Edward czy Jacob?

Wysłany: Wto 9:44, 04 Mar 2008

Jacob - uważam, że jest przystojny i bardzo sympatyczny. Cierpliwy, pomocny, troszkę za szybko się denerwuje. Jego wadą jest to, iż jest natrętny. Świetny kumpel. Naprawdę chciałabym takiego mieć.
Edward - mój ideał. Nic dodać, nic ująć.

Wysłany: Wto 19:53, 04 Mar 2008

ja oczywiscie edzia ale jacob tez jest fajny fajna jest ta scena w aucie jak jada do szpitala

Troszke to dawno było, ale napisze co ja mysle...
Oczywiście zagłosowałam na Edzia, ale Jack tez jest fajny. Bardzo trafne sa porownywania go do Parysa z "Romea i Julii", (niedawno czytalam to jako lekture szkolna i to po prostu ofiara milosci Romea i Julii) Jacka tak samo mi żal. Wplatał sie w to wszystko nie ma szans z Edwardem, a na dodatek jest wilkołakiem... Chłopak dostal w kość i boje sie ze dostanie jeszze bardziej...

oczywiście ze Edward....
może tego nie widać po zachowaniu Belli skoro całuje się z Jacobem ale ona po prostu chce mieć za wiele na raz i uszczęsliwić zbyt wiele osób..
ale ja osobiście stawiam na Edzią^^

Jako chłopak Edward - bo jest dojrzały, opiekuńczy, męski i nawet ze stron książki wywołuje u mnie skrajne emocje ^^.
Jako przyjaciel - Jacob, oczywiście. Bo potrafi wysłuchać (nie żeby Edward nie umiał), ma fajne poczucie humoru i dystans do siebie, a mimo to potrafi też zachować powagę.
Ciężki wybór, lubię ich jednakowo.

Oni są tak wykreowani w Twilight - Edward - idealny facet, Jacob - idealny przyjaciel. Jeden dojrzały, odpowiedzialny i namiętny, drugi - szalony, zabawny i sympatyczny dzieciak. Ja nie mam wątpliwości, którego bym wybrała...

A ja wybrałabym obu :D Jednego na przyjaciela, drugiego na faceta. Ale gdybym stanęła na miejscu Belli bez zastanowienia wybrałabym mimo wszystko Edwarda Wink

tak Jacob jako przyjaciel mógłby być... tylko musiał by się nauczyć odróżniać przyjażń od miłośći :):)

ale może po prostu chłopak jeszcze do tego nie dojrzał... wiesz wilkołactwo "uderza " do głowy Wink

Tak po przemianie czują się doroślejsi co w większości przypadków sprawia, że stają się jeszcze bardziej dziecinni :D

Gość

Po Trzeciej części zdecydowanie Jacob. Taki Troche zbuntowany i to właśnie mi się w nim podoba ale wiadomo Bella będzie z Edwardem. Licze tylko że jacob zapomni o Belli i będzie bez niej szczęśliwy.

tak może być szczęśliwy bez niej...ale z drugiej strony myśle ze jacob jej tak mocno jak Edward nie kocha.... bo jak by tak było to pozwolił by jej być szczęśliwą z Edwardem a nie mieszał się do tego i tylko ją ranił ;/

A może kocha ją tak jak Bella Edwarda - nie jest w stanie bez niej żyć ...

Cytat:

tak może być szczęśliwy bez niej...ale z drugiej strony myśle ze jacob jej tak mocno jak Edward nie kocha.... bo jak by tak było to pozwolił by jej być szczęśliwą z Edwardem a nie mieszał się do tego i tylko ją ranił ;/

Coś bym na to odpowiedziała, ale bym musiała walnąć duuużego spoilera Wink

Popieram, Vampire_lover. Bardzo łatwo jest powiedzieć, że gdyby na prawdę kochał, pozwolił by odejść, bla bla... Ale przecież jak się kogoś szalenie kocha to odejście jest ostatnią rzeczą jaką się chce zrobić. Jacob zachowuje się jak się zachowuje, ale jednak nie straciłam do niego całej sympatii, bo rozumiem, że rozłąka z Bellą oznaczałaby dla niego bardzo bardzo wiele cierpienia.

Hm...czyli z tego by wynikało, że Jacob kocha Bellę bardziej niż Edward, bo nie jest w stanie bez niej żyć i dlatego nie chce dać jej spokoju. A Edward potrafił ją opuścić dlatego że kochał ją mniej?! Ja się z tym nie zgadzam!

Nie. Nie chodziło mi o to. Nie porównywałam odejścia Edwarda z tym, że Jacob nie chce jej zostawić. To dwie osobne sprawy.
O Edwardzie mówiłam odnośnie tego, że jest idealny w każdym calu - to, że zostawił Bellę w Księżycu też wynika z jego dobrych cech, bo chciał uszczęśliwić ukochaną jednocześnie siebie skazując na cierpienie.
A Jacoba broniłam, bo Buziaczek napisała, że gdyby kochał Bellę, to by pozwolił jej odejść. Broniłam go, bo uważam, że jak się kogoś kocha to rzeczą, której się pragnie najbardziej na świecie, jest być z tą osobą i trzeba być naprawdę silnym i dojrzałym, żeby pozwolić tej osobie odejść.

Dwa różne tematy, nie mające związku w tym wypadku Wink

Ah....co innego gdybyś napisała:
Jacob jest zbyt dziecinny i nie dojrzały, aby się poświecić i dać Belli spokój.
Cóż...w tedy to jest zgodne z tym że Edward ją opuścił...bo tak to wygląda to, a przynajmniej w moich oczach tak jak napisałam powyżej.

W takim razie musisz przyznać, że Jacob jest tak samo dziecinny i niedojrzały jak Bella, bo oboje nie potrafili by zostawić ukochanych osób ;>

Wiecie? Pogubiłam się w tym xD

Powtarzam: DWA. OSOBNE.TEMATY. nie mające ze sobą nic wspólnego. Laughing

edit. Wow

Jestem człowiekiem!!! xD