|
Poll :: Który... ? |
Edward |
|
80% |
[ 912 ] |
Jacob |
|
19% |
[ 218 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1130 |
|
Autor |
Wiadomość |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 19:01, 01 Cze 2009 |
|
mermon napisał: |
A to ciekawe, jak różne mamy zdania.
Dla mnie Robert , to Edward. Uważam, że genialnie go dobrali, może za wyjątkiem specyficznego poczucia humoru Roberta, tu się różnią. No i Robert pije i pali, a Edward - nie . :D Poza tym obaj wrażliwi, skromni i nie przekonani o własnej atrakcyjności, a zwracający powszechną uwagę.
Natomiast Lautner, to dla mnie Jacob absolutny! Pewny siebie, dowartościowany, ale delikatny , z wewnętrzną godnością, ciepły , serdeczny, otwarty, słoneczny, z rozjaśniającym uśmiechem i bardzo waleczny. Jak on starał się o tą rolę! Poświęcił się jej całkowicie. Nie ma tak powalającej urody jak Robert, ale tak też było w książce, choć był przystojny. Ładnie zbudowany, wysportowany. Różnią się wzrostem, ale Taylor chyba jeszcze rośnie.
Takie jest moje zdanie. :D |
Prawie zemdlałam po tym poście Zadziwiające jak odmienne zdanie mogą mieć wierne fanki Jacoba na temat odtwórcy jego roli . Jakoś nie umiem przetrawić Taylora, dla mnie Jacob było o wiele bardziej postawny, wyższy bardziej męski. Ale trzeba przyznać, że Taylor wziął to sobie do serca i ostro przypakował. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 22:07, 01 Cze 2009 |
|
tak, tak, witaj, wiem, że masz inne zdanie o Taylorze. Myślę, że trzeba poczekać na film i zobaczymy, już coraz bliżej, choć wciąż daleko.
A propos tematu wątku.czytałam już książki wielokrotnie i przyznaję, że moja sympatia do Edwarda rośnie Poznając go lepiej, rozumiejąc - bardziej go lubię i rozumiem Bellę. Bardziej pasują do siebie.
Natomiast Jacob mnie oczarował od początku i tak już zostało. Jest moim nr 1. Szkoda mi, że nie ma kolejnej części, gdzie mogłabym przeżywać jego miłosne przeżycia, takie jak Edward - Bella. Czuję niedosyt. Adorowanie, poznawanie się , spojrzenia , pocałunki, żarty. Jak o tym nie przeczytam, to tak, jakby go to miało nie spotkać. Jakby miał tego nie przeżyć. Marzy mi się kolejna książka, z Bellą i Edwardem tylko w tle, pod tytułem Nessie i Jacob, z wszystkimi problemami miłości jakie mogą ich spotkać, ale z happy endem. Coś a la Zmierzch. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
serenithy
Człowiek
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 6:41, 02 Cze 2009 |
|
hmmmy ja to bym ich podzieliła na dwie kategorie:
aktorzy - i tu wygrywa Jacob
postacie - i tu miażdży go na głowę Edward!
KIEDY CZYTAŁAM KSIĄŻKĘ po prostu wariowałam postać edwarda jest jak ze snu _ idealna<bez> każda dziewczyna (no może prawie) marzy o kimś takim jak edward ale częściej na swojej drodze spotykamy facetów takich jak jacob ja w swojej głowie mam ideał faceta i szczerze mówiąc bardziej pasuje mi do niego marek volturi niż taki grzeczny wampir jak edward> dziewczyny musicie mi przyznać że jago ogromna powściągliwość doprowadziłaby do szału nawet świętego!!!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 7:01, 02 Cze 2009 |
|
A mnie taki powściągliwy facet marzy się jako kandydat na chłopaka mojej córki, przynajmniej nie martwiłabym się, że za wcześnie zostanę babcią. No, ale przecież, nie wampir ! Już lepiej wilkołak. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Chochlik
Wilkołak
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 12:41, 02 Cze 2009 |
|
serenithy napisał/a:
dziewczyny musicie mi przyznać że jago ogromna powściągliwość doprowadziłaby do szału nawet świętego!!!!!
Oj ,na pewno. Ale jakby nie patrzeć, to Edward miał powody by tak się zachowywać. Bał się zranić Bellę- te jego przewrażliwienie na punkcie bezpieczeństwa Bells. Bał się, że ogarnie go takie pragnienie, że nie będzie umiał się powstrzymać. A nie chciałby się przyczynić do jej śmierci, w ogóle nie chciałby jej śmierci.
Muszę kolejny raz pzeczytać sagę. Może wtedy będę umiała sie zdecydować, którego wybrać. Jak na razie, to nie umiem się zdecydoać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 16:00, 02 Cze 2009 |
|
serenithy napisał: |
ale częściej na swojej drodze spotykamy facetów takich jak jacob |
Ile ja bym dała za to, żeby to była prawda Niestety w przyrodzie nie występują faceci ani jak Edward ani jak Jacob. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Green81
Nowonarodzony
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Zasiedmiogórogrodu
|
Wysłany:
Wto 16:45, 02 Cze 2009 |
|
Edward, czy Jake...
Edward jest dla mnie takim idealnym mężczyzną na przyszłość, stateczny, odpowiedzialny, dojrzały, kocha nad życie, jest oparciem na całe przyszłe życie.
Nie uważam, że Jacob tych cech nie ma, ale wydaje mi się być lepszą partią na kumpla, chłopaka, z którym można pójść na piwo, niż męża. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 16:59, 02 Cze 2009 |
|
No tak a ja sie troche wyroznie. jak wchodzilam na ten temat to od razu wiedzialam ze wiekszosc jednak wybierze Edwarda... Przynajmniej mam mniejsza konkurence :P Czemu Jacob ? Poniewaz ten typ faceta bardziej do mnie dociera. Prostolinijny, szlachetny ale super kumpel, napewno by mi sie z nim nie nudzilo... a po za tym z opisu urody bardziej mi sie podoba (raczej nie gustuje w chodzacych modelach)... Jacob i tyle. Taka jest moja odpowiedz :D A Edward? Na niego chetnie sie popatrze, pozachwycam ale jest zbyt nierealny tzn wolalbym kogos kto jest blizszy mojej osobie (czlowiekowi :P ) |
|
|
|
|
serenithy
Człowiek
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 6:30, 03 Cze 2009 |
|
Drogi chochliku napisałaś:
Ale jakby nie patrzeć, to Edward miał powody by tak się zachowywać. Bał się zranić Bellę- te jego przewrażliwienie na punkcie bezpieczeństwa Bells. Bał się, że ogarnie go takie pragnienie, że nie będzie umiał się powstrzymać.
i o to mi właśnie chodzi nie umiał dać się ponieść! czasem jedna dobra chwila jest warta tego aby poświęcić dla niej życie. gdybym była na miejscu Belss nie dałabym tak łatwo za wygraną. możecie mówić że nie ma we mnie za grosz romantyzmu ale taki facet, który przyprawiałby mnie o omdlenia swoimi pocałunkami musiałby być bez uczuć żebym dała za wygraną. Jak coś chce to to biorę i nie przebieram w środkach! i wolałabym umrzeć szczęśliwa niż żyć spragniona! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez serenithy dnia Śro 6:43, 03 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Chochlik
Wilkołak
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 13:01, 03 Cze 2009 |
|
serenithy, oczywiście, że czasami wszystko warto poświęcić dla jeden chwili bezgranicznego szczęścia Staram się tylko zrozumieć Edwarda. Staram się zrozumieć, dlaczego tak długo się opierał.
Gdyby go jak napisałaś "poniosło" za bardzo, mogłoby to się skończyć tragicznie- przede wszystkim konsekwencją mogła być śmierć Belli (a później i Edwarda). To właśnie dlatego Edward bał się zaangażować w pełni. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chochlik dnia Śro 13:06, 03 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
NewMoon
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 14:56, 03 Cze 2009 |
|
te pytanie jest banalnie proste! oczywiście, że Edward. jest cudowny, wyrozumialy, inteligentny. ma ciekawa osobowosc i jest naprawde piekny
a Jacob? ma calkiem niezle poczucie humoru, ale to nie to samo co E. ... :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 18:11, 03 Cze 2009 |
|
A propos Edwarda i jego powstrzymywania się. Dla niego ważniejsza była Bella, jej bezpieczeństwo i życie, niż zaspokojenie własnych żądz.
Bella nie znała seksu, jego siły, związanych z tym namiętności.
Edward też nie, ale będąc blisko Belli, czując pożądanie, pewnie czuł w sobie wzbierającą wielką siłę i to, że pozwalając sobie na ciąg dalszy, może się nie opanować. Trochę racji miał, o czym świadczyła noc poślubna. Gdyby ją okaleczył, nie darowałby sobie tego. Przypomnijcie sobie tylko Sama i Emily. On po prostu znał swoja silę, wiedział do czego jest zdolny. A Bella się z nim droczyła i bawiła, nie zdając sobie po dziecinnemu sprawy , że igra z ogniem. Podziwiam tu siłę jego woli i odpowiedzialność za drugiego człowieka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Śro 18:57, 03 Cze 2009 |
|
Belli przydałoby się najeść strachu, żeby w końcu przejrzała na oczy, że nie pragnie seksu tylko z Edwardem, ale także z jego drugą ciemną stroną. Mordercą. Podziwiam go, jego opanowanie było zjawiskowe. Większość ludzi traci głowę w chwilach bliskości, a on był do końca czujny i trzeźwy. Na pewno strasznie się wycierpiał. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Czw 11:12, 04 Cze 2009 |
|
Edward mógłby być pod tym względem wzorem dla wszystkich facetów. Nie myślał o sobie a jedynie o swej ukochanej. Jego żądze i pragnienia nie miały dla niego znaczenia jeśli w grę wchodziło bezpieczeństwo Belli. To całe wyczekiwanie i to, że skonsumowali swój związek dopiero po ślubie dodało ich pożądaniu magiczną moc, a pierwsze zbliżenie było tak wspaniałe. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Czw 14:50, 04 Cze 2009 |
|
Dokładnie marakuja - m.in. dzięki zupełnemu poświęceniu dla Belli, stawiania jej interesów i problemów nad swoimi, całkowitym oddaniu i tak po prostu - pragnieniu jej dobra, szczęścia, spokoju, radości i bezpieczeństwa sprawił, że ich związek za człowieczego życia Belli wyglądał tak, jak powinien wyglądać - romantycznie, delikatnie, wręcz magicznie. Do każdego kolejnego kroku dojrzeli, uczyli się siebie nawzajem, nic nie było ani za szybko, ani na siłę.
Cierpliwość Edwarda, siła woli, absolutna miłość do Belli i zero egoizmu (albo w b. znikomych ilościach, ale raczej nieujawniane ilości egoizmu) - to wszystko nadało uroku, piękna, wyjątkowego klimatu temu "procesowi" zakochiwania się i bycia razem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aggie888
Wilkołak
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 170 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: milicz/coleraine end of the world
|
Wysłany:
Czw 19:49, 04 Cze 2009 |
|
Edward Edward i jeszcze raz Edward... kurde zakochalam sie po uszy jak mala dziewczynka( choc juz taka mala nie jestem )
co ja poradze ze w ksiazce on jest po prostu cudny...
jego opiekunczosc , spojrzenia , osoba nic na to nie poradze ze tak wbil sie mi do glowy:) dzis mowilam do mojego przyszlego meza by przeczytal sobie te ksiazke i zobaczyl do czego dziewczyny wzdychaja...wiem ze to takie troche glupie no ale co ja poradze na takie uczucie do tej ksiazki.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
NewMoon
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 20:18, 04 Cze 2009 |
|
aggie888 napisał: |
Edward Edward i jeszcze raz Edward... kurde zakochalam sie po uszy jak mala dziewczynka( choc juz taka mala nie jestem :? )
co ja poradze ze w ksiazce on jest po prostu cudny...
jego opiekunczosc , spojrzenia , osoba nic na to nie poradze ze tak wbil sie mi do glowy:) dzis mowilam do mojego przyszlego meza by przeczytal sobie te ksiazke i zobaczyl do czego dziewczyny wzdychaja...wiem ze to takie troche glupie no ale co ja poradze na takie uczucie do tej ksiazki.... |
też mam dokładnie takie samo odczucia co do książki xD. moj facet juz ja przeczytal :P i mu sie podobala. i dobrze... ;) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miłośniczka...
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ze świata marzeń i snów
|
Wysłany:
Pią 13:39, 05 Cze 2009 |
|
Bez dwóch zdań EDWARD! on jest cudowny, żeby spotkać kogoś takiego..:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marion1709
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 20:02, 05 Cze 2009 |
|
oczywiście że Edward...
choć lubie też Jake'a ale jestem w pełni za Edwardem :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Finrell
Nowonarodzony
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pią 21:42, 05 Cze 2009 |
|
Ja lubię ich obu, bo każdy z nich ma w sobie coś fajnego.
Jacob jest takim przyjacielem, a Edward jest super |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|