdzięczności przez nie zabicie?! WHAT?! Dziewczyno Ty się zastanów co Ty wgl piszesz?! Ty nie wiesz chyba jak się wdzięczność okazuje!! No sorry! Chyba cie spięło, że się tak wyrażę bo innego słowa znaleźć nie mogę! Pogratulować inteligenci! *uśmiecha się kpiąco, nie to coś więcej niż kpiąco* *Jace jest z niej dumny*
Więc dlaczego nie przemienił ją w tego cholernego wampira?! No słucham? Czemu?! Bo jest zwykłym tchórzem! Tak tchórzem i musisz się tym pogodzić czy Ci się to podoba czy nie!
On nie bał sie o Bellę on poprostu bał sie, że Jacob ją zabierze! Był nadzwyczajniej na świecie zazdrosny!
Edward ją od siebie uzależnił! Tak po prostu! On jest normalnie patologiczny! I powiedz że nie skoro nie daje jej prawa wyboru?! Zakazuje spotkań z przyjacielem?! No słucham!? Najchętniej zamknął by ją w piwnicy i tam trzymał umartwiając się nad swoim ciężkim losem!
Edward sie nie opiekuje! Edward jest chory psychicznie! Nadopiekuńczy!
Jacob potrafi sie nią opiekować nie sprawiając że stanie sie nie samodzielna!
I nie wiem czy wiesz, ale samokontrola zależy od osoby! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emilly_Van
Wilkołak
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Nie 18:05, 17 Sty 2010 |
|
No tak, nie zabił go. Mógł to zrobić w każdej chwili. Ale co miał zrobić? Dać mu podziękowania na piśmie?!?!
Nie przemienił ją w tego wampira, bo to strasznie bolesne. Jakbyś nie czytała przed świtem... NIE BYŁ TCHÓRZEM! Nie chciał zrobić ukochanej tego co zrobiono jemu.
Bał się strasznie o Bellę!!!! Teraz to mi się wydaję, że ty nie czytałaś sagi, albo nie czytałaś momentów z wampirami. Przecież co chwila to powtarzał. Oczywiście, że był zazdrosny. Każdy by był na jego miejscu.
Ona sama się od Edwarda uzależniła.
Jak to on jej do jasnej ciasnej wyboru nie dawał?
Przez całe Zaćmienie powtarzał do znudzenie, że zrobi wszystko dla jej szczęścia itp.
A jak dokonała wyboru, pytał się do znudzenia czy jest pewna, że dobrze zrobiła.
Wyluzuj dziewczyno!
Widzę, że cię troszkę ponosi.
Edward nie jest chory psychicznie, ale jest nadopiekuńczy i co ci powtarzam znowu do znudzenia ze wszystkim przesadza.
Czy ja mówię, że twój Jacob jest głupi itd.?
Oj, brzydko tak obrażać postacie, którzy inni lubią. Nieładnie xDxD
Żegnaj |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yuuki
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 18:20, 17 Sty 2010 |
|
Jace czymnij mnie bo nie ręcze za siebie
Dziewczyno rozwalasz mnie!!! Ty wgl wiesz co to jest wdzięczność?! Tak powinien mu dać podziękowanie na piśmie! I tak dla twojej wiadomości Jacob też mógł go zabić!
I CO Z TEGO ŻE BOLESNE?! HUH?! Do jasnej anielki mógł jej dać nieśmiertelnośc na początku! Chciał jej dobra?! To dlaczego cały czas przez niego cierpiała?! Co?!
Bał się i co z tego?! Najlepiej wytłumaczyc wszystko strachem o nią, a to, że dziewczyna nie mogła sobie pogadać z przyjacielem to się wytnie, prawda?
Co z tego że dawał jej wybór, skoro była od niego uzależniona?! Jeśli nie wiesz człowiek uzależniony idzie za swoim nałogiem!
Co z tego, że robił wszystko dla jej szczęścia, a raczej mówił, że tak robi? Większośc wariatów tak mówi wiesz o tym?
Możesz sobie o nim mówić co chcesz, bo mnie to ani ziębi ani grzeje skoro nie masz argumentów ku temu i to logicznych!
Ja nie obrażam tylko stwierdzam fakt! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|