|
Poll :: Który... ? |
Edward |
|
80% |
[ 912 ] |
Jacob |
|
19% |
[ 218 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1130 |
|
Autor |
Wiadomość |
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Wto 17:06, 07 Kwi 2009 |
|
morango napisał: |
First: Little Daisy normalnie Cię nie poznaję i naszej rozmowy sprzed jakiegoś czasu :D Widocznie da się jednak zrozumieć sens postępowań Jacoba, jeśli się chcę. Odzyskuję wiarę w ludzi |
no widzisz? ludzie się zmieniają :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
vioolet
Wilkołak
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krainy marzeń. <3
|
Wysłany:
Wto 18:14, 07 Kwi 2009 |
|
lubię Jacoba - dobrze jest mieć takiego przyjaciela, nawet chłopaka.
wywoływał na mojej twarzy uśmiech i to mi się w nim bardzo podobało.
sympatyczny, miły, z poczuciem humoru, czasami złośliwy, uparty i przede wszystkim kochany.
jednak jeśli miałabym wybierac materiał na męża to byłby nim w pierwszej kolejności zdecydowanie Edward. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
WeRcIa
Nowonarodzony
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wołomin,okolica Warszawy
|
Wysłany:
Śro 19:32, 08 Kwi 2009 |
|
Jacob za bardzo wierzył, że uda mu się przekonać Belle do siebie, że on ją bardziej kocha itp. Jak nie zauważył, że Isabella jest jak magnez i przyciąga ją tylko Edward. Jacob jest naprawdę mocno NIEIDEALNY, ma chyba więcej wad i zalet, ale to moje zdanie i... Więc to możecie przeczytać, ale do serca tego sobie nie bierzcie (nonono) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Śro 19:46, 08 Kwi 2009 |
|
a miał być nieśmiały? zamknięty w sobie?
przekonany, że nie ma szans?
czyli gdy Bella była przeznaczona Edwardowi, to Jacob nie może spróbować? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Śro 19:54, 08 Kwi 2009 |
|
no właśnie.
przekreślasz go dlatego że walczył o Bellę?
NIE DOSTRZEGASZ JEGO ZALET!
jego poświęcenia, tego jakim był dobrym przyjacielem, wtedy gdy stał się sojusznikiem swoich wrogów... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
fuerciak
Wilkołak
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany:
Śro 19:59, 08 Kwi 2009 |
|
WeRcIa napisał: |
Jacob za bardzo wierzył, że uda mu się przekonać Belle do siebie, że on ją bardziej kocha itp. Jak nie zauważył, że Isabella jest jak magnez i przyciąga ją tylko Edward. Jacob jest naprawdę mocno NIEIDEALNY, ma chyba więcej wad i zalet, ale to moje zdanie i... Więc to możecie przeczytać, ale do serca tego sobie nie bierzcie (nonono) |
Co ma piernik do wiatraka?
Każdy z nas ma wady i co mamy zrobić? Powiesić się albo przestać walczyć o coś, co może być nasze?
Jake doskonale wiedział, że Bella kocha Edwarda, ale chciał jej pokazać, że może mieć inne życie. Nie mógł się pogodzić z tym, czego Bella chciała dokonać w imię miłości do Edwarda; po jej przemianie prawdopodobnie nie mogliby się widywać. Miał prawo walczyć dla siebie i dla niej, on też zasługiwał na szczęście. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tanita
Człowiek
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 22:50, 08 Kwi 2009 |
|
EDWARD! Jacob jest dla Ness. Edward lepszy, gdyż, albowiem, bo Jacob śmierdzi :P. Bez urazy dla fanek Jacoba. Jakoż wolę faceta, który nie rozbiera się na każdym kroku, żęby zamienić się w wilka. Albo ucieka w rozpaczy, kiedy dowiduje się, że dziewczyna którą kocha, żeni się z innym.
Pozdrawiam
Tanita |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 23:27, 08 Kwi 2009 |
|
Edward też uciekł w rozpaczy . Zamiast stawić czoła trudnej sytuacji. Ale fani Edwarda nie widza belki w jego oku, a widzą źdźbło w oku Jacoba! :(
Jeśli Jacob śmierdzi, to Edward też śmierdzi, bo śmierdzieli tylko wzajemnie dla siebie. Wampiry dla wilków i odwrotnie.
No cóż , Jacob nie musi rozbierać się ,aby zamienić się w wilka, robi to, by zaoszczędzić na ubraniach i butach, czyli jest rozsądny i oszczędny
Osobiście wolę ciepłego Jake'a , przy którym mogę się ogrzać, niż trząść się przy lodowato - marmurowym Edwardzie.
Cenię Edwarda za charakter i szlachetność, podoba mi się z jego wygląd - przedstawiony przez S. Meyer, ale zmysłami wolę Jacoba, właśnie za to ciepłe , człowiecze ciałko. Ale też i jego charakter bardziej mi leży. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lenistwo
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 23:34, 08 Kwi 2009 |
|
Jacob. Mniej idealny i cukierkowy.
Edward mnie drażnił. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LadyVampire
Wilkołak
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Czw 6:55, 09 Kwi 2009 |
|
Ja uważam, że żaden nie "śmierdzi" i obaj bardzo wpływają na każdą część sagi. Osobiście wolę Edwarda, ale nie będę czepiać się Jacoba, bo to też bardzo ciekawa postać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Frantii.
Wilkołak
Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany:
Czw 7:27, 09 Kwi 2009 |
|
Jak już wcześniej mówiłam nie mam zdania. Sądzę, że ich dwóch można ze sobą pogodzić, bo ja właśnie to zrobiłam. Pokochałam i Edwarda i Jake tą samą miłością. Oboje są bardzo interesującymi postaciami, jednak Jacoba ze zdecydowanie lepszej strony możemy poznać dopiero w New Moon. Droga Tanito to, że Jacob śmierdzi nie jest żadnym wytłumaczeniem tego, że nie darzysz go sympatią. Jak już zauważyła mermon on śmierdział tylko dla wampirów. Widzisz, Edward też zostawił Bellę z rozpaczy i lęku. Uciekł od niej i skazał ją na męki, cierpienia, tęsknotę i ból. A kto ją z tego wyciągnął? No, oczywiście, że śmierdzący kundel. Zastanówcie się czy na miejscu Jake'a też byście nie uciekli. Jak to kiedyś Lea powiedziała: Czy patrząc na to jak dziewczyna którą kochasz mizia się ze swoim kochankiem nie załamalibyście się psychicznie? Ludzie, Jacob to tylko człowiek. Mimo, że zamienia się w wilka nadal jest człowiekiem. Ma problem jak każdy nastolatek, jak każdy młody człowiek. A te problemy bardzo bolą... Potraficie sobie wyobrazić jak bardzo? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
melcia
Wilkołak
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z zakładu psychiatrycznego
|
Wysłany:
Czw 9:44, 09 Kwi 2009 |
|
Ja wole wampirki :D czyli dla mie Edward jest lepszy choć do Jake też jest nawet nawet ale jednak wole Edwrda |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
fuerciak
Wilkołak
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany:
Czw 9:59, 09 Kwi 2009 |
|
W Jacobie, który jest zawsze uśmiechnięty i nie stroni od żartów, trudniej jest nam dostrzec cierpienie. Tylko, to wcale nie oznacza, że taki wiecznie zadowolony koleś, nie może mieć gorszych dni. W Edwardzie łatwiej jest nam zobaczyć cierpienie i ból, chociażby przez niektóre jego słowa. Postać Jake'a została tak skonstruowana, żebyśmy nie dostrzegali w nim cierpiętnika, tylko wesołego gościa, który zawsze znajdzie sposób na rozweselenie, i który jest najlepszym przyjacielem. To te cechy mamy w nim dostrzegać, dlatego większość zawsze skupia się na tym, co czuł Edward, kiedy Jake pocałował Bellę, wszystko kręci się wokół tego, że Edward cierpi, że to jego bolą zachowania Jacoba i Belli. I może z jednej strony tak powinno być, ale nie możemy ignorować tego, co czuje Jake. Nie róbmy z niego cyborga, który nigdy nie był nieszczęśliwy ani w żaden sposób poszkodowany, bo wiele razy miał prawo czuć się o wiele gorzej niż Edward i miał prawo sobie pocierpieć w samotności i czasami zadać cios poniżej pasa. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
releaseme
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 10:52, 09 Kwi 2009 |
|
jestem zachwycona Edwardem, zresztą jak większość ale jeśli ma być brutalny powrót do rzeczywistoci to uważam że życie z takim chyba byłoby nudne i bez konfliktowe w związkach potrzebny jest jakiś power?a nie nudy jak flaki z olejem. Najbardziej mnie uwiodło to że ON młody bóg potrafił się zakochać w zwykłej,szarej dziewczynie.Natomiast ze Jacobem wcale nie przepadałam ale po przeczytaniu 2 księgi uważam ze jest całkiem wporządku, do tego ma poczucie humoru i ciekawy sposób na życie.Ale jednak Edward robi robotę pomimo niektórych przesłodzonych zachowań. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez releaseme dnia Czw 10:55, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
transfuzja.
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.
|
Wysłany:
Czw 14:33, 09 Kwi 2009 |
|
Po raz kolejny przeczytałam "Zmierzch". I trochę przekonałam się do Edwarda. Nie chodzi mi o to, że nagle ta jego idealność, "posągowość" i użalanie się nad sobą sprawiły, że krzyczę 'Edzio, Edzio jest supcio!', tylko... Rozumiem trochę jego zaborczość i nadopiekuńczość. Przez sto lat nie znalazł dla siebie partnera/ki, więc kiedy trafiło na Bellę... Robił wszystko, żeby nic się jej nie stało, a jak wiemy 'dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane'.
Najbardziej śmieszy mnie ten argument antyfanek Jake'a, że śmierdział. Faktycznie, musiałyście przez cały okres czytania książki krzywić noski, bo ten zapach był koszmarny... Jak sobie radziłyście z oddychaniem w takim smrodzie?
Grrr... Wiemy, że zdaniem Belli [przed przemianą] pachniał przyjemnie, zaś zdaniem wampirów okropnie. Ale nie czułyśmy tego, więc trudno wyrobić sobie własne poglądy na tę sprawę.
Chyba, że Edzio jest dla was wyrocznią. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 14:42, 09 Kwi 2009 |
|
szczerze mówiąc sama nie wiem..
w każdym z nich co innego mi się podoba.
w Edwardzie ta pasja i ta miłość do Belli.
w Jacobie humor, to, że jest taki luźny, spontaniczny, pomysłowy.
to, że był taki pewny siebie nie bardzo mi odpowiadało.
więc jeszcze nie zaznaczam, skończę czytać BD, może wtedy mi się zdanie wyrobi :) |
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 15:12, 09 Kwi 2009 |
|
Uważam, że doskonale dobrali aktorów do tych ról. Robert , tak jak Edward, mimo, że taki przystojniak, to w gruncie rzeczy nie jest nadmiernie pewny siebie, wręcz przeciwnie. To sprawia, że jest taki wiarygodny w tej roli. Taylor , z kolei, ostatnio w wywiadzie mówił, że wierzy w siebie, jest dość pewny siebie, bez kompleksów. I taki właśnie jest Jacob, akceptujący siebie, radosny , pogodny młody facet, uśmiechnięty, serdeczny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
transfuzja.
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.
|
Wysłany:
Czw 15:31, 09 Kwi 2009 |
|
A ja nie znoszę Parkinsona. Wygląda, jakby miał wytrzeszcz...
Ale rozumiem, każdy ma inny gust.
Uwielbiam w Jacobie tą jego radość. 'Przypominał słońce. Natura obdarzyła go wewnętrznym ciepłem, którym ogrzewał wszystkich szczodrze i bezwarunkowo' - ten cytat chyba mówi o nim najwięcej, najlepiej go opisuje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 19:26, 09 Kwi 2009 |
|
Tak czytam o tym śmierdzeniu Jacoba i nachodzi mnie myśl.. czy mi się wydaje czy tylko wampiry czuły smród od wilkołaków? Przecież Bella w pierwszych trzech częściach nic nie wspomniała o tym by czuła jakiś nieprzyjemny zapach od Jacoba.. więc zastanawiam się czy dziewczyny piszące, że nie chcą Jacoba, bo śmierdzi uważają się za wampiry, że tak mówią? ludzie nie czują zapachu wilkołaków.. zapach wampirów to inna sprawa, bo on ma przyciągać potencjalne ofiary.. nie wiem co Wy macie z tym smrodem..ale ok..
transfuzja. - Twój post natchnął mnie to mojej wypowiedzi :D po prostu widzę wszystkie czytelniczki z klamerkami na nosach, gdy tylko na stronach książki pojawiał się Jacob :P
Dziś na zlocie okazało się, że tylko ja spośród zgromadzonych lubię Jacoba :D tzn. część polubiła go pod koniec sagi.. a ja lubię go od początku :) tak samo jak Edwarda.. każdy ma w sobie coś interesującego :) nie potrafiłabym wybrać między nimi :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
transfuzja.
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.
|
Wysłany:
Czw 19:58, 09 Kwi 2009 |
|
Susan - wszystkie z klamerkami na noskach i ze zniekształconymi przez to głosami krzyczą 'Jacob śmierdzi!'. No nie... Kurczę, zaraz mi laptop z kolan spadnie.
Ja Jacoba też polubiłam na samym początku. Chyba za to, że tak opiekował się Billym. Nie każdy nastolatek byłby w stanie poświęcić się tak dla swojego rodzica.
Z czasem [i z każdą częścią] darzę go coraz większą sympatią. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|