Edward czy Jacob?

Cytat:

jeżeli juz takich używacie do dajcie temu konkretny powód.

Moim zdaniem nasze powody są konkretne. :)
Doszłam do wniosku, że nasze dyskusje są bezowocne. Wy lubicie Jacoba, ja i inni nie lubimy. Ani my, fanki Edwarda, nie przekonamy Was do naszych racji, ani Wy, fanki Jacoba, do swoich, więc uważam, że nie ma sensu dłużej się spierać, bo ja swojego podejścia nie zmienię, zresztą Wy chyba też. Dlatego z mojej strony jest rozejm. :)

Oj no chłopak się zakochał i tyle :) wole Eda ale do Jacoba nic nie mam, może na samym początku mnie denerwował ale to zrozumiałe. Musiał spróbować, zawalczyć by być pewnym że zrobił wszystko co mógł żeby zdobyć Belle. Dzięki temu także B/E mieli szanse przeanalizować swoją miłość i upewnić się o sile ich uczucia. Mam nadzieje tylko że w BD Jacob znajdzie w końcu swoją bratnią duszę i ulegnie wpojeniu :)

Maddie napisał:

Doszłam do wniosku, że nasze dyskusje są bezowocne. Wy lubicie Jacoba, ja i inni nie lubimy. Ani my, fanki Edwarda, nie przekonamy Was do naszych racji, ani Wy, fanki Jacoba, do swoich, więc uważam, że nie ma sensu dłużej się spierać, bo ja swojego podejścia nie zmienię, zresztą Wy chyba też.

nie chodzi o przekonywanie jedni drugich do swoich racji tylko poprostu o to żeby jedni nie krytykowali drugich i... no kurcze niewiem jak to wyrazić... żeby nie wypychać powszechnie przyjętej prawdy na pierwszy plan zawsze i wszędzie itd.

Lol. Widzę, że i tu doszło do tego samego tylko w stopniu mniej... agresywnym.

Widzisz i kpisz z tego.
Po prostu są osoby, które zawsze będą broniły Edwarda, bo są zapatrzone w niego niczym Bella.

Imagine182 napisał:

nie chodzi o przekonywanie jedni drugich do swoich racji tylko poprostu o to żeby jedni nie krytykowali drugich i... no kurcze niewiem jak to wyrazić... żeby nie wypychać powszechnie przyjętej prawdy na pierwszy plan zawsze i wszędzie itd.

Aż sobie zapiszę tę wypowiedź, bo podsumowuje wszystko :)

Nie wpycham powszechnie przyjętej prawdy na pierwszy plan. To nie jest powszechna prawda tylko moje własne odczucia. Nie staram się gonić za innymi, co to, to nie. Mam swoje własne zdanie, które Wam przedstawiam. Bronię Edwarda, bo to wspaniały facet i tyle. I było mi go szkoda.

Maddie napisał:

Nie wpycham powszechnie przyjętej prawdy na pierwszy plan. To nie jest powszechna prawda tylko moje własne odczucia. Nie staram się gonić za innymi, co to, to nie. Mam swoje własne zdanie, które Wam przedstawiam. Bronię Edwarda, bo to wspaniały facet i tyle. I było mi go szkoda.

Ale my przeciez nie dyskutujemy o Edwardzie tylko o Jacobie, i nie mówimy źle i nie obwiniami o wszystko tego pierwszego. Bo oczywiście Edward tez ma swoje zalety i wady, poza tym nic my do niego nie mamy.

Moja wypowiedź odnosiła się też do tego:

Cytat:

Po prostu są osoby, które zawsze będą broniły Edwarda, bo są zapatrzone w niego niczym Bella.

A to przepraszam, źle zinterprtowałam. Co nie zmienia faktu, że my dyskutowaliśmy o Jacobie nie o Edwardzie, on służył jako przytaczane argumenty :)

Oczywiście , że Edward...On jest taki...:)

Aniak napisał:

Widzisz i kpisz z tego.
Po prostu są osoby, które zawsze będą broniły Edwarda, bo są zapatrzone w niego niczym Bella.

Nie kpię.

PS. Widzę, że już nie można powiedzieć złego słowa na temat Jacoba. Cóż. A myślałam, że to jednak jest forum, i że każdemu wolno wyrazić swoją opinię.

ja dochodze do wniosku że my sie nigdy dokładnie nie zrozumiemy. coś zawsze nie jest do końca wyjaśnione itp. -.-

Imagine182 napisał:

ja dochodze do wniosku że my sie nigdy dokładnie nie zrozumiemy. coś zawsze nie jest do końca wyjaśnione itp. -.-

Takie są właśnie uroki dyskusji :D

Aż mi się przypomniała lekcja polskiego, gdzie zawzięcie dyskutowaliśmy na temat biegów oraz wiary w Boga. Chyba Zmierzch powinien być lekturą [hahaha] to wtedy podyskutowalibyśmy sobie na temat Jacoba i Edwarda. Och, wymarzona lekcja Wink

tyle że w samym zmierzchu to nie ma aż takiego problemu z Jacobem dla fanek E

Chodziło mi o całą serię ;P

fanek Jacoba jest znacznie mniej, więc nie byłaby to wyrównana dyskusja. Co nie znaczy, ze gdyby było ich więcej Jacob mialby większe szanse... Edward nie podlega żadnej konkurencji...

Zastanawiam się ile jeszcze razy wybuchnie spór między fankami Edwarda i Jake'a Wink

Może ja powinnam zostać fanką takiego Alec'a i zacząć najeżdżać na nich dwóch jednocześnie... przynajmniej będzie jakaś miła odmiana :D
Ale na poważnie, to przecież Ed i Jake są w równym stopniu wspaniałymi osobami. Obydwaj poświęciliby wszystko dla miłości, mimo, że różni ich trochę podejście do świata. Mają różne charaktery, fakt, ale obydwaj posiadają te same priorytety :) Przyznam, że jestem fanką Edwarda, on mnie poprostu urzekł samym sobą, takich facetów nie ma i może to sprawia, że nasz seksowny wampir przyciąga jak magnes? Takich Jacobów znam paru, to pewnie dlatego nie jest on dla mnie nowością, żadnym zaskoczeniem... Banalnie prosta prawda, większość z nas pragnie tego czego nigdy nie będzie mieć :)

Tu sie zgadzam... To co nieosiągalne jest przecież najbardziej pociągające ... : ) i taką osobą jest własnie nasz wyjątkowy Edward, niepowtarzalny i unikatowy...