|
Poll :: Który... ? |
Edward |
|
80% |
[ 912 ] |
Jacob |
|
19% |
[ 218 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1130 |
|
Autor |
Wiadomość |
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Nie 17:09, 19 Kwi 2009 |
 |
a kim niby wyjatkowym byla nasza bells, ze nie mogla isc na przecietna uczelnie?
spejclanie uprzywilejowana byla czy jak?
kogo nazywasz szumowinami?
osoby, ktore nie ucza sie w renomowanych uczelniach bo na przyklad je na to nie stac? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Miss Juliet
Wilkołak
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 18:04, 19 Kwi 2009 |
 |
Co do szpanerskiego samochodu, to wiadomo - Ed przesadził. Macie rację co do bezsensowności tego pomysłu. Ja rozumiem, że chciał ją chronić, lae czym są pancerne szyby dla wampirów? A co do "ludzkich" wypadków, to Bella przeżyła jakós te 18 lat, więc mógł sobie dać spokój.
To płacenie za studia na eksluzywnych uniwerkach było kolejną głupotą. Za dużo miał chyba kasy i nie wiedział co z nią zrobić...
Poza tym zgadzam się z trzema ostatnimi forumowiczkami. Średnia Bells nie przekraczała 4,0! Hej! Ona nie była genialna i najwyraźniej dobrze czuła się w zwykłej szkole (a to że trafiła na Mike'a czy Jessicę, to już kwestia przypadku). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
YoungLamb
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Nie 18:25, 19 Kwi 2009 |
 |
Miss Juliet <--- Zgadzam sie z Toba w 100% i co do tej sredniej tak smao xD
Lepszy dla mnei jest Jacob pod wzgledem zabawy to dzieki niemu nauczyla si ejazdy na motorach i skoczyla z tego nieszczescnego klifu gdyby nie zrobila tego sama wszytsko byloby okej :D no moze tylko nie to ze Edzio chcialby i ta wyjsc na slnce przez przepowiednie Alice :D a zEdwardem Bells nie miala takich 'zabaw' xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Nie 19:08, 19 Kwi 2009 |
 |
Edward nie zrobił przecież tego po to by szpanować kasą. śmieszne.
chciał dla niej jak najlepiej, to źle?
przesadzał przy tym, ale robił to z miłości.
nie widzę problemu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Miss Juliet
Wilkołak
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 19:17, 19 Kwi 2009 |
 |
Marakuja, wiem że z miłości
Ale mógł to robić zdecydowanie bardziej subtelnie xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
YoungLamb
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Nie 19:21, 19 Kwi 2009 |
 |
hm np kupic jej kwiaty <lol2> xD
ale tak powaznie mysle ze i tak juz bardzo duzo dla niej zrobil np byl przy niej ciagle kiedy najbardziej tego doceniala :) no ale coz tak bylo i juz xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Nie 19:45, 19 Kwi 2009 |
 |
to była jego pierwsza dziewczyna, może nie wiedział co w takiej sytuacji jest stosowne dawać a co nie, więc kupował wszystko co przyszło mu do głoowy :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
YoungLamb
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Nie 19:53, 19 Kwi 2009 |
 |
hahahaha no moze xDD dobrze ze i tak nie wysunal z pomyslem przyjechania do niej na bialym koniu <lol> xD ech no coz Edzio to Edzio xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Nie 20:04, 19 Kwi 2009 |
 |
Łapówki, i ten "pancerny samochód" - tego pierwszego nie pochwalam, ale też nie dopatruję się w tym jakiegoś poważnego błędu Edwarda i wcale go za to nie winię, Po prostu chciał być razem z Bellą w szkole, a że i tak tam nie trafili, więc w zasadzie nie jest to takie ważne :D Co do drugiego - to to autko mnie tylko troszkę rozśmieszyło i może przy "normalnej" parze byłoby przegięciem, ale biorąc pod uwagę ogromną miłość i nadopiekuńczość Edwarda i pecha Belli, to ten prezent bardzo mi do nich pasuje :D
Jak wiadomo miłość nie rządzi się prawami logiki, więc Edward i jego prezenty może i są lekką przesadą, ale czego nie robi się dla ukochanej z miłości i z troski o nią  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
YoungLamb
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 109 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Nie 20:22, 19 Kwi 2009 |
 |
IlonaM- Ladnie powiedziane :D i w sumie mnie przekonalas :P
co nie zminei a faktu ze itak lekko irytujace ale jak to powiedzialas 'milosc nie rzadzi sie prawami logiki' :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez YoungLamb dnia Nie 20:23, 19 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Nie 20:26, 19 Kwi 2009 |
 |
<b>IlonaM</b>
napisałaś dokładnie to o co mi chodziło. Dzięki :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Pon 10:08, 20 Kwi 2009 |
 |
Ja wolę Edwarda, ale głównie dlatego że jest wampirem, to cały jego urok. Jacoba też lubię, ale w porównaniu z Edwardem, nie myślcie sobie że jestem kolejną fanką kochanką Edwarda, ale poprostu Jacob nie jest w moim guście. |
|
|
|
 |
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 13:07, 20 Kwi 2009 |
 |
Obydwaj są naprawdę super :P
Chociaż chyba i tak wolę Edwarda- za to, że był taki opiekuńczy przede wszystkim.
Z drugiej strony Jake taki ciepły, otwarty... ech, trudny wybór:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:26, 20 Kwi 2009 |
 |
Przeczytałam kilka starszych postów w temacie.
I mnie wmurowało ._.'
Są tam wypowiedzi "nienawidze, że Bella jest taka niezdecydowana, że zajmuje się jakimś podrzędnym kundlem, a ma u boku Boga sexu!"
Musimy coś sobie wyjaśnić.
Po pierwsze, jak to "'podrzędny"? Przecież nie można nazywać kogoś "podrzędnym" tylko dlatego, że nie jest chodzącym, płytkim i bezbarwnym ideałem jak Edward, bez charakteru i bez osobowości! A Jacob to jest dopiero wymarzony chłopak - prawdziwy, ciepły, serdeczny, kochający. O Edwardzie nie można powiedzieć żadnego z tych słów, i tego za Chiny nikt nie podważy!
Po drugie, ja się wcale nie dziwie Charliemu, że faworyzował Jacoba. Znał go o wiele lepiej niż Edzia, wiedział, czego się po nim spodziewać i jak się Jake zachowa. Ja też bym nie była zachwycona, jakby moja córka przyprowadziła jakiegoś podejrzanego chłystka, całego bladego, o pedalskim zapachu i idealnego w każdym calu! Na pewno wolałabym, żeby moja córka była z kimś mi bliżej znanym.
I przede wszystkim Jake ma jedną cechę, która daje mu stanowczą przewagę nad Edwadem - jest prawdziwy. Tacy ludzie jak on mogą istnieć (no, może nie są wilkołakami...) i co do tego nie mam wątpliwości. |
|
|
|
 |
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Pon 20:58, 20 Kwi 2009 |
 |
tuniskova napisał: |
Przecież nie można nazywać kogoś "podrzędnym" tylko dlatego, że nie jest chodzącym, płytkim i bezbarwnym ideałem jak Edward, bez charakteru i bez osobowości! A Jacob to jest dopiero wymarzony chłopak - prawdziwy, ciepły, serdeczny, kochający. O Edwardzie nie można powiedzieć żadnego z tych słów, i tego za Chiny nikt nie podważy! |
Nie zgodzę się z tobą. Edward nie jest:
- płytki - płytka to może być Rosalie, bo ona myśli tylko o swoim wyglądzie i o tym, jakim to jest ideałem a Edward tak nie robił,
- bezbarwny ideał - hmm, nie wiem dlaczego tak uważasz, moim zdaniem on wcale bezbarwny nie jest. A Bella postrzega go jako ideał, ponieważ takie są cechy wampirów: wydają się ludziom piękni, doskonali itd. Po prostu idealni,
- bez charakteru i bez osobowości - tak się składa, że KAŻDY ma charakter i osobowość I też nie wiem dlaczego go tak postrzegasz
Poza tym Edward też jest miły, serdeczny, ciepły i kochający. Np.:
- kochający - kocha Bellę całym swoim sercem i troszczy się o nią, jak tylko może. Ona jest dla niego najważniejsza.
- miły, serdeczny - miły to on jest praktycznie dla wszystkich. Podać przykład? Dla Charliego, wszystkich wampirów w BD, a nawet dla Jacoba.
Cytat: |
Ja też bym nie była zachwycona, jakby moja córka przyprowadziła jakiegoś podejrzanego chłystka, całego bladego, o pedalskim zapachu i idealnego w każdym calu! Na pewno wolałabym, żeby moja córka była z kimś mi bliżej znanym. |
A skąd ty wiesz jaki on miał zapach? Belli się jego zapach bardzo podobał. A bladość w czymś przeszkadza? I czy to, że jest idealny, to źle? I, że nie jest "prawdziwy", bo nie ma ludzi idealnych? To mu daje przewagę nad Jacobem? Fakt, nie ma ideałów w normalnym życiu, ale to jest książka. Postacie fikcyjne. Tu nie wszystko musi się pokrywać z tym, co jest rzeczywiste. Mogą być w niej ludzie idealni, tak samo jak np. wampiry czy wilkołaki. Książka może być odskocznią od rzeczywistości. Dzięki niej można pomarzyć, że tacy wspaniali faceci gdzieś tam jednak istnieją, i że też się kiedyś trafi na takiego Edwarda. Więc wg mnie to żadnej przewagi Jacobowi nie daje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Patrycjaa21
Człowiek
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:40, 20 Kwi 2009 |
 |
tuniskova napisał: |
Przeczytałam kilka starszych postów w temacie.
I mnie wmurowało ._.'
Są tam wypowiedzi "nienawidze, że Bella jest taka niezdecydowana, że zajmuje się jakimś podrzędnym kundlem, a ma u boku Boga sexu!"
Musimy coś sobie wyjaśnić.
Po pierwsze, jak to "'podrzędny"? Przecież nie można nazywać kogoś "podrzędnym" tylko dlatego, że nie jest chodzącym, płytkim i bezbarwnym ideałem jak Edward, bez charakteru i bez osobowości! A Jacob to jest dopiero wymarzony chłopak - prawdziwy, ciepły, serdeczny, kochający. O Edwardzie nie można powiedzieć żadnego z tych słów, i tego za Chiny nikt nie podważy!
Po drugie, ja się wcale nie dziwie Charliemu, że faworyzował Jacoba. Znał go o wiele lepiej niż Edzia, wiedział, czego się po nim spodziewać i jak się Jake zachowa. Ja też bym nie była zachwycona, jakby moja córka przyprowadziła jakiegoś podejrzanego chłystka, całego bladego, o pedalskim zapachu i idealnego w każdym calu! Na pewno wolałabym, żeby moja córka była z kimś mi bliżej znanym.
I przede wszystkim Jake ma jedną cechę, która daje mu stanowczą przewagę nad Edwadem - jest prawdziwy. Tacy ludzie jak on mogą istnieć (no, może nie są wilkołakami...) i co do tego nie mam wątpliwości. |
Zgadzam się co do tego co napisałaś o Jacobnie. Lubię Edwarda, ale Jacob wydaje mi się taki bardziej... ludzki. Edward jest aż za idealny i to jest jego główną wadą. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
jabecree
Człowiek
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:56, 20 Kwi 2009 |
 |
xxxx |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jabecree dnia Wto 16:08, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Wto 10:49, 21 Kwi 2009 |
 |
tuniskova napisał: |
Jacob to jest dopiero wymarzony chłopak - prawdziwy, ciepły, serdeczny, kochający. O Edwardzie nie można powiedzieć żadnego z tych słów, i tego za Chiny nikt nie podważy! |
nikt nie podaważy? tu nie ma co podważać, bo to co napisałaś jest największą głupotą jaką tu przeczytałam.
moża zarzucić Edwardowi wiele rzeczy, ale na pewno nie to, że nie jest kochający, serdeczny i miły!
Przypomnij sobie kto odnosił się z szacunkiem do swojego rywala, wilkołaków czy zwykłych postronnych osób.
Jake'owi przychodziło to z wielkim trudem.
Co oczywiście nie ujmuje niczego Jacobowi, bo te cechy posiadali oboje.
tuniskova napisał: |
Po drugie, ja się wcale nie dziwie Charliemu, że faworyzował Jacoba. Znał go o wiele lepiej niż Edzia, wiedział, czego się po nim spodziewać i jak się Jake zachowa. |
Mówisz, że wiedział czego się po Jacobie spodziewać..
A spodziewał się, że właśnie JACOB, naprawi dla Belli motor i będzie uczył ją jeździć? Mimo tego, że wiedział jaki stosunek Charlie ma do motocykli i ich właścicieli. Ciekawe dlaczego przywoząc pod dom maszynę nie powiedział Charliemu, że sam też taką posiada.
Złe wytłumaczenie - nie mógł się niczego po nim spodziwać.
Tu chodziło wyłącznie o to, że widział jak Balla się przy nim zmieniła i jaka była szczęśliwa. No i to, że jego ojcem jest najlepszy przyjaciel Charliego.
tuniskova napisał: |
Ja też bym nie była zachwycona, jakby moja córka przyprowadziła jakiegoś podejrzanego chłystka, całego bladego, o pedalskim zapachu i idealnego w każdym calu! Na pewno wolałabym, żeby moja córka była z kimś mi bliżej znanym. |
Rzeczywiście to straszne, że chłopak córki jest ideałem! Choć wydawało mi się, że tego właśnie chciałny każdy rodzic - by dziecko znalazło sobie swojego idealnego i wymarzonego partnera.
Zresztą dla Charliego nie był to żaden podejrzany chłystek, sam wypowiadał się o ich rodzinie w jak najlepszy sposób i nawet potrafił stanąć w ich obronie, kiedy Billym.
Edward skrzywdził jego ukochaną córkę, widział co się z nią działo po tym gdy ten ją zostawił i to był jedyny powód dla którego go nie lubił.
tuniskova napisał: |
I przede wszystkim Jake ma jedną cechę, która daje mu stanowczą przewagę nad Edwadem - jest prawdziwy. Tacy ludzie jak on mogą istnieć (no, może nie są wilkołakami...) i co do tego nie mam wątpliwości. |
Jacob jest prawdzimy a Edward nie. No rozbawiłaś mnie do łez!
Oboje są postaciami fikcyjnymi, ale każdy z nich posiada ludzkie cechy.
Myślisz, że nie ma na świecie mężczyzn nadopiekuńczych, wrażliwych, kochających i oddanych? Nie mówię, że wszystkie te cechy posiada jedna osoba,lecz kilka.
Jacob posiada równie wspaniałe cechy, ale też ciężko o osobę, która posiada je wszytskie na raz.
Podsumowując:
Edward i Jacob są różni, ale na swój sposób bardzo podobni, przede wszytskim cenią te same wartości.
Dla mnie i Edward i Jacob są ideałami - a może wzorcami ideału. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
fuerciak
Wilkołak
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany:
Wto 14:15, 21 Kwi 2009 |
 |
Tuniskova, zastanawiam się, czy Ty kiedyś wymienisz jakąś sensowną cechę, przez którą nie lubisz Edwarda. Bo póki co, to ja w Twoich wypowiedziach widzę ciągłe odwoływania się do pedałów. Dałabyś im spokój, co?
Ja rozumiem, że można Eda nie lubić, ale chyba można swoją niechęć normalnie uzasadnić?
tuniskova napisał: |
A Jacob to jest dopiero wymarzony chłopak - prawdziwy, ciepły, serdeczny, kochający. O Edwardzie nie można powiedzieć żadnego z tych słów, i tego za Chiny nikt nie podważy! |
Doprawdy? No to patrz.
Prawdziwy był jak najbardziej, może nie pod względem fizycznym, ale przypominam, że Jacob również nie był w tym przypadku prawdziwy, bo był wilkołakiem. Natomiast, prawdziwe były uczucia Edwarda w stosunku do Belli i swojej rodziny. Nie podważam tutaj oczywiście tego, co czuł Jacob, bo Bellę kochał szczerze i prawdziwie.
Ciepły, jak najbardziej (pewnie znowu chodzi Ci o jego fizyczne cechy, a jeśli o cechę charakteru, to nie wiem, z której strony) był. W sposób w jaki odnosił się do Belli, jak bardzo się o nią troszczył i to jak rozmawiał z nią czy z Charliem, na pewno o tym świadczy. Nie był taki w stosunku do wszystkich, ale to jest zupełnie normalne.
Serdeczności również mu nie brakowało. Jak napisała marakuja, odnosił się z szacunkiem do Jacoba i do sfory, potrafił trzymać swoje nerwy na wodzy, co niestety Jacobowi nie do końca się udawało. Chociaż oczywiście, w stosunku do Belli Jake był baardzo serdeczny i ciepły.
A to, że Edward nie był kochający, to mnie rozwaliło na łopatki. Nie wiem czy zauważyłaś, na czym opiera się cała saga, ale miłość Edwarda do Belli (i odwrotnie) jest podkreślona bardzo mocno. To samo tyczy się miłości, przywiązania Eda do swojej rodziny i mam tu na myśli jego zachowanie, podczas zniknięcia Alice i Jaspera w BD. Troszczył się o swoją rodzinę, a przede wszystkim o Bellę i na każdym kroku podkreślał, że nie potrafi bez niej żyć i kocha ją najbardziej na świecie. Jacob w tej kwestii wcale nie jest na minusie, bo bez wątpienia cechy, które wymieniłaś posiadał, co niejednokrotnie było przez autorkę podkreślane. Tylko, że pisanie, że Edwardowi było do tych cech daleko, to już przesada.
Ja naprawdę szanuję odmienne zdanie ludzi, ale tylko wtedy, kiedy jest ono normalnie uzasadnione. A Twoje raczej uzasadnione nie jest, skoro piszesz, że o Edwardzie nie można powiedzieć tak czy siak, bo nie i koniec kropka, nikt tego nie podważy. Rozumiem, że to jest Twoje zdanie, ale skoro przytaczasz argumenty, którymi go nie uzasadniasz, to nie można się nie odezwać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Wto 14:50, 21 Kwi 2009 |
 |
ubostwianie jacoba nie zwalnia nikogo od obiektywnego oceniania sytuacji czy tez eda.
i na odwrot.
ja jacoba uwielbiaaam cala soba, ale kurcze z tego powodu nie doszukuje sie w edzie samych negatywow.
bo ed pomimo swej chorej nadopiekunczosci nie jest od razu taki okropny.
trzeba mu oddac to, ze byl cieply nie mowie tu o temp. jego ciala oczywiscie), kochajacy czy tez serdeczny.
i raczej tego nikt nie podwazy.
a nawet jesli to po przytoczeniu kilku fragmentow z ksiazki zapewne zwatpi w swoje racje.
a zdziwilabys sie. bo tacy ludzie jak ed rowniez istnieja.
swiat pelen jest takich cieplych kluch. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|